Yorki do adopcji, wątek zgłoszeniowy i dyskusyjny

[LadyS]

W takim razie najpierw krew + biochemia. Oto link do bazarku m.in. na malucha: [url]http://www.dogomania.pl/threads/199548[/url]

[trusia23]

licytacja rozpoczeta:)

[coronaaj]

[quote name='trusia23']kurcze,biedny szczylek. Mam nadzieje ze jednak da sie go wyciagnac z tej choroby.[/QUOTE]


Oby sie udalo uratowac...

[Jagna78]

idąc za ciosem, czyli jak zaproponowałam DT to uzupełnie braki :)


[B]1. Nick: [/B]Jagna78
[B]2. Miasto: [/B]Warszawa
[B]3. Doświadczenie: [/B]Parę psów już się przewinęło :) 2 zostały na stałe, kiedyś jeszcze mnóstwo kotów ale teraz jest Misiek ich największy wróg - zootechnik z zamiłowania i prawie z wykształcenia :), plus pielęgnacja i strzyżenie
[B]4. Jakie psy może przyjąć: [/B]małe tak do 10kg
[B]5. Na ile: [/B]do znalezienia DS
[B]6. Płatny (za ile?)/Bezpłatny/Zwrot za karmę i weta: [/B]zwrot za weta i ewenualnie karmę
[B]7. Warunki mieszkaniowe:[/B] M-3 w 2 piętrowym domu plus duże ogrodzone podwórze i las na przeciwko
[B]8. Własne zwierzęta: [/B]2 - pudlica mini i mix ON
[B]9. Kontakt z dziećmi:[/B] tak - córa 9 lat
[B]10. Wychowanie (czego DT jest w stanie psa nauczyć): [/B]napewno podstaw- chodzenie na smyczy, socjalizacja z miastem, zostawanie samemu w domu, spokoj przy zabiegach pielegnacyjnych, prostych komend, czystości, dobrego wychowania :),
[B]11. Opieka weterynaryjna:[/B] zaprzyjaźniony wet
[B]12. Możliwość opieki nad psem chorym: [/B]tak
[B]13. Możliwość przeprowadzenia kwarantanny/izolacji:[/B] nie za bardzo

[Karolina.]

[B]aldira [/B]- to nie ten wątek... o yorkach zaginionych temat jest tu: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/143491-Yorki-znalezione-zaginione?p=16039583#post16039583[/URL]

[trusia23]

[URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10263741_york_piesek_tanio.html[/URL]

chyba dziecku sie znudzil?


nastepny "reproduktor"

[URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10474481_york_dorosly_2_letni_waga_1_50_kg.html[/URL]
[URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10472771_york_piesek_dorosly_2_5_letni_sprzedam.html[/URL]

[LadyS]

[quote name='trusia23'][URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10263741_york_piesek_tanio.html[/URL]

chyba dziecku sie znudzil?[/QUOTE]

Teraz to coraz częściej tak będzie, ale oddać nie chcą, tylko sprzedać.

[sacred PIRANHA]

przyjdzie czas ze będa oddawac....pozyjemy, poczekamy...teraz mamy inne wydatki niz wykupywanie psów, jak ktos nie bedzie chcial jeszcze na koniec zarobic tylko bedzie mu zalezalo zeby pies dobrze trafil to odda za darmo

[trusia23]

tylko szkoda gadac,ja to bymwszystkie wziela...

[dorcia44]

W sobotę będę jechała po chorego psiaka ,gdyby tak się stało że będzie jeszcze coś do zabrania czy znalazł by się jakiś dt ?
bo to jest troszkę na zasadzie jedna pani drugiej pani ..i tak trafiają do mnie psy z różnych miejsc które szukają ds.
są to cziłki i yoraski ,bywa że trafi się nie planowane krycie np . york i maltan :/ bez komentarza chociaż aż mnie żre żeby coś palnąć ale wole przemilczeć bo to nic nie da ,stracą zwłaszcza zwierzęta .
sie rozpisałam ,konkretnie rozchodzi sie o tymczas ,najczęściej są to psy dorosłe .
Psy które mają mało człowieka ,nie znające zasad dobrego wychowania ,czyli załatwiają się w domu .Psy są miłe ,przyjazne ,tylko wystraszone.

i prośba od pani od której zabieram chorego yorka ..[B]bardzo mnie prosiła żeby go nie męczyć jeżeli się okaże że są małe szanse na życia ,żeby tylko go nie męczyć.
ja wiem że Maltusia przeszła o jedną operacja za dużo ,tak bardzo chciałam żeby żyła że zatraciłam racjonalne myślenie:(
[/B]

[LadyS]

Dorcia, to możemy Pani zagwarantować - jestem zdania, że jeśli pies nie będzie miał szans na wyzdrowienie, a choroba będzie postępowała czy będzie dla niego bolesna, to najlepszym wyjściem jest uśpienie - z pustego i Salomon nie naleje. Te psy są zwykle zdrowe czy chore od tej Pani? W jakim mniej więcej zwykle wieku?

[sacred PIRANHA]

dorcia zadzwonie do Ciebie dzis w sprawie dt dla yorka u mnie
po to jest ten wątek i po to się organizujemy żeby brac yorki w potrzebie i pomagac im wiec jak bedziesz cos miec to dawaj nam od razu znac a my bedziemy myslec;-)
co do tego szczylka 8 miesięcznego to najpierw diagnoza a poznej bedziemy sie zastanawiac czy warto wogole go męczyć leczeniem...tak jak ladySwallow napisała może się okazać ze najlepszym wyjsciem dla psiaka bedzie eutanazja, nie będziemy bezsensownie przedłużać mu cierpienia to napewno

[dorcia44]

to jest pierwszy chory piesek od tej pani.

[mshume]

Psy są w różnym wieku i stanie. Wszystkie wycofane, nienauczone czystości i chodzenia na smyczy, bez szczepień z chorymi uszami, do sterylizacji. Wszystkie łagodne, tolerują inne zwierzaki i koty. Bardzo dokładnie sprawdzane są potencjalne DT i DS. Staramy się nie nagłaśniać sprawy na dogo. Prosimy,aby nie pisały osoby zupełnie nie znane z prośbą o adopcję, bo to nie polega na spełnianiu życzeń o rasowym piesku, te psy potrzebują wyjątkowych, prozwierzęcych domów.

[sacred PIRANHA]

mshume bardzo się ciesze z Twojego podejscia, otwierając skarpete dla yorkow i watek adopcyjny zakładamy że szukanie domow dla yorkow nie polega na wydawaniu kazdemu chętnemu...sama miałam yorka zabranego z meliny, wiem ile czasu i pracy kosztowało mnie doprowadzenie Filki do psychicznej rownowagi i ile kasy poszło w jej leczenie...podejscie ludzi do yorka mnie przeraża, chętnych na nie jest bardzo duzo...nie interesuje ich nic poza tym by był to york...ręce opadają...
ale od tego jestesmy my by szukac yorkom odpowiednich domów a nie byle jakich...wydawanie do pierwszych lepszych mija się z celem po prostu, bo za chwile bedziemy wyciagac te psy lub ich potomstwo ze schronow czy zgarniać z ulicy...

[mshume]

Dokładnie jest, jak piszesz. Poza tym, nie wiem dlaczego tak jest, ale ludziska coraz bardziej roszczeniowi się robią. Chcieliby dostać yoraska w prezencie, młodego zdrowego, czystego i z kompletem ubrań prosto do domu. Takim domom mówimy stanowcze NIE. Trzeba będzie zbierać kasę na sterylkę tych psiaków, bo wydawać psy bez sterylizacji zgadzamy się tylko w pełni zaufanym i znanym osobom (nawet na DT).

[Jagna78]

zgadzam się z wami w 100%... psy które tu są potrzebują baaaardzo odpowiedzialnych ludzi i trzeba potencjalny ds prześwietlać z każdej strony.....
ja też mam w domu sunię już emerytkę ale 8 lat temu została zabrana z łańcucha a jest to pudel mini i od tylu lat walczymy z jej niektórymi nawykami ale kochamy ją jakby była naszym dzieckiem.....no i dzięki niej nie wyspałam się dziś bo w nocy ubzdurało jej się że musi spać na mojej poduszce....a ja oczywiście skulona obok poduszki ...ale co się nie robi z miłości..:)

[dorcia44]

[quote name='mshume']Psy są w różnym wieku i stanie. Wszystkie wycofane, nienauczone czystości i chodzenia na smyczy, bez szczepień z chorymi uszami, do sterylizacji. Wszystkie łagodne, tolerują inne zwierzaki i koty. Bardzo dokładnie sprawdzane są potencjalne DT i DS. Staramy się nie nagłaśniać sprawy na dogo. Prosimy,aby nie pisały osoby zupełnie nie znane z prośbą o adopcję, bo to nie polega na spełnianiu życzeń o rasowym piesku, te psy potrzebują wyjątkowych, prozwierzęcych domów.[/QUOTE]

tak ,do tych psiaków trzeba bardzo dużo cierpliwości i czasu ,efekty są widoczne po około miesiącu ,przynajmniej nauka czystości.
Do tej pory działałyśmy w bardzo malutkim ,zwartym gronie 2-3 osobowym ,ze wszystkimi adoptującymi mamy kontakt ,obserwujemy ,radzimy ,raz tylko odebrałam sunię,reszta na całe szczęście są domkami trafionymi w dziesiątkę.
W tym temacie jest dużo do powiedzenia ,ale to teraz nie istotne ,najważniejszy jest ten chory psiak i oby się udało tego malucha uratować .
Zastanawiałam się czy jeżeli będzie w dobrej kondycji nie podjechać z nim od razu na Powstańców Śl . i nie zrobić mu badań? będzie przecież na czczo ,tylko z drugiej strony czy nie bedzie za długo na czczo ? czy to wytrzyma ? czy przypadkiem nie jest jego zachowanie spowodowane jakimś spadkiem glukozy ? zaburzeniami właśnie tego typu .
On podobno bardzo maleńko je ,cały czas RC Starter.

[mshume]

Moja adoptowana 7 latka do tej pory, a jest u mnie 2 miesiące, boi się spacerów a i zdarza się jej nalać kałużę ;) Chociaż coraz częściej na podkład :) Zrobiła już wielkie postępy w socjalizacji, ma u mnie godną emeryturę :)

[Aleksandrossa]

[B]Przepraszam za offa, ale pilnie potrzebne ds/dt dla 6 szczeniorów! Mieszkają na ulicy a mają dopiero 6 tygodni!
[url]http://www.dogomania.pl/threads/199575-%C5%9Anieg-mr%C3%B3z-a-6-tygodniowe-szczeniaczki-bezdomne!-Pilnie-DT-DS-bo-czeka-je-%C5%9Bmier%C4%87[/url]![/B]

[dorcia44]

widac wiek zrobił swoje ;) moja Pyza mimo że jest u mnie od szczeniaka leje cały czas wrrrr ,miłośc niestety jest ślepa :)

[LadyS]

Cieszy mnie, ze w końcu na dogo znalazły się osoby, które nie zachwycają się cudem narodzin w domach "dogomaniaków" - narodzin suk bezdomnych, na które zazwyczaj nie ma nikt pieniędzy ani pomysłu. U mnie DT jest otwarty głównie na szczeniaki, z racji wyboru mojego TŻta, ale pewnie młodziutki, mały piesek też byłby ok - pytam o choroby, bo zazwyczaj nie ma nikogo, żeby pomóc finansowo, a w koszta rzędu setek złotych nie damy rady inwestować. Na całe szczęście - tfu tfu tfu -mam jak na razie rękę do dobrych domów - wszystkie same z siebie dzwonią, piszą, wysyłają zdjęcia. Czasem żałuje, że 2miesięcznego czy nawet półrocznego szczeniaka nie da się wysterylizować od razu, dlatego pod tym kątem jestem bardzo ostrożna i przebiegła :evil_lol: Ale ostatnio już straciłam nadzieję na to, że są na dogo ludzie, którzy nie uważają sterylki za zło...

[dorcia44]

u mnie bywają różne psy dorosłe i szczeniorki ,moje stado przyjmuje wszystko ,niestety moja kieszeń nie ,ale wiem że to dla nich szansa na ds. dobry ds. a nie życie w odosobnieniu ,pełna miska to nie wszystko.
Bywało że miałam 5 na dt. o zapaszku i zalaniu mieszkania nie wspomnę ;/
ostatnio dzięki pomocy mshume (i jeszcze jednej osoby nie wiem czy mogę napisać kogo więc nie pisze) nie musiałam nic brać na dt. z czego bardzo się ciesze i bardzo dziękuje.

[Jagna78]

ja w zeszłym roku miałam 4 szczeniory na dt 3 pojechały w Polske ale mamy kontakt a jedna sunia jest blisko bo u babci tzta :) i widujemy się często.....
a moja stara Punia...ile ma lat nikt nie wie...głucha jak pieniek już jest i ma w domu fory już na wszystko... co nie zawsze się podoba Misiowi(avatar) zwanemu Wiewiór bo zgarnięty z lasu 2 lata temu w wakacje- miał być na tymczas ale został na stałe :)

[IVV]

...podejscie ludzi do yorka mnie przeraża, chętnych na nie jest bardzo duzo...nie interesuje ich nic poza tym by był to york...ręce opadają...


mnie tez !!! sama mam yorka i wiem ile pracy te psy wymagaja i poswiecenia ...i ile jest z nimi problemow...