Bernardynka KLARA i jej 10 szczeniaków -wszyscy szczęśliwi w swoich nowych domach

[mrs.ka]

[quote name='wilczka']czy mamy jeszcze jakiegos chlopczyka?wlasnie dzwonil pan ze chce duzego chlopaka na podworko(ma psy i nie chce miec klopotu z malymi)napiszcie czy jest jeden "na zbyciu"bo jak nie to powiem mu zeby szukal gdzie indziej.podam nr tel do pana na pw temu kto sie tym zajmuje,tylko komu podac?to juz sie zdzwonicie i dogadacie:)[/QUOTE]

[B]wilczka[/B] wiem,że masz dobre intencje ale nie za bardzo rozumiem motywacji tego pana (ma psy i nie chce mieć kłopotu z małymi) psy muszą być bezwzględnie wykastrowane ,a suki wysterylizowane,zarówno te ,które oddajemy do adopcji jak i te ,które są już w potencjalnym DS. Po za tym to nie mamy psów "na zbyciu" tylko szukamy im dobrych ,odpowiedzialnych domów. Lepiej powiedz,żeby szukał gdzie indziej.

[mrs.ka]

[quote name='Sonusia']nie wiem czy się da pomóc w ten sposób ale można spróbować - na podkarpaciu w Wysokiej Strzyżowskiej Majka ma prywatne przytulisko... w prawdzie nie ma tam lekko i bida ..... ale może udało by się jakoś, tzn. może ona zgodziła by się tam coś przyjąć??????? może akurat:))))
[URL]http://www.kundelek.org/azyl-u-majki[/URL][/QUOTE]

Sonusia witamy i dziękujemy za podpowiedź ale po pierwsze za daleko ,a po drugie to jest miejsce,któremu bardziej przydałaby się pomoc ,a nie następny ,bezdomny piesek :)

[mrs.ka]

[quote name='AgusiaW']to dobrze ze jest jeszcze jeden szczeniak-chłopczyk,ten pan jeszcze się ze mną nie kontaktował więc pozostaje mi tylko czekać[/QUOTE]

a co u szczeniaczka ,którego wziełaś do siebie, jest u Ciebie czy w w nowym DS,jak się socjalizuje i czy jest już zaszczepiony bo nasze wszystkie są. Proszę o informację:)

[Pysioo]

Dobrze, że psiaki już bezpieczne – oby jutro udało się złapać niesforną Kalinę.

[Ania102]

mrs.ka to gratuluję, że udało Ci się dziś złapać Klarę:) 300 zł to nieźle. Myslisz, że obie mogą jak długo tam być. Przeglądałam hoteliki i tez uważam, że Jamor byłby najlepszą opcją ale niestety chwilowo niedostępną...
Jutro będziemy mogły jechać obie do niej, może się uda, może ten chłop by pomógł.
Monika.D jeśli miałabym Ci zawieź szczeniaka to i tak wieczorem...a z karmą, póki co mamy 200 zł. A jaką karmisz gotową czy gotujesz?
Szczeniak u mojego tz ma się znakomicie, tz chciałby osobiście dom sprawdzić (chyba się zaraził), bawi się, szczeka, dokucza i robi ogromną ilość kup, nadal bez robaków.

[Monika.D]

Dziewczyny bardzo mi przykro, ale muszę się wycofać z mojej propozycji wzięcia szczeniorka na DT. Dzisiaj rano mój mąż był świadkiem jak z pędzącego auta wyrzucono pieska. Nie miał serca zostawić tak biedaka i przywiózł go do domu. W takiej sytuacji nie mogę wziąć kolejnego - 6 psa :( Mieszkam w domku dwurodzinnym i rodzinka już mnie przeklina pod niebiosa. Wybaczcie, że tak wyszło... niestety to niezależne ode mnie :(

[Wet-siostra]

[quote name='mrs.ka']dzisiaj była podana cała tubka żelu podzielona do dwóch miseczek z mała ilością karmy tak,że zjadły prawie wszystko i to każda z osobnej miski. Klara padła szybko ,a Kalina nie mogła sobie miejsca znaleść ,po 40 minutach spały obydwie, Klara nietomna - ledwo wnieśliśmy do auta taka bezwładna ,a Kalina dostała przypływ adrenaliny i na plączących nogach ciągle uciekała. Ponieważ mieliśmy już weta ściągniętego do gabinetu to pojechaliśmy ale za jakieś trzy kwadransy znów tam wrócilismy i szukaliśmy jej czy gdzieś śpi ale nigdzie nie było ,a przeszukaliśmy każdy krzaczek i całe pola.

Jutro chyba spróbujemy z tabletkami.[/QUOTE]

Czasami tak jest,że sedalin powoduje dodatkowe pobudzenie psa...Pamiętam taki przypadek z własnej,jakże dawnej praktyki...Dopiero dodatkowa dawka środka "rozłożyła"psiaka...
Niestety,każdy organizm jest inny i reaguje inaczej.Bywa,że mniejsza dawka powoduje prawie zejście psa(też z własnych doświadczeń-psiak ok.10kg.dostał dawkę na 5 kg i trzeba było reanimować),bywa,że środek nie działa lub działa z opóźnieniem...
Trzymam kciuki,by tym razem się udało...

[AgusiaW]

[quote name='mrs.ka']a co u szczeniaczka ,którego wziełaś do siebie, jest u Ciebie czy w w nowym DS,jak się socjalizuje i czy jest już zaszczepiony bo nasze wszystkie są. Proszę o informację:)[/QUOTE]

Jestem z tym Panem w kontakcie,piesek jest rewelacyjny,chodzi juz na smyczy,zaprzyjaźnił się z kotem i nawet razem jedzą z jednej miski:)Będzie chyba agresywny,szczeka juz,jedzenia nie da sobie nikomu zabrać ale jest tez bardzo wesoły-czyli taki jakiego sobie Pan wymarzył:)Jest już wykąpany.Pan ma kolegę weterynarza i na bieżąco będzie ze szczepieniami itp.Bardzo ale to bardzo wszystkim się podoba no psiaczek nie chce za bardzo przebywać w domu tylko ucieka caly czas na podwórko,pewnie mu gorąco.Prawdopodobnie będzie się wabił Hektor:)

[Polla]

[quote name='AgusiaW']Jestem z tym Panem w kontakcie,piesek jest rewelacyjny,chodzi juz na smyczy,zaprzyjaźnił się z kotem i nawet razem jedzą z jednej miski:)Będzie chyba agresywny,szczeka juz,[B]jedzenia nie da sobie nikomu zabrać[/B] ale jest tez bardzo wesoły-czyli taki jakiego sobie Pan wymarzył:)Jest już wykąpany.Pan ma kolegę weterynarza i na bieżąco będzie ze szczepieniami itp.Bardzo ale to bardzo wszystkim się podoba no psiaczek nie chce za bardzo przebywać w domu tylko ucieka caly czas na podwórko,pewnie mu gorąco.Prawdopodobnie będzie się wabił Hektor:)[/QUOTE]

a może trzeba z nim poćwiczyć odbieranie miski: podczas jedzenia zabrać ją na chwilę i oddać. kurde niefajnie żeby negatywnie reagował kiedy ktoś się kręci przy jedzeniu. to będzie spory pies lepiej żeby tak nie reagował :(

[AgusiaW]

też zwróciłam uwagę na to i powiedzialam Panu ze trzeba by poćwiczyć odbieranie jedzenia skoro juz tak reaguje a taki jeszcze malutki.Ale on widocznie po tych doświadczeniach na polu kiedy musial pewnie walczyc o kazdy kęs tak się zachowuje.U mnie jak byl to tez chcial zakopac kupkę ryzu z mięsem...niewiarygodne to dla mnie ze taki malutki piesek a tak juz chomikuje.Ale naprawdę trafił mu się super dom po tym wszystkim co przezył,z kotem się bawi i zawsze wygrywa,je na okragło i kotu tez wyjada...moze mu się odmieni jak bedzie wiedzial ze ma swój dom juz na dobre.

A jeśli chodzi o kolejnego szczeniaczka,dla którego myslalam że znalazłby się dom to już nieaktualne,Pan do mnie dzis dzwonił,przedyskutował z rodziną co i jak i na zimę nie chcą psiaka,może na wiosnę,więc przykro mi:(

[.blueberry.]

Co za ludzie... To na zimę psiaka będzie oddawał do schroniska bo śnieg i zimno i się wychodzić nie chce a jak stopnieje śnieg to odbierze. Normalnie czasami ludzie mnie zadziwiają...

[BonaJ]

Świetny Hotel jest w Iwanowicach w okolicach Krakowa.
Amok. Prowadzi go Iwona. Byłam u niej, widziałam, rozmawiałam. Koszt to 15 zł dziennie za dużego pieska. Ostatnio miała wolny kojec. Ja mogę sunię przewieść w przyszły weekend. Bezpłatnie.
Zadzwonię do Iwony. Jeśli potrzebujecie hotelu.
Niestety z moim DT nic nie wyszło. Wyjeżdżamy na prawie miesiąc...

[AgusiaW]

[quote name='blueberrykiss']Co za ludzie... To na zimę psiaka będzie oddawał do schroniska bo śnieg i zimno i się wychodzić nie chce a jak stopnieje śnieg to odbierze. Normalnie czasami ludzie mnie zadziwiają...[/QUOTE]

Nie sądzę że o to chodziło, pan chciał pieska na podwórko to i tak nie musiałby z nim za bardzo wychodzić,wzięcie szczeniaka to duża odpowiedzialność jesli piesek ma byc cały czas na podwórku,ja uważam że szczenię które jest przeznaczone stale przebywac na powietrzu lepiej niech stopniowo sie do tego przyzwyczaja a ten Pan który juz jednego szczeniaczka adoptował trzyma go w domu a w sumie tez planowali pieska na wiosnę.

[Franca81]

[quote name='blueberrykiss']Co za ludzie... To na zimę psiaka będzie oddawał do schroniska bo śnieg i zimno i się wychodzić nie chce a jak stopnieje śnieg to odbierze. Normalnie czasami ludzie mnie zadziwiają...[/QUOTE]
Ale kto napisał, że ktoś oddaje psa do schroniska a później go odbiera?

[Monika.D]

Myślę, że problem ze zbliżaniem się do malucha jak je, minie. To napewno obawa, ze ktoś mu zabierze. A je dużo dlatego, ze boi się, ze później nie będzie. Tak samo miałam z moim tymczasem przez jakiś czas. Jak dostał jeść i ktoś się zbliżał to warczał ostrzegawczo. Jadł ogromne ilości. A teraz je tyle ile mu się chce i resztę zostawia. Nawet jak ma mięsko to mogę bez problemu mu wziąć, a nie tylko podejść do niego. Już wie, że zawsze dostanie jedzonko - nie będzie głodował, jak kiedyś i nie zjada na zapas.

[Viris]

Cały czas myślę o tym czy nie mogę jeszcze jakoś pomóc, ale niestety nic nie przychodzi mi do głowy ;/

[.blueberry.]

Nikt nie napisał. To moje zdanie i moje obserwacje. Nie jedna taka osoba się trafiała...

[Ania102]

Nie udało się złapać dzisiaj Kaliny:shake: Nie podeszła do miski za nic. Jest totalnie dzika, przychodzi mi do głowy myśl, że może lepiej ją ciachnąć i puścić wolno, bo naprawdę może być z nią kiepsko. Tym bardziej, że deklaracji nadal nie mamy:-(

[Ania102]

[B]Franca81[/B] jutro niebieskooka sunieczka jedzie do Twojego kolegi:)

[Viris]

Kurcze taka bezsilność jest najgorsza. Ale Kalina nigdy nie miała domu, nigdy nie miała swojego człowieka. Po Klarze widać było że wie że człowiek jest czasami dobry. Maluchy mają jeszcze szanse, ale Kalinka...

[Pysioo]

Pozostawienie Kaliny na pastwę losu może spowodować, że z braku jedzenia pewnego dnia zaatakuje ludzi. Najpierw trzeba ją złapać (co nie będzie łatwe) i wysterylizować. Zobaczymy czy da się trochę oswoić i wtedy będziemy się zastanawiać gdzie ją umieścić.

[mrs.ka]

[quote name='Ania102']Nie udało się złapać dzisiaj Kaliny:shake: Nie podeszła do miski za nic. Jest totalnie dzika, przychodzi mi do głowy myśl, że może lepiej ją ciachnąć i puścić wolno, bo naprawdę może być z nią kiepsko. Tym bardziej, że deklaracji nadal nie mamy:-([/QUOTE]



ale ona tam zostać nie może bo ją hycel odłowi,a swoją drogą ciekawa jestem jakim sposobem,bo może skorzystać z jego usług skoro sami nie dajemy rady.
Tylko tak ak Ania102 pisze nawet nie mamy żadnych deklaracji nawet na płatny tymczas dla biednej Klary,a co tu mówić o drugiej suce.
Nie wiem co będzie z Klarą ale ona musi być co najmniej miesiąc hotelowana bo była wczoraj zaszczepiona więc sterylka gdzieś za cztery tygodnie.
Pysioowe 100 zł jak łatwo przeliczyć będzie na pierwsze 10 dni i co dalej ? ja mam zapłacić z własnej kieszeni ? niestety nie mogę bo mam na utrzymaniu 8 psów i dwie sarny plus dwa szczeniaki z tego wątku, więc może nie wiem ,założe dla Klary osobny wątek na którym skupimy się na konkretnej pomocy dla niej bo tutaj najwiecej piszę sę w sumie o szczeniakach i pewnie dużo się będzie jeszcze pisało bo trochę ich jest :)

[.blueberry.]

Dziewczyny ja już pisałam wcześniej. Jak tylko będzie wiadomo gdzie sunia jedzie to ja zapłacę za pierwszy miesiąc. Kupi nam to trochę czasu na uzbieranie na następny.

[andzia69]

[quote name='blueberrykiss']Dziewczyny ja już pisałam wcześniej. Jak tylko będzie wiadomo gdzie sunia jedzie to ja zapłacę za pierwszy miesiąc. Kupi nam to trochę czasu na uzbieranie na następny.[/QUOTE]


no właśnie miałam przypomnieć twój wpis:):) jesteś kochana!:)

[Pysioo]

Kto mógłby zrobić allegro cegiełkowe dla psów?
Bazarek na dogo też byłby deską ratunkową...