Jump to content
Dogomania

ewkabz

Members
  • Posts

    86
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ewkabz

  1. słuchajcie, jakiś czas temu, pod koniec lipca był artykuł w przegladzie okluskim o tym, że weszła tam prokuratura i TOZ i ponoc toczy sie postepowanie, nie wiem jak sprawa ma sie dalej. ale w tym artykule facet skarzył sie ze wszystko robi co toz każe a dogomaniacy sie czepiaja ;-). nawet budy psom pomalował, ludzki pan, nie? trza by dop tamtjszego tozyu zadzwonic z zapytaniem co dalej.
  2. wczoraj posłałąm ci 50 zł, powinnaś mieć w poniedziałek na koncie, nie martw się, chyba jeszcze ktoś pomoc obiecał.....pieniążki przez weekend nie wędrują po kontach niestety, może w pon. się cos ruszy...
  3. ulv a nie myslałaś o tym zeby małpicę wysterylizować? moze wtedy sie troche opamieta, ustatkuje? przecież ona zrujnowała ci cały dom! albo jakieś leki uspokajające?
  4. ulv, ty się nie załamuj, ty jedna właśnie nie możesz:lol: . aksica jest gupolem niszczycielskim ale ma zbyt wielką wolę życia żeby je stracić, zobaczysz. a jak potrezbna kasiora, to powiedz ile zaraz zrobimy zrzutkę
  5. dziewczyny wy się nad nim nie litujcie, bo albo źle doczytałam albo napisał na allegro że z żoną dokarmia te psy. z jaką żoną ja sie pytam??? oszust i tyle a przeraził się bo go postraszyłyście, więc udaje niewiniątko. po prostu liczył na to ze nikt sie nie połapie bo przecież na dogo tyle psów....
  6. dwa dni temu dostałam smska, że Tamcia bryka, ma się świetnie jest wesolutka, i bierze antybiotyk na oczko bo jej trochę ropiało ale poza tym jest wszystko ok!
  7. jeszcze raz piszę, bo coś mi skasowało cały post: DOMEK JEST SUPER!!! Panie są przemiłe i zaraz zaczęły mizaiać psiutkę, były nią zachwycone. Ogródek jest tam przeogromny, naprawdę mała będzie miała gdzie biegać i rządzić:cool3: Co do łapki, myślę że to nie grzybica, bo jak ją odbierałam to wszystko było z nią ok, ale zdarzył się nam wypadek i może wtedy się zraniła, bo obie chciałyśmy przeskoczyć grządkę i zderzyłyśmy się dosyć mocno. psiutka wyrwała do przodu i pognała aż na kompostownik w drugim końcu ogrodu i zakopała się w suchych liściach, strasznie mi było wstyd i przeprosiłam ją ale wyszła jak słysząłyście po 2 godzinach dopiero:oops: . Więc sobie myślę, że łapkę mogła zranić właśnie wtedy, coś jej się mogło wbić przez przypade, bo ona strasznie delikatna jest, prawdziwa dama. CO DO ROZLICZENIA: MORFOLOGIA - 31 LEKI - 80 HOTEL - 120 VITAPED NA DROGĘ - 29 PURINA - 24,50 KAPIEL 25 ODROBACZENIE - 14 i do wszystkiego 7% vat. Ambra faktura jest na ciebie.
  8. wszystko jutro załatwie, nie martwcie się. rozmawiałam juz z wetem, obiecał że jak wróci do domu to policzy wszystko. poproszę również o dokonanie na piśmie "obdukcji" psiuty, że był papier dla elviss w razie potrzeby, w jaki stanie została przyjęta do kliniki. wezmę jej jeszcze w ramach wyprawki na nowe zycie kilka kilo karmy tej puriny i witaminki. a jutro o 8 rano przyjeżdzam po psiutkę i zawoże do domku!!! domek się cieszy już bardzo i szykuja się na jej przyjazd. jakby co co piszcie co mam jeszcze załatwić, zpytać lub zrobić
  9. ARKA ja bardzo proszę nie histeryzuj w taki sposób bo warunków jej pobytu na żywo nie widziałaś i z tych kilku zdjęć niewiele wynika. Kocyków miała nawewt kilka bo jej zostawiłam ale wet mi powiedział, że ona nie chce na nich spać bo za ciepło po prostu, spróbuj się przykryć w taki upał kocem, sama zobaczysz, mój pies też śpi na kamiennej podłodzę a nie uważam się za wyrodną panią bynajmniej. Kojec jest tam w kącie jako schronienie, bo wetom chodzi o to, żeby ona za dnia biegała po podwórku i przyzwyczajają ją do tego po zamknętych boksach schroniska, gdzie świata nie widziała przez kilka miesięcy, a że nie chce wyjść to ja jej się też nie dziwię jak zdążyła się pogetyżć z suczką właścicieli, to może nie być w nastroju po prostu. Co do psychiki ja się zgadzam że ma wrażliwą ale na pewno tamtejsi weci nie dołują jej jeszcze bardziej. Pokoik swój przy klinice też ma, w izolatce, więc w razie potrzeby może sobie tam pójść spać, ale nie o to teraz chodzi żeby tego psa schować pod pierzyną i nie wypuszczać, tak myślę. A opiekę ma super i będę przy tym obstawać bo za dnia jest pomoc weterynaryjna, która się nią opiekuje, karmi, daje ;leki itp a wieczorem weci osobiście, więc bardzo proszę jeszcze raz bez nieuzasadnionych podejrzeń. Zresztą była tam dzisiaj Amvra i jak by jej się coś nie podobało to myślę że coś by powiedziała lub zabrała stamtąd psa. Do tej pory nasze chore psy wychodziły stamtąd żywe i w dobrej kondycji.
  10. ARKA, a co takiego podejrzewasz? bo ja myślałam, że one tam świńskiemi skórami karmione albo co, ale wet mówił że to takie wielkie ilości i zbite, więc skąd?
  11. prawie taki sam jak psiutka, i niedaleko bo w sosnowcu:cool3: dzwoniłam właśnie do weta po bieżące wiadomości i donoszę uprzejmie co następuje: pobrano jej kał na robale, krew na glukozę. dostaje antybiotyk na biegunkę o szerokim spektrum działania. do tego podskórnie witaminy, jutro postara się pan już zapodać jej doustnie. jutro też będą ją kąpać w szamponie dermatologicznym bo ma jak to określił "łupież pstry" nie wie co to ale powiedział że chce ją wykapać i obejrzeć uda pod lampą specjalną co to może być. aha, w kale jest bardzo duzo sierści, mówi że nie ma pojęcia skąd ona bo na pewno nie jest jej. jutro po południu bedą wyniki badań i podejmiemy decyzję co do jej dalszych losów. no i proszę cały czas o wpłaty na jej rzecz:cool3:
  12. na książeczce zdrowia załączonej do psiutki miała napisane imię DZENA. Jakieś takie dziwaczne, ta Oraja podoba mi się strasznie ale proponuję zapytać też o zdanie panią, która ją przywiozła bno dzwoni do mnie i się dopytuje o suczynkę i bardzo się martwi. czuje się za nią odpowiedzialna więc się z nia woeczorkiem skontaktuję i zapytam co o niej sądzi. no i jako sęp zapytam skromnie: jak tam z pieniążkami dla niej?:oops:
  13. no wiec nie wytrzymałam presji i zadzwoniłam juz do weta, z zapytaniem czy psiuta jeszcze zyje. Powiedział że tak, wczoraj jeszcze ja nakarmił, pożarła wszystko co jej dał. jakoże nadal kupkę ma luźna dostała dzisiaj leki przeciw biegunkowe, teraz wet jest na jakims zabiegu po szczególy mam dzwonić późnym popołudniem. no i wyni8ki krwi będą jutro dopiero. jest pod bobra opieką już ją dzisiaj drugi wet ogladał-brat poprzedniego i ponoc też był w szoku. powiedziałam żeby to mleczko kaloryczne jej dawali ale jako suplement a nie podstawę zywienia, przynajmniej kilka dni, zebyśmy nie zbankrutowali. zadzwonie tam jeszcze dziś wieczorkiem
  14. no więc sprawa wygląda tak: pan weterynarz gapił się na nią zaszokowany bo czegoś takiego jeszcze nie widział, jak można było dopuścić u psa do takiego stanu. Kroplówiek jej jednak nie podał bo jak tylko weszliśmy i wnieśliśmy jej klamoty to zaczęła żwawo roztargiwać worek z karmą, więc dałam jej garść, potem już nie chciała więcej. Co do diagnozy wersje jak na razie są trzy: 1. Inne psy nie dopuszczały iej do jedzenia 2. silna robaczyca 3. Padnięta trzustka!!:placz: Zeby się upewnić jutro będzie miała pobieraną krew - morfologia i biochemia, przedewszystkim na trzystkę oraz badanie kału na pasożyty bo nie ma sensu jej odrobaczać jeśli nic nie wykaże. Trzustka podejrzewana jest z nie tylko z powodu chudości ale też z powodu biegunki którą ma, jak jechała z wrocka to kilka razy się zatrzymywali i załatwiała się rzadką kupką ponoć. Więc módlcie się żeby to nie bylo jednak to, bo wet mówi że jeżeli to trzustka to pies będzie na insulinie i specjalistycznej karmie do końca życia, więc może być poważny problem ze znalezieniem kogoś, kogo będzie na to stać. Co do żarełka to dosstałam od Pani, która ja przywiozła 9 kilo różnych karm, wet wziął tylko 3 kg active puriny bo to kaloryczne a chappi i friskies kazał zabrać, więc jakby co to 6 kilo mam. No i pytanie istotne, czy ma jej podawać taki środek z kaloriami, nie wiem jak się nazywa, takie mleczko powiedział właśnie na takie stany zagłodzenia ale to kosztuje, więc mu powiedziałam że się was zapytam i jutro mu odpowiem, więc proszę o opinie na ten temat, to pilne. Co do kasiorki to nie wziął na razie nic, powiedział, że rozliczymy się pod koniec kuracji, ale i tak trzeba podliczać koszty na bieżąco myslę, żeby nas to potem nie zaskoczyło. No i ważne - pilnie proszę o pomoc finansową. hotelik tam jest drogi 30 zł, za dobę ale przynajmniej pies będzie miał 100% opieki lekarskiej na miejscu i komplet badań oraz leków. proszę o opinie w tej sprawie.
  15. Ambraaaaaa odbierz telefon plisss!! Właśnie zadzwoniła do mnie Pani przywożąca psiutę na Śląsk i mówi że chwilę temu zadzwonił do niej ktoś z Wrocka na 100% zainteresowany chartką, ale powiedziałam że już tak na nią niecierpliwie czekają w tych Kozach, że nie będziemy robić zmian tak myślę. Jest grzeczna ponoć w aucie ale zrobiła rzadką kupkę mam nadzieję że to nie objaw żadnej choroby, ponoć z nosa ani innych miejsc jej nie cieknie żadna wydzielina, więc możemy założyć że w miarę jest zdrowa. Koło 21 odbiorę ją w Gliwicach, więc na miejsce zajedzie koło 22.30, 3majcie kciukasy!!
  16. czyli kiedy pieska odbiorą? przyjadą po niego? bo jeżeli to kwestia jednej nocy to ja mogę go przenocować chyba że dzisiaj po 20 by go wzięli?
  17. słuchajcie, pojawił się bałagan w sprawie suni są dwa linki w jej sprawie, podaję adres drugiego [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=28003&page=2"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=28003&page=2[/URL] i tam dogrywają inaczej sprawę ona ma ponoć gdzieś mieć tymaczas w Poznaniu? Poproszę tam o przeniesienie się na ten wątek
  18. chyba ktoś usunął mój post, bo zdeklarowałam, że jeżeli trzeba to przewiozę psiutkę z Gliwic do hotelu lub kliniki, więc jakbuy co to proszę o kontakt
  19. Elu, jak mój pies śpi to też mu się zdarza że łapki mu dragają lub "miota się" cały ale wydaje mi się że coś mu sie ewidentnie sni, że biegnie czy co, bo tak łapkami macha, akurat tym podczas snu nie martwiłabym się zbytnio.
  20. powiem tak: :cunao: :cunao: :cunao: :cunao: :laola: :laola: DZIĘKUJEMY!!! tak się cieszę że nie wiem!!! Elu i Krzysiu Dziekujemy wam!!
  21. halo!!! czy już coś wiadomo??? czy Kris już w nowym domku??? dajcie znaka jakiegoś!!!
  22. nasz koleżka zaczyna przybierać na wadze! jak go widziałam ostatnio w piątek to był taki chuderlawy że nie wiem a teraz zaczyna powolutku przystojnieć. ale kochany ciapulec nie?:loveu:
  23. halo, lena, ambra, miałyście być po południu u Krisa, jakiś meldunek poprosimy:razz:
  24. to wychodzi że mamy już ponad 1000 zł uzbierane wliczając w to Alarmowy!!!:multi:
  25. halo, witam serdecznie Elę i Krzysia, mam szczerą nadzieję, że pokochacie się w Krisem/Fuksem z całego serducha.:multi: Lenka, Ambra a co z wami? odezwijcie sie jak już wrócicie od weta
×
×
  • Create New...