Jump to content
Dogomania

Schronisko w *RADOMIU* setki wpatrzonych w kraty oczu czeka na pomoc!


kasumi

Recommended Posts

[quote name='kasumi']ja cały czas zbieram fundusze na szczeniaki (te u Oli i te u Sylwii), bo na pewno nie można zostawić dziewczyn z TAKIMI kosztami. Kroplówki kilka razy dziennie, leki, jakaś karma z wysokiej półki - to wszystko ogromnie kosztuje....oczywiście nie przeliczając opieki, bo to dzięki niej szczeniaki wracają do zdrowia...w schronie nie zapewni się takiej opieki jak w DT, niestety...[/QUOTE]

a ja mam marzenie....jak karme z Krakvetu schron wygra...mam marzenie:)))
trzeba bedzie tą karme wycelowac nie OGÓLNIE!!bo to bez sensu...
mi się wydaje, ze trzeba bedzie głownie skupić sie na karmie dla szczeniat

wtedy ogarnie sie temat zasrańców!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anita_happy']a ja mam marzenie....jak karme z Krakvetu schron wygra...mam marzenie:)))
trzeba bedzie tą karme wycelowac nie OGÓLNIE!!bo to bez sensu...
mi się wydaje, ze trzeba bedzie głownie skupić sie na karmie dla szczeniat

wtedy ogarnie sie temat zasrańców![/QUOTE]

też o tym myślałam, żeby dla szczeniaków...., bo jak teraz nie da im się odpowiedniego jedzenia to potem doooopa. i sraczki.....i jakieś karmy dla rekonwalescentów....

Link to comment
Share on other sites

moim zdaniem - nie ma co sie rozdrabniac...trzeba ładowac karme tam - gdzie jest potrzebna...
a w najwiekszej potrzebie sa szczyle...
wyeliminowac inna karme - tylko chroopy!!!just only

OBY RADOM WGRAŁ...
jak sie kupi tone karmy - to nikt nie poczuje zmiany komfortu zycia..
a chroopy u szczeniat - to wyelimnowanie problemów KOOPNYCH
wiadomo - jak jest parwo - to sranie jest...ale z własnego doswiadczenia wiem - jak szczyle jedzą chroopy to robią BOBKI :)
skierowanie karmy do jednej grupy docelowej spowoduje, ze na dłuzszy czas starczy karmy..
na pewno nie mozna kupic 2 ton karmy bytowej

OBY zebrac tyle ludzi i wygrac..ale bedzie CZAD:)

RADOMSKIE BIDULE - trzymamy kciuki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marerka'][CENTER][SIZE=5][COLOR=black][B]Hej[/B][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=5][COLOR=black][B]Skasowałam wcześniejsze wypowiedzi....bo musiałam. Zależy mi na życiu i zdrowiu szczeniąt, dlatego [/B][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=7][U][B]NIE ZWRÓCĘ ICH DO SCHRONISKA:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:[/B][/U][/SIZE],

[SIZE=5][B] a koszty leczenia pokryję z własnej kieszeni, nawet gdybym miała żebrać![/B][/SIZE][SIZE=6][COLOR=magenta][B][SIZE=5] [/SIZE][/B][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=6][COLOR=magenta][B]Chyba, że ktoś ma ochotę się dołączyć, serdecznie zapraszam :)))[/B][/COLOR][/SIZE]
[/CENTER][/QUOTE]

A to czemu musiałaś skasować??? KTOŚ CIĘ ZASTRASZAŁ???ale to prawda i niczego niestosownego w tym nie było,że napisałaś w jakiej sytuacji Cię postawiono!!To nie Ty masz się bić w piersi i żebrać!! Na stronie Schroniska jest wyczerpująca informacja co zapeniają dt a zwłaszcza w tak nietypwej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

Nie chce mi się wdawać w potyczki słowne i uzasadnianie lub też podważanie GÓWNIANYCH zasad.... nie zapominajmy też, że nikt tu wszystkich rozumów nie pozjadał i choćby nie wiem jak elokwentne wypowiedzi umieszczał, czy nie wiem jak wielką wiedzą starał się wykazać nie wmówi mi, że "struktura rządząca" ważniejsza jest od życia choćby jednego szczeniaka!!!
NIKT na tym forum patykiem nie był robiony i każdy ma swoje doświadczenia w bojach o los zwierząt... więc porady proszę konstruktywne - Domy tymczasowe to nie działalności gospodarcze więc nie znajdują się w rejestrach! a podstawą rozliczenia leczenia winien być rachunek z adnotacją od weta za jakiego to zwierzaka i kopia karty weterynaryjnej danego zwierza - jeśli zarządy są w porządku na podstawie tych dokumentów powinny się rozliczyć, a jeśli prowadzisz zwierzaka u weta to i ten nie powinien robić problemu, żeby na taki TOZ rachunek zbiorczy na danego zwierzaczka wystawić! I w żadnym wypadku nie musi być to FV przelewowa! Zapłacono gotówką - FV zostawiamy w Stoważyszeniu a gotówkę wypłaca nam księgowość w/w organizacji... TYLE ODE MNIE!
i na prawdę nie wiem czy chcemy zaśmiecać bezsensownymi dyskusjami to forum.... ja mam czas, ale nie lubię licytować się na racje...

Marerka prześlij proszę na priv numer konta. Innych, którzy chcą pomóc też proszę o to aby się do kobietki odezwali bo widzę, że serio dała się dziś z samego rana zastraszyć... (nie potrzebnie zupełnie)

Link to comment
Share on other sites

tak jak pisałam marerka nie została sama....

tu prowadzę swoje rozliczenia /to co dostaje na moje, prywatne konto/
[url]http://www.dogomania.pl/threads/199873-Uratuj-psie-dziecko-BA%C5%81AGAMY-O-DT-one-umieraj%C4%85!-1000z%C5%82-d%C5%82ugu-POM%C3%93%C5%BB-OG%C5%81ASZA%C4%86[/url]!!

Link to comment
Share on other sites

lizard - rozliczenia to nie taka prosta sprawa..wiem bo mam Fundacje..i na wszystko potrzeba papieru...
np. Karma dla Demony...
nie piszemy,z e to pies ze schroniska - wpisujemy ją, ze to sucz uliczna w DT - a my pomagamy karma!
i na tej podstawie rozliczam karmę

np. zapłacono gotowką - musze miec wypłate gotówki i na rachunku/fv MÓJ PODPIS..a nie czyjś!
najbezpieczniej faktura przelewowa...i po te4macie...
latwo sie pisze - a trudniej prowadzi papiery

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że miałaby je zwrócić do schroniska, bo to dla nich nie dla maluchów najlepsze wyjście....
Pamiętam apel schroniska w Oświęcimiu - "potrzebujemy wszystkiego, prosimy o pomoc, ale dla szczeniąt i kociąt przyjmujemy tylko karmę najwyższej jakości, gdyż po innych mają biegunki i chorują, nasze fundusze są b.skromne i nie mamy pieniędzy na ich leczenie". To jest to.....

Link to comment
Share on other sites

Nie zatwierdziło mi postu a nie chce mi się go pisać jeszcze raz więc tylko tyle...
Ty masz fundację - ja swego czasu tonę faktur na biurku (warto poznać rozmówcę prowadząc rzeczowy dialog)
Podpisy na fakturach gotówkowych to kwestia umowna - często "zakupy na organizacje" dokonywane są przez pracowników /szefowie czy prezesi nie zwykli są sami załatwiać takich spraw/ kopię FV podpisuje dokonujący zakupu (z upoważnienia) a oryginał dostaje bez podpisu płatnika, którego w późniejszym czasie dokonuje "góra" wpinając dokument w swoich teczuszkach...
nie ważne - tak jak pisałam nie chcę na forum schronu prowadzić dywagacji na temat rozliczeń.
Tyle w temacie...

Link to comment
Share on other sites

nie musi byc najwyzszej - wystarczy ARION..jak Radom wygra to szczyle będą mialy Ariona

TERAZ TAK koncząc temat schronu i prawa....
SCHRONISKO to zaklad pracy - ma coś co się nazywa - ORGAN NADRZĘDNY!!! TO NIE FOLWARK...
wchodze sobie i zabieram pieska...i nikt o tym nie wie...
potem pół schronu szuka psa...
dzizas..ludzie...dziwicie sie, ze facet z 8 pietra jamnika wypieprza...???
a tutaj mamy przykład Odpowiedzialności przedszkolaka...
koncze i ide robic ogloszenia

Link to comment
Share on other sites

nie przeszkadzam w ogłoszeniach :)
a to co pisałam nie tyczy się mnie a marerki ;)
co do zabrania przeze mnie psiaka to bardziej zawiła sprawa i nijak się miała z brakiem odpowiedzialności ...
w tym temacie raczej nie mam sobie nic do zarzucenia, a sprawy ZAWIESZONEJ W CZASIE ADOPCJI Suni nikt poza mną, AnnąA i himbą nie zna więc niech tak zostanie. Pokornie poddaję się jakże "sprawiedliwym" osądom i oddalam dalej egoistycznie myśląc o tym jak by tu Fridę odzyskać zgodnie z prawem :P

Link to comment
Share on other sites

Lizard jestem Twoją fanką i możesz mną dysponować! Lubie takie cioteczki, które są rzeczowe,konkretne i słowa potwierdzają ich działanie.Tak trzymaj:)) ps.zbieramy datki dla maluchów marerki(przytulałyśmy je)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='himba']Lizard jestem Twoją fanką i możesz mną dysponować! Lubie takie cioteczki, które są rzeczowe,konkretne i słowa potwierdzają ich działanie.Tak trzymaj:)) ps.zbieramy datki dla maluchów marerki(przytulałyśmy je)[/QUOTE]

nie zamierzam gwiazdować więc fanów zostawię sobie na czas kiedy w celu zbierania got. dla czworonogów zacznę wyć niczym jeleń na rykowisku w jakimś X-Factorze :P
Nie będę Tobą dysponować a raczej z Tobą współpracować - to lepiej nam wychodzi :)

Link to comment
Share on other sites

co do faktur to Lizard ma całkowitą rację, wystarczy wziąć fakturę na toz i tyle, może być płatna gotówką. Sama tak załatwiałam z kierowniczką ich część za transport Dodka do Poznania i problemu nie było, więc nadal nie ma, wystarczy chcieć a nie zastraszać dziewczynę i nie ma co wymyślać przepisów których nie ma.
Jeśli uda się wygrać na krakvecie tez uważam że karma powinna być dla szczeniąt i żeby był nad nią jakiś nadzór.

Link to comment
Share on other sites

nadzór nad karmą ....
ciekawe,,,,

A karma ze zniórek jest jakoś rozliczana? Bo to też powinno być brane pod uwagę, tak jak i 1%
to nie przywatna firma...stan karmowy powinien być dobrze znany. Ja wiem, że każdy by tam rewolucję wprowadził...ale czegoś trzeba wymagać. To my (ludzie, którzy chcą) stojąc całe dnie na zbiórkach pracujemy na tą karme (i organizatorzy też), więc możemy wymagać, aby były rozpiski ile karmy gdzie poszło.
Nie byłoby wtedy domysłów, że ktos albo zmarnował karmę albo przywłaszczył....

I tyle...


Jak adopcje? O ślepka nikt nie dzwonił?
Nikogo mi w metrze nie chcą wydrukować :(

A nie wiecie czy Filutek, który siedzi w izolatce z Maksem (niesłyszącym) to jeszcze jest w schronie? Bo ze 2 tyg temu był w metrze...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tula']co do faktur to Lizard ma całkowitą rację, wystarczy wziąć fakturę na toz i tyle, może być płatna gotówką. Sama tak załatwiałam z kierowniczką ich część za transport Dodka do Poznania i problemu nie było, więc nadal nie ma, wystarczy chcieć a nie zastraszać dziewczynę i nie ma co wymyślać przepisów których nie ma.
Jeśli uda się wygrać na krakvecie tez uważam że karma powinna być dla szczeniąt i żeby był nad nią jakiś nadzór.[/QUOTE]

tula, ale zanim wziełaś DoDka do Poznania wyexpediowałaś to [B]uzgodniłaś [/B]z kierowniczką, ze schron pokryje część kosztów - prawda???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anita_happy'][B]FRODO NIE ŻYJE!!!Którego ogłaszasz na gumtree[/B][/QUOTE]


:( :( :( :(
taki młody psiak :( :( :(

jakby ktoś o niego zadzwonił (bo ogłoszenia krążą po sieci) to poleć Semira...
[URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Semir---polroczny,-fajny-i-z-tych-troche-wiekszych-:)-Po-prostu-swietny-pies-id22542.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anita_happy']tula, ale zanim wziełaś DoDka do Poznania wyexpediowałaś to [B]uzgodniłaś [/B]z kierowniczką, ze schron pokryje część kosztów - prawda???[/QUOTE]
owszem bo to ona mnie prosiła o zorganizowanie transportu, a psiaki do Marerki tez chyba były wzięte na DT po uzgodnieniu, to ładnie teraz umywać ręce? w każdym razie chodziło mi w poprzednim wpisie o to że jeśli toz by chciał pokryć koszty leczenie to wystrczy faktura na nich płatna gotówką i [B]tylko o to[/B].
Karma by się przydała też dla kotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tula']owszem bo to ona mnie prosiła o zorganizowanie transportu, a psiaki do Marerki tez chyba były wzięte na DT po uzgodnieniu, to ładnie teraz umywać ręce? w każdym razie chodziło mi w poprzednim wpisie o to że jeśli toz by chciał pokryć koszty leczenie to wystrczy faktura na nich płatna gotówką i [B]tylko o to[/B].
Karma by się przydała też dla kotów.[/QUOTE]

no własnie nie - nie było uzgodnień odnosnie DT...
były oddane na DT, ale bez uzgodnień finansowych...
Psy w boxie były żywe i nie wykazywały oznak choroby...widziałam je

z czarnymi było gorzej..bo dwa były zdrowe, a trzeci wiadomo, ze był "jakos nie taki jak potrzeba"

wiec - jak nauczka dla obu stron...
Jak biore psa na Dt - wpisuje, ze nie potrzebuje pomocy finansowej
jak biore z myślą/zagrożeniem/ ze bedzie taka pomoc potrzebna - JASNO to określam jako DT...jak sie schron nie zgadza - nie biore psów

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monday']:( :( :( :(
taki młody psiak :( :( :(

jakby ktoś o niego zadzwonił (bo ogłoszenia krążą po sieci) to poleć Semira...
[URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Semir---polroczny,-fajny-i-z-tych-troche-wiekszych-:)-Po-prostu-swietny-pies-id22542.html[/URL][/QUOTE]

straszne - nosówka /chyba/ miał to samo co ta biała w łatki...padaczka niesamowita i siad-chyba-układ neurologiczny

Link to comment
Share on other sites

Marerka ustalała, że bierze je na DT... przyjechała po nie popołudniu, nie było kierownictwa... był tylko Pan Adam, który te psy wydał a papiery były wcześniej przygotowane. Więc wniosek z tego taki, że chcąc brać psy na DT nie pytamy o szcepienia, stan zdrowia i w końcu samego psiaka tylko od razu: dzień dobry czy w razie "W" pokrywacie koszty leczenia?? masakra jakaś - dziewczyna potrzebuje pomocy finansowej a tu w dalszym ciągu walka na racje i argumenty...

Wiadomość z przed kilku minut jest taka -> zabrane 3 maluchy i sunia wilczkowata, duża sunia lepiej - maluchy 2 zachorowały, jedna stabilna druga miała przetaczaną krew i została w szpitaliku... zatem dzisiejsza noc decydująca...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anhata']A skąd taki wniosek wysunęłaś, że w pierwszym pytaniu trzeba się doiwadywać o pokrycie kosztółw leczenia ? Możesz to zadać w 10. pytaniu :P Ja mam Mokę na tymczasie ponad pół roku. Zaoferowałam schroniskowi DT. Koszty pokrywam ja. Ostatnio zapłaciłam za nią ok 200 zł, bo miała babeszjozę. Od nikogo nie wymagam, zeby mi oddawal. Gdyby nie byłoby mnie na to stać, to OCZYWISCIE, że zapytałabym się kierownictwa o koszty leczenia, karmy itd. Żądałabym tez jakies umowy.

Kasumi zbiera na szczeniaki Marerki. Chyba z nas wszystkich najbardziej zapieprza w schronie jako wolontariusz. I jest osobą odpowiedzialną. Pieniądze będą oddane. To w czym problem ? Ale nie tu musi być afera. I nagle pojawiają się osoby, które wchodzą na tę stronkę, kiedy pojawiają sie problemy. Niestety nie wuduję, co niektórych np na swoich wątkach. A też nie raz człowiek potrzebowaał wsparcia.

Lizard, w Toruniu też zabierałaś zwierzaki, kiedy chciałaś ?[/QUOTE]


to trochę nie tak - źle mnie odczytujesz... trzęsie mną bo akurat wyprowadzałam te maluchy kiedy marerka po nie przyjechała i byłam kiedy je zabierała (zatem w schronisku bywam) czemu nie było mnie tu wcześniej i na innych wątkach? Bo w serwisie zarejestrowałam się dopiero kilka dni temu. Czasem po prostu nie jestem w stanie pomóc więc poza udostępnianiem i rozsyłaniem tu czy na fb nie wciskam swoich 5 groszy... a chyba nie o to chodzi, żeby na każdym wątku pisać "udostępniam" czy "przekazuję dalej" a po prostu to zrobić... Co do tego, że kasumi zbiera - wiem i jestem wdzięczna + pełna uznania za jej pracę...
pamiętajmy też, że nie można jednych ganić a innych wynosić na piedestał ze względu na to ile widocznej roboty wykonują! Są tzw. pomagacze finansowi - bo mają i chcą, są fizyczni - czyli Ci co kasą nie sr*** a bywają w schronie czy robią ogłoszenia...

Odpowiadając na pytanie odnośnie torunia: miałam swój klub zrzeszający gimnazjalistów i licealistów, w ramach działalności: poszerzanie świadomości młodych ludzi, zbiórki żywności, materiałów i pieniędzy, wolontariat w schronie, we współpracy z UM stawianie drewnianych i ocieplanych budek kotom na terenach przedszkoli i szkół, itp... raczej nie miałam problemów aby dogadać się z kierownictwem schroniska. Czy zabrałabym psa? pewnie nie byłoby konieczności zabierania bez informowania kogokolwiek, bo tam zawsze do późnych godzin wieczornych była jakaś osoba decyzyjna, a tu jak pisałam w tej chwili NIKOGO nie było. Poza tym nie ukradłam go - ale winny się tłumaczy. W pierwszym poście napisałam, że kolejnego dnia rano mieliśmy ze znajomym, który zabierał innego psa jechać wypełnić papiery - wyszło jak wyszło...
A tak poza tym Fridę zabieram w poniedziałek więc nikt się na mnie nie obraził i na prawdę z Panią kierownik poczyniłyśmy ustalenia w miłej atmosferze...

nie będę podkulać ogonka bo ktoś mi 'pojedzie' na forum i nie zamierzam też jątrzyć na wątkach, ale chyba chodzi o to żeby pisać prawdę i swoje odczucia... jak mówię - byłam tam i tę prawdę znam dlatego na temat tych szczeniaków tak licznie się wpisuję.

Link to comment
Share on other sites

Znam lizard i wiem jaka jest bezinteresowna(nie tylko w sprawie zwierzaków) ma dobre serce i zawsze chętnie służy pomocą!!! Wcale nie musi pokazywać się w mediach jak niektórzy....bo przecież w końcu chodzi o zwierzaki. My wszystkie powinnyśmy stać murem za nimi,ich zdrowiem i życiem a nie perorować i się wzajemnie opluwać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='himba']Znam lizard i wiem jaka jest bezinteresowna(nie tylko w sprawie zwierzaków) ma dobre serce i zawsze chętnie służy pomocą!!! Wcale nie musi pokazywać się w mediach jak niektórzy....bo przecież w końcu chodzi o zwierzaki. My wszystkie powinnyśmy stać murem za nimi,ich zdrowiem i życiem a nie perorować i się wzajemnie opluwać.[/QUOTE]


To nie znaczy, że można brać zwierzaka, nie informując pracowników. Zresztą z Lizard dziś rozmawiałam osobiście.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...