Jump to content
Dogomania

anial

Members
  • Posts

    119
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anial

  1. [FONT=&quot]Sytułacja nie ciekawa ,a mają swój wontek na miau.pl?[/FONT]
  2. A u mnie jeszcze jest ich siostra dymna z krawatką która jest o 1/3 mniejsza od rodzeństwa:shake:
  3. Klaudus może zmienić tytuł a ja będę jak najczęściej zaglądać bo nie wiem gdzie tu można szukać informacji o transporcie
  4. Będę zaglądać do Rudzika. Kot z białaczką może spokojnie być z psem i przy odpowiednim zadbaniu może być z innym kotem. Choroba ta roznosi się tak jak nasze ejc z tą różnicą ,że wirusy białaczki kociej poza organizmem giną po kilku minutach i można je zniszczyć naszymi nawet najsłabszymi środkami czystości. Po kotku w ogóle nie widać choroby. Tylko brać i kochać :-)
  5. Maluszki są tymczasowo u mnie.Byliśmy u Pani doktor,tam było słychać ,że płuca zdrowe bo darły się na całą lecznicę,wygląda,że są zdrowe ale głodne. Dostały jeść odpowiednią mieszankę z witaminkami i poszły spać. Pozostaną u mnie do czasu transportu do nowego domu tymczasowego bo niestety ale dwóm moim kotom strasznie się nie podoba ,że mamy nowych lokatorów. (Najbardziej Cezarowi) Dziewczynki cały czas by spały po jedzonku na rękach a chłopcy rozrabiają.
  6. [SIZE=5]Zaznaczam.Zrobię wątek na miau i będziemy podnosić,ogłoszenia porobimy. Znajdziemy maluszkom domki.:happy1:[/SIZE] Pszczyna jest między Bielskiem a Katowicami(w połowie drogi)
  7. [SIZE=5]Zaznaczam.Zrobię wątek na miau i będziemy podnosić,ogłoszenia porobimy. Znajdziemy maluszkom domki.:happy1:[/SIZE] Pszczyna jest między Bielskiem a Katowicami(w połowie drogi)
  8. [COLOR=black][FONT=Verdana]Już się poprawiam co do ząbków. Sprawdziłam jeszcze raz bo u pani weterynarz kosia bez oczka nie dała sobie dokładnie zajrzeć do pyszczka a nie chciałam ,żeby skończyło się to tak jak u tej drugiej ,czyli krwawieniem z noska ,dolne ząbki są tylko były zakryte wargą i wyglądało jak by ich nie miała. :oops:Zaczęła jeść miększe jedzonko. Zmyliło mnie też to ,że jak podchodziła do jedzenia to wyglądało jak by próbowała wziąć jedzenie do pyszczka a nie potrafiła. Mój błąd,:oops:dopiero w domu się na tyle uspokoiła, że mogłam jej dokładnie zajrzeć do pysia:oops:Co do oczka jednookiej niestety pojawiła się ropka dlatego dostała kropelki gentamicin i wygląda lepiej. Niestety zakraplanie strasznie się im nie podoba. Druga też ma zakraplane bo jedno oczko dość mocno łzawiło i też pojawiła się ropka w oczku. Jest już lepiej, dziewczyny uwielbiają wybieg i same wracają do klatki, jedzą i grzecznie piją witaminki w wodzie. Kosia z oboma oczkami mogła by być powoli oswajana z moimi i do nich wprowadzana ale będzie siedzieć z koleżanką dopóki tamta nie dojdzie do siebie co potrwa dłużej bo jest dużo chudsza i będzie potrzebowała dłuższej rekonwaleścencji. Co do ośmiornicy(teraz Kubusia) jest dobrze i jest kochany. Wpawdzie na razie wyraźnie dał mi do zrozumienia krzykiem ,że mam go nie ruszać ale myślę ,że się dogadamy. Już bierze ode mnie z ręki jedzenie ale na razie nie wyciągam go z klatki. Pozwalam mu obwąchiwać moją rękę ,żeby zapoznał się z zapachem. Dużo śpi i je, pije tyle co powinien.[/FONT][/COLOR]
  9. [COLOR=black][FONT=Verdana]Poszukam proponowanej karmy :pDziś niestety będzie musiał wystarczyć warzywny gerberek. Dałam im piasku w którym kąpią się moje kosie ale wyglądało jak by w ogóle nie wiedziały po co go dałam .Będziemy próbować z piaskiem dalej. Może jak zobaczą moje w akcji to załapią. Dopóki nie nabiorą ciałka i nie będą silniejsze nie będę ich łączyć z moimi.[/FONT][/COLOR]
  10. Dziewczynki po wizycie u weta i: dostały witaminy ,jednak dostała antybiotyk do oczka (ta z jednym )i narazie obserwować. Trzeba je najpierw podtuczyć. Okazało się też że kosia bez oczka niema dolnych ząbków .Kupiłam gerberka z samych warzyw i będziemy karmić.Teraz wiem czemu wczoraj kilka razy próbowała jeść ziarenka ale nie jadła.
  11. Dotarły do mnie dwie kosiodziewczynki i chomcio.Chomcio wydaje się być tylko do podtuczenia ale koszatniczki są strasznie chude ,mają prawie białe uszka ,i wogule wyglądają mi na dużo jaśniesze od moich.Napewno są osłabione(jednej podczas przenoszenia z transporterka z noska poszło trochę krwi.) Jutro rano idziemy do weta ale może macie jakieś propozycje jak im pomóc.Jedna ma problemy z okiem ale wydje mi się ,że gałka jest cała.Czekam na podpowiedzi.
  12. bez problemu może przywozić swój ogonek kosiodziewczynka. Mam łatwy (codzienny dostęp do weta) więc może być ta w najgorszym stanie albo dwie.Zadbam o nie.
  13. Chomik-płeć obojętna, jak by była parka to trzeba by jednej płci, .Jak by zostały jakieś kosio dziewczynka(mam samiczki) to się zmieści,Jest już u mnie kosia z dogomani od formicy.Mieszka z dwoma koleżankami w klatce 95/63/30 ,ma dzienne wybiegi ,piasek do kąpieli i wydaje mi się ,że jest zadowolona i ustawia moje koty. Omijają je z daleka.Ale zapraszam do mojego mini zoo(kosze,koty i rybka) :p
  14. Chomik-płeć obojętna, jak by była parka to trzeba by jednej płci, .Jak by zostały jakieś kosio dziewczynka(mam samiczki) to się zmieści
  15. Napeno mogła bym wziąć chomika tylko transport. Co z dziewczynkami kosi? Załatwiła bym klatkę i z czasem może dogadały by się z moimi dziewczynami
×
×
  • Create New...