borsaf Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [b]Fuka[/b] nie bądź sobek, daj oko nacieszyć innym. Ty Elmo masz 24 godziny na dobę, my chociaż fotę bedziemy oglądać.
Flaire Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 Ponieważ odwiedzają mnie obecnie rodzice z Kalifornii, chciałam im pokazać, jak Warszawiacy spędzają ostatnie popołudnie lata (ci, którzy zostali w Warszawie... bo większość ciągle jeszcze jest poza miastem). Moja mama jednak zdecydowała, że woli spać, więc mój tata, Misia i ja wybraliśmy się na spacer na Pola Mokotowskie. Ludzi tam pełno, psów jeszcze więcej, tłok taki, że wiele psów szło na smyczach - ale Misia była niesamowicie grzeczna, nie zaczepiała ani ludzi, ani dzieci, ani psów, słuchała się idealnie, więc biegała luzem. Poszliśmy sobie od metra zygzaczkiem do Lolka, przechodząc koło pomnika szczęśliwego psa, gdzie Misia po raz drugi nabrała się, myśląc, że to prawdziwy pies. :lol: W Lolku zjedliśmy sobie po kaszaneczce z grilla, popiliśmy piwkiem, a Misi zaraz przyniesiono, jak to jest tam w zwyczaju, miskę wody. Fajnie było. W Lolku liczba dzieci plus psów znacznie przekraczała liczbę dorosłych, wrzask, zgiełk, krzyk, szczekanie, ale wszyscy się świetnie bawili i my też. No a potem wróciliśmy sobie spacerkiem do metra i właśnie przyszliśmy do domciu. Teraz Misia sobie odsypia, a my szykujemy się na kolejne wieczorne spotkanko z rodzinką.
Wojtek Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [b]Flaire[/b], kaszna z rusztu? No to Ty chyba jestes już nasza! :lol: Choc osobiście jestem fanem karkówki i boczku z rusztu zalewanych nie browarem lecz winem lub C2H5OH (z wodą). Co by się lepiej strawiło 8) Przy okazji pytanko do szanownych Trymerów. Ile obcinacie nie zaś wyciągacie włosów poczas trymowania np. czapraka? Procentowo.
Ramir Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [b]Wojtek![/b] Nic nie obcinamy. 100% wyrywamy. Czasem jak mi się nie chce to obetnę uszy maszynką i po ogonem.
aga_ostaszewska Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote]Fuka nie bądź sobek, daj oko nacieszyć innym. Ty Elmo masz 24 godziny na dobę, my chociaż fotę bedziemy oglądać. [/quote] [b]Fuka[/b] Oj wrzuciłabyś coś, w ramach przyzwoitości... [quote]W Lolku zjedliśmy sobie po kaszaneczce z grilla, popiliśmy piwkiem, a Misi zaraz przyniesiono, jak to jest tam w zwyczaju, miskę wody. [/quote] Mhm... kaszanka! Uwielbiam kaszanke z rusztu i to właśnie popijaną piwkiem (choć winko też jest "niezgorsze") - chyba jakoś najbardziej mi pasuje t połączenie! :D Ja dziś wracając z Mazur, zachaczyłam z chłopem o Karczmę Biesiadną - knajpa mieści się w gminienie Strzegowo, koła Glinojecka. Pyszne jedzonko, ceny przyzwoite, a psiaki zostają poczęstowane wodą. Polecam gorąco! [b]Flaire[/b] No to co jemy w niedziele na obiadek? Kaszaneczke z grillika? :wink: [b]borsaf[/b] Cudny aviatarek!
Wind Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='aga_ostaszewska'] Mhm... kaszanka! Uwielbiam kaszanke z rusztu i to właśnie popijaną piwkiem (choć winko też jest "niezgorsze") - chyba jakoś najbardziej mi pasuje t połączenie! :D [/quote] Brrrrr ... obrzydlistwo 0X aga, powiedzmy ze zapomne, iz lubisz kasze z krwia :lol: i chetnie zaprosze Cie na pogawedki :-) Wpadniesz?
bogula Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 Poznałam na spacerze Ethel -- 9miesieczną sunię z hodowli z Bobrownik (Machagony?); jest cudna! po jej powitaniu mam "przyprószony" rękaw :D ; ma ją bardzo starszy pan; pogadaliśmy i zobowiazaliśmy się do następnego spotkanka :D .Fafik sunię potraktował wspaniale---jak to suczki (potem sobie odpuścił maniery przy mijance z dużym onowatym psem). Wybaczcie, ale sie pogubiłam :oops: : która z Was ma Machagony? Pozdro!
aga_ostaszewska Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='Wind']aga, powiedzmy ze zapomne, iz lubisz kasze z krwia :lol: i chetnie zaprosze Cie na pogawedki :-) Wpadniesz?[/quote] Jasne! Obawiam się, że dopiero popołudniu/wieczorkiem będę miała chwilkę :( Pracuję teraz na cały etat i wychodzę z kancelarii [size=1]czasem nawet po 21...[/size] dość późno... Choć zdarza się, że jeśli ładnie poproszę, to o 17 uda mi się wymknąć. Wskazuj tylko dzionek :D Przecież musze Ci podrzucic Majeczkową miseczkę :wink:
Wind Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 aga, Hmmm ... widze, ze wczesniej by sie nie dalo :( Bo ja wlasnie zaczynam pracowac od ok. 16.00 a koncze ok. 3.00 :-) Nie ma to jak sesje w nocy :-)
borsaf Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 Próbuje wkleić sobie takie liczydło dla Regonika. Dzięki[b] Martini[/b] za podpowiedź. Jak mi się uda to będzie wielkie hurra!
borsaf Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 znowu cos namotałam nie tak. Miało byc liczydło, a nie jakieś com,doc etc
aga_ostaszewska Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='Wind']aga, Hmmm ... widze, ze wczesniej by sie nie dalo :( Bo ja wlasnie zaczynam pracowac od ok. 16.00 a koncze ok. 3.00 :-) Nie ma to jak sesje w nocy :-)[/quote] I tak każdego dnia? Może w sobotkę by się udało?
Wind Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='aga_ostaszewska'][quote name='Wind']aga, Hmmm ... widze, ze wczesniej by sie nie dalo :( Bo ja wlasnie zaczynam pracowac od ok. 16.00 a koncze ok. 3.00 :-) Nie ma to jak sesje w nocy :-)[/quote] I tak każdego dnia? Może w sobotkę by się udało?[/quote] :( :( :( Kazdy weekend do pazdziernika mam zajety :( Albo sesje, albo wypady do rodzinki :( Moze wiec w kolejnych tygodniach?
aga_ostaszewska Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 W takim razie będziemy kombinowały w kolejnych tygodniach :( A mi nie pozostaje nic innego, tylko życzyć powodzenia na sesyjkach! Rób dalej takie piekne foty i wtsawiaj częściej do galerii! [size=1]Może kiedyś i mi się jeszcze jakaś trafi :wink:[/size]
zachraniarka Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='borsaf']znowu cos namotałam nie tak. Miało byc liczydło, a nie jakieś com,doc etc[/quote] Adres liczydla musisz umieścić między [img][/img] i będzie działało :D
Eclairs Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='bogula']Poznałam na spacerze Ethel -- 9miesieczną sunię z hodowli z Bobrownik (Machagony?); jest cudna! po jej powitaniu mam "przyprószony" rękaw :D ; ma ją bardzo starszy pan; pogadaliśmy i zobowiazaliśmy się do następnego spotkanka :D .Fafik sunię potraktował wspaniale---jak to suczki (potem sobie odpuścił maniery przy mijance z dużym onowatym psem). Wybaczcie, ale sie pogubiłam :oops: : która z Was ma Machagony? Pozdro![/quote] :smilecol: Ethel to siostrzyczka Eklersika! :lol: Wiadomo, że jest cudna! To przecież rodzinne :wink: 8) Niestety nie mieliśmy jeszcze okazji jej spotkać, a bardzo chciałabym zobaczyć jak wyrosły Eklerkowe siostrzyczki.
Flaire Posted August 28, 2005 Posted August 28, 2005 [quote name='aga_ostaszewska']Ja dziś wracając z Mazur, zachaczyłam z chłopem o Karczmę Biesiadną - knajpa mieści się w gminienie Strzegowo, koła Glinojecka. [/quote]Ja byłam chyba w tym samym miejscu i też bardzo mi się podobało.
bogula Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 [b]Eclairs[/b]-----tak, to siostra Waszego podróżnika. Zorientowałam się, kiedy obejrzałam stronkę hodowli :lol: .Ethel jest słodka---te oczy, ma jeszcze ciemne szczeniakowate włoski, jest dość spora i jeszcze nietrymowana (pan mówił, że nie cierpi się czesać), ale bardzo zadbana :D ; pozdro!
Eclairs Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 [quote name='bogula'][b]Eclairs[/b]Ethel ma jeszcze ciemne szczeniakowate włoski, jest dość spora i jeszcze nietrymowana (pan mówił, że nie cierpi się czesać), ale bardzo zadbana :D ; pozdro![/quote] :lol: Nie będę tego fragmentu czytać Eklerkowi, bo chyba by mnie zjadł :wink: Biedaczek dzisiaj już po raz "nasty" w swoim króciutkim życiu idzie na stół trymerski. Też tego nie lubi, ale ja mu powtarzam, że taki los erdela... Niech się cieszy, że nie urodził się wystawowym Yorkiem :wink: Gdyby usłyszał, że jego siostra nie musi znosić tych zabiegów, to :evilbat: Domyślam się, że Ethel mieszka w Tarnowskich Górach? Eklerek "wędrowniczek" był tam wczoraj przejazdem, a potem udał się w stronę Kalet na grzyby! Ach! Jakie maślaczki podeptał. Jakim prawdziwkom postrącał kapelusze polując na małe żabki :wink:
Flaire Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 A do mnie dzisiaj zawitała na krótkie przechowanie Apcia, wnusia moja najmilsza! :D Ogłaszam wszem i wobec, że obrasta ślicznie i na Włocławek powinna być SUPER! :D Dzisiaj wielkie zwycięstwo, bo udało mi się po raz pierwszy na tyle odwrócić jej uwagę, że nie wyła z rozpaczy w momencie, gdy jej Pan wychodził! [size=1]Zaczęła kilka minut później... :( [/size] Teraz jest już szczęśliwa i zajęta walką na paszcze z mamusią. Ciekawe, co sąsiedzi na efekty dżwiękowe takej walki o tej godzinie... 8) A co do grzybów, to chyba rok temu miałam pomysł, żeby Misię nauczyć grzyby znajdować i zaznaczać... Niestety, w celu nauki ja sama musiałabym była sporo ich znaleźć, a grzybów było mało i ze mnie kiepski zbieracz, więc szło nam powolutku. Niemniej wydawało mi się, że Misia jedną kurkę sama znalazła i zaznaczyła! :lol: Ale w tym roku jeden raz próbowałam (z tą jedną kurką, którą znalazłam :oops: ) i już zapomniała. :(
INA Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 My też byliśmy wczoraj w lesie ale nie na grzybach tylko pooddychać świeżym powietrzem. Vigo oprócz żab, gonił konika polnego którego dorwał i zjadł :-? :evil: ( nawet nieborakowwi nie zdążyłam zrobić zdjęcia..) potem próbował dorwać dzięcioła -który tak pięknie stukał - nie wiem co temu mojemu psu przeszkadzało :wink: - a na koniec chciał popluskać się w rzeczce tylko nie zauważył że rzeczka wyschła i zostało pskudne błoto- zanim pancia dobiegła to pies wyszedł z koryta "rzeczki" i wyglądał jak nieboskie -cuchnące stworzenie 8) 0X - czyli dzień spędzony niezbyt kultularnie, i dystyngowanie - nie tak jak Misia i Flaire .. :wink: niestety potem czekało piecha szorwanie i kompanie- :evilbat: i na koniec koncernt na świeżym powietrzu - z trochę mocniejszą muzyką ale Viguś taką lubi...mini reportaż - wstawie wieczorem żeby nie być goło -słowna 8)
INA Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 Flaire - Vigo też wyje i płacze jak go gdzieś pod opieką zostawiamy( taki duży chłop 8) ) nie wiem co mam zrobic to wycie skraca się proporcjonalnie to wieku ale jeszcze potrafi ryczeć dwie godziny po naszym wyjściu -- pod drzwiami - i jak np jest u mamy - to żadne smakołyki, zabawy odwracanie uwagi nie pomaga...stoi koło drzwi patrzy na klamkę i ryczy i popiskuje.. :x Jak go zostawiamy samego to jest spokój - tak mi się wydaje 8) ..(ale najdłuzej został sam 4 godziny..) i piszczy jedynie jak już otwieramy drzwi
Eclairs Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 A może by tak kupić kilo grzybków w sklepie i odpowiednio rozłożyć w lesie i niech Misia szuka :lol: Też miałam wczoraj chwilowe przebłyski żeby Eklerek szukał grzybków tylko, że on jeszcze nie potrafi szukać i zaznaczać, ale może kiedyś...
Flaire Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 INA, szybciutko spójrz [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=26322&postdays=0&postorder=asc&start=0]tutaj[/url]. Może się skusisz???
INA Posted August 29, 2005 Posted August 29, 2005 Flaire - dziękuje :P byłam, przeczytałam, chyba się skuszę już prawie się zdecydowałam 8) czekam na odpowiedz :roll: napisałam że to Ty mnie nakierowałaś 8) Jak wypali to jedziemy na dwa dni :D
Recommended Posts