Jump to content
Dogomania

Cinek w DS, ale ZOSTAWIŁ DŁUGI! Ponad 900 zł DO SPŁACENIA! POMOCY!!!


LadyS

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lapka ladnie, nie jest spuchnieta, nic sie nie saczy. Spacerki takie szybciutkie robimy, widac ze go powoli zaczyna energia rozpierac, polatal by napewno.
Jesli chodzi o niszczenie to rozwalil tylko opakowanie od 15kg karmy...nie otwartej jeszcze...zbieranie tych kulek bylo monotonne bardzo:lol: Ale wtedy nie byl sam, siedzialam w salonie a on sobie urzedowal po domu.
Jak zostaje sam to piszczy, wydaje dziwne dzwieki...tak ok 15 min to trwa, potem jest cicho. Zostawiam mu gryzaka, chowam jedzonko zeby musial sie troche wysilic i polazic i czyms zajac. (przydalaby sie kula smakula ale nie doszla jeszcze a konga mi nie oddali:placz:) Jak slyszy ze wchodze do domu to znowu zaczyna piszczec.
Na poczatku drapal jeszcze drzwi teraz juz tego nie robi, przynajmniej nie widze sladow i nie slysze stojac na dole i nasluchujac. Nowy dom od pierwszego dnia musi stosowac sie do pewnych zasad, jak przez pierwsze dni beda ciagle z nim to beda mieli maly koszmarek. On musi wiedziec ze czlowiek nie jest dla niego 24/7 i ze czasem musi zostac sam i sobie z tym poradzic.
Przed wyjsciem wlascicieli z domu nie miziac, nie rozbawiac, musi sie wyciszyc. Wychodzac nie robimy zamieszania, staramy sie nie powtarzac tego samego schematu. Np. moje psy na dzwiek zamykanego latopa zrywaja sie jak dzikie bo wiedza ze wtedy zazwyczaj wychodzimy na spacer. Jak chlopak zobaczy ze np wziecie do reki kluczy oznacza samotnosc to zacznie sie juz wtedy denerwowac i flustrowac. Zanim wlasciciele sie zbiora napiecie bedzie narastac i jak zostanie juz sam to zacznie sie wyzywac czy to na drzwiach czy czyms innym. Po powrocie tez staramy sie jakos strasznie nie cieszyc, nie robic z tego wielkiego haloo...to ma byc cos normalnego, nic co budzi ogromne emocje. Wchodzimy, rozbieramy sie, idziemy zrobic sobie kawki i wtedy bawimy sie czy cos. Jak zostaje sam to zazwyczaj lezy w swoim transporterku (cieply kocyk jest) ktory stoi w salonie.
Tam dostaje gryzaki, tam dostaje jedzenie, czesto tam z nim siedze i go miziam wiec czuje sie tam bezpiecznie i latwiej mu samotnosc zniesc. Pomimo tego ze zawladnal transporterem nie broni go ani przedemna ani przed psami...choc te nie probowaly mu tam wlazic...ja moge wejsc, moge usiasc i zero negatywnej reakcji. Na noc zamykam drzwiczki od transportera i zero protestow, zero przejecia. Nie znaczy juz w domu, pierwszego dnia siknal pare razy tylko...niecierpie samcow pod tym wzgledem:evil_lol:
Napewno nie jest latwym psem, bez problemu moze wejsc czlowiekowi na glowe i totalnie zawladnac jego zyciem.

Doszly pieniazki za transpot i opone, dziekuje :)

[IMG]http://i56.tinypic.com/2096qzq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/qs2k35.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W szpitaliku są klatki takie kennelowe, ale nie tak osłonięte, jak transportery - choć ponoć jak miał agresora, to zasłaniali go z jednej strony od psów. Myślę jednak, że on coś podobnego miał w domu, w którym kiedyś mieszkał, albo kojarzy to sobie z budą w schronie.

Link to comment
Share on other sites

Albo dziala atawistyczny syndrom nory :P Tak czy siak, sprawdza sie takie rozwiazanie calkiem fajnie :)
Cinek dzisiaj...spi, lata, bawi sie...po czym znowu spi, bawi sie...dalej sobie spiewa jak sam zostaje ale nie drze sie ciagle tylko jakis czas.
Do zniszczen doliczmy pusta paczke po papierosach, ale ladnie puscil jak mu kazalam...oczywscie sie obrazil:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Cinek aparat niezly jest, z Promka bawi sie ladnie, do Hektora wylecial z zebami jak osmielilam sie go poglaskac wiec chlopaki razem juz nie lataja, lepiej dmuchac na zimne.
Lubimy porywac rozne rzeczy, zazwyczaj wtedy kiedy sie flustrujemy bo czlowiek nie chce miziac...bo jak to nie miziac jamnika wtedy kiedy jamnik ma na to ochote!!
Jak go zlosc chwyci w takim momencie to lapie pierwsza z brzegu rzecz, czy to kabel, czy obrus...ale na pusc, zostawia bardzo ladnie, nie trzeba nawet wstawac i wyrywac czegos z mordki wystarczy powiedziec :) Dalej skacze, dalej jest upierdliwy, namolny ale juz szybciej odpuszcza.
Zostawilam dzisiaj wlaczona kamere zeby sprawdzic jak bedzie sie zachowywal, niestety nie mam gdzie postawic tak zeby nie byla w zasiegu zebow wiec nie zaryzykowalam i zamknelam Cinka w transporterku. Gdyby nie wlaczony TV pomyslalabym ze mi sie zepsul sprzet i nagrywa bez dzwieku...no nic, zadnego piskniecia! Spokojnie lezal sobie :)
Wrzucilabym ale film ma 256MB jest dlugi i strasznie nudny...i nie wiem jak moge go wstawic...na YT to do 50MB chyba hmm

Cinek w 3 aktach:diabloti:

Znudzony lekko
[IMG]http://i56.tinypic.com/23k6icw.jpg[/IMG]

Zacieszajacy:evil_lol:
[IMG]http://i56.tinypic.com/15ib59h.jpg[/IMG]

I w przebraniu mrowkojada:lol:
[IMG]http://i55.tinypic.com/walkqd.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Bombowy jest :D
Lady, ja nie zniknęłam tylko mam jatkę, dzisiaj też by mnie nie było w Lublinie do którejś tam w nocy gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, dzięki któremu o 12 dowiedziałam się, że nie muszę jechać do Zamościa na 2 zmianę. Okres sprawozdawczy. Stare parchy wypychamy o których nikt cały rok nie pamiętał, no tak to już jest.

Link to comment
Share on other sites

Cinek wisi na allegro, ale muszę podmienić zdjęcia, bo oczywiście tinypic już je usunął - nie wiem, jaka jest reguła w sumie... Poza tym na ogłoszenia na głównych portalach, ale nikt nie dzwoni, więc dziś wieczorem, po pracy, dorobię ogłoszeń tu i ówdzie, wrzucę do jakiejś gazety go może i dokończę plakat - a potem zapraszam chętnych z mailami, wyślę do wydruku i porozwieszania.
Ja wiem, dziewczyny, że macie pracę i tak dalej, ja też mam - chodzi mi o osoby, które przedtem tak krzyczały, żeby go zabierać, a teraz już ich nie uświadczysz - no ale co, koloryt lokalny dogo :]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulinken']A może jak nie będzie odzewu z tych ogłoszeń, a będzie trochę nadwyżki w kasie to mu zrobimy ogłoszenie w MP?[/QUOTE]

Też o tym myslałam, ale teraz nie ma co - na razie i tak idą świeta, wątpie, żeby przed świętami ktoś się zgłosił. Ale w styczniu - jak najbardziej. Ja będę jeszcze uderzała do innych gazet zapewne.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...