Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziecko, nie ma fobi, tylko matka.
ja, kiedyś u ciotki kurze ścierałam, takim czymś na patyku z piórami;) Stałam na stołku i ten pająk mi potym kijku do rękawa. Darłam się jak poparzna a ciotka mówiła, że to niezwykłe tak w pionie skakać:cool1: Wyglądało to jakbym się latać uczyła, ale jednskrzydlowo jakoś:shake:

Posted

Żyje, ale trauma pozostała.
Ja zawsze jak dre sie P A J A K, to w domu ze mnie szydzi, ten najstarszy na "T" - już idzie, blisko już jest, zaraz cię pod dywan wciągnie!!!!

Posted

To ja Wam opowiem mala historyjke z przedostatniego mojego wyjazdu z psem.
Bylismy w OSP pod Nowym Saczem,taki budyneczek.Poszlam sie kapac,suka za mna.Zamknelam jej przed nosem drzwi.I sie rozbieram.A tu czuje wasy na nodze,moj umysl zarejestrowal :"pies mnie wacha"."Ale jaki pies?" "Moj" "Moj zostal za drzwiami...."

Szczur,szczur wspial mi sie na noge!Chcialam krzyczec,nie moglam.Troche tylko pohyczalam,to byl jedyny dzwiek,jaki moglam z siebie wydac.
Za to jak kocica wskoczylam susem na umywalke.

Bede pamietala dlugie lata...

Posted

Jesoooo, to gorsze od stada pająków.......
ZAWAŁ na miejscu, a jak wyszlaś? I co, on tam stał i się gapił, czy zwariował o d krzyku? BRRRRR Ja po ostatnich opowieścich- szczurzych, na rudym wątku, to klapę od sedesu, czter litrowym płynem zastawiłam:evil_lol: Co zrobię dziś, tego jeszcze` nie wiem.

Posted

przestarszyl sie,ale nie za bardzo,zrobil kolko ,zdezorientowal sie,bo nagle go strzepnelam z nogi i zniknal pod wanienka.

Nie pamietam,jak dotarlam do drzwi,chyba zrobilam to susem.Przezycie koszmarne.

Posted

Gabryello i z czego się tu śmiac? Konik polny tez ma nadzwyczajną illość odnozy!!
A widziałyście kiedy świerszcza w naturze? Jedno z najgorszych moich przezyc ubieglorocznych, gdy sobie siedzialam i coś pisalam na kompie i nagle patrze- tuz przed moim nosem, na biurku, w mieskzaniu na 3 piętrze brytan wielkosci slonia, miał ( i niech nikt nie mowi, ze takich nie ma ) ze 15 cm. Walka z nim trwala okolo godziny, skubaniec wczepił się w ratan, ze go nie mozna bylo wyciagnac ostatecznie został załpany, gdy przysiadł na szczycie kamerki internetowej. Okropienstwo

Posted

Loozerka,a kto go odczepial i lapal???TY?

ja sie pozbylam patyczakow (podstawowka),gdy jeden z nich sie mnie czepil i druga reka musialam go odczepiac,brrrr.A do tego sie kolysal "na wietrze"....

Posted

brazowa- ja osobiscie- w przerwach siedzenia pod kołdra z zakrytą każda częścią ciała ;).MIałam dylemat, czy spod niej wyjśc, ale na myśl, ze mogłabym w nocy nieswiadomie wysunąc czubek nosa, na ktory usiadłby [B]on[/B], zmuszała mnie do dzialania.
To wrecz niesamowite, jakie on ma silne odnoza, ciezkim recznikiem go nie mogłam strzepnac jak się uczepił szafy. Ale do dzis mnie zastanawia, jak on się na to 3 piętro dostał.
Gabryello, no nie, to zdecydowanie nie moj typ :D. Moje wszystkie strachy skupily się wyłacznie w owadach- reszta świata mi nie starszna, las, noc, ciemne ulice, cmentarz nocą- łykam bez problemu :D

Posted

Brązowa, ja bym padła bez ducha przy takim spotkaniu I-go stopnia ze szczurzyskiem!!!!! :eek2: :eek2: :eek2:

Boję się: szczurów, robaków (szczypawu, żuki - które zasuwają po chałupie i ciemności; bojam się być sama w domu)

A żabki są kochane!!!! :mad: Ja mogę je nosić w kieszeniach, łapach i gdziekolwiek! Są śliczne kolorowe i można je oswoić. Mam osobistą ropuszkę, która mieszka w norce pod skalniakiem i żabki w oczku wodnym - zielone w żółte paseczki i z czerwonymi kropkami przy oczach - cudeńka. Ropuszka wychodzi do mnie, gdy pielę, mogę ją posmyrać paluchem, pogadamy sobie, nie puszcza na mnie jadu.

U nas w maju wszyscy zbierają winniczki i sprzedają w skupie. Ja chodzę po okolicy i znoszę wszystkie do swojego ogrodu :lol: Załozyłam warmińską ostoję winniczka. Raz o mały włos nie pobiłam się z babami, które wlazły mi z wiadrem do ogrodu.

Posted

Wy jakieś takie bojonce czy co...
Ja pająka biorę na rękę i wynosze na dwór, bo jak ich za dużo to się kanibalizmem zaczynają fascynować... ale w ogóle to ja jestem wiedźma, u mnie pająki w domu na pełnych prawach.

Jedyne czego bym nie zdzierżyła to szczury. Pewnie pierwszego dnia po ujrzeniu szczura sąsiedzi widzieliby mnie z tobołkiem na plecahc pomykającą gdzieś polami ze stadem psów (każdy by miał tobołek szczerze mówiąc)

Posted

O rany Brązowa spotkania ze szczurem bym chyba nie przeżyła. :ekmm::ekmm: Zawał murowany. Brrrr. Ja dostaję ataku paniki na widok myszy, a na widok szuczura nawet nie myslę. TZ się ze mnie śmieje, bo jak w telewizji był film o szczurach to ja odruchowo podciągałam nogi do góry.

Żab się brzydzę. Okropne, wstrętne, śliskie pskudztwa.:-? Kiedyś jak pieliłam kwiatki, pod krzaczkiem siedziała obrzydliwa ropucha, dotknęłam jej palcem. :snipersm: Tak się darłam, że sąsiedzi z domu obok wyjrzeli przez oko.:scared: Finał był taki, że kwiatki zarosły, bo nie miał kto ich wypielić. Ja więcej ich nie dotknęłam.

A pająki są OK. Mój TZ jak widzi pająka w domu to woła mnie i mówi lepiej go wynieś, bo go zabiję. A ja biorę pająka na rękę i wynosze na dwór. :-D

A chiomiki lubię, nawet bardzo, miałąm kiedyś kilka, ale za krótko żyją i płaczę po każdym. :oops:

Posted

HALO!!!!
Żaba to nie to samo co ropucha! Ropuchy som fajne i zżerajom szkodniki!!!!

U mnie pod winoroślą para ropuch mieszka juz trzeci rok. Wygrzebały sobie norkę. Lubię je obserwować, chociaż urody są rzeczywiście "nieoczywistej". A żaby ładne ale jakieś takie mniej inteligentne się wydają.

Posted

Ale się temat rozwinął-:lol:.
Akuszko-podziwiam osoby ,które sie nie boją żab-ja mam drgawki jak je zobaczę-nie wyjdę na podwórko jak jedną zobaczę-:oops:.Pajaków też się boję i brzydzę-szczur-ale z daleka.No i oczywiście wszelkiego rodzaju-larw,gąsienic..pełzaków-nic na to nie poradzę-strach jest silniejszy niż ja-:shake:

Posted

Ja myszy się nie boję ale do szczurów czuję respekt od kiedy babacia mi opwiedziała jak to zaatakowała jednego łopatą, a on bez możliwości ucieczki, bo się znalazł pod ścianą- rzucił się na nią.

Posted

KarOla, no coś Ty? Żabcie i ropuszki, slimaki, no może pająki nie bardzo- UWIELBIAM. I one o tym wiedzą, wszystkie przychodzą na moją działkę, bo wiedzą, że włos im z głowy...No może trochę przesadziłam....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...