Jump to content
Dogomania

Harley - znów chory czyli powtórka z rozrywki:(


Madie

Recommended Posts

[quote name='Zofia.Sasza']Czy Twój wet bierze pod uwagę hipotezę parwowirozy jednak? To odpowiednik kociego pp. Bo robaki robakami, ale ten zapach i śluz nie wyglądają najfajniej... Moim zdaniem lepiej na zimne dmuchać, niż się na gorącym sparzyć.[/QUOTE]

Niekoniecznie parwo, miałam ostatnio szczeniaka z dokładnie takimi samymi objawami. Brak gorączki, przez pierwszy czas biegunka (tylko bez wymiotów), biegunka śmierdząca, ale ze śluzem, bez krwi. I takie jeżdżenie w żołądku. Potem przeszło w fazę nie robienia kupy przez trzy dni, aż w końcu wyszły robale w towarzystwie prawdopodobnie styropianu, kawałków jedzenia (prawd. kostek) i kaszy niepierwszej świeżości - wszystko po schronisku.

Madie, daj znać, co i jak.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 109
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Test na parwowiroze wyszedł:(((((

Wet (dzis byl inny) od razu uprzedził mnie o kosztach ale od razu zrobilismy badanie na paskach i po 10 minutach były dwie kreski. Powiedział ze to wynik dodatni na parwo i zaczelismy leczenie. Ewidentnie tez po zdjeciach zlokalizował robaki w kupie, wielkie - kazał jutro przyniesc kał do badania i Harley ma jutro dostac jakis leki antyrobakowe jesli nie bedzie wymiotował.

W ogole w ciagu ostatni 3 dni schudł prawie 1,2 kilo i badania krwi sa gorsze niz poprzednio. W szczegolnosci morfologia i ciałka białe.

Zaraz daje mu tutaj kroplowke, druga mamy na wieczór. Kazali mud awac conva i intestina dla szczeniat ale nie chce tknac ani jednego ani drugiego:((((((((((

Nie wiem, bede chyba na sile karmic.

Kuchnia jest własnie zalana domestosem, bo wet powiedzial ze to ze ja domestosem umylam to za mało...

ech...po prostu rece opadaja


Zofia>Sasza - leczymy sie na Białobrzeskiej, sa tam mom zdanime genilani lekarze, ale jesli ktos ma jakis pomysł inny to mozna dawac:(

Link to comment
Share on other sites

A on dostaje kroplówkę z czego? Są tak elektrolity, glukoza? Bo jesli tak, to nie ma co karmić na siłę - swoją drogą, pierwsze słyszę, żeby przy parwo kazać karmić psa, u nas w każdym przypadku nie pozwalali i pies miał dostępne jedynie picie - czystą wodę. Jeśli ma elektrolity i glukozę, to będzie go to podtrzymywać i po kroplówkach może czuć się lepiej. Na siłę przy parwo, szczególnie odmianie pokarmowej (wskazują na to biegunka i wymioty) podrażniona jest ściana jelit, ja bym nie karmiła na razie, chyba, że chce - ale w bardzo małych ilościach. Raczej zrobiłabym za dzień bądź dwa siemienia lnianego mielonego i odtłuszczonego i to najpierw dawała -w końcu te jelita są podrażnione, a teraz, przy chorobie, na pewno nie będzie chciał jeść.

Link to comment
Share on other sites

Ok jeszcze raz na spokojnie bo poprzedniego dlugiego posta sobie skasowałam z nerwow.

Wiec tak:

Pies nie ma goraczki, nie wymiotuje od wtorku. "Tylko" osłabienie i biegunka oraz duzy spadek masy. Wet powiedział, ze jestem masakrycznie osłabiony i odwodniony i dlatego na odwodnienie kroplowka a karmic intestinalem i convem ile wlezie zeby cos zjadl poki nie wymiotuje. Bo własciwie od wtorku wieczorem (poza wczorajsz minimalna iloscia conva)nie jadł NIC. Kazał tez go poic na sile woda ze strzykawki i smecta oprcz kroplowki.

Dostał jakies antybiotyk, lek oslonowy na zoladek, metronidazol w plynie ( taka sama ztrzykawke mam mu dozylnie zaaplikowac za 8 h) leki przeciwzapalene i przeciwwymiotne. Teraz zaczelam czytac o parwo, czy nie powinnam poprosic weta jutro o jakas surowice? Czy moze transuzje??


Boze , zwariuje po prostu :/


Jutro rano na Białobrzeskiej bedzie dr Uznanska ktora normalnie mieszka daleko poza Warszawa ale jutro wyjatkowo przyjedzie, i jesli jakiemus weterynarzowi oddałabym swoje wierze w plenym zaufaniu to tylko jej. Zobaczymy co ona powie, ale to dopiero o 10:/


Harley w ogole ejst tak słaby ze nie moze samprzejsc wiecje niz 4, 5 krokow i sie kladzie. Chowa sie pod lozko w najciemniejszy kat i nie chce wyjsc, a jak go wyciagam do koca i na lozko to ucieka z powrotem:((((

Link to comment
Share on other sites

jestem na zaproszenie ladySwallow
przeszłam przez walkę z parwowirozą u szczeniaka
nie wiem dlaczego wet kazał Ci karmić młodego ale nie rób tego...
parwo ma to do siebie ze strasznie ryje przewód pokarmowy; psiaka ciągnie na dwa końce (wymioty i biegunka) i śluzówka to sito poprostu, bez sensu jest dawać mu jeść (bez względu na to czy chce czy nie) póki faza choroby jest na tym etapie że rwie go do wymiotów lub przelatuje przez niego i wypada śmierdzące wodniste coś. To, że nie ma gorączki to akurat średnio dobrze, bo organizm nie walczy z wirusem a to niedobrze bo jak powszechnie wiadomo antybiotyki nie zabijają wirusa, nie ma leku na wirusa...to organizm przy wspomaganiu lekami (przy infekcji wirusowej tak silnej przy okazji mega osłabienia organizmu dołączaja sie w szybkim tempie inne syfy bakteryjne, stany zapalne i to właśnie tłuką leki)ma tego wirusa zwalczyć...jesli nie ma gorączki prawdopodobnie nie walczy:shake:
Najważniejsze jest powstrzymac wymioty i biegunke (pies nie dostaje jedzenia wogóle a jeśli rwie go do wymiotów rowniez po wodzie to takze wody) i jak najczęściej wzmacniać psa dożylnie (elektrolity, glukoza plus leki dożylnie przeciwymiotne, przeciwbiegunkowe i antybiotyk)
nie wiem,czy jest u was taka możliwosc ale jesli jest to zostawiajcie psa na dożylną kroplówke na kilka godzin codziennie...u mnie zawoziłam suke codziennie rano na dożylne kroplówki a odbierałam od weta wieczorem póżnym, dopiero wtedy były poprawy
co do spokoju podczas zostawania sammeu to moja tymczasowiczka calutką chorobe (2tyg)przelezała grzecznie jak trusia w łażience a potem jak doszła do siebie tak darła ryja że pół wsi słyszało zapewne;)

Link to comment
Share on other sites

sacred Pirahna, dziekuje za odezw. W tym układzie nie bede go karmic. Kroploki pies dostaje w lecznicy a potem ja mu jeszcze dwa razy je robie u siebie dozylnie.
Teraz czekamy az mu sie biegunka zmniejszy. Czy mam walczyc o jakas surowice, anwet dzis jak bedzie trzeba to pojade, do innej lecnzicy jak ebdzie konieczne...

Ajula, nie wiem, mnie sie wydaje ze on to gdzies u mnie złapał. Moze na butach albo cholera wie, bo we wtorek był jeszcze całkiem zdrowy:(

baster i lusi i lady Swallow i cąłej reszcie bardzo dziekuje
l

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madie']sacred Pirahna, dziekuje za odezw. W tym układzie nie bede go karmic. Kroploki pies dostaje w lecznicy a potem ja mu jeszcze dwa razy je robie u siebie dozylnie.
Teraz czekamy az mu sie biegunka zmniejszy. Czy mam walczyc o jakas surowice, anwet dzis jak bedzie trzeba to pojade, do innej lecnzicy jak ebdzie konieczne...

Ajula, nie wiem, mnie sie wydaje ze on to gdzies u mnie złapał. Moze na butach albo cholera wie, bo we wtorek był jeszcze całkiem zdrowy:(

baster i lusi i lady Swallow i cąłej reszcie bardzo dziekuje
l[/QUOTE]

To nic, że był zdrowy. Mógł być chory wcześniej, od 7 do 14 dni nastepuje okres inkubacji choroby - raczej mało prawdopodobne, że zaraził się u Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Na czesc pytan sama zdołałam sobie odpowiedziec. Wg weterynarza cyt " nie ma sensu podawania teraz surowicy poniewaz nie ma juz jej we wrwi tylko jest w szpiku jesli wystapily objawy " dalej " może pomoc transfuzja ale musi sie Pani naprawde zastanowic czy cche Pani krew z banku krwi czy od ozdrowienca. W obu przypadkach nie ejst łatwo a sprawa tania nie jest". Obdzwonilam tez 20 lecznic w poszukiwaniu surowicy ale dopiero w tej ostatniej mi powiedzieli ze nie ma sensu juz...

Wiec jak z ta krwia? Przetaczac jutro??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madie']Na czesc pytan sama zdołałam sobie odpowiedziec. Wg weterynarza cyt " nie ma sensu podawania teraz surowicy poniewaz nie ma juz jej we wrwi tylko jest w szpiku jesli wystapily objawy " dalej " może pomoc transfuzja ale musi sie Pani naprawde zastanowic czy cche Pani krew z banku krwi czy od ozdrowienca. W obu przypadkach nie ejst łatwo a sprawa tania nie jest". Obdzwonilam tez 20 lecznic w poszukiwaniu surowicy ale dopiero w tej ostatniej mi powiedzieli ze nie ma sensu juz...

Wiec jak z ta krwia? Przetaczac jutro??[/QUOTE]

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Ale chyba bym poczekała...

Link to comment
Share on other sites

No to sie wstrzymam.

Ale mam dylemat w sumie...Za 30 minut mam mu puscic kroplowke, ale dostałam dwie!:/

I nie wiem która pierwsza a lekarza juz nie ma. 1 jest z glukoza, druga ma rozowa plakietke i jest napisane Ringeri - to chyba elektrolity...
Moze dam mu pol jeden i pol drugie i tak samo rano?

Link to comment
Share on other sites

jezu, kolejny maluch z parwo! :(
absolutnie nie wolno karmić i poić! trzeba ciągle podawać kroplówki z elektrolitami i glukoze, witaminy i antybiotyki oraz leki rozkurczowe. maleństwo musi mieć ciepło, najlepiej kłaść go na ciepły termofor, okrywać kocem. jesli macie możliwość to podawać surowicę. mariamc w schronisku podaje ją codziennie przez 4-5 dni, traktując ją jako lek i ma świetne wyniki!
ponoć transfuzja krwi z ozdrowieńca czasem ratuje zycie...ja wyrzucam sobie, że tego sposobu nie spróbowałam, moje maleństwo zmarło w niedzielę....:( :( :(

pamietaj, że z parwo jest taka "huśtawka". może się wydawać, że jest lepiej, a na drugi dzień pies ma kryzys.
trzymam mocno kciuki, może choć temu szczylkowi sie uda wygrać
:(

chyba nie ma znaczenia, która kroplówka pójdzie pierwsza.

Link to comment
Share on other sites

zycze pieskowi zdrowia.
zeby stwierdzic parwo ,nalezy wykonac badanie stolca.
Poza tym zawsze z (mojego doswiadczenia) nalezy psom schroniskowym ,znalezionym ,szczegolnie szczeniakom podac wpierw surowice,juz na dzien dobry Stagloban ,pozniej okolo3-4 tygodni wykonuje szczepienia .Miedzy czasie odrobaczam wieloktotnie.Gdyz mialam przypadek ze pieski juz raz zaszczepione dostaly korona virus i momo usilnego leczenia(surowica,kroplowki,antybiotyk)pieski w cierpieniach umarly(wymiotowaly,mialy smierdzace biegunki typowe do parwo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']zycze pieskowi zdrowia.
zeby stwierdzic parwo ,nalezy wykonac badanie stolca.
Poza tym zawsze z (mojego doswiadczenia) nalezy psom schroniskowym ,znalezionym ,szczegolnie szczeniakom podac wpierw surowice,juz na dzien dobry Stagloban ,pozniej okolo3-4 tygodni wykonuje szczepienia .Miedzy czasie odrobaczam wieloktotnie.Gdyz mialam przypadek ze pieski juz raz zaszczepione dostaly korona virus i momo usilnego leczenia(surowica,kroplowki,antybiotyk)pieski w cierpieniach umarly(wymiotowaly,mialy smierdzace biegunki typowe do parwo.[/QUOTE]

Też miałam przypadek szczeniaków raz zaszczepionych, które chorowały na parwo. Ale tutaj Harley nie jest ze schroniska, tylko z ulicy, znaleziony. Trudno jest podawać każdemu znalezionego szczeniakowi surowicę, również ze względu na to, że jest dość droga oraz coraz trudniej dostępna.

Link to comment
Share on other sites

o koty mozna sie nie martwic ,one choruja na inne choroby.
Czy piesek jest systematycznie nawadniany?czy antybiotyk dostaje w zastrzyku czy dozylnie?nawadnianie jest bbbbwazne,gdyz piesek sie odwadnia ,uklad krazenia zacznie szwankowac .Moim nawet dawalam doustnie szczykawka plyny .Sama podawalam kroplowki ,ktore wieszalam na lampie i co 3 godziny plyny po godzinie splywaly

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']o koty mozna sie nie martwic ,one choruja na inne choroby.
Czy piesek jest systematycznie nawadniany?czy antybiotyk dostaje w zastrzyku czy dozylnie?nawadnianie jest bbbbwazne,gdyz piesek sie odwadnia ,uklad krazenia zacznie szwankowac .Moim nawet dawalam doustnie szczykawka plyny .Sama podawalam kroplowki ,ktore wieszalam na lampie i co 3 godziny plyny po godzinie splywaly[/QUOTE]

Przecież jest napisane, że dostaje kroplówki... Dopyszczkowo bym nic nie dawała, jak już podskórnie albo dożylnie.

Link to comment
Share on other sites

a zapomniałam napisać że moja tymczasowiczka kłorej sie udało wyjsc najpierw dostawała synolux a pozniej włączono jej linkospektin,podobno wlasnie dobrze podawac te dwa w przypadku parwowirozy
no i tak jak napisała też agaga w parwo jest tak ze jednegop dnia jest fatalnie,drugiego jest super poprawa, dajemy mien nawodnienia, cos do jedzenia i nagle regres taki ze pies przezrece pada...
nie patrzec na to ze jest poprawa nagła kontunuowac wszystko tak jakby było źle niczym przed chwilą, kroplówki non stop,nie karmic, nie poic, wciskac antybiotyki i modlić się:roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...