pidzej Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 Jeśli Sonia szuka jeszcze domu to można ją tu pokazać: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32244[/URL] Quote
pajunia Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 Mysle, ze ostateczna pewnosc bedziemy mieli dopiero we wtorek, gdy Zasadzkas tam pojedzie mala zaczipowac. Sama mialam pare domkow dla Soni, ale nic nie moglam konkretnego powiedziec, gdyz nie wiem, czy Sonia jeszcze jest.:placz: Quote
Therion Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 Mam nadzieje ,ze Karina zrobi cos w tym kierunku,zeby byla latwiej osiagalna , inaczej trudno bedzie szukac domow dla jej podopiecznych. Quote
zasadzkas Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 Wszystko na jutro gotowe: p.weterynarz umówiona, paszport też, nawet szwagier jedzie choć chory. Aparat foto pożyczony. Tylko nie zdążyłam z powodu szkolenia, z którego ledwo co wróciłam naszykować różnych rzeczy dla Kariny, kurdę. Nic to, może następnym razem. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko dobrze poszło, boję się tego braku kontaktu, adres mam tylko. Ktoś musi być. Beatko, numer konta Ci dam, bo muszę. Przepraszam, pożycyzłam na chipa i muszę oddać. Quote
pajunia Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 Zasadzka, w przyszlym tygodniu, gdy Sebastian przywiezie psiaki, dostane czesc oplat adopcyjnych i Ci zaraz wysle. Napisz prosze na priva numer konta. Dzieki za wszystko. Bardzo, bardzo dziekuje. Zrobisz zdjecia tez innym psiakom Kariny? I zobacz, blagam co z Sonia, czy jest, czy juz ma dom. Jaky Karina sie pytala, to powiedz, ze przefaksowalam umowe adopcyjna dla malej do Vivy, do Czarka. Caluje bardzo mocno .:buzi: :buzi: :buzi: :angel: Quote
zasadzkas Posted October 9, 2006 Posted October 9, 2006 Okej, powiem. Biorę aparat, żeby im zrobić zdjęcia. Dzięki. Pozdrawiam i do jutra. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Witaj, Zasadzkas ale przeslij ten numer :) Quote
zasadzkas Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 To ja tu wkleję, a potem skasuję, bo nie wiem, która z Was potrzbeuje. Dogadajcie się, żebym nie dostała podwójnie :evil_lol: 85114020040000390230818913 Quote
Beata_Dorobczyńska Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 To moze choc na PW napiszesz imie i nazwisko ? To zalezy kiedy chcesz miec kase, jak juz to moge przelac ja , jak w przyszlym tygodniu to bedzie miala Pajunia, Quote
zasadzkas Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Niestety, dodzwoniłam się do Kariny po to, żeby się dowiedzieć, że nikogo nie ma, kto mógłby nas wpuścić do psów. Czekam na kontakt, kiedy jej mąż mógłby przyjechać. Trzymajcie kciuki, bo bardzo się z Dorotą martwimy. Jeszcze wszystko może być dobrze. Quote
zasadzkas Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Dostałam smsa, że mąż może przyjechać jutro wieczorem na wieś, ale jeszcze nie wiem, czy dam radę załatwić samochód. Oby. Quote
pajunia Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Zasadzkas, caly wieczor czekam na ta wiadomosc. A teraz cala noc sie bede modlila o samochod. Jezu, stan na glowie, blagam. A moze Beata by pomogla.? Juz nie wiem sama. :placz: Quote
zasadzkas Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Mam auto, szwagier pozamieniał co trzeba i musimy wziąć ich 5-letnie dziecko, bo nie mamy go z kim zostawić, tak jak wczoraj mieliśmy. Czekam na ugzodnienie godziny. Boże, jakie to wszystko kłopotliwe :roll: Quote
pajunia Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Zasadzkas, bardzo dziekuje, caly czas sie modle, aby sie dzis udalo. Kiedy Kariny maz ma przyjechac? Bardzo dziekuje za Twoja pomoc.:buzi: :buzi: :buzi: I przepraszam za te wszystkie problemy. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Zasadzkas, Pajunia - przyznaje szczerze, zapomnijcie o mnie popoludniu , mam na glowie tyle rzeczy do zrobienia , ze za zadne skarby nie dam rady a raczej podroz po 20 nikogo nie usatysfakcjonuje. Marlena , pieniadze przelane wczoraj. Quote
zasadzkas Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Sprawa jest skomplikowana, niestety. Mąż Kariny ma złapać sunię wieczorem, albo jutro. To bardzo trudne, bo sunia jest w wielkim ogródku. Mają do mnie dzwonić, żebym przyjechała ze wskazaniem na jutro. Ale ja jutro nie mogę na 100%. Szukajcie transportu! p.s.Umowa jeszcze niedoszła, a bez tego sunia nie zostanie wydana. Quote
zasadzkas Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Dorota, właśnie dostałam sms, że sunia złapana czeka w kojcu :multi: Ja dziś nie mogę, może jutro coś wykombinuję, ale nie wiem tego jeszcze. Jadę do Wawy i wrócę w nocy. Quote
zasadzkas Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Na spokojnie, bo musiałam z osobistą sunią wyjść na siku :lol: Wszystko już wiem: suczki razem z mamą w kojcu, mogą spokojnie być tam do niedzieli. Szczepienia miały niedawno, z pewnością ważne, poprosiłam o naszykowanie papierków. Jutro i pojutrze mąż Kariny tam będzie. Specjalnie wczoraj przyjechał, żeby pomóc z tymi psami i zostanie. Pozostaje załatwić transport do weta. Jesooo, trzeci raz muszę głowę zawracać szwagrowi :oops: Może być kłopot, zobaczymy. Quote
Beata_Dorobczyńska Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Dobra, Pajunia zgodnie z obietnica , rozmawialam, znalazlam , wiem. Marlenka podobno jedzie jutro :) Pajuniu, jezeli masz zapotrzebowanie na dwa merlaki to mozna je wziac bo sa " skompletowane ". Robert bedzie , obiecał , ze telefon te ma przy sobie jezeli nei macie numeru to moge podac na PW lub gg . Moge doplacic na kolejny chip Marlence jezeli jest taka potrzeba. Mam nadzieje, ze przelew doszedl . Pozdrawiam, ps. raczej prosze o kontak na gg albo mail ( obie rzeczy w profilu ) Quote
pajunia Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 [B][SIZE="3"][COLOR="Red"]dzieki Wam wszystkim, teraz jest juz nadzieja, ze jednak sie uda[/COLOR][/SIZE][/B]. Niestety drugi domek byl, ale sie zbyl, gdy Karina powiedziala, ze ta druga sunia ma domek w Warszawie. Mialam bardzo wiele zapytan o ta druga sunie, ale wszystkim mowilam, ze juz ma domek.:placz: Nie wiedzialam o tej sytuacji. Szkoda. Teraz tak na szybko nic nie zalatwie. Za malo czasu. Najwyzej nastepnym razem, ale obawiam sie, ze nie ma sensu, gdyz ta sytuacja z brakiem kontaktu do Kariny jest straszna. Szkoda suniek, mogly wszstkie trzy pojechac do domkow.:placz: Quote
Therion Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Szkoda ,ze tak wyszło mogłyby miec nowe domy dzieki Pajuni,tak długo sa bez domu, czy Karina nie mogłaby byc bardziej dostepna ? Quote
zasadzkas Posted October 13, 2006 Posted October 13, 2006 Wróciliśmy pół godziny temu, zrobiliśmy 150 km bo prowincja to weci nie czipujący :shake: Sunie cudne, wystraszone, ale młodziutkie, szybko się nauczą. W samochodzie tuliły się do siebie, dobrze, że jadą razem. Kira, ta biała jest piękna, nieśmiała i ma w sobie coś takiego... Cały czas patrzyła w oczy. Ma chorobę lokomocyjną, ślinotok i gluty z pysia jej lecą. Mila łaciatka jest bardziej wystarszona, ale hoża i sprytna. Trzeba uważać, żeby się nie uciekła. A jaka jest szybka... Kto wklei fotki?? Mamusia czeka na dom. Piękna jest i taka spokojna. Quote
pajunia Posted October 13, 2006 Posted October 13, 2006 [B][COLOR="Red"]Dla naszej kochanej Zasadzkiej 100 krotne Hipp Hipp Hurra:sweetCyb: :sweetCyb: :laola: :laola: :laola: Marlena, jestes najcudowniejsza pod sloncem. Dzieki Zasadzkiej , oba maluchy moga jechac. [/COLOR][/B] Wyslij mi zdjecia na [email][email protected][/email], wstawie, ale chyba jutro. Quote
zasadzkas Posted October 13, 2006 Posted October 13, 2006 A mój szwagier, chociaż ma śmierdzący samochód, to się cieszy, że psy do domów pojadą i zapisał się na kolejną akcję. Dobrze, bo Rudasek jest do zbadania. Oj, Pajunia, jak dobrze, że wszystko się udało. Dobrejnocy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.