Pynia nazbierala na kości,na piłeczke i nawet dostala własną małą bulwę.

[brazowa1]

a panowie rozróby Toli,nie uważaja za uroczą?

[akucha]

Nie, Tola jest upierdliwa do bólu i nie respektuje zadnych zasad moralnych.

Kasiu, nie mogłabyś być właścicielką bulwy, no niestety. Ciamkanie uszu to ich wielka namiętność, każdej, którą znam. Właściciel cały należy do bulwiszona i nie ma prawa się czemukolwiek przeciwstawiać - to naczelna zasada i gwarancja szczęścia paskudy. A przecież psy muszą być szczęśliwe, prawda?

Celinko, Zu trochę lepiej. Skórę na grzbiecie ma miejscami jak pancernik. Dostała szampon, krem do ciała, balsam... hmmm, muszę ją pilingować, taka harabina. Jeszcze przez 3 dni zastrzyki.

[akucha]

Gabi, masz 100% bulwiszona! :evil_lol: Tola w wersji XL. Gdy jedziemy autem, to ona opiera się łapami o fotele i ćmoka nas na zmianę, prawo, lewo, lewo, prawo...

[akucha]

a jak widzi rowerzystę, albo, co nie daj Bosze, psa na horyzoncie - to nie szczeka?
Byłaby klonem Toli.

[Betbet]

co do rowerów.. Brązia uważaj tam u siebie na dzielnicy...jak przejeżdżasz przez światła...zielone miałam...jeden się zatrzymał, drugi go wyprzedził... dużo huku, szczęścia i bólu...

[Celina12]

[quote name='Betbet']co do rowerów.. Brązia uważaj tam u siebie na dzielnicy...jak przejeżdżasz przez światła...zielone miałam...jeden się zatrzymał, drugi go wyprzedził... dużo huku, szczęścia i bólu...[/QUOTE]

Matko..co się stało????

[gameta]

[quote name='Betbet']co do rowerów.. Brązia uważaj tam u siebie na dzielnicy...jak przejeżdżasz przez światła...zielone miałam...jeden się zatrzymał, drugi go wyprzedził... dużo huku, szczęścia i bólu...[/QUOTE]

Mam nadzieję, że wezwałaś policję ?

[Betbet]

Nie..byłam w takim szoku że nic nie widziałam, nic nie wiedziałam...ponoć był tłum gapiów, ktoś tam znajomy widział z daleka ale ja totalny szok. Martwiłam się tylko rowerem, bo pożyczony. No i jakoś wsiadłam na niego,pojechałam...Dopiero po 2 h odezwał się ból..no i pogotowie,bla bla bla...sina ale cała...uffff

[gameta]

Betbet ale Tobie się należy odszkodowanie a gnojkowi kara itp... nie masz ochoty zgłosić na policję teraz?

[Betbet]

Chyba już jest za późno, gameto z tego co się dowiadywałam. A ja nie mam nic złamanego żeby odszkodowanie.
My tą samą drogą jeździmy z Brązową..ścieżka rowerowa, światła, wszystko gra...więc ostrzegam...byłam czujna, rozglądałam się, a przepuszczana przejechałam no i...

[akucha]

Biedny Betbecik, no. Kierowca złamał prawo, nalezy mu się mandat jak nic. Jesli potłuczenia czynią Cie niezdolną do pracy przez 7 dni - to potwiardza lekarz - należy Ci się odszodowanie jak nic. Nie odpuszczaj Betbet.

[JamniczaRodzina.]

Kierowca powinien uważać ale z tego co mi wiadomo to niewolno przejeżdżać przez pasy rowerem trzeba z niego zsiąść((. Niedawno policja mnie spisała za to przewinienie ;)

[Betbet]

wolno jeśli to ścieżka rowerowa ze światłami...no ale po ptakach... bo zdolna do pracy jestem...w pracy zresztą siedzę właśnie

[Bila]

[quote name='Betbet']wolno jeśli to ścieżka rowerowa ze światłami...no ale po ptakach... bo zdolna do pracy jestem...w pracy zresztą siedzę właśnie[/QUOTE]

Kuna, nie mogłaś poudawać, że pourazowa jesteś? Chociaż coś byś z tego miała, oprócz siniaków:shake:

[akucha]

GŁOWA!!!! To najlepsze alibi, bół, zawroty, mdłości - kto to sprawdzi? depresja powypadkowa, no... ja bym nasciemniała.

Tlenu ciotki, zdycham z goraca :placz:

[Bila]

[quote name='akucha']

Tlenu ciotki, zdycham z goraca :placz:[/QUOTE]

Ja najchętniej, to bym się do Monarowej butli dzisiaj podłączyła:roll:

[akucha]

A on się nie nagrzewa? Ten tlen oczywiście.

[Celina12]

...też tak myślę....czasami dolegliwości pojawiają się nie od razu....a pościemniać zawsze można...:oops::razz:

U nas też parówka,ale zapowiadają nadciąganie ostrej burzy,która jutro doleci do WAS....deszczu....deszczu.....

[Bila]

[quote name='akucha']A on się nie nagrzewa? Ten tlen oczywiście.[/QUOTE]

Nie dobijaj mnie:evil_lol::evil_lol:

[akucha]

No co? zastanawiam się tylko.
Cały dzień leję na siebie wodę, wygladam jak strzyga, serio.

Jestem z Zu na wygnaniu u rodziców, w bloku. I zdycham.
Dziki człowiek jednak ze mnie, miasto mi nie służy. Ale kudłata jeszcze nie jestem.

[Celina12]

Akuszko-zrób se wygnanie do mnie....basenik jest...nawet żabę załatwię dla Toli-tylko musi siedziec w wyznaczonym miejscu :diabloti:

[akucha]

Celinko, Tola ma szlaban na wodne akweny. To czub :evil_lol:
Mielismy kupić im basen, ale to bez sensu przy takim psie. Co po basenie, jesli udaru słonecznego moze dostać? Siedzi w wodzie po szyję, a czerep grzeje.

[Kar0la]

Akucha to parasol do basenu w komplecie. I czerep będzie w cieniu. :lol:

[Celina12]

To samo pomyślałam-Wiki ma parasol ale i czapeczkę-wysłać Toli coś po WIKI????:evil_lol::diabloti:

[ockhama]

[quote name='akucha']GŁOWA!!!! To najlepsze alibi, bół, zawroty, mdłości - kto to sprawdzi? depresja powypadkowa, [B]no... ja bym nasciemniała[/B].

Tlenu ciotki, zdycham z goraca :placz:[/QUOTE]

no wiesz Joanno :crazyeye: naściemniałabyś? :mdleje: ludziska to czytają... tu na dogo i tak dość ściemniania na maxa... zwalę to na brak... tlenu... :diabloti: