Jump to content
Dogomania

Staruszka Frotka rozpłynęła się w świetle. Żegnaj maleńka...


Czarodziejka

Recommended Posts

  • Replies 287
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

napisz Carodziejko kiedy Frotka ma urodziny to jej życzenia złożę:p

na przykład takie:

[URL="http://www.123greetings.com/birthday/pets/pet.html"][IMG]http://img.123greetings.com/thumbs/birth_pets/1008-023-01-1040.gif[/IMG][/URL] [URL="http://www.123greetings.com/birthday/pets/birth_pets_ani8.html"][IMG]http://img.123greetings.com/thumbs/birth_pets/1008-023-04-1028.gif[/IMG][/URL]

naciśnij w miniaturkę i włącz głos to będziesz miała muzyczkę;)

Link to comment
Share on other sites

Urlopem bym tego nie nazwała - okrutne remonty w domu. Na nic nie mam czasu, a jeszcze ostatnio dogo się tak wolno otwierało, że zrezygnowałam, bo chyba mój komputer dostałby w twarz, a on nic nie winny :)
Sesja zdjęciowa Frotki wkrótce - sucz nieco przybrała na wadze, ząbki już wyleczone. Teraz to sama radość. To jest taka mądra bestia, że nie mogę się nadziwić, że mi się trafiła.
Chodzi sobie na spacerki - sama, jak ja nie mam czasu i trzyma się dróżki. Biega za bażantami i chyba ma jednego na sumieniu, a przynajmniej go wytarmosiła. Skacze na wysokość 1 metr, jak jej coś potrzeba i wyskakuje z łóżka przez wysokie krzesło i stół - bo tak blisko dosuwam. I to miała być starucha. Ona pruje przez pola jak charcica na polowaniu. Gryzie mi dziecko bez pardonu, przymykam oko, bo broni swej psiej godności.
A wogóle, to jest słodka, wierna i ma poczucie obowiązku. Dziś poszłam na spacer z TZ i córeczką na nasze łąki. Frotka biegała, tarzała się, skakała i nagle znikła. Znalazłam ją warującą pod sznurem z praniem - wiatr przewrócił kosz i ona biedna pilnowała, żeby nie poleciał dalej, jak poleciał, to ona za nim i warowała obok. Tak się ucieszyła, jak mnie zobaczyła i tak trącała ten osz, że myślałam , że się popłaczę.
Kochana sucz - foty wkrótce na pewno. I Oktawio, nasz ślepy dziadek ma już domek :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

ale Frotka jest dziewczyna z ikrą!!! super to ujęłaś Czarodziejko:evil_lol: nie mogę siędoczekać jej nowych zdjęć-widać tchnęłaś w nią życie-ona ma już swoje zajęcia-zainteresowania (skoki i inne:razz: )
Dziadek ma nowy dom-wiem:loveu:
a jeśli mogę tu wtrącić na wątku Twojej Froci to mam kolejnądobrą wiadomość dla Ciebie, Viktoria od soboty będzie u mnie na tymczasie:loveu: :
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27539"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27539[/URL]

a tak wyglądają moje dzieciaki byś zobaczyłą jakie towarzystwo się jej szykuje:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26403"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26403[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Witam, jestem zakopana w swoim remontowanym w nieskończoność domu. Na nic nie mam czasu, nawet komp się zapylił.
Mam nowe zdjecia Frociszonka, ale nie chcą się ładować.
Przez miesiąc jej nie czesałam, bo miałam w domu ekipy remontowe i wszędzie unosiły się kłęby pyłu i frocich kudłów. Moje obowiązki względem psów i kocicy ograniczyły się do karmienia i kochania. Tak więc Frotka totalnie się przez ten czas zapuściła ( jak i ja zresztą :razz: ), ale za to jaka szczęśliwa, radosna i depcze mi wciąż po piętach - wchodzi za mną nawet do wc i tam mi miłośnie patrzy w oczy i chucha śmierdzącym pyszczkiem.
Dziś, co prawda niedziela, ale wzięłam grzebień i do dzieła. Froteczka jest puszysta i śliczna jak nigdy. Pokochała bardzo kociczkę z wzajemnością zresztą od kiedy to w zeszłym tygodniu wybawiła ją od obowiązków macierzyńskich wyciągając jeszcze ślepe kociątko z koszyczka. Zalizała i zagniotła je na śmierć. Ja w rozpaczy, że kocicy serce pęknie, a ona...powąchała truchełko kiedy je zakopywałam i mrucząc wtuliła się we Frotkę. Tego dnia na frocią dupinę spadły pierwsze klapsy wymierzone moją własną ręką. Ja ją strofuję a ona się nadstawia na jeszcze i patrzy mi w oczy z takim oddaniem, że dałam spokój. Należało jej się. Dostała karę - 0 kolacji. Myślałam, że będzie się domagać, prosić...al;e nie, honorowa sucz. Poszła spać o suchym pysku i tylko łypała okiem spod koca taka skruszona... Następnego dnia rano wybaczyłam jej , ale nie omieszkałam przypomnieć biednego kociątka.
Obiecuję jutro doładować foty - ImageShick się nie otwiera.

Link to comment
Share on other sites

no to pięknie-Frotka nie czesna przez miesiąc:mad: ja rozumiem Czrodziejka, że Ty też miałaś przerwę:evil_lol: ale Frotka?:nono:

a może wyślesz mi fotki na maila? [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ? to wstawię i pomniejszę jak trza:razz: ? Czekaj Czarodziejko a ile Frociszka ma latek? jakieś urodzinki:cool3: ? psi torcik?
zdmuchnij pył z kompa-przeczesz Frocisza i przesyłaj foty-bo jużdoczekać się nie mogę:eviltong: dziewczyny po remoncie:evil_lol:
P.S. czytaj, czytaj Czrodziejko-jak lekturę zadałam
[CENTER][IMG]http://www.srebromarket.pl/Gify/Inne-Gify/klub-ksiazki.gif[/IMG][/CENTER]
[IMG]http://www.srebromarket.pl/Gify/Gify-Milosne/calus.gif[/IMG][IMG]http://www.srebromarket.pl/Gify/Inne-Gify/roza.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Frotka w jesiennej aurze. Zdjęcia będą niewyraźne, bo mam tylko kamerkę internetową.

[IMG]http://img205.imageshack.us/img205/2863/frotkaqe2.jpg[/IMG]

A tu na spacerku z córeczką, jeszcze w sierpniu.

[IMG]http://img137.imageshack.us/img137/8164/frociazjulciwc0.jpg[/IMG]

Przymusowe kochanie...Dzieci lubią misie , misie nie zawsze lubią być lubiane, co widać po pyszczku.
[IMG]http://img180.imageshack.us/img180/5725/frocia1ys5.jpg[/IMG]

Zbliżenie - Frotka ma jakieś obawy przed obiektywem, jak ją ustawiam, to węszy podstęp i trzęsie dupiną, pewnie myśli, że na sprzedaż ją wystawiam. Nie chce się uśmiechać i robi smutne miny - "jestem smutna, brzydka, stara, chora i nie do wzięcia.":cool3:

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/2145/frocia4wz1.jpg[/IMG]

A ten siwy ponad 20 letni pan, to Misiek - przeprowadził się 5 lat temu od sąsiada milionera i po wielu perypetiach z odzyskaniem ( wstyd, że pies po tylu latach tak zwyczajnie się wyprowadza, a już wtedy miał lat 18, więc teraz chyba 23?) mieszka sobie z nami.

[IMG]http://img182.imageshack.us/img182/6314/misieksi9.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pidzej']może już ? :lol: bo mi Skierka od razu się z Czarodziejką skojarzyła... :roll:

[SIZE=4]Skierka[/SIZE][B] Suczka, mała, 10 lat[/B]
Miła i spokojna. W schronisku od 8 lat... Wysterylizowana
[IMG]http://www.schronisko.psiaki.com.pl/promo-photos/full/74.jpg[/IMG]

taaaka bidula...[/quote]

Pidzej, jeeeszcze. Mam teraz remont na głowie, ale suni żal :(. One wszystkie są takie bezbronne i nieszczęśliwe za tymi kratami...
Mój znajomy, ilekroć przychodzi do nas i patrzy na Frotkę, to powtarza, że ten pies był bez żadnej szansy - nie dość, że brzydki (:mad: ), to jeszcze taki skołtuniony i te zęby (sam ma nowy szykowny garnitur porcelanowych świecidełek :diabloti: ). Jak sama na nią patrzę, to też myślę, że gdyby nie dogo, to Frocia nie znalazłaby domu. A teraz śpi na tapczanie, biega luzem po łąkach i jest rozpieszczana - nie licząć tego w d...za zamordowanie kociątka :angryy: .
Kuzynka, któa mi ją dostarczyła z Łodzi nie może się nadziwiś, jak Froteczka wypiękniała, podobno nawet zęby sterczą mniej :razz:

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/?x=my6&myref=http://load.imageshack.us/"][IMG]http://img115.imageshack.us/img115/1226/tnmisieksi9ue8.jpg[/IMG][/URL]
ale podły gnój z tego sąsiada:angryy: po 18 latach wywalić psa-to się już w głowie nie mieści
[CENTER][IMG]http://www.srebromarket.pl/Gify/Inne-Gify/diabel-aniol.gif[/IMG][/CENTER]
[URL="http://imageshack.us/?x=my6&myref=http://load.imageshack.us/"][IMG]http://img115.imageshack.us/img115/8639/tnfrocia4wz1kv7.jpg[/IMG][/URL]
Frocia[IMG]http://www.srebromarket.pl/Gify/Inne-Gify/zla-emotka.gif[/IMG]jest bezbłędna

Link to comment
Share on other sites

Ależ Oktawio, chodzi o to, że nikt go nie wywalił. Sąsiad wysyłał co kilka dni parobka do mnie po Miśka, wiązał do traktora w hangarze, a on skubany i tak dawał nogę do mnie. To jest prawdziwa miłość :) Sąsiadowi było ogromnie wstyd, że pies nim wzgardził - on hoduje owce i tam żarcia typu mięcho jest pod dostatkiem, ale jak widzisz, nie samym żarciem pies żyje. Był taki czas, że umówiliśmy się, że niech Misiek jest u mnie tydzień i tydzień u niego, ale plan wziął w łęb, bo pies się wycwanił i złapać się nie dał. Sąsiad - bardzo zresztą sympatyczny, skapitulował i MIchu jest mój. Jemu trafił się MIsiek II po Miśku i Luli z avatarka. Jest jego ukochanym dzieckiem i teraz to by chyba totalnie się załamał, gdyby ten Misiek od niego odszedł.

Link to comment
Share on other sites

A Frocia...wczoraj na wieczór było dla jaśnie pani za chłodno na spacer i zakopała się w swoje koce. A dziś rano wchodzę do pracowni, a tam, jak już pisałam na wątku ZuziM - qoopa cienka na palec i długa na łokieć :)
Wyrwała na dwór, jakby ją osa ugryzła, a przyszła, jak już posprzątałam i przeszła bokiem łypiąc okiem, czy aby wszystko jak należy :)
Skubana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarodziejka']
Ależ Oktawio, chodzi o to, że nikt go nie wywalił. Sąsiad wysyłał co kilka dni parobka do mnie po Miśka, wiązał do traktora w hangarze, a on skubany i tak dawał nogę do mnie. To jest prawdziwa miłość :) Sąsiadowi było ogromnie wstyd, że pies nim wzgardził - on hoduje owce i tam żarcia typu mięcho jest pod dostatkiem, ale jak widzisz, nie samym żarciem pies żyje. Był taki czas, że umówiliśmy się, że niech Misiek jest u mnie tydzień i tydzień u niego, ale plan wziął w łęb, bo pies się wycwanił i złapać się nie dał. Sąsiad - bardzo zresztą sympatyczny, skapitulował i MIchu jest mój. Jemu trafił się MIsiek II po Miśku i Luli z avatarka. Jest jego ukochanym dzieckiem i teraz to by chyba totalnie się załamał, gdyby ten Misiek od niego odszedł.
[/quote]
Coś takiego:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: ? Takiej historii jeszcze nie słyszałam:lol: -to niesamowite !!! a widzisz, mówi się że pies nawet do swojego pana sadysty-który go bije wraca-a tutaj pies miał go w dupie-i wybrał Ciebie-i mięso miał-mimo wszystko Ciebie wybrał!!!
Froci rób sweterek na jesienne chłody! a niech ma dziewczyna! z ciepłej dzianiny!

Link to comment
Share on other sites

Już wybrałam grubość drutów i wełęnkę - udziergam getrę. Of course foty będą.
A teraz...ząbki znów gniją - po antybiotyku przez jakiś czas było ok, a teraz smród z paszczy powrócił - chyba jednak będą rwane. No i muszę chyba zastrzyki antykoncepcyjne...już ma ciecz i chętnie zadziera ogon.
Takie zombi...:)

Link to comment
Share on other sites

o to sweterek będzie-ślicznie:loveu:
koniecznie Czarodziejka-a już dawno mówiłam z tymi 2 ząbkami:mad: zapalenie przydziąśla albo jeszcze gorzej-smrodek to tylko dodatek do całości.
a sterylizacja? ona przecież w dobrej formie jest-już wydobrzała!
[I]P.S. czekam na mandale:cool1: :p [/I]

Link to comment
Share on other sites

Mandale będą, wszystko przez ten remont - od 6.00 normalnie półżywa parzę kawę panom i zaczyna się koszmar - pył, huk i wszystko, o czym nie chce mi się pisać.
Mam materiały, widziałam już wizję mandali maskotki z problemem prostaty. Dla Viki jest gotowa.

Frotkę na początku obejrzała wetka i powiedziała, że ząbki się nie ruszają, więc można je uratować - zapisała antybiotyk zasuszający. Jeżeli by nie pomógł, to wtedy w półnarkozie byłyby ząbki rwane. Poprawa była, więc po wyczerpaniu leku myślałam, że jest po sprawie, ale problem powrócił. Muszę ją znów przebadać. Sterylka - wetka powiedziała wtedy, że sucz jest za mizerna. Ale ona wciąż jest szkielecik - je 2 razy dziennie i jeszcze zawsze jej coś skapnie, ale je mało. Najpierw jadła tak, jak Misiek - a on jest tłuściutki. Teraz daję jej osobno i dużo więcej, niż jest w stanie zjeść - żeby miała, kiedy najdzie ją głodek. Bardzo dużo pije i to...z wiadra najchętniej. Mam takie w łazience, bo na razie mamy odłączoną umywalkę i wisi wąż, a kapie do wiadra. I ona zamiast z miseczki idzie i chlipie normalnie z wiadra.
Nie wiem, gdzie się nauczyła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarodziejka']
Mandale będą, wszystko przez ten remont - od 6.00 normalnie półżywa parzę kawę panom i zaczyna się koszmar - pył, huk i wszystko, o czym nie chce mi się pisać.
Mam materiały, widziałam już wizję mandali maskotki z problemem prostaty. Dla Viki jest gotowa.

Frotkę na początku obejrzała wetka i powiedziała, że ząbki się nie ruszają, więc można je uratować - zapisała antybiotyk zasuszający. Jeżeli by nie pomógł, to wtedy w półnarkozie byłyby ząbki rwane. Poprawa była, więc po wyczerpaniu leku myślałam, że jest po sprawie, ale problem powrócił. Muszę ją znów przebadać. Sterylka - wetka powiedziała wtedy, że sucz jest za mizerna. [B]Ale ona wciąż jest szkielecik - je 2 razy dziennie i jeszcze zawsze jej coś skapnie, ale je mało. Najpierw jadła tak, jak Misiek - a on jest tłuściutki. Teraz daję jej osobno i dużo więcej, niż jest w stanie zjeść - żeby miała, kiedy najdzie ją głodek. Bardzo dużo pije i to...z wiadra najchętniej.[/B] Mam takie w łazience, bo na razie mamy odłączoną umywalkę i wisi wąż, a kapie do wiadra. I ona zamiast z miseczki idzie i chlipie normalnie z wiadra.
Nie wiem, gdzie się nauczyła.
[/quote]
coś mi się wydaje, że ona jest chora-a robiłaś jej morfologię z rozmazem i biochemią?
zdrowy pies ma apetyt-do tego picie w dużych ilościach wskazuje na jąkąs chorobę-może nerki?
na razie zacznij od morfologii z rozmazem + biochemia-najlepiej robić na czczo.
----------------------------------------------------------------------
tak Gryfik ma kastrację 5 października-całą noc chyba nie będęspać ze stresu-ma do tego niedotlenienie serca i arytmię-EKG sama mu zleciłam nie żaden wet/cep-to karygodne! dostał Metazydynę-a kastracja musi być bo ma przerost prostaty! a wiek? właśnie dzisiaj skończył 2 latka i 10 miesięcy:roll: coś jeszcze? tak, ma początki spondylozy-bierze Arthroflex oraz karmę weterynaryjną na stawy.
czy to już wszystko? nie-ma też zwaloną tarczycę...czy to już naprawdę koniec listy? nie, jest leczony okulistycznie....

Dzięki wielkie za mandale-już doczekać się nie mogę-właśnie dzisiaj mam urodzinki:razz: 4 październik-dzień będzie zapewne obfitujący w super wydarzenia-z Viktroią na prześwietleniu.
dobranoc Czarodziejko i Frociszko;)
[IMG]http://republika.pl/blog_hy_1044831/2105131/tr/spiochy_1_tapeta.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie mam siły o tym pisać...dla Frotki nie ma ratunku. Ma starcze porażenie. Sztywnieje nagle, wygina ją do tyłu, jak w agonii wydaję przy tym tak rozdzierający skowyt, że serce staje w poprzek. Lekarz mówi, że to związane z wiekiem. Nic się nie da zrobić, za 2 godz mamy wizytę.
Sunia nie je od 2 dni, wczoraj ją troszkę karmiłam z ręki, siusia pod siebie, ma cieczkę i krwawią jej dziąsełka z gnijącymi zębami. Operacja wykluczona, jest zbyt mizerna. :-( :placz:
Dziś tak zesztywniała - wygieło ją zupełnie do tyłu, gdyby nie jej wrzask ( tak się drą marcujące koty), to nawet bym nie wiedziała, że co się dzieje, a ona miała szczękościsk i oczy wywrócone - boże, jak ona cierpi. Dzwoniłam po wetach, żeby któryś przyjechał.
Nie wiem skąd ta zmiana - była w dobrej formie do przedwczoraj. Może to wina karmy...kupiłam wielką puszkę z wołowiną dla psów, a zawsze kupuję drobiową. Dużo zjadła, ale Misiek i kotka też. Na drugi dzień rozwolnienie i wymioty, dużo piła. Zaczęły sztywnieć jej łapki, nie mogła zejść z łóżka, spadła - krzyczała. Piła bardzo dużo, dziś nic. Nie chce jeść, nawet szynki z piersi indyczej, którą jej kupiłam.
Lekarz powiedział, że nic nie weźmie za wizytę, a to oznacza tylko...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...