Jump to content
Dogomania

Delikatna ,wrażliwa Sarenka [*]....Odeszła...


jostel5

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Powiem Wam, że naprawde mi szkoda Sareni.. ale mojej mamy równiez mi szkoda...
To Ona praktycznie cały dzień siedzi z Sarenią.. jak sie załatwi pod siebie, to Ją musi chociaż troszke umyć (przypomnę, że Sarenia ma bardzo wrażliwą skórę.. każdy dotyk jest dla Niej nieprzyjemny :shake:)... moja mama stara sie robić to bardzo delikatnie, ale Sara i tak pokazuje Jej oczami tak jakby chciała powiedzieć: czego znowu ode mnie chcesz....

Tłumaczę Jej ciągle, że Sara nie jest na Nia zła.. tylko sytuacja jest dla Sareńki bardzo ciężka.... Sara zawsze była takim czyścioszkiem, a teraz... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']
Tłumaczę Jej ciągle, że Sara nie jest na Nia zła.. tylko sytuacja jest dla Sareńki bardzo ciężka.... Sara zawsze była takim czyścioszkiem, a teraz... :roll:[/QUOTE]

Ehh... Sareńka jeden jedyny raz się zsiusiała u mnie w mieszkaniu, od razu załapała do czego służą spacery...
Biedny kochany osiołek :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike']Ehh... Sareńka jeden jedyny raz się zsiusiała u mnie w mieszkaniu, od razu załapała do czego służą spacery...
Biedny kochany osiołek :([/QUOTE]

Własnie.... jak mi mama powiedziała, że Ona ma takie oczy - dziwne, nieobecne.... to się poryczałam :-(
To nie jest sprawiedliwe.... to nie fair :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']Własnie.... jak mi mama powiedziała, że Ona ma takie oczy - dziwne, nieobecne.... to się poryczałam :-(
To nie jest sprawiedliwe.... to nie fair :([/QUOTE]

Tym bardziej, że Sarenia to pies, który potrafi się niesamowicie spojrzeniem komunikować i to jej mądre, ludzkie spojrzenie to jedna z wielu elementów za które ją tak kochałam :(

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam tutaj, rozpaczliwie szukam jakiejś iskierki lepszych wiadomości i...:-( :placz: :-(. Ktoś wcześniej napisał, że te choróbska drzemią od dawna w biedakach schroniskowych i uaktywniają się kiedy psina jest już szczęśliwa w swoim domu. Jest taka teoria (opinia?), że w ekstremalnych ( lub prawie ) warunkach schroniskowych, gdy pies walczy o przetrwanie, jest pełna mobilizacja organizmu; kiedy znajdzie się w dobrych warunkach, ma miłość swego Człowieka, ciepło i miseczkę następuje rozluźnienie i wtedy atakują drzemiące schorzenia. Nie wiem, może tak jest, ale to straszne i niesprawiedliwe! Sarenko, gdyby można Ci pomóc.....łzy same lecą :-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Sareńko, nieeee :-(:-(:-(. Wstrętne choróbsko, parszywy los, dlaczego nie pozwolił Ci nacieszyć się dłużej miłością człowieka i ciepłem domku???:placz::placz::placz:
Śpij spokojnie, Kochana, niech Tęczowy Most wynagrodzi Ci te wszystkie złe dni, które były Twoim udziałem zanim trafiłaś do swojego, kochanego domku :candle::candle::candle:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...