Jump to content
Dogomania

Odwodniony i niedozywiony szczeniak boksera przegral z parwo [*]


Recommended Posts

Posted

No i dlatego u nas jest siemię lniane,ono też doskonale działa na jelitka.Są witaminki,kroplówy,dziś była surowica,jest jakiś tam antybiotyk,Rewolucji za wielkich nie ma w brzuchu,dwa razy dziennie tylko sraka,no ale to i tak nieźle(wet powiedział),cofka z góry była tylko raz dzisiaj,ale tak jakby po prostu mu się odbiło,teraz śpi spokojnie.Wieczorem jeszcze następny lek i siemię i spać.

  • Replies 291
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ada, :buzi::buzi::buzi:nie mam słów żeby opisać co Ty robisz. Jesteś niesamowita, nie spodziewałam się, że z Ciebie taka fantastyczna babka. Marnowałaś się do tej pory i ile żeśmy stracili dobra, które dajesz temu psiakowi i i wcześniej innym :iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou:

Posted

jeśli mogę doradzić to proponuję podać małemu leki zwalniające perystaltykę przewodu pokarmowego a więc atropinę lub nospę ewentualnie po podaniu leku przeciw wymiotnego doustnie LOPERAMID,jeśli nie ma wymiotów to dobry byłby metronidazol podawany 2 razy dziennie,jeśli pojawią się wymioty to najlepszym,choc drogim lekiem jest Cerenia.Oczywiście podstawą jest nawadnianie dożylne(50-100ml na kilogram masy ciała+ilośc płynów równoważna tym,które utracił z biegunką i wymiotami0,warto psa odrobaczyć!!

Posted

Dożylnie nawadnianie odpada,on jest tak zapadnięty ogólnie,że nie ma jak się wkuć,jak znowu się uda to jest,że żyłka pęknie i będzie problem.Dostaje podskórnie około 200ml dwa razy dziennie.Raz dziennie dodatkowo witaminy.Zapiszę resztę tych leków i się wypytam jutro weta.Dzięki.



[B]Boziu jak mnie korci dziewczyny,żeby go przytulać i głaskać i miziać,a nie mogę sobie na to pozwolić,on takimi smutnymi oczkami na mnie patrzy,siedzi(jak siedzi,bo przeważnie śpi)taki skulony,zgarbiony i tak nieśmiało spod oczka patrzy,odwraca główkę,jakby się wstydził.Jakby przepraszał,że tyle problemów stwarza,przeprasza,że żyje:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:[/B]

Posted

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/366/41807ae983046b72med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/366/0ceec85596d090f5med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/362/731106e4d3c00aaamed.jpg[/IMG][/URL]

[b]A tu jego przepraszam,że żyję!!![/b]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/350/544d2624802e8a09med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/350/0a524006889ef620med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Ja tu całymi dniami wyję,przy karmieniu siemieniem lnianym co godzinę,przy sprzątaniu klatki,przy podawaniu leków czy przy kroplówkach,robię zdjęcia wyję,zawszę trochę pomiziam a potem wyję,zamykam klatkę i lecę umyć ręce.Cały dzień tak wygląda,potem wchodzę na dogo i wyję opisując to wszystko.Nie na moje nerwy.Zrywam się na każde jego mlaśnięcie.Nikita nie dostała karmy,bo zapomniałam,siedzę ciągle przy małym,muszę lecieć jej jeść dać,porażka,jak ja psychicznie to wytrzymuję,to sama nie wiem.

Posted

Właśnie przełamałam pierwsze lody,choć nie chciałam,żeby tak było.Zaraz 2.00 nad ranem,a ja nie śpię,dałam małemu 80ml wody Ringer podskórnie przez strzykawkę,pierwszy raz w życiu odważyłam się zastrzyk zrobić,ale mały od dwóch godzin jak nie kupka luźno(już 4 razy w ciągu 4 godzin) to wymiotuje,też jakieś 4 razy.Ta woda,którą podał wet przed 19.00 poszła się J....Nie miałam innego wyjścia,mam nadzieję,że to pogorszenie przed poprawą jest.No mały w końcu się położył,bo od 2 godzin non stop siedział.Mam nadzieję,że mu ulżyłam choć trochę,że dobrze zrobiłam wkłucia.Jeju jak się boję.Do dzisiaj.

Posted

PArwo jest chorobą w zasadzie śmiertelna dla szczeniaków, ale SĄ PRZYPADKI WYLECZEŃ . W naszej fundacji jest Saimon (już w DS, ale nadal wspierany przez nas w leczeniu silnych stanów alergii) ). To "Krakus" jego historia na naszej stronie . Saimon został kupiony przez pierwszych własciceli na giełdzie z zaawansowana parwo. Został wyleczony !!!! Leczyła go ta sama lekarka , która ratowała w niedziele Barta ("ciocia Madzia") Jutro będę się z Nią widzieć - poproszę by mi napisała jak Saimon był leczony - na pewno dostawał surowicę i był nawadniany kroplówkami .
Jeśli w domu są też inne psiaki oprócz malucha to również powinny mieć podana profilaktycznie surowicę (mimo szczepień), by chwilowo podnieść ich odporność na na wirusa parwo. Wywnioskowała , że w DT jest inny psiak - czy masz szansę zdobycia i dla niego surowicy ?

Posted

Ada może zakładaj do malucha rękawiczki gumowe, będziesz go mogła wtedy trochę pomiziać i poprzytulać (połóż na sobie jego kocyk i przytul), może to ulży i Tobie i jemu.
Mam nadzieje, ze surowica zadziała i że nie jest za późńo. Wet od którego brałam surowicę mówił o odrobaczeniu, wiec wspomnij o tym też lekarzowi prowadzącemu.
Jakbyś potrzebowała, zeby ktos przyjechał i posiedział z maluszkiem na kolankach to ja chętnie! Daj tylko znac a zjawie się odrazu.
P.S. Mój mąż to nie taki wariat jak ja, czasem kręci nosem, ale zawsze mi pomaga, nawet jak czasem pomarudzi. Wczoraj co prawda słowa nie powiedział, ale ma swoje gorsze dni.

Posted

trzymam kciuki za tą bidę,musi byc lepiej!!!i tak jak pisałąm maluch musi dostawac leki na biegunkę i wymioty,wczoraj siedziałam z mężem i dokładnie czytał podane leki,jest wetem,i zdziwiony był ze malexc nie dostał nic na wymioty i biegunkę-to podstawa,a dodatkowo odrobaczenie,psina ma osłabioną odporność,a dodatkowo jest pewnie zarobaczony i dlatego warto porozmawiać z wetem o leku w zastrzyku na robale.

Posted

Młody dostał wczoraj surowicę około 19.00 i to po niej jakby mu się pogorszyło.Co się działo wieczorem,to napisałam u góry,dziś od 7.30 rano popiskuje,choć poprzednie dwa dni nie było go słychać w ogóle.Miał lodowate łapki i mordkę,to położyłam pod kocyk termofor,leży na nim,nawet głowy nie podnosi i cały czas piszczy tak leżąc.A jak go przenosiłam,to jakby go wszystko bolało,bo zawył swoim cieniutkim głosikiem.Nie wiem,co mam jeszcze robić.[b]Faro[/b] mówisz,że swojej też podać surowicę?Ta ampułka dla małego nie została cała zużyta,więc może starczy,jak nie,to się dowiem,moja też dostanie.
Czy to pogorszenie tak wygląda?

Posted

A maluszkowi surowicy wystarczy tyle ile dostał czy to dopiero pierwsza dawka?
Ada ten Wasz weterynarz to dobry jest? Ja tych polickich w ogóle nie znam...:(

Posted

Tylko do podania leków to dobry,ale operować bym mu psa nie dała.Doświadczenie jako takie też ma,bo swoją starą bokserkę u innego leczyłam na anginę ponad miesiąc czasu,a jak do tego zadzwoniłam z objawami,to mi od razu powiedział,że białaczka,co potwierdziły badania.To jest tak,że czasami im coś wyjdzie,a czasami odwalą manianę.Surowicy jemu starczy,najwyżej drugą dawkę dostanie później znowu,wet kazał zostawić.

Posted

Nie wiedziałam, ze Twoja bokserka chorowała na białaczkę...moja poprzednia sunia ONka na białaczkę własnie odeszłą ;(

I jak maluszek? Siedzę w pracy jak na szpilkach...:kciuki:

Posted

Ciepełko z termoforku może trochę podziałało,bo mniej piszczy,ale dalej leży,głowy nawet nie podnosi,tylko oczkami wielkimi przewraca,jak się zbliżam do klatki.Teraz pomrukuje cały czas.

Posted

Rozmawiałam telefonicznie własnie z P.Doktor - napisze mi dokładnie jak był Saimon leczony, z tego co mi przekazała to przede wszystkim surowica, witaminy, antybiotyk i kroplówki nawadniające i ZERO JEDZENIA . Nie wiem ile razy Twoja sunia była szczepiona , Jesli ma 3 szczepienia podstawowe a potem co rak przypominające to pewnie juz ma wystarczająca odporność , ale jak masz mozliwośc podania jej surowicy - to z pewnościa ona nie zaszkodzi. Ja podawałam surowicę (coniserin) Sanderce gdy byałą w hotelu i stwierdzono tam parwo u innych psiakó. jesli masz dobrego zaufanego weta , to porozmawiaj o tym z nim.
Pytacie o lekarza w Szczecinie ? Ja moge polecic dr Leonard Gugała. parę lat temu jak byłąm na wczasach nad morzem z moim Piracikiem , prosiłam naszego lekarza , by na wszelki wypadek dał mi "namiary na jakiegoś dobrego weta w temtej okolicy i polecił własnie tego lekarza. Bylismy tam wtedy raz , bo Piratek obtarł sobie łpoduchy biegając po piachu - p. Doktro mówił , że sam ma boksery. ma strone swojej lecznicy (jak wpiszesz w wyszukiwarke leonard gugała lekarz weterynarii szczecin to z pewnościa sie otworzy ) .M.

Posted

bosz.... ale on biedny jak tak lezy w tej klatce :-(
Ada wyslij mi nr konta, to wyśle ze 30zł (więcej niemoge niestety :-( )



edit: własnie rozmawiałam z kierownikiem schronu - Rocky nie był szczepiony na pewno, byl odrobaczony, i leczony na skóre. mam za 2h zadzwonić i wtedy mi poda więcej szczegółów (jakie leki dostawał).

Posted

żal patrzeć na tego maluszka ,wiem że w takie wychudzone ciałko cięzko sie wkuć ale musi lekaz spróbować - nawadnianie dozylne jest najważniejsze i leki przeciwwymiotne i na biegunke - koniecznie
trzymajcie się - wiara czyni cuda

Posted

popłakałam sie w robocie i jak ja teraz wygladam:-(
Biedne sliczne maleństwo, jestem z Tobą całym swym sercem kochany maluszku. On jest taki cudny, musi mu sie udać!!!!!!

Posted

Następne pieniążki dla Rokiego doszły: od najwspanialszej [b]dosi[/b] z Forum Bokser,oraz z Nieoficjalnego forum o bokserach-200zł.
Oraz od [b]Ella_777 z BFT[/b]-100zł

Dziękuję dziewczyny,jesteście wspaniałe,tyle osób Rokiemu pomaga,on musi się z tego wylizać.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...