Jump to content
Dogomania

golden z umieralni- ma dom!!!!super rodzinka!!


muro

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

to był kolejny ciężki dzień.Bardzo ciężki.Jestem w domu od godziny-to sukces, bo wczoraj weszłam o północy, dziecko położyłam spać o pół do pierwszej a rano jej dobudzić nie mogłam, kurde :mad:
Jutro ustalimy w klinice wizytę u Fuksika oraz jego odbiór, dalsze leczenie i całą resztę :lol: ja w sobotę jestem w pracy, ale oczywiście mogę się wyrwać "na chwilę" do orzesza:p na konto nic dzisiaj nie wpłynęło.Zaraz napiszę numer konta do greenevil`a i muro-jaka decyzja zapadła?co robimy z resztą kasy?proszę o wskazówki :oops: a czy rozliczenie z kliniką jest czytelne?zaraz je uaktualnię!

Link to comment
Share on other sites

z ol jest rowniez onka u gajowej jesli nikt nie ma nic przeciwko to bardzo prosze i przelanie jej pieniazkow, dzewczyna juz ma u siebie na tymczasie psika innego, a wiadomo jak dzis z kasa ludzi stoja, wiec bardzo prosze:(

Link to comment
Share on other sites

no ja mam juz wiesci, siedze na telefonie!! juz mnie maja chyba wszyscy dość!
powiem szczerze że choc nie poznałam osobiscie Eli i Krzysia tylko telefonicznie i z relacji Leny to uważam że Fuks po raz kolejny miał cholernego fuksa!!!!:multi: lepiej nie mógł trafić! powtarzam lepiej nie mógł trafić!!:multi:
mam nadzieje że nie bedzie sprawiał problemów i odwdzieczy się za nowe zycie całym serduchem!
Fuksik jest już zapewne w nowym domku i na\razie nowi pancie kolo niego latają! stwierdzili że jest chudziutki i biedniutki ale chyba trafił od razu do ich serduszka!! sami zapewne opisza 1sze przygody z Fuksem:evil_lol:

[B]KOCHANI KOLEJNA AKCJA ZAKOŃCZONA SZCZEŚLIWIE - WIERZE W TO!!!!![/B]
[B]I TO WSZYSTKO DZIĘKI WAM!![/B]

[B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY POMOGLI NAM FINANSOWO I DUCHOWO! BEZ WAS NIE DAŁYBYŚMY RADY! DZIEKI NAM TEN PIES ŻYJE! MYSLE ŻE TO JEST NAJLEPSZA NAGRODA I SATYSFAKCJA! MAM NADZIEJE, ŻE UWAŻACIE TAK JAK MY ![COLOR=blue] WARTO BYŁO!!!!!!!!!!!!!![/COLOR][/COLOR][/SIZE][/B]

[COLOR=#0000ff]ELU I KRZYSIU! dziekujemy za okazane serce tak przypadkowo tu trafiliście ale mam nadzieje ze otrzymaliscie kupke radosci i szczescia! to nasz prezent na nowy dom!!hehehe[/COLOR][COLOR=black]! wybacznie ze nie czekalismy na parapetowe:evil_lol: oby Wam sie dobrze chowało to psisko kochane! i problemów nie sprawiało! powodzenia kochani!!:loveu: [/COLOR]

bierzemy się za nasyępna bide, prawda dziewczynki:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie dotarlismy do domku - zatrzymalismy sie jeszcze po drodze cos zjesc no i wyczesalismy sie porzadnie. Fuksik chyba ma sie dobrze - zaczyna coraz ladniej chodzic na smyczy (ma ladne czerwone szelki bo chudzinka z kazdej obrozy chyba moglaby sie wysliznac). Duzo pije, trosze pojadl karme (kupilismy mu Eukanube Performance) - choc na razie chyba srednio wie do czego sluzy. Na razie sie nie zalatwial. Za godzinke pojedziemy na zastrzyk - dzwonilismy juz do weta poleconego przez weta z Orzesza (bedzie w klinice wprawdzie jego kolega, a nie on - ale mamy nadzieje ze tez fajny). Chcielibysmy zeby oprocz zastrzykow wet Fuksia obejrzal i - przejal leczenie - bo to chyba jeszcze dluga droga przed nami. Na razie psinka przez co najmniej tydzien bedzie kontynuowac leczenie z Orzesza (no i bedziemy go odkarmiac) - ale potem powinien chyba brac sterydy.

A sam Fuksio - jest wesoly i ciekawski, choc jeszcze troszeczke bojazliwy chyba. Skacze wesolo na spacerze, wacha kazde drzewo i kwiatek. W samochodzie byl anielsko grzeczny, w plenerowej pizzerii (gdzie my jedlismy pizze a on Eukanube) - tez. To w ogole aniol chyba a nie pies. Choc musze powiedziec ze nawarczal groznie na... atrape wozu cyganskiego z koniem.

Uciekam na razie do Fuksia. Jak wrocimy od weta to napisze cos wiecej i damy jakies zdjecia. Zmierzymy mu tez temperaturke (choc podobno nie goraczkuje). Dalej tylko klapie pysiem lapiac powietrze, ale juz podobno mniej, prawda Lena?

W ogole ogromnie podziekowania dla kochanej Lenki i dla wszystkich Was dzieki ktorym mamy takiego cudownego, kochanego psinka. I trzymajcie dalej kciuki - a my bedziemy sie mocno starac, zeby szybko wyzdrowial.

Link to comment
Share on other sites

poznałam ich....poznałam Elę i Krzysia....mogę powiedzieć jedno-fantastyczni, młodzi, przesympatyczni ludzie!Fuks nie mógł trafić lepiej...po raz kolejny życie zrobiło mu wspaniałą niespodziankę...dało mu dom, w którym będzie mu najlepiej pod słońcem-jestem tego absolutnie pewna ;)
hudzina z niego jest, faktycznie, ale wróci do normy, przytyje i wyzdrowieje.Ela z Krzysiem zadbają już o to.Popłakałam się wracając do domu-on ma takie ufne oczy :placz: takie piękne, mądre i ufne oczy.Nie da się w nim nie zakochać.Cały czas domagał się pieszczot-najbardziej od Krzysia.Chyba już się domyślił, że to jego nowy pan.Kochany Fuksio, ech, to jest dla niego wspaniały dzień.
zobaczcie sami:
to moja nowa mama i mój nowy tata!
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img369.imageshack.us/img369/2676/g237rc.jpg[/IMG][/URL]

zaraz mnie stąd zabiorą do domku:
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img142.imageshack.us/img142/768/g303jn.jpg[/IMG][/URL]

ostatnie zdjęcie spod kliniki, w której mnie bardzo dobrze traktowano ;)
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img45.imageshack.us/img45/598/g314dw.jpg[/IMG][/URL]

chyba sobie przytnę komara, jestem już przecież bezpieczny, przecież mnie kochają i mówią, że jadę do nowego domku, do domku mówią, nie do schroniska....
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img45.imageshack.us/img45/1567/g324jw.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ela z Krzysiem pokryli resztę kosztów związanych z pobytem w klinice oraz z leczeniem Fuksia.Z "naszych" pieniędzy wydane zostało 450 zł, ponad 300 zł zapłacili kochani nowi właściciele ;) czyli zostaje nam do dyspozycji 720 zł- 450 zł = 270 zł plus to co zostało przesłane na konto fundacji :lol:
to co ludziska?ratujemy kolejną bidulę?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Rewelacyjne wieści - oby Fuksik wyzdrowiał już tak do końca i żył sobie spokojnie i szczęśliwie w nowym domku.

Dla Eli i Krzysia :buzi: .
Dla wszystkich, którzy przyczynili sie do uratowania psiaka:klacz: :klacz: :klacz: :klacz: .

DOBRA ROBOTA.

No, dosyć czułości. Czas ratować kolejną bidę :shake:

Danka

Link to comment
Share on other sites

wow!!! jestem i wreszcie moge podziekowac nowym włascicielom Farta(Fuksa) kochani ludziska jestescie!!!!!!!!!!!!! zeby sie zdrowo chował. tyle chlopak przeszedl..... jeszcze raz WIELKIE DZIEKI!!!!!!!!!!!!!



PS TO JAK? WYCIAGAMY NASTEPNA BIEDE - JAK ROZUMIEM???:)

Link to comment
Share on other sites

Obiecane wiesci od Fuksika - ten pies to aniol naprawde. Slicznie juz jezdzi samochodem, ladnie chodzi na smyczy, u lekarza grzecznie daje sobie robic zastrzyki - chodzacy ideal.

Zastrzyki przyjal, z trudem tez - ale udalo nam sie znalezc wypisane przez weta dzis czopki (na zatory oskrzelowe), Fuksik zjadl trosze ryzu z kurczakiem i z marchewka (z siemieniem lnianym i biotynka) - nie za wiele jednak. Pije sporo wody - nie ma chyba biedak sily stac nad ta miska ciagle wiec pije na lezaco.

Kolega weta poleconego przez weta z Orzesza nie byl niestety taki fajny. Moze za duzo oczekuje - ale on dal Fuksiowi zastrzyki, zmierzyl temperature (38,5 wiec slicznie) i ... nie okazal wiekszego zainteresowania. Moze jak trafimy do tej kliniki (Centralna 41) jak bedzie polecony wet to bedzie lepiej? Nie wiem, ale ja bylabym spokojniejsza jakby byl wet do ktorego moglabym dzwonic o kazdej porze dnia i nocy - jakby cos sie Fuksiowi dzialo... Najwyzej bedziemy z nim jezdzic do Orzesza. Minusem kliniki na Centralnej (kierowanej przez doktora poleconego nam przez weta Krisa / Fuksa) sa tez godziny otwarcia - od 10:00 do 20:00 (a Fuks musi brac zastrzyki co 12 h, wiec rowniez kolo 8:00 rano - a ja nie umiem ich dawac).

Jednak to co niepokoi mnie najbardziej - to fakt, ze jak lezy do drzy mu jedna z prawych lapek, slabiej lub mocniej - zaleznie od pozycji - ale widocznie drzy. Moze jest to zwiazane z klapaniem pysiem? Albo nadmiarem emocji i stresow w ostatnich dniach? Mam tylko ogromna nadzieje ze nie sa to pierwsze negatywne symptomy ze strony ukladu nerwowego? A jesli okaze sie ze tak - to co powinnismy / mozemy z tym zrobic? Moze jutro podjechac z Fuksiem do Orzesza? Sama juz nie wiem :((( Na sama mysl ze moze mu sie pogorszyc chce mi sie plakac - on jest taki cudowny i kochany....

Link to comment
Share on other sites

Pierwsza noc Fuksia u nas minela mu chyba dobrze, grzecznie spal - najpierw w naszym lozku :) potem na podlodze a nad ranem znow sie wpakowal do lozka i nachalnie - lbem, zabkami, lapami - napraszal sie na pieszczoty. I wcale nie spieszylo mu sie na spacer.

W ogole jest strasznie kulturalny. Je bardzo powoli ale ma apetyt (wczoraj wieczorem i dzis rano (na pol) zjadl woreczek ryzu z podwojna piersia z kurczaka, 3 marchewki no i wszystkie dodatki - biotyna, siemie, itd.). Siusia tylko na dworze (dzis nawet udalo mu sie lape podniesc ale tylko raz bo slabe ma lapki jeszcze - takie chude patyki), kupke robil raz - dosc w normie (troszeczke rzadsza moze niz byc powinna, ale mysle ze to moze po nowej karmie).

Co do lapki, to zarowno wet ktory robim mu dzis rano zastrzyk (w Arce - nie wiem co jeszcze w Krakowie jest czynne przed 8:00 rano) jak i doktor Teodorowski przez telefon mowili ze nie nalezy sie na razie przejmowac. Ze to moze byc bardziej efekt tego co przeszedl niz zapowiedz czegos nowego. No i zdecydowanie - zdaniem ich obu - jest za wczesnie na sterydy - wiec pozostaje nam chyba tylko czekac. Zastanawiam sie czy nie podawac mu na wszelki wypadek witaminki B (zastrzykow witaminowych od wczoraj nie bierze), ten wet z Arki powiedzial ze mozna, doktor Teodorowski mowil zeby nie. Ktorego mam sluchac?

Jest tak goraco ze chyba zapakujemy Fuksia do auta (z klima na szczescie) i pojedziemy gdzies w okolice lasu/ strumyka na swieze powietrze. Moze tez porobimy zdjecia. A Lenka moze pozniej wysle wczorajsze - ja jeszcze nie umiem.

Link to comment
Share on other sites

wg moich wetów z witamin B i C nie powinno się rezygnować do końca leczenia nosówki a to trochę trwa.ale qrde...każdy lekarz co innego i weź bądź mądry a ....najgorsze w tym wszystkim, że 95% z nich się myli.....ale chyba witaminy mu nie zaszkodzą...hmmmmmmmmmmm

Link to comment
Share on other sites

Nie moge znalezc skladu Catosalu / Catasolu (nie wiem jaka jest poprawna pisownia, wet Fuksa pisze Catasol chyba ale to chyba jest to samo co Catosal?) nigdzie bo to jedyny preparat witaminowy jaki Fuks bierze obecnie (obok Ceporexu i Nufloru - antybiotykow) no i czopkow na trudnosci z oddychaniem. Ale gdzies udalo mi sie wyczytac ze ten preparat zawiera jednak B12?

Link to comment
Share on other sites

wzruszyłam się po raz kolejny:eviltong: tak sie ciesze ze jest już u Was!! może
Camara Wam poleci swojego weta? starszy weterynarz-ojciec Teodorowski i ponoć specjalistą od chorób wirusowych wiec myśle że sie zna:evil_lol: a móze to są poprostu te drgawki jakieś skurczowe albo zakwasowe...nie wiem!
jestem w szoku że Wam sie do łozeczka wpakował:p czyli sądzicie że mieszkał kiedyś w domu:-o czekam z niecierpliwościa na nowe wieści, jak coś to możecie do mnie przesłać fotki wstawie je!
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
bardzo się ciesze, ciekawa jestem czy nad rzeczką Fuksik skorzystał jak prawdziwy labrador z kąpieli:eviltong: i jak na niego wołacie! jakie imie wkońcu otrzymał i czy już kojarzy ze siue o nim mowi:cool3:

Muro możesz chyba zmienić tytulik i napisac ze mozna przenieść wątek:razz:
jak tam oneczka Sabcia? Muro jutro prawdopodobnie bedzie mieć kolejną bidę której pieniażki na hoptelik beda bardzo potrzebne wiec prosze sie wy[powiadać czy nie macie nic przeciwko!

pozdrowionka! a dla Fuksich drapanko!

Link to comment
Share on other sites

Camara juz nam polecila weta (przy wydatnej pomocy Agi_G) - obu razem z Fuksiem dziekujemy.

Mam nadzieje ze z ta lapka to wszystko OK, lata mu troche ale poza tym jest radosny. Mam nadzieje ze co najwyzej jest to efekt tego przez co juz przeszedl a nie zapowiedz czegos nowego :( A moze to jakis uraz z przeszlosci? W sumie malo o nim wiemy. Ale trzymajcie wszyscy kciuki! I dziekuje Lenka za nocne wsparcie (panikowalam na GG troche przez ta lapke).

Fuksik ogolnie chyba ma sie coraz lepiej - nawet zaczal probowac przy siusianiu lape podnosic - chyba mu lepiej. Je ladnie i z apetytem, temperaturke wieczorem mial troszke wyzsza niz rano (wieczorem 38.8 rano 38.4) ale ciagle w normie a wzrost moze byc efektem upalnego dnia.

On chyba musial mieszkac kiedys choc chwile w domu bo jest strasznie spokojny, sygnalizuje ze chce wyjsc sie zalatwic, lubi kanape :). Cudowny psiak - tylko bojowniczo na razie do innych psow nastawiony (warczy, choc nie ma wszystkie). Na imie jeszcze nie reaguje ale musimy chyba dac mu troszke czasu. Oczywiscie nazywa sie Fuks (imienia Krzys uzywamy rzadziej, zeby mi sie chlopcy moi nie mylili :)))

Jeszcze nie pozwolilismy mu do strumyka wejsc (ale mial ochote) - bo woda zimna i jeszcze nam sie zaziebi... Poczekamy az skonczy z antybiotykami. Ale lezal sobie ladnie w cieniu nad strumykiem i tylko czasem boksowal pana jak czul sie za malo dopieszczany. No i odkryl ze super zabawka sa .... skarpetki pana. Dorwal jedna i biegal z nia dookola. Nie wiem po co kupowalismy mu inne zabawki - zadna inna nie okazala sie byc w jego typie :)))

Ambra wklei niebawem dzisiejsze fotki (no i moze te wczorajsze..?), ja na razie uciekam...

Link to comment
Share on other sites

:lol: Ahhh!! serce rośnie jak czytam:lol:
no to foteczki!! ja chyba tez się ogłoszę na allegro że tylko w dobre ręce poczciwą kobitke oddam!!może bede tez mieć takiego fuksa i taki dom!!:crazyeye:

[img]http://img67.imageshack.us/img67/1378/tnfuksik13ac.jpg[/img]

[img]http://img459.imageshack.us/img459/9705/tnfuksik28yz.jpg[/img]

[img]http://img477.imageshack.us/img477/3555/tnfuksik33ri.jpg[/img]
ale super pan ma skarpetki:evil_lol:
[img]http://img477.imageshack.us/img477/5324/tnalesupersapanaskarpety0ef.jpg[/img]
czas poboksowac pana bo nie głaska:shake:
[img]http://img477.imageshack.us/img477/6062/tnczaspoboksowacpanabonieglask.jpg[/img]
jak mi dobrze na trawce
[img]http://img477.imageshack.us/img477/5426/tndobrzeminatrawce5ix.jpg[/img]
troche sie zmeczyłem
[img]http://img477.imageshack.us/img477/5771/trochesiezmeczylem7he.jpg[/img]
a tu dowód mojego fuksa - moj domek.....:crazyeye: juz nie długo...
[img]http://img364.imageshack.us/img364/5331/tubedemieszkacjaksiewybudujedo.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

ostrzegam tylko przed tymi szelkami ten patent jest fatalny, pies gdy się przestarszy wyskakuje z nich bez trudu (tak mi Zahir zrobił)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...