Klaudus__ Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=darkorchid]Kociaki znalazłam wczoraj. Są maleńkie jak widać. Nie mają tam szans na przeżycie... Głodne brzuszki sprawiają,że maleństwa strasznie płaczą... Nie mam pojęcia co z Nimi zrobić... Zimno Im... Przykryłam je kocykiem, bardzo proszę o pomoc... Na miau wątku Im nawet nie zakładałam, bo chyba coś źle robię, bo nikt prawie na moje wątki nie zagląda... Pomóżcie proszę... Nie są w dobrym stanie... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/b3eae12f884b1967med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/06aba109e2aba80emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/feb830be037fa435med.jpg[/IMG][/URL] Jest jeszcze taki czarnuszek: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/497ead3bd56457eemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/34e918e834ee448amed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/172f59f7e77b0e79med.jpg[/IMG][/URL] Też jest w złym stanie, osowiały, wątły, raczej z kk... I tak jeszcze przy okazji... Taka koteczka... Zdrowa, piękna... Ma siostrę bliźniczkę: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/10da63fba3f48a8fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/3c2d1037b2a889bbmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/441/06d620ea8fd54030med.jpg[/IMG][/URL] Kontakt do mnie: tel: 785 549 189 mail: [email][email protected][/email][/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 Boziu ile kocich nieszczęść, przecież te maluchy w tej taczce nie no nie mogę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 Na miau nikt sie nie interesuje bo policz ile watkow dodawanych jest jednego dnia, ile kotow znajdywanych. Jakas dramatyczna plaga:-( Tutaj tez codziennie nowe kociaki. Codziennie. Gdzie ta taczka stoi, kolo Twojego domu? Gdzie ich mama? Co one jedza? [SIZE=1]Gdzie jest Pszczyna?[/SIZE]:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anial Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 [SIZE=5]Zaznaczam.Zrobię wątek na miau i będziemy podnosić,ogłoszenia porobimy. Znajdziemy maluszkom domki.:happy1:[/SIZE] Pszczyna jest między Bielskiem a Katowicami(w połowie drogi) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted August 31, 2010 Author Share Posted August 31, 2010 [quote name='anial'][SIZE=5]Zaznaczam.Zrobię wątek na miau i będziemy podnosić,ogłoszenia porobimy. Znajdziemy maluszkom domki.:happy1:[/SIZE] Pszczyna jest między Bielskiem a Katowicami(w połowie drogi)[/QUOTE] [I]Witam Cię Aniu ;) Nie jedzą nic - mamy nie ma - zostały znalezione. Dzisiaj postaram się tam skoczyć i je nakarmić. Nie jestem w stanie Ich zabrać... Trzeba im znaleźć jakiś tymczas... Nie mają tam szans...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 O matko! Nie wiem jak u was ale w Krakowie leje dziś jak z cebra. Przecież one tam w tej taczce nie przeżyją :( Nie dałoby się ich zabrać choć do transportera i gdzieś przechować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anial Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 [SIZE=5]Zaznaczam.Zrobię wątek na miau i będziemy podnosić,ogłoszenia porobimy. Znajdziemy maluszkom domki.:happy1:[/SIZE] Pszczyna jest między Bielskiem a Katowicami(w połowie drogi) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 przecież one w tej taczce się potopią !!!! komórka ,karton ,piwnica cokolwiek tylko zabierz je stamtąd ! jak nie znajdzie się tymczas bliżej a będziecie mieli transport do Warszawy to ja je wezmę ,tylko jedzonka potrzebuję bo u mnie krucho. mało tu bywam mój tel 511 582 448 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BUDRYSEK Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 biedactwa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted August 31, 2010 Share Posted August 31, 2010 Jak tam też tak leje, to kociątka faktycznie mogą się w tej taczce potopić:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [I]Potopić się nie potopią, bo są w szklarni - o to się nie ma co martwić. Maluszki jednak nie chcą samodzielnie jeść... To jest największy problem. Widziałam je wczoraj, jeszcze wszystkie żyją... "Jeszcze"...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 [quote name='dorcia44']przecież one w tej taczce się potopią !!!! komórka ,karton ,piwnica cokolwiek tylko zabierz je stamtąd ! jak nie znajdzie się tymczas bliżej a będziecie mieli transport do Warszawy to ja je wezmę ,tylko jedzonka potrzebuję bo u mnie krucho. mało tu bywam mój tel 511 582 448[/QUOTE] jest propozycja pomocy tylko na czas szukania transportu do warszawy trzeba te kocięta zabrać do domu, w ciepłe suche miejsce i dokarmiać! takie małe kociaki mogą być w transporterku kilka dni, nie zajmują dużo miejsca jak można patrzeć jak one tam zginą z głodu i wychłodzenia??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 Pod podanym przez Ciebie numerem telefonu nikt nie odbiera. Proszę zawieź te kociaki dzisiaj do tej lecznicy : [B]Przychodnia Weterynaryjna POD ANIOŁAMI Pro Vit Animalium s.c.[/B] [B] [/B] ul. Dobrawy 2 43-200 Pszczyna [IMG]http://animalpedia.pl/typo3conf/ext/wt_directory/files/icon_phone.gif[/IMG]032/ 793 53 72 [URL="http://www.weterynariapszczyna.pl/"]www.weterynariapszczyna.pl[/URL] zostaną tam obejrzane, czy mają szanse na przeżycie, jak tak to postarają się je tam przechować do czasu znalezienia transportu do Warszawy PILNE!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [I]Dzwoniłaś tam? I zgodzili się je przechować? Jaka cena za dobę? Nie ma na nie narazie ani grosza, nie chciałabym potem zostać postawiona w niezręcznej sytuacji,że idąc po koty dostanę do ręki rachunek którego nie będę np w stanie zapłacić.[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [quote name='bluerat'] jak można patrzeć jak one tam zginą z głodu i wychłodzenia???[/QUOTE] [I]Nie można patrzeć. Ale co mam zrobić jak nie jestem w stanie Ich zabrać do siebie??[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
boksereczkaa Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 Pisałam już w innym temacie, że mama znajomego szuka rudego kociaka. Jeżeli okaże się, że kotki mają szansę na przeżycie, to stały domek dla jednego już by był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [quote name='boksereczkaa']Pisałam już w innym temacie, że mama znajomego szuka rudego kociaka. Jeżeli okaże się, że kotki mają szansę na przeżycie, to stały domek dla jednego już by był.[/QUOTE] [I]Jak ktoś się zaopiekuje to spokojnie mają szansę![/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 [quote name='Klaudus__'][I]Dzwoniłaś tam?[/I] [I]I zgodzili się je przechować?[/I] [I]Jaka cena za dobę?[/I] [I]Nie ma na nie narazie ani grosza, nie chciałabym potem zostać postawiona w niezręcznej sytuacji,że idąc po koty dostanę do ręki rachunek którego nie będę np w stanie zapłacić.[/I][/QUOTE] W tej lecznicy pracuje moja koleżanka, też wetka - dr Katarzyna Górska - rozmawiałam z nią dzisiaj rano i zgodziła się żeby tam przywieźc koty - prosze zawieź tam te koty - ona je zbada i stwierdzi w jakim kotki są stanie, czy je ratować czy uśpić. Jeżeli ratować to będziemy szukac transportu do Warszawy do Dorci. Nie dostaniesz żadnego rachunku. TYLKO ZAWIEŹ TAM TE KOCIĘTA JAK NAJSZYBCIEJ !!!! Przy takiej pogodzie liczy się każda minuta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
boksereczkaa Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 [quote name='Klaudus__'][I]Jak ktoś się zaopiekuje to spokojnie mają szansę![/I][/QUOTE] W takim razie kobieta jest chętna. Problem polega na tym, że ona mieszka w Poznaniu, więc trzeba by było zorganizować transport, ewentualnie może kotka odebrać z Warszawy od Dorci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [I]Wiem,że pogoda fatalna... A czy obojętne w jakich godzinach kociaki trafią do lecznicy? Nie wiem o której będę je mogła zabrać...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 Klaudus jedź jak możesz najszybciej!!! Pogoda fatalna, każda minuta w takim chłodzie to dla kociaków mniejsza szansa na przeżycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 Nie ma na dogomanii nikogo innego z okolic Pszczyny, kto by mogl wziac sprawy w swoje rece?!?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 [quote name='conceited']Nie ma na dogomanii nikogo innego z okolic Pszczyny, kto by mogl wziac sprawy w swoje rece?!?![/QUOTE] [I]Ja jestem. Nie rozumię...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 [quote name='Klaudus__'][I]Ja jestem. Nie rozumię...[/I][/QUOTE] Chodzi o to żeby jak najszybciej odpowiednio zająć się kociętami, żeby nie umierały w tej taczce! w jakim miejscu w Pszczynie one są, na jakiej ulicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherina Posted September 1, 2010 Share Posted September 1, 2010 Wiadomość dla Klaudus !!!! przewieź na cito kociaki do lecznicy..Marta z Jarosławia zapłaci za ich pobyt i leczenie, postara się również dołożyć do transportu do Warszawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.