Gosia_i_Luka Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 Flaire, dzięki za ten opis guzków. Parę dni temu wyczułam u białej takie cuś przy sutku... małe (ziarenko pieprzu?), może lekko podłużne. Jakieś półtora-dwa tygodnie temu Luka zaczęła przejawiać wzmożone zainteresowanie piszczącymi zabawkami - nosiła je delikatnie w pysku skamląc przy tym, robiła wszędzie gniazda - ciąża urojona jak nic. Ale w przeciwieństwie do tej sprzed roku nie było tym razem laktacji. Czyli istnieje możliwość, że ten guzełek to od gruczołu mlekowego? Bo ja już panikuję... Czy radziłabyś jednak USG? Ale czy ono coś da? Czy można na podstawie USG stwierdzić, czy to od gruczołu mlekowego czy nie?? :roll: Bo biopsja za 500zł mi się zdecydowanie nie uśmiecha, jeśli trzebaby decydować, to od razu operacja - czy można usunąć taki guzek niejako przy okazji sterylki?
zadziorny Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 [quote name='zachraniarka']A ja dziś dokonałam pomiarów mojego maleństwa.. Mierzymy już 46 cm i ważymy 17 kg. Nie mam pojęcia czy to dobrze czy źle, ale chcieliśmy się pochwalić :D [/quote] [quote name='borsaf']Nie mierzyłam ostatnio Regona, ale wagę to pewnie ma taka samą, bo 3 tyg temu ważył 16 kg. Długie nogi, klateczka jeszcze wąska, szyjka chudziutka taka kijanka nie pies z prawdziwego zdarzenia.[/quote] Szparagi takie chudziutkie, kochane, zabiedzone :roll: :lol: :wink:
Fuka Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 [quote name='Wind'][b]carragan,[/b] Niedobra kobieto! [b]Psa sie WYNOSI na rekach z autobusu,[/b] a nie puszcza na powyginanie lap! :evil: :lol: :lol: :lol: ;)[/quote] :klacz: :klacz: :megagrin: :mdrmed: :jumpie: [b]Wind[/b], słusznie prawisz :laola: Kochani, nie było mnie i nie mam kiedy przeczytać zaległości, ale widzę, że tu jakiś pomór nastąpił :roll: Trzymajcie się cieplutko i wracajcie do zdrowia! :drinking: Niestety wygląda na to, że należe do Waszego grona - Kawisia ma jakieś skórne cholerstwo :-? od lisa, a Elmo jest kompletnie wynicowany przez kolejną biegunkę :evilbat: - powoli zaczyna mi znikac :wallbash:
Jura Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 Chyba nie będę tu zglądać, bo mi się jeszcze Fredzia zarazi :wink: Dzieciaki-psiaki przestańcie się wygłupiać i wracajcie do zdrowia. Fuka, napisz cos więcej o Elmusiu. Czy on u Ciebie to już na zawsze?
Flaire Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 Fuka, może sprawdź, czy on lamblii nie ma? :niewiem:
swallow Posted October 19, 2005 Posted October 19, 2005 [quote name='Jonquil'] I koszt pobrania wycinka, przesłania do stolicy i zbadania, to w Płocku jakieś nieziemskie pieniądze. [/quote] [b]Jonquil[/b] w Płocku pobranie wycinka i przesłanie do stolicy w celu zbadania kosztuje 70 zł. (wiesz o której lecznicy piszę)
Jonquil Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Ja sobie to jeszcze poobserwuje, bo branie wycinka pod narkozą z czegoś tak małego to pomyłka, wtedy trzeba by było to od razu usunąć. Denerwuje mnie najbardziej konieczność podania narkozy. Ja np. osobiście bardzo ją źle znoszę i drugi zabieg usunięcia guza miałam w znieczuleniu miejscowym, bo jest duże ryzyko, że się pięknego dnia z narkozy nie obudzę. Dlatego mam bardzo duże obawy, co do tak częstego podawania jej psu. A guzek jest okrągły, wielkości ... połowy sutka i przemieszcza się pod skórą (tzn. nie jest przytwierdzony do mięśni, ścięgien czy kości tylko znajduje się w tkance skórnej). Ona po ciąży miała sporo guzków przy tylnych sutkach. Tamte smarowaliśmy maścią i zniknęły. A tego po prostu nie zauważyłam.
INA Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Minio - a rozmawialas z sąsiasami ? - włascicelami psów_ czy mają podobny problem, czy ich psy chorują , gzde chodzą na spacery, może jest jakis konkretne miejsce szczególnie okupowane przez kleszcze :-? a moze musisz zmienic srodek przeciw i dodatkowo obroże czy na Was też włażą.. Fuka - co sie dzieje z Elmo - biegunki coś z przewodem pokarmowym ?coś zjadł? pasożyty?my z Vigo byliśmy w podobnym temacie narazie jest ok...
Minio Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [b]INA[/b] Ci rozmowni sąsiedzi nie przejmują się psami , zresztą po co ? Przecież i tak całe życie są w zamknięciu , na spacery nie chodzą. A Ci co dbaja o psy to są raczej niewidoczni :D [b]Jonquil [/b] Z leczeniem zwierząt to prawda. Płacę za jeden zastrzyk z antybiotyku dla psa 20 zł . Całe leczenie 5 - dniowe ( kroplówka , antybiotyk i jednorazowo zastrzyk na babeszję ) kosztował mnie ponad 400 zł. :o No myślę , że sama bym leczyła się troche taniej :wink: Za drugim psem poszliśmy do innego weta (chcieliśmy szybko podać lek ) Wyszło znacznie taniej , tylko po polski za bardzo dogadać się nie mogliśmy :lol: Ważne , że sunia zdrowieje. A My używamy środków przeciw kleszczom. :evil:
Fuka Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [quote name='Jura']Chyba nie będę tu zglądać, bo mi się jeszcze Fredzia zarazi :wink: Dzieciaki-psiaki przestańcie się wygłupiać i wracajcie do zdrowia. Fuka, napisz cos więcej o Elmusiu. Czy on u Ciebie to już na zawsze?[/quote] No pewnie, że na zawsze, ja na troche bym go nie brała, już wystarczy, ze Makarona mam na trochę i jakoś zupełnie oddać go nie mogę :oops: a'propos pomoru dogomaniackiego - Makaronik wczoraj dołączył do tego grona - zacząl sobie wylizywać łapę między poduszkami, miał tam drzazge i trochę ropy. Mam nadzieje, ze udało mi sie całą wyjąć, ma tam teraz głęboka dziure :-? [quote name='Flaire']Fuka, może sprawdź, czy on lamblii nie ma? :niewiem:[/quote] :hmmmm: to jest myśl 8) Tak naprawdę ja mysle, że on przez całę swoje życie był przyzwyczajony do dostawania identycznych posiłków dzien w dzien, z bardzo małymi wyjątkami... no i teraz reaguje na wszystkie zmiany.... Są dwa wyjscia - albo jego żolądek sie przystosuje, albo mi uda sie określic, ktore pozycje z menu powodują takie sensacje.... A nie jest to łatwe, w domu jest pełno ludzi, wszyscy oferuja psom rożne przysmaki, a on uwielbia jesc :roll:
Flaire Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Po dzisiejszym badaniu USG wygląda na to, że Misia nie jest w ciąży. :cry: Dla absolutnej pewności powtórzymy badanie za tydzień.
Mokka Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Buuuu, szkoda :( A jakie są szanse, że następne badanie coś wykaże?
Flaire Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [quote name='Mokka']Buuuu, szkoda :( A jakie są szanse, że następne badanie coś wykaże?[/quote]0,1% ? :cry: :bigcry: :cry:
borsaf Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [b]Flaire[/b] tak mi przykro :( :( :( Może przy drugim USG coś wyjdzie? Misia ma apetyt jak w ciąży, zachowuje sie jak w ciąży, no, ale u piechów to jeszcze ta urojona dochodzi.
Martini*** Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Witam, szkoda że Miśka nie w ciąży .... :cry: :( może jeszcz będzie dobrze
Fuka Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 To ja proponuję żeby jeszcze przez ten najbliższy tydzień potrzymać mocno kciuki - zaszkodzic nie zaszkodzi, a może pomoże? :roll:
Flaire Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Dziękuję Wam wszystkim bardzo za wsparcie. Przyznaję, że chociaż zawsze mówiłam, że to loteria, to jednak miałam nadzieję (jak każdy hazardzista), że się uda i teraz jestem dosyć załamana. Na domiar złego, za godzinę mam gościa na kolację. Robię suflet - na pewno upadnie. :(
borsaf Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [b]Flaire [/b]dmuchaj, nie upadnie. Zresztą ja zawsze mówię: jak ciasto ma cukier, to dobre niskie, czy wysokie
Wind Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [quote name='Flaire']Dziękuję Wam wszystkim bardzo za wsparcie. Przyznaję, że chociaż zawsze mówiłam, że to loteria, to jednak miałam nadzieję (jak każdy hazardzista), że się uda i teraz jestem dosyć załamana. Na domiar złego, za godzinę mam gościa na kolację. Robię suflet - na pewno upadnie. :([/quote] Dopoki jest nadzieja (nawet ta po przecinku), dopoty nalezy wierzyc :-) Sciskamy wiec kciuki dalej :-) A sufletem sie zupelnie nie martw ... zawsze mozna zadzwonic po pizze ;) :-)
Gosia_i_Luka Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Flaire... Ja też myślę, że jeszcze nie należy płakać! Trzymajmy wszyscy kciuki, może szczeniaczków jest mało, może po prostu tak się ułożyły, że ich nie widać?? Trzeba w to wierzyć! :D
tunio Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Flaire,ja rowniez trzymam kciuki,a nuz jednak.... A sprawe sufletu olej.Goscie i tak nie beda narzekac,bo to w koncu mozna by poczytac za brak taktu i chamstwo... :wink:
Gosia_i_Luka Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Flaire... co do sufletu :lol: Najwyżej powiesz, że to najnowszy, paryski przepis "souflee a'la pancake". 8) :lol:
zadziorny Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [quote name='Gosia&Luka']Flaire... Ja też myślę, że jeszcze nie należy płakać! Trzymajmy wszyscy kciuki, może szczeniaczków jest mało, może po prostu tak się ułożyły, że ich nie widać?? Trzeba w to wierzyć! :D[/quote] Właśnie :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
Ali26762 Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 Ja też myślę, [b]Flaire[/b], że na razie nie ma co się martwić na zapas. Mojego kuzyna lekarze, po wnikliwych badaniach, skreślili z listy potencjalnych ojców, a jak przyszło co do czego, to piątkę dzieci machnął. I to tak podobnych do niego, co widać gołym okiem, że za żadne skarby świata by się ich nie wyparł, nawet gdyby bardzo chciał :D
Jura Posted October 20, 2005 Posted October 20, 2005 [b]Flaire[/b], co by nie było, jestem pełna dla Ciebie podziwu (i jeszcze w dodatku ten suflet...) Ale może tam jednak są jakieś małe fasolinki...
Recommended Posts