Celina12 Posted June 5, 2008 Posted June 5, 2008 :angryy:..no NIE!!!!! Szybko reanimację rób... Quote
Betbet Posted June 5, 2008 Posted June 5, 2008 ja to mam pecha.nocuje dzis kawalek od domu,bo mam egzamin na prawko rano i stad mam bliziutko...no i siedze na balkonie i patrze.glupia mloda kawka sie spieprzyla z drzewa i nie moze poleciec...rodzice ja pilnuja.zeszlam na dol zby tylko zobaczyc czy kawka cala...no i na pierwszy rzut oka cos ze skrzydlm...czekam jeszcze az sie sciemni czy odleci czy nie ale jak nie to...aaaa...help...musze ja wziac do weta:(a rano jeszcze egzam ktory planuje polac...jejuuu Quote
Celina12 Posted June 9, 2008 Posted June 9, 2008 No i jak z tym kompem....chcę Akuszki i Dziewczynki!!! Quote
malawaszka Posted June 10, 2008 Posted June 10, 2008 Ogi nadal w schronisku??? Jaki podawać kontakt w sprawie jego adopcji?? Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Ogi jest w schronisku w Gdyni,niestety nie mam z nim kontaktu.Podalam jego numer,prawda? i jeszcze numer do schroniska: 058 622 25 52 w Gdyni.Mysle,ze trzeba go oglaszac...bede podpytywac sie wolontariuszek,czy nadal tam jest. Quote
malawaszka Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Nie dałaś jego numeru schroniskowego :niewiem: Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 [quote name='malawaszka']Nie dałaś jego numeru schroniskowego :niewiem:[/quote] oj,Ciotka :mad:.dałam..."Troche zaniepokoilo mnie,ze oblał pokoj,gdzie byl strzyzony :shake:to w sumie jedyny minus,jaki mu moge postawic.Wszystko inne-ideał.Jego nr schroniskowy to 417/08,imie Ogi" Quote
malawaszka Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 aaa tutaj, a ja przeszukałam pw :oops::lol: znalazłam wątki wolontariuszek Gdyńskich i będę je tam molestować o info o Ogim - dzięki :loveu: Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Klasztor sióstr benedyktynek-samarytanek [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/284/5ff11c1b93f941bd.jpg[/IMG][/URL] dom dla gosci,kapelana i dla postulantek [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images29.fotosik.pl/228/de123d254daaf699.jpg[/IMG][/URL] zobaczcie,jakie piekne habity,wyjatkowo twarzowe i kobiece.Super:) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/229/c7f1bbed7e354b77.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images27.fotosik.pl/228/1a4b9bb3d355a868.jpg[/IMG][/URL] Quote
akucha Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Twarzowe, ale straszne trochę :roll: A ile piesków Samarytanki mają? Quote
Zosia4 Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Straszne czy nie ale cóż w takim habicie można robić ? Chyba tylko stać coby się nie pogniótł. Quote
akucha Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 A ja w pierwszej chwili pomyślałam, że on brudliwy jest. Bielusieńki taki. Quote
Zosia4 Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Akucha - temat jest chyba zbyt poważny ale nie ulega wątpliwości, że i brudliwe toto i gniotliwe. A o tej brudliwości nie pomyślałam, bo ja to wśród mojej zieleni tylko w długich lub krótkich "wyciruchach". A i też nierzadko na kolanach szoruję nie bacząc na kolana (jak w krótkich rzecz jasna). Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 ale to ponoc latwo sie zapiera,a do pielenia i sprzatania zaklada sie fartuch. A pieseczek jest jednen-golden (siostry twierdza,ze to labrador....:crazyeye:) na łancuchu.Zadbany,gruby,zaszczepiony,ale jak widac polski kler ciagle łancuchowy i jak tu ludzi ze wsi uswiadamiac?:shake: Quote
akucha Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Na łańcuchu... no tak, one dalej w średniowieczu. Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Bo wiara nie daje wiedzy,niestety... a tak obgadujac siostry-w czasie rozmowy z nowicjuszka,2 lata w zgromadzeniu,okazalo sie,ze Ona nie wie nic o innych religiach,ja wiem strasznie malo,ale bylam zaskoczona brakiem wiadomosci o Amiszach,a nawet o ...Zydach. Quote
Zosia4 Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Bo to też jest wiedza. Ale golden na łańcuchu :mad:. Boją się go czy jak ? Quote
akucha Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Dzisiaj odeszła Mona, pierwsza buldożka w potrzebie, którą poznałam jeszcze na buldozim forum. Ukochana sunia Maupy4. To takie nierzeczywiste, niesprawiedliwe, bolesne... To ona przetarła szlaki w sercu Magdy dla psich nieszczęść, które przewinęły się przez ich dom, albo w nim zamieszkały. Tyle razem z nią przeżyliśmy na tym forum; radości, uśmiechów, wzruszeń, czasami trzymaliśmy kciuki za zdrowie. Monia - zawsze dzielna, cierpliwa, śliczna, mimo wszystko, bo przeciez tyle przeszła, zanim trafiła do troskliwego i kochającego domu. I nie ma jej... i już nigdy nie będzie tak samo. Gdy odchodzą, to zabierają ze sobą jakąs cząstkę, której nic już nie wypełni. Żegnamy Cię maleńka... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/284/ea1f55292f8b4d49.jpg[/IMG][/URL] Akucha, Pynia, Bela i Tola. Pobiegamy jeszcze razem. Quote
brazowa1 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Sliczna buldozka... [*] Zosiu,golden im ucieka,wiec go przywiazały.Jest maskotka dla niepelnosprawnych dzieci-musi byc bardzo madrm i cierpliwym psem...ale mi go szkoda :(,mimo,ze wiem,ze na tej wsi pewnie zobaczylabym psy,ktore marza o tym,zeby miec dlugi łańcuch przy klasztorze. Quote
Betbet Posted June 13, 2008 Posted June 13, 2008 może też nie ma kto im kojca wybudowac?ja szukam i suzkam, daje ogłoszenia, sama go sobie nie wypuduje, na taki z allegro za 2 czy 3 tys. mnie-studentki nie stać. nie ma. nie ma złotej rąckzi w okolicy.nawet dalam do siebie do gazety lokalnej info że prosty kojec potrzebny.i dupa. pies na łańcuchu to nie dramat jesli jest zabierany na spacery,ma opieke weterynaryjną i kontakt z ludzmi. nie dramatyzujmy, bo niebawem dojdziemy do jakis skrajnosci w stylu, że pies w bloku to nieszczescie Quote
akucha Posted June 14, 2008 Posted June 14, 2008 Beli syfi się odstatnie widzące oko :angryy: Cieknie z niego, przymrużone i ogólnie coś się tam wyprawia :-( A ja nie moge pojechać w tym tygodniu do Warszawy, bo koniec roku i siedzimy w szkole... Totalne dno. Quote
olenka_f Posted June 14, 2008 Posted June 14, 2008 [quote name='akucha']Beli syfi się odstatnie widzące oko :angryy: Cieknie z niego, przymrużone i ogólnie coś się tam wyprawia :-( A ja nie moge pojechać w tym tygodniu do Warszawy, bo koniec roku i siedzimy w szkole... Totalne dno.[/quote] o losie Belunia no nie choruj :-(:-( Quote
akucha Posted June 14, 2008 Posted June 14, 2008 Dziękuję dobre kobiety, bo mnie już nerw bierze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.