borsaf Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 Dziekuje wszystkim za instrukcje. Przyslowiowa blondynką zostanę do końca mych dni jeśli o komp chodzi. Nie przyszło mi do głowy, że można w zakładkach sobie ostatnią stronę założyć!
INA Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 borsaf - nie martw się ja też nie pomyślałam 8) a tak poza tym to dzięki wszystkim za komplenty :oops: ale do Wind to ja nigdy bym się nie śmiała porównywać, mistrzu fotogfrafiki ukłony :lol: Wind - dzięki :D z ust fachowca taki komplement :oops: a to ostanie zdjęcie to tam pańcia nie powinno być ale to było jedyne na którym było widać Vigo -sznurowadło, bokiem AT zawsze wyjdze potężnie bo ma wielką klatę a najlepiej widać chudzelca i czy są zapadłe boki gdy patrzymy z góry :roll:
niedzwiedzica Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 INA-wstaw jeszcze kilka takich letnich zdjęc... nawet niekoniecznie z psami :D tzn jak pies będzie , to super, jak nie-tez wstaw, bo cudne są !!! FLAIRE-nie śpij :evilbat: tylko opowiadaj, jak było !! Znam temat z hodowli koni,chętnie porównam metody stosowane u piechów :question:
borsaf Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 [b]Pytanie do Flaire[/b] właśnie na off topiku przeczytałam, że w USA panuje psia grypa. Ponieważ w temacie Stany jesteś na bieżąco, czy cos więcej wiesz na temat tego paskudztwa?
Martini*** Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 [quote name='INA']skubaniec nie chciał jeśc, kupy byłu ładne , aktywny jak zawsze ale z jedzeniem to był cyrk[/quote] zupełnie jak u mnie :) przy tym długi jak sznurówka, żylasty i z talią charta ;) . Mam nadzieję że mu się poprawi :) Flaire, witaj w domu, OPOWIADAJ !!!! Jak się czuje Misia ??? [quote name='borsaf'] Może go na kilka dni dasz na 1x dziennie jedzenie?[/quote] Próbowałam ale to nic nie daje. On widocznie już tak ma, urodził się jako komandos co zadowoli się minimalną dawką żarcia :evilbat: :o A teraz słowo o ONach i moich mieszanych uczuciach. Mam w grupie na szkoleniu kilka onków, szkolone są najzwyczajniej w świecie, bez klikera ale pozytywnie, żadnej nowej filozofii, podstawy PT. Prowadzą je ludzie którzy nie mają wieloletniego doświadczenie, przeciętni właściciele-zapaleńcy. A teraz coś co mnie bardzo dziwi, większość tych onków zamiast bawić się z psami w 'przerwach' siedzi przed pańciem/pańcią i gapi się w oczy :o i może tak siędzieć 10 min i więcej przy psach bawiących się obok. Już sama nie wiem czy mam to podziwiać, Przyznam że mi to trochę imponuje ale cóż Dakar nie da się na coś takiego namówić, z resztą, czy ja chciałabym mieć takiego psa :roll: ? Ostatnio mamy mały dołek jeśli mowa o szkoleniu, cwiczenia nie wychodzą->ja się wkurzam->pies to czuje->nie chce współpracować->totalna klapa....a na placyku szkoleniowym pełno zapatrzonych onków, chyba wpadnę w depresję :roll: :-? . Nie wiem tylko czy to że Dakar już nie jest taki chętyn do pracy to kwestia: mnie i zmian w moich metodach- może bardziej mi zależy, więcej wymagam, bardziej się kurzam jak coś nie wychodzi..., placyku szkoleniowego- bo chociaż sam wypad na szkolenie to super frajda to już ćwiczenia na placyku są zdecydowanie fe a to samo w lesie czy na osiedlu jest znowu ok, rutymy w którą chwilowo popadliśmy- prawdę mówiąc sama się znudziłam ciągłum siad, waruj, zostać, noga ... itp i nauczyłam Dakara np przybijania 5 poza programem szkolenia ( teraz uczę ukłonu :) ) Aza-AT którą w Białymstoku oddawało Alteri została z naszym klubie i nie ukrywam że bardzo mnie to cieszy bo Dakar ma teraz chociaż jednego czapraczka od wspólnego brykania :)
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [quote name='borsaf'][b]Pytanie do Flaire[/b] właśnie na off topiku przeczytałam, że w USA panuje psia grypa. Ponieważ w temacie Stany jesteś na bieżąco, czy cos więcej wiesz na temat tego paskudztwa?[/quote]borsaf, nic takiego nie słyszałam... Co więcej, nie wiadomo mi o wirusie typu influenza (grypy), na który chorują psy - więc ja zgaduję, że to plotka. Może chodzi o ptasią grypę, nie psią? Bo na ten temat teraz sporo się mówi, w USA, ale również w Polsce. Ja bym zgadywała, że właśnie o to chodzi, bo to choroba, na którą zaczynają chorować i ludzie i jest obawa epidemii, bo nie ma przeciw niej szczepionki. A propos plotek, to pamiętam kiedyś bardzo dawno, w czasie poprzedniego ustroju, gdy w Polsce było szczególnie ciężko, poszła plotka, że w USA był nieurodzaj czosnku i nie można było dostać czosnku. Tak więc moja rodzinka z Polski, gdzie nie było nic, na gwałt słała do nas paczkami czosnek, który można tam było dostać w każdym sklepie, w dowolnych ilościach. Jak zaczęła się plotka, że go brak - nie wiem, może jakiś tam nieurodzaj rzeczywiście był, co najwyżej trochę wpłynęło na cenę - nie pamiętam, bo po prostu nie było to problemem. Ale w Polsce niektórzy byli święcie przekonani, że my tam konamy z braku czosnku. :roll:
Wind Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Flaire,[/b] Info o psiej grypie podala TVN w swoich Wiadomosciach. Nie wiem, czy to po prostu nadinterpretacja dziennikarska czy tez nie, ale ukazal sie o psiej grypie material w telewizji i pewnie stad posty Dogomaniakow.
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [quote name='Wind']Info o psiej grypie podala TVN w swoich Wiadomosciach. [/quote]No ja ciągle zgaduję, że ta "psia" grypa zaczęła "życie" jako ptasia :wink: , ale popytam sie znajomych. Ciekawe (i pomocne dla mnie" byłoby ustalić źródło informacji o psiej grypie...
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 NB, w dzisiejszym New York Times są aż dwa artykuły na psie tematy. Żaden na temat psiej grypy, ale obydwa ciekawe: jeden na temat sprzątania po psach w Nowym Jorku, a drugi o kupowaniu szczeniaka przez internet. :roll:
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Znalazłam o tej psiej grypie i odszczekuję wszystkie moje ignorujące ją komentarze. [url=http://www.arba.org/Breed%20Standards/max.jpg]Tutaj jest link[/url] do konferencji prasowej CDC (organizacji rządowej zajmującej się chorobami) sprzed kilku dni na ten temat. Nie przeczytałam tego jeszcze dokładnie, bo długie, ale chodzi o przypadki na Florydzie, gdzie końska grypa przerzuciła się na psy. Nie jest to zjawisko zupełnie nowe (pierwszy przypadek w zeszłym roku), ale artykuł na ten temat właśnie się ukazał. Nie jest to również choroba okropnie groźna, chociaż zdarzają się przypadki śmiertelne. I chyba narazie nie było zbyt wielu przypadków, ale to tylko wrażenie z pobieżnego przeczytania tekstu tej konferencji prasowej - wrażenie jest, że media dorwały się do artykułu i zrobiły z niego sensaję, a ta konferencja próbuje to naprawić i podać konkretne informacje.
Wind Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Flaire,[/b] Nie tylko media w USA przesadzaja ;) Ale nasze, wzorem tych zza oceanu rowniez ;) W TVN podano, ze weterynarze w USA sa ta psia pandemia przerazeni, a psy padaja w zastraszajacych ilosciach :-?
Jonquil Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 A mój mały pechowiec wczoraj pierwszy raz leżał pod narkozą. Jak tak dalej pójdzie to gabinet będę musiała zrobić u sibie w domu co by za daleko nie latać. Ona zawsze gdzieś musi wleźć, jakby chodziła na smyczy to by nie było problemu, a tak poleciała gdzieś i przyszła z przerżniętą górną opuszką. Tak cholerstwo krwawiło, że nawet szkoleniowiec zawyrokował, że wracamy i załatwiał po drodze weta. Okazało się, że trzeba szyć. To akurat pikuś, ale jak dotarło do mnie, że pod narkozą, to o mało co nie zemdlałam. Powoli dochodzi do siebie, ale nadal się trochę chwieje na łapkach. Ma takie smętne oczy, ale może też z powodu kołnierza. No wygląda jak nieszczęście.
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Jonquil, Misia też kiedyś na szkoleniu rozcięła sobie łapę na 5 szwów, tym samym upewniając się, że nie będę jej ciągnęła do Poznania na wystawę. Chyba chciała również zrezygnować z egzaminu PT, ale to jej się nie udało i zdawała, kuterłapa, z opatrunkiem na łapie. Krwawiło toto niesamowicie, ale zszywane było tylko z głupim Jasiem, nie pełną narkozą. A i kołnierza uniknęłyśmy - wystarczył opatrunek, no i była pilnowana.
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Martini***, źródło tego [quote name='Martini***']Ostatnio mamy mały dołek jeśli mowa o szkoleniu, cwiczenia nie wychodzą->ja się wkurzam->pies to czuje->nie chce współpracować->totalna klapa....[/quote] ja widzę tutaj: [quote name='Martini***']prawdę mówiąc sama się znudziłam ciągłum siad, waruj, zostać, noga ... itp[/quote] Teraz u mnie kiepsko z czasem, bo moja Babcia zaczyna remont, w którym muszę jej pomóc, a jeszcze do tego mam rozmaite zaległości z ponad tygodnia, kiedy mnie nie było. Ale postaram się dosiąść do kompa może dzisiaj wieczro\\orkiem i napisać Ci kilka rzeczy na temat wpatrujących się onków i tym podobnych tematów szkoleniowych. :wink: Jak również coś o naszych z Misią doświadczeniach w Dortmundzie. W każdym razie Misia czuje się świetnie, jest w dobrym humorku i ma wilczy apetyt, więc ja mam oczywiście nadzieję, że to znaczy... już wiecie, do. :D
Wind Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [quote name='Flaire'] napisać Ci kilka rzeczy na temat wpatrujących się onków i tym podobnych tematów szkoleniowych. :wink: [/quote] Oooo ... przyznam, ze i ja chetnie pocztam co napiszesz na temat wpatrujacych sie/skoncentrowanych ON-kow i jak mysle psow innej rasy i bez rasy rowniez ;) Bardzo jestem tego ciekawa 8)
Flaire Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Wind, Ty chyba znasz juz moje zdanie na ten temat, bo z całą pewnością żeśmy o tym rozmawiały. :wink:
Wind Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [quote name='Flaire']Wind, Ty chyba znasz juz moje zdanie na ten temat, bo z całą pewnością żeśmy o tym rozmawiały. :wink:[/quote] [b]Flaire,[/b] Starosc nie radosc ;) Skleroza u mnie okrutna, wiec tym chetniej odswieze sobie to co pewnie w wiekszej czesci mi umknelo ... tym bardziej, ze na codzien praktykuje z psem maksymalnie skoncentrowanym :lol:
INA Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Flaire[/b] witaj - Ja z rozpędu , nie zdążyłam Cię jeszcze przywitać :oops: :oops: - wybacz ale to przez ten weekend 8) Ja też czekam z niecerpliwościom--- rozwinięcia tematu koncentracji Onków :P Powiem wam że tez słyszałm na temat psej grypy - zaczepiła mnie sąsiadka i pytała czy coś więcej na ten temat wiem -" bo przed chwilą w telewizji mówili że w USA co czwarty pies pada" :shocked!: :niewiem: [b]niedzwiedzica[/b] dzięki :lol: :lol: ale jeśli chodzi o letnie foty bez psa to chyba za wiele ich nie mam :wink: :wink: Zresztą teraz kolej na Ciebie - Twoje foty są zawsze takie profesjonalne :P z przyjemnościom obejrze coś nowego - jakieś jesienne np :) - tam u Was jest tak ładnie. :P , las jesienią jest taki piękny a może jakiegoś konika :lol:
zadziorny Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Dobre wieści z Rybnika :lol: Rasę wziął NANDO Ramir, a później był drugi na grupie :lol:
niedzwiedzica Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 INA_ nie zrozumiałysmy się z tymi zdjeciami bez psa :wink: miałam na mysli,że jśli juz nie masz zdjeć z psem :( to wstaw choć takie bez psa.. A poniżej na twoje życzenie: [URL=http://img306.imageshack.us/my.php?image=68jazdakonnazairedalem8kx.jpg][img]http://img306.imageshack.us/img306/2091/68jazdakonnazairedalem8kx.th.jpg[/img][/URL] i jeszcze jedno-tym razem konik inny [URL=http://img306.imageshack.us/my.php?image=69wsplnespacerykonne7tl.jpg][img]http://img306.imageshack.us/img306/272/69wsplnespacerykonne7tl.th.jpg[/img][/URL]
Fuka Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Niedzwiedzica[/b], to Twoje dziecko na tym koniku? [b]Ramir[/b], GRATULACJE!!!!!!!!! :drinking: :D Napisz prosze jak tam było w Rybniku? Były jakies foxy? I co było jeszcze na grupie?
Nitencja Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 to moze ja napisze ......... I BOG terier szkocki , II NANDO Ramir i III york
Fuka Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Dzieki, dobrze, ze mi nie odpowiedziałaś, że same terriery były na grupie :lol:
Wojtek Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Niedźwiedzico[/b], jak zawsze, Twoja migawka jest tam gdzie trzeba!!! :D
borsaf Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 [b]Jonquil[/b] biedna Hondzia. Taki kołnierz to dla pieska okropność :evilbat: ale jak mus, to mus. Pewnie chodzi na 3 łapkach i do tego w kołnierzu :evilbat:
Recommended Posts