Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 760
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Mysle, ze ostateczna pewnosc bedziemy mieli dopiero we wtorek, gdy Zasadzkas tam pojedzie mala zaczipowac. Sama mialam pare domkow dla Soni, ale nic nie moglam konkretnego powiedziec, gdyz nie wiem, czy Sonia jeszcze jest.:placz:

Posted

Wszystko na jutro gotowe: p.weterynarz umówiona, paszport też, nawet szwagier jedzie choć chory. Aparat foto pożyczony. Tylko nie zdążyłam z powodu szkolenia, z którego ledwo co wróciłam naszykować różnych rzeczy dla Kariny, kurdę. Nic to, może następnym razem. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko dobrze poszło, boję się tego braku kontaktu, adres mam tylko. Ktoś musi być.
Beatko, numer konta Ci dam, bo muszę. Przepraszam, pożycyzłam na chipa i muszę oddać.

Posted

Zasadzka, w przyszlym tygodniu, gdy Sebastian przywiezie psiaki, dostane czesc oplat adopcyjnych i Ci zaraz wysle. Napisz prosze na priva numer konta. Dzieki za wszystko. Bardzo, bardzo dziekuje.
Zrobisz zdjecia tez innym psiakom Kariny?
I zobacz, blagam co z Sonia, czy jest, czy juz ma dom.
Jaky Karina sie pytala, to powiedz, ze przefaksowalam umowe adopcyjna dla malej do Vivy, do Czarka. Caluje bardzo mocno .:buzi: :buzi: :buzi: :angel:

Posted

Niestety, dodzwoniłam się do Kariny po to, żeby się dowiedzieć, że nikogo nie ma, kto mógłby nas wpuścić do psów. Czekam na kontakt, kiedy jej mąż mógłby przyjechać. Trzymajcie kciuki, bo bardzo się z Dorotą martwimy.
Jeszcze wszystko może być dobrze.

Posted

Zasadzkas, caly wieczor czekam na ta wiadomosc. A teraz cala noc sie bede modlila o samochod. Jezu, stan na glowie, blagam. A moze Beata by pomogla.? Juz nie wiem sama. :placz:

Posted

Mam auto, szwagier pozamieniał co trzeba i musimy wziąć ich 5-letnie dziecko, bo nie mamy go z kim zostawić, tak jak wczoraj mieliśmy. Czekam na ugzodnienie godziny. Boże, jakie to wszystko kłopotliwe :roll:

Posted

Zasadzkas, bardzo dziekuje, caly czas sie modle, aby sie dzis udalo. Kiedy Kariny maz ma przyjechac?
Bardzo dziekuje za Twoja pomoc.:buzi: :buzi: :buzi: I przepraszam za te wszystkie problemy.

Posted

Sprawa jest skomplikowana, niestety. Mąż Kariny ma złapać sunię wieczorem, albo jutro. To bardzo trudne, bo sunia jest w wielkim ogródku. Mają do mnie dzwonić, żebym przyjechała ze wskazaniem na jutro. Ale ja jutro nie mogę na 100%. Szukajcie transportu!
p.s.Umowa jeszcze niedoszła, a bez tego sunia nie zostanie wydana.

Posted

Na spokojnie, bo musiałam z osobistą sunią wyjść na siku :lol:
Wszystko już wiem: suczki razem z mamą w kojcu, mogą spokojnie być tam do niedzieli. Szczepienia miały niedawno, z pewnością ważne, poprosiłam o naszykowanie papierków. Jutro i pojutrze mąż Kariny tam będzie. Specjalnie wczoraj przyjechał, żeby pomóc z tymi psami i zostanie. Pozostaje załatwić transport do weta. Jesooo, trzeci raz muszę głowę zawracać szwagrowi :oops:
Może być kłopot, zobaczymy.

Posted

Dobra, Pajunia zgodnie z obietnica , rozmawialam, znalazlam , wiem.
Marlenka podobno jedzie jutro :) Pajuniu, jezeli masz zapotrzebowanie na dwa merlaki to mozna je wziac bo sa " skompletowane ". Robert bedzie , obiecał , ze telefon te ma przy sobie jezeli nei macie numeru to moge podac na PW lub gg .
Moge doplacic na kolejny chip Marlence jezeli jest taka potrzeba.
Mam nadzieje, ze przelew doszedl .

Pozdrawiam,

ps. raczej prosze o kontak na gg albo mail ( obie rzeczy w profilu )

Posted

[B][SIZE="3"][COLOR="Red"]dzieki Wam wszystkim, teraz jest juz nadzieja, ze jednak sie uda[/COLOR][/SIZE][/B]. Niestety drugi domek byl, ale sie zbyl, gdy Karina powiedziala, ze ta druga sunia ma domek w Warszawie. Mialam bardzo wiele zapytan o ta druga sunie, ale wszystkim mowilam, ze juz ma domek.:placz: Nie wiedzialam o tej sytuacji. Szkoda. Teraz tak na szybko nic nie zalatwie. Za malo czasu. Najwyzej nastepnym razem, ale obawiam sie, ze nie ma sensu, gdyz ta sytuacja z brakiem kontaktu do Kariny jest straszna. Szkoda suniek, mogly wszstkie trzy pojechac do domkow.:placz:

Posted

Wróciliśmy pół godziny temu, zrobiliśmy 150 km bo prowincja to weci nie czipujący :shake: Sunie cudne, wystraszone, ale młodziutkie, szybko się nauczą. W samochodzie tuliły się do siebie, dobrze, że jadą razem.
Kira, ta biała jest piękna, nieśmiała i ma w sobie coś takiego... Cały czas patrzyła w oczy. Ma chorobę lokomocyjną, ślinotok i gluty z pysia jej lecą.
Mila łaciatka jest bardziej wystarszona, ale hoża i sprytna. Trzeba uważać, żeby się nie uciekła. A jaka jest szybka...
Kto wklei fotki??

Mamusia czeka na dom. Piękna jest i taka spokojna.

Posted

[B][COLOR="Red"]Dla naszej kochanej Zasadzkiej 100 krotne Hipp Hipp Hurra:sweetCyb: :sweetCyb: :laola: :laola: :laola:

Marlena, jestes najcudowniejsza pod sloncem.
Dzieki Zasadzkiej , oba maluchy moga jechac. [/COLOR][/B]
Wyslij mi zdjecia na [email][email protected][/email], wstawie, ale chyba jutro.

Posted

A mój szwagier, chociaż ma śmierdzący samochód, to się cieszy, że psy do domów pojadą i zapisał się na kolejną akcję. Dobrze, bo Rudasek jest do zbadania. Oj, Pajunia, jak dobrze, że wszystko się udało. Dobrejnocy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...