Jump to content
Dogomania

Mendy Dwie Złe nie dadzą nudzić się... Tazzman i Idefix męczą mnie :)


Saththa

Recommended Posts

Hej majorka :) WItamy ;)

 

Idefix zawsze wpada w oko :) Tazzmanek za buziaka dziękuje :) Czekałam ja do 3 roku zycia aby sie ogarnął i jak zaczął dojrzewac w końcu w sensie dorastać to mu sprawiłam małą białą cholerę.... sama jestem sobie winna :P

to chyba tak nie działa
Prodziu od małego z Fredziem i co ?
ano nic :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W przypadku sznauca,to nic nie da. One do końca są szalone.

 

Są szalone chwilami :P Wiem jak się zachowywał Tazzman przed Fixem a jak teraz i jak wsio kocham jest źle. Niech sobie będzie szalony zabawny ale do jasnej anielki nie jebnięty :)

 

 

Dlaczego właściwie? Czy dlatego, że wszystkie szalone, czy z jakiś innych względów? Mój tam nie szalony. Troszki tylko czasem. ;) Za mało. :)

 

Ulana ciesze się :) i nie pisz, że za mało bo moze byc gorzej hihi... jak byłam w PL w sierpniu i mieszkałam u wujka to sąsiedzi maja miniaturę :) zresztą z tej samej hodowli co Tazzman- ale nie ważne to. JA w ogóle tego psa nie słyszałam. ani ejdnego szczeknięcia a oni pierwsze mieszkanie na pietrze przy domofonie... nic! ehhh

 

 

majoka

Napisany 07 listopad 2015 - 17:36

na tydzień wypożyczyłybyście boksera, te dopiero są szalone. Wczoraj miałam właśnie gorszy dzień, poszłam na wiejski cmentarz łąkami, więc zabrałam Shadowa. Do bramy podjechało znajome mi starsze małżeństwo, Shadow oszołom oczywiście szarpnął, by polizać faceta. Jego intencję zostały mylnie zinterpretowane, facet aż za serce się złapał z przerażenia. Z jednej strony denerwuje mnie ludzka głupota, że boksery są brane za psy agresywne (to już mój drugi bokser na tej wsi- Kana nigdy nikogo nie ugryzła), z drugiej strony i chyba nawet bardziej byłam wkurzona na tego oszołoma Shadowa.

 

 

Hmm nie no kurcze nie można tak. Znacznie bezpieczniej jest i dla psa i dla właściciela jak ludzie jednak zachowuja odległość... Ograniczone zaufanie jednk trzeba mieć. To nie ejst ludzka głupota, to przezorność... a szlag wie na jakiego psiego/ludzkiego wariata trafisz :)

Znałam pare bokserów... pozytywnie zakręcone i oglucone hihi ;)

 

 

to chyba tak nie działa
Prodziu od małego z Fredziem i co ?
ano nic :D

 

 

3x... bo Fred to Fred :D

Link to comment
Share on other sites

Margi... cierpliwość mam bo gdyby nie to to i jeden i drugi by stracił głowę :P

 

Waszka no świruje... nakręca się nawet na malutkiego pieska idacego drugą strona ulicy... WSTYD i HAŃBA!!! W domu jest rozdarty... cos tylko kurde chrupnie a ten drze japę jakby conajmniej 50 złodziei sie do domu ładowało... Na dworzu to i jeden i drugi są siebie warci już w tej chwili... pojedyncze spacery nie przynoszą efektu... jest dorbze jak idzie sam Tazzman.. ale jak ida we dwójkę to juz masakra... całe osiedle ich słyszy.. no nie zawsze w sumie tez nie mogę powiedzieć ale się zdarza :P ma takie dni ze przez dwa dni jest po prostu na każdym spacerze jakas masakra... a potem znowu jest grzeczny... bunt ma znowu czy ki uj... A Idefix ciągnie jak pojebany ja już nie mam siły na tego psa nic nie działa.

 

O wiecie keidy byli mega grzeczni? JAk koelzanka u mnie była i poszłam ją odprowadzić... a ze miałam trochę tego a te debile ciągneli jak walnięci to ich puściłam luzem... jacy grzeczni byli... wystarczyło cmoknąc i od razu teleportacja do mnie. MIGUSIEM. Pewnie się bali ze ich zgubię :P Albo w ogole zapomnę ze wyszłam z nimi hihih.

 

A normalnie na spacerze jak idziemy pobiegac to FIX ma wsyztskich i wszytsko gdzieś bo on jaszczury pilnuje.. bo w krzakach siedzą i leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeci jak powalony w pizdu do przodu do ulubionych krzaków z jaszczurami i stoi i wali w nie łapą... ( a to są takie kolczaste krzaki, koniec świata) i sobie go wołaj... za 5 razem przyjdzie. te jaszczury go zepsułyyyyyyy :( ostatnio się schowaliśmy z TZtem i Tazzem... się biały głupek nie zorientował nawet dopóki nie zagwizdałam... aleeeee pognał do domu w panice. chwilę mu pozwoliliśmy się pobać i go zawołaliśmy aby jednak nie gnał do domu sam przecież, ale efekt był na 3 minuty... troszkę sie popilnował.. na następnym spacerze do tego miejsca gdzie się schowaliś,y sie pilnował a potem poooooooooooooszedł... eh

 

 

No udusze ich jak wsio kocham :D

Link to comment
Share on other sites

Hmm czytając do doszłam do tego, że to Tazzio jest jeb... :)

 

A ja w sumie mam spokoj. Keysi zawsze była najcichszym psem z tej czwórki co była. A Sisi jak na sznupa jest cichutka.

U mnie w sumie to cisza jak sa na ogrodzie. Nie ma takiego ujdania dla samego ujadania.

Sisi reaguje jak ktoś zadzwoni do furtki. To czy jest na ogrodzie czy w domu zaczyna szczekać.

Ale tak to spokoj - łażą sobie po ogrodzie i za mocno to ich nie interesuje co na drodze się dzieje. Sąsiedzi mają spokoj bo ich prawie ie slychać.

Na spacerach nie reaguja na ludzi i rowery. Zresztą ja na smyczach koło siebie chodzę.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Oj tam oj tam :)

 

U Mend w miare dorbze myślę :) Mieliśmy małe problemy z Idefixowym brzuszkiem z czego Fixio bardzo się ciszył bo 5 razy dziennie dostawał jedzonko - pyszne gotowane :P potem już tylko 2 x ale też gotowane na szczęscie (dla mnie oczywiscie :P) już wróciliśmy całkiem do normy z Fixem :P

 

Tazzman łazi i jęczy :P

 

A no i znowu pazury CHłopakom trochę szwankują więc zamowiliłam im biotynę czekamy na paczkę, dzis mają wysłac z PL :)

 

Ja się za to posypałam ale o mnie nikt nie pyta ...

 

ale i tak napisze :P

 

JAkieś ustrojstwo mi wlazło w biodro i po wczesniejszych doswiadczeniach moich "Zdrowotnych" zakładam, ze mam stan zapalny stawu szlag by to trafił. Ale jest coraz lepiej więc jestem dorbej myśli ;)

Link to comment
Share on other sites

Oj tam oj tam :)

 

U Mend w miare dorbze myślę :) Mieliśmy małe problemy z Idefixowym brzuszkiem z czego Fixio bardzo się ciszył bo 5 razy dziennie dostawał jedzonko - pyszne gotowane :P potem już tylko 2 x ale też gotowane na szczęscie (dla mnie oczywiscie :P) już wróciliśmy całkiem do normy z Fixem :P

 

Tazzman łazi i jęczy :P

 

A no i znowu pazury CHłopakom trochę szwankują więc zamowiliłam im biotynę czekamy na paczkę, dzis mają wysłac z PL :)

 

Ja się za to posypałam ale o mnie nikt nie pyta ...

 

ale i tak napisze :P

 

JAkieś ustrojstwo mi wlazło w biodro i po wczesniejszych doswiadczeniach moich "Zdrowotnych" zakładam, ze mam stan zapalny stawu szlag by to trafił. Ale jest coraz lepiej więc jestem dorbej myśli ;)

 

Fiksio i norma? buhaha <emotka uśmiech z przymrużeniem oka>
przecież on jest wyjątkowy a nie normalny
nie o to chodzi w naszych maluchach przecież <emotka uśmiech z przymrużeniem oka>

 

Saththa o Ciebie nikt nie pyta, bo żeś se na długi wywczas wyjechała i wszyscy myślą, ze masz tam 'haj lajf' <emotka uśmiech z przymrużeniem oka>
oprócz mnie, bo ja uważam, że masz za gorąco
aa i tradycyjnie podtrzymuję swoją ofertę opieki nad domostwem gdy w ziemie zawitasz do pl <emotka uśmiech z przymrużeniem oka>

 

Link to comment
Share on other sites

3x norma pod względem żołądkowo brzuszkowym bo tutaj FIx jest nie do zaje*ania, ze tak powiem i nic mu nie szkodziło nigdy a teraz miał takie dni, ze co zjadł to wyzygał :P

 

I o którym "naszym maluchu: myslisz w odniesieniu do  Swoich Gigantów ?:P

 

 

Kolano mnie boliiiiii.... na bank dlatego ze jak mnie biodro boli to inaczej stawiam noge coby odciązyć... no szlag mnie trafi... a TZ mnie zamorduje :P

Link to comment
Share on other sites

 

wilczy zew

Napisany Dzisiaj, 10:59

Zdrowiej!!

Czemu Tazzik jęczy?

 

Dzięki. Bo jest wstrętną jęczydupą.:)

 

Sandra,jeżeli to kolano boli po tej stronie co biodro to bym stawiała na kręgosłup lędźwiowy.

 

Znaczy, ze co przepraszam? :) bo do mnie trzeba jak krowie na rowie znaczy , ze kręgosłup lędzwiowy jest pacnięty? a który to odcinek? ten przy samej du*ie? i ma to coś wspólnego z dyskopatią?

 

 

malawaszka

Napisany Dzisiaj, 11:13

Sandra zdrowia! 

 

i łobuzom też - pazurki niech nie bolą... ja wreszcie chyba dochodzę z Dropsem do ładu w tym temacie... na takim terenie jak u Was to Drops by chyba nauczył się fruwać...

 

 

Dzięki. Pazurki nie bolą na szczęscie raczej się troszkę czasem nadłamują ale nie w stopniu skazującym na wizyte u weta. Tylko raz Tazzman sobie rozwalił tak mocniej, ze się wystraszyłam bo krew była. Ale nadmanganian potasu szybko dał radę. :)No ale musze je wspomagać od zewnatrz. Ostatnio dostawali przez 4 miesiace biotyne to był spokój. ale widocznie już zużyli "zapas" bo znowu się zaczeły łamać trochę. Jak dostają 4 misiące to potem 3/4 mogą mieć przerwę i trzeba powtórzyć :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...