Jump to content
Dogomania

Korek odszedł w zapomnieniu....bardzo mi go brakuje :([']


Pianka

Recommended Posts

  • Replies 671
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pianko bardzo mi przykro..........:-( :-( :-(

To co napisze nie jest żadną próba obrony schroniska ale musze to napisać.

każdemu tak łatwo się mówi i obwinia całe schronisko to ich wina że Korek nie zyje, ale pomyślcie troche nie mozna obwiniac nikogo nie bywając w schronisku, jak można cookolwiek napisać czy powiedziec bedąc tam raz na tydzień. Z psami trzeba być dziennie by je poznać. Korka znałam osobiscie i wiem jaki był owszem był miły do ludzi ale do psów no cóz róznie to bywało na poczaku chyba ze 2 rzy sama go rozdzielałam jak gryzł psa pozniej był wykastrowany ale to nic nie dalo no moze tak na miesiac. Pomyslcie jak mozna zostawic psa na boksie który gryzie inne psy bo to Korek dla którego ktos szuka domu, a ze inne psy sa zastraszone to mało ważne. Został przenisiony do wiekszego pomieszczenia po tej kastracji to ile byl spokoj ten miesiac jak poczuł sie ważny i pewny to znów to samo, napisałam Piance że on razem z 2 innymi psami czy 3 juz nie pamietam pogryzły tam psa to co znów go tam zosatwic niech gryzie dalej............ Nie bylo innego wyjscia jak powrót na boks tylko że inny tam gdzie sa ciut odwazniejsze psy. owszem jest jeszcze 1 bardzo duze pomieszczenie gdzie biegaja psy ale on by sobie tam nie poradzil byl za maly.


Nikt sobie tak nie ubzdurał, ze ma taki kaprys i go uśpi to absurdalne, skoro był pogryziony wet go operował ale jego stan sie pogarszał to przeciez nikt normlany nie pozwoli na to by pies sie sam wykonczyl tylko po to by sobie nie zarzucic ze go uspał. Decyzje o uśpieniu psa zawsze podejmuje lekarz weterynarii i kierownictwo zadni pracownicy.

Wiem jak tam jest adopcje teraz zerowe a psów dziennie przychodzi i po 5 czasem, schronisko sie rozbudowuje, buduja boksy tak by w takim srednim boksie po 2 psy byly ale to wszystko wymaga czasu i pieniedzy. To ze czasem tak sie zdaza to wina ludzkiej głupoty, iz doprowadzaj do tego ze schroniska sa przepełnione.

Żal mi Korka i Pianki ale naprawde nie można nokogo posadzać nie bywajac w schronsiku i nie znjać tych psów, co innego jest przyjechać na godzine raz w tygodniu pojsc z tym psem na spacer a co innego dziennie po 8 h znimi przebywac.

Taki sa moje odczucia........Przykro mi ze tylko tyle mogłam dla niego zrobic..... ale naprawd enie ma w schroniksu pomieszczenai gdzie taki pies mogłby byc osobno.... byl za maly do budy na łancuch a klatek nie ma..........

Link to comment
Share on other sites

Pianko jeszcze raz Ci współczuje duzo dla niego zrobiłaś i dla innych psiaków, ale na wszystko trzeba trzezwo spojrzec, przemyśleć to, pomyś tez o tej całej reszczie psów które czekaja na nasza pomoc nie można ich tak zostawić, przemysl sobie to podejmij decyzje zajmowanie sie adopcjami psiaków nie jest łatwe wiem to sama, ale naprawde nie mozna tak obwiniac kazdego o smierc Korka, od poczatku ci mówiłam jaki on jest zaczepliwy że widziałm go jak sam wszcynał awantury kto mógł to przewidziać ze sie to tak skonczy................... Nic wiecej pisac nie bedę [*]

Link to comment
Share on other sites

Wandul chodzi o to że Korek po odzyskaniu sił po kastracji wszczynał bojki miedzy psami i było to zarowno na boksach jak i na borokowni... i z tego co wiem zagryzł wraz z innymi psami psiaka... :roll: a niestety takiego psa nie ma gdzie umieścic..

Moze powiem zbyt odwazne zdanie, ale w takiej sytuacji gdzie nie ma gdzie psa "upchnąć" najlepszym wyjściem dla niego jak i dla innych psow jest jego eutanazja... Korek był kłopotliwy.. wstrzynał bojki co konczyło sie pogryzieniem innego psa.. czyli znow koszty leczenia.. a na koncu niestety sam został dotkliwie pogryziony. Gdyby w Polsce były prowadzone staranne badania psychiczne(psuchologiczne?) psow przepełnień raczej by nie było.. to bardzo łatwy sposób ale nasze społeczeństwo się oburza gdy tylko slyszy słowo eutanazja ale czy nie lepiej umrzec w bezbolesny sposob? czy moze lepiej zostac zagryzionym lub dotkliwie pogryzionym?Dodatkowo pewnie co drugi polak sadzi że suka musi miec szczenieta i tak koło się toczy....Psom nie wytłumaczy się że nie wolno robić sobie krzywdy na wzajem...

Ratunkiem dla takiego psa jest natychmiastowa adopcja, czy dom tymczasowy, ale kto ma warunki aby odseperowac od siebie dwa czy kilka psow? :roll:
To prawda niestety bardzo smutna :(

Link to comment
Share on other sites

Korek został przenisiony bo wszczynał awantury co konczylo sie pogryzieniem psa tak bylo na 1 boksiem po kastracji w wiekszym pomieszczeniu po miesiacu to samo,,,,, To co znim zrobic gdzie go mieli dać??????????? Trafił na bos z powrotem a to wszytsko przecie znie dziło sie w ciagu tygodnia tylko kilku miesiecy..............................

Link to comment
Share on other sites

Dziekuję Justynie za wyjaśnienie. Teraz jest za późno na szukanie winnych. Faktem jest, że jak szukaliśmy tymczasu dla Korka to było cichutko. Teraz zrobił się ruch, a przecież wszyscy wiemy, że w schroniskach jest źle dla psów. Czekalismy, że zdarzy się cud i Korek będzie miał wreszcie swój domek, gdzie go nikt nie będzie bił. Cudu tym razem nie było. Wielka szkoda i niepotrzebny dramat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justyna_wolontariat']Korek został przenisiony bo wszczynał awantury co konczylo sie pogryzieniem psa tak bylo na 1 boksiem po kastracji w wiekszym pomieszczeniu po miesiacu to samo,,,,, To co znim zrobic gdzie go mieli dać??????????? Trafił na bos z powrotem a to wszytsko przecie znie dziło sie w ciagu tygodnia tylko kilku miesiecy..............................[/quote]
Pies wszczynajacy awantury powinien byc odizolowany, nieprawda????A czy ktokolwiek z personelu przemyslal temat, ze wszystkie psy znajdujace sie w schronie cierpia na choroby psychiczne???? No nie, po co sobie zadawc trud i dociekac dlaczego pies A gryzie psa B, a pies B gryzie psa K???? Powiem krotko, schrony istnieja i to jest tzw. sztuka dla sztuki. Te biedne psiaki cierpia na w2szelkie choroby psych. po prostu nie radza sobie z problemami. Personel "mysli"i ulatwia sobie prace....wrzuca do kotla to co powinno byc ugotowane. Nie rozlicza sie z niczego. Obled!!!!Moj piesd wziety z ulicy ale zapewne z przwszloscia, dal nam dobrze w kosc. Kastracja pomogla. szkolka tez. Kazda z tych psin zasluguje na uwage, ale jesli najlepszym rozwiazaniem jest wrzucenie psiaka do boksu z innymi szalencami, to juz wiadomo o co chodzi. A moze tak Japoncow o bombe niezawodna poprosic bo na Tsunami nie licze!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

dusje, schronisko w Rudzie Śl. nie ma możliwości, żeby odizolować agresywnego psa , kto tam był to wie, że nie wygląda tam zaciekawie, chociaż rozbudowa schroniska wciąż trwa :roll: Jedyne co mnie martwi to fakt, że nikt nawet nie poinformował Pianki co się stało z psiakiem...:-(
No i kto w końcu podejmuje decyzje o uśpieniu zwierzęcia? Bo eria pisze co innegi i Justyna co innego, mam nadzieje, że to Justyna ma racje.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]dusje pisałaś swojego posta o bardzo późnej godzinie, ale chyba doczytałaś że schronisko NIE MA pomieszczenia gdzie można "upchać" agresywnego psa.. tzn. Korek nie był agresywny a wszczynał awantury, a jak pies wszczyna awantury to cała reszta psów gryzie jednego, czy to jest sprawiedliwe? Czy taki pies ma sobie fajnie żyć i zagryzać inne? rzeczywiście dobre rozwiązanie... My żyjemy w POLSCE... u nas psów prawie sie nie usypia one same się eliminują.. wiec nie wiem co lepsze.. chyba wolałabym aby było tak jak w innych krajach, porządne badania i agresywne psy które nie spełniają wymogów są usypiane, psów byłoby mniej, nie zagryzałby się wzajemnie, szybciej trafiałby do nowych domów..[/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Powiem tak, mój psiak nigdy w życiu nie był w schronisku, znam jego poprzednie życie i wiem że nie był głodzony itp. jednak gdy jakiś pies się gryzie on bardzo chętnie dołączyłby się do tego i "prałby" psiaka który jest gnębiony i to nie wywodzi się z schroniska.. taki instynkt ma pies! Pies który jest dominujący! Jakiś czas temu w tv był pokazany atak 5 psów na chłopca, dziecko nic nie zrobiło po prostu sobie szło, żaden z tych psów się nie znał ale gdy jeden zaatakował reszta się dołączyła, dziecko straciło rękę i ucho... to zachowanie stadne.. tak jak u wilków z tym że psy nie atakują by zjeść, a żeby zabić bo cos im tam w tym instynkcie świta.. [/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Dla Korka jedynym ratunkiem był hotel lub natychmiastowa adopcja... tak się nie stało i nie ma tutaj co kogo obwiniać, może tylko poprzedniego właściciela że psa skazał na schronisko...[/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Gosia (Mysia_Zabrze) w schronisku w Zabrzu jest bardzo często, opowiadała mi że doszło do zagryzienia psa który bardzo dobrze znał się z resztą... żył z nimi długo w boksie, a jednak psy go wyeliminowały.. dlaczego? tego się nie dowiemy.. ale to są PSY... wiec zadajcie sobie czasem pytanie czy nie lepsze jest uśpienie psa czy skazanie go na pogryzienia.. a nie że obwiniacie człowieka, a sami sytuacji nie znacie, bo to jest niesprawiedliwe.. W większości wypowiedzi nikt nie wie jak wygląda rudzkie schronisko, jacy ludzie tam pracują.. ja nigdy nie widziałam aby jakiś pracownik źle traktował psa, a czasem tak zdarza się w innych schroniskach, z kierowniczka jest bardzo dobry kontakt to dobra i ciepła osoba.. ale jeśli ktoś nie wie jak jest w schronisku, nie ma pojęcia co tam się na co dzień dzieje to wypisuje głupoty, tak po prostu nie wolno! Tutaj zawinił tylko właściciel albo może i cofnijmy się wstecz, osoba która dopuściła do rozmnożenia suczki i wtedy urodził się Korek...[/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Co mieli zrobić pracownicy? Czy maja ratować każdego psa? każdego który może skrzywdzić innego? Każdego psa który może zagryźć człowieka? Ja wiem ze my kochamy zwierzęta, ale myślmy również racjonalnie.. to tyle, pewnie wielu osoba moje myślenie się nie spodoba, ale cóż... [/COLOR]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Korek teraz już nikt cię nie skrzywdzi, biegaj szczęśliwy po zielonych łąkach [']['][']
Pianka nie rezygnuj!! Wiem, że teraz nie masz siły na nic, że wszystko wydaje się bezsensowne, ale właśnie ze względu na pamięć o Korku ... walcz dalej! Będą zwycięstwa małe i duże, będą też porażki, ale każda cię wzmocni. I pamiętaj, że nie jesteś sama.

Link to comment
Share on other sites

No miałam racje, że nikt go nie lubi.
Jak możecie pisac, że najlepszym wyjściem była dla niego eutanazja!!!!!!
To czemu Koszi nie uśpiliście, której nie dawano żadnych szans na to, że wyzdrowieje. Wybieracie sobie psy o które walczycie???:-(
Jak ty bys sie czuła jakbys była bardzo chora i ktos by stwierdził, że najlepiej ciebie uśpić. Ja bym uznała to za brak szacunku dla mojego życia i poczułabym się jak kłopot, który już nikomu do niczego jest nie potrzebny:-(


Wybaczcie, ale ktos kto nie znam psa od poczatku nie może pisac jaki on był. Nie znalieście go.

Jak ktos uważa, że pracownicy dobrze zrobili niech się tu nie wypowiada:-(


Wczoraj nie mogłam zasnąć. Gdy tylko sie położyłam zaczeły powracać sceny z mojego i Korka życia, od momentu jak go poznałam, do momentu kiedy widziałam go po raz ostatnii. Wszystko widziałam jak na filmie i nagle pojawiła sie ta myśl -TO JUŻ NIGDY NIE WRÓCI:-(
Nigdy już go nie pogłaskam, nigdy nie poczuje dotyku jego języczka na mojej twarzy. Nigdy nie zobacze jego uśmiechu gdy wychodzimy na spacer. Nigdy już nie będzie tak jak dawniej.
Nie spałam całą noc, nie moge znaleźć sobie miejsca, cokolwiek robie to wydaje mi się to bezsensowane. Nie mam na nic ochoty.
Nie miałam pojęcia, że strata przyjaciela aż tak boli. Nie radze sobie z tym.:-(



[B][SIZE=4]"GDY OSIADA SIĘ NA DNO NIE TRZEBA JUŻ PŁYWAĆ!"[/SIZE][/B]

Koreczku już za długo dźwigałes ten ciężar. Cięzko było ci pływam na powierzchni. Nie chciałam tego:-(


[COLOR=black][FONT=Arial][B][SIZE=4][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Arial]"KAŻDE STWORZENIE, KTÓRE UMARŁO W TYM SCHRONISKU MA GDZIEŚ KOGOŚ, KTO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA JEGO ŚMIERĆ!"[/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE][/B][/FONT][/COLOR]


[COLOR=black][FONT=Arial][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Arial]Koreczku....[/FONT][/COLOR][/FONT][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Arial][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Arial]Przepraszam Cie za to, że musiałeś sie tam znaleźć.[/FONT][/COLOR][/FONT][/FONT][/COLOR]
Przepraszam Cie za to, że ostatnio nauka wzieła góre i rzadziej cie odwiedziałam.
Przepraszam Cie za to, że nie było mnie przy Tobie, kiedy tego potrzebowałeś.
Przepraszam Cie za to, że nie umiałam Ci znaleźć domu, takiego na jaki zasługiwałeś.



[SIZE=6]KOREK WRACAJ![/SIZE]


Koreczku, byliśmy nie rozłączni.....
Czy to lato, czy zima....
Czy to deszcz, czy słońce...
Zawsze kroczylismy razem....
Ta samą ścieżką....
A teraz odeszłeś...
Lecz nie moge powiedzieć....
Że Cie nie ma....
Gdyż już zawsze będziesz....
Istnieć w mym sercu.:-(


[IMG]http://i72.photobucket.com/albums/i174/belbina2121/Korek/IMGP1911.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Pianka ja nie napisałam, że Korka nie lubiłam!!! :roll:

Miedzy Koszi, a Korkiem była ta różnica że Koszi była pogodnym psem, lubiła zabawy z psami, zawsze merdała ogonkiem, wiec dlaczego miała zostac uspiona? Bo chora? Bo małe szanse? Ją mozna było zostawić z innym psem, nikogo nie zaczepiała...

Zadam Ci tylko pytanie czy warto ratować psa który jest wstanie zagryzc inne? :roll: Warto.. jeśli takiego psa da sie odseperować, ale w schronisku było to niemożliwe, może pisze tak, ze z Korkiem dużo mnie nie łączyło.. jednak zal mi KAZDEGO psa ktorego trzeba uśpic, nawet takiego ktory potrafi pogryzc człowieka.. jednak sama wiesz ze Korek nawet na spacerze potarfił zaczepić innego psa, wiec jak było w boksie? Justyna czy tez Ania mogły obserwować to częściej niż my... częsniej niż Ty.
Jeśli Korek atakował psy na borokowni, na boksach to wybacz ale wina nie jest pracownika! Nawet jeśli kogoś nie lubisz to nie można pisać w taki sposob, jeśli masz do kogoś coś to trzeba to powiedziec prosto w oczy tej osobie, a nie zazucac cos komus na forum gdzie ta osoba pewnie nie ma dostepu, ja wiem o kogo chodzi.. a jeśli boisz się to porozmawiaj z kierowniczka.. a nie pisz anonimowo.. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Żaba popatrz co napisłas wcześniej.
[quote]Korek był kłopotliwy..[/quote]

Skąd możesz wiedziec, że Korek zagryzł by innego psa, jak to on zawsze miał rany, nie inny pies.
Nie znałaś go. Ty przyjeżdżasz do schronu raz na 3 miesiące, albo i rzadziej.
Bardzo prosze, zebys sie tu nie wypowiadała i uszanowała Korka:placz:


NIE, NIE TO NIE MA SENSU.
ŻEGNAJCIE!

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Korka nie ma go i nigdy juz nie bedzie...
Pianko,współczujemy.Wiemy,że w sercu masz ból i żal .Ten ból,rozpacz i żal zostaną.Nasz ból po odejściu Majuni choć mijają dni jest nieustanny.Rozumiemy więc co czujesz.W życiu najgorsze jest poczucie bezsilności wobec decyzji podejmowanych bez nas,które jednak nas dotyczą.
Chcielibyśmy byś pamiętała,że dla Korka-przez pamięć o nim- powinnaś pomagaś innym psom.Choćby dlatego,żeby ich los był inny niz tamtego psa.Korek odszedł,ale wie,że kochałas go i chciałas dla niego jak najlepiej.
Przytulamy Cię oboje do serca!
waldi481+Ela

Link to comment
Share on other sites

Pianka :glaszcze: juz wiele razy powiedzialam Ci ze Twoje serce jest wielkie , dzis mowie placzac jak male dziecko czytajac ta historie ,:-( ze Twoje serce nie jest wielkie , ono jest niewyobrazalnych rozmiarow, dlatego to co spotkalo Korka z Twojej strony bylo dla niego najwieksza radoscia w jego smutnym zyciu.nie bede komentowac , wiem co czujesz i jedynie tule Cie do wlasnego serca w Twojej wielkiej rozpaczy i smutku.:glaszcze: jestes wspaniala dziewczyna :calus:.........:-(
i tylko powtorze za Syla00
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/Pianka%20nie%20odpuszczaj%21%21%20Poka%C5%BC,%20%C5%BCe%20si%C4%99%20nie%20poddajesz%21%21%20%C5%BBe%20nadal%20b%C4%99dziesz%20walczy%C4%87%20o%20te%20psiaki%20mimo%20niepowodze%C5%84%20i%20podk%C5%82adanych%20k%C5%82%C3%B3d%20pod%20nogi%21%21"]Pianka nie odpuszczaj!! Pokaż, że się nie poddajesz!! Że nadal będziesz walczyć o te psiaki mimo niepowodzeń i podkładanych kłód pod nogi!![/URL]

bo one na Ciebie licza , potrzebuja i Ciebie i Twojej milosci ...:iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Obiecałam sobie, że w tym temacie nie zabiorę więcej glosu. Ale jestem zszokowana tym co czytam. Czytam, że Korek sam sobie jest winien!!! Jak możecie tak pisac. Znam co prawda Korka tylko ze zdjęć i opowiadań Pianki, ale na zdjęciach psiak wyglądał przesympatycznie. Gryzł się, atakował - bo nie znał innego życia. Całe życie musiał walczyć. Potrzebował po prostu człowieka przy sobie. Nie chodzi o schronisko, chodzi o waszą postawę dotyczącą Korka. Szkoda tylko, że wcześniej nie zostało podkreslone jak bardzo sytuacja jest niebezpieczna dla Korka i innych psów. Trzeba było zrobić wszystko aby wyciągnąć go ze schronu. Ostatnio szukaliśmy już tylko domu tymczasowego w okolicy Pianki, ale nikt nie chcial nam pomóc. Czy własnie przez waszą niechęć do Korka????? Mnie ujęła postawa Pianki i dlatego bardzo się starałam mu pomóc. Myślę, że mogłam zrobić więcej dla Korka. Może to doświadczenie wykorzystam w stosunku do innych psów potrzebujących pomocy. Zlitujcie się i przestancie atakować Korka, on i tak zapłacił najwyższą cenę za swoje błędy. Pianka, ja lubiłam Twojego Korka bardzo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pianka']Żaba popatrz co napisłas wcześniej.


Skąd możesz wiedziec, że Korek zagryzł by innego psa, jak to on zawsze miał rany, nie inny pies.
Nie znałaś go. Ty przyjeżdżasz do schronu raz na 3 miesiące, albo i rzadziej.
Bardzo prosze, zebys sie tu nie wypowiadała i uszanowała Korka:placz:


NIE, NIE TO NIE MA SENSU.
ŻEGNAJCIE![/quote]


Ehh.. Pianka pisze ostatni raz... po pierwsze nie przyjezdzalam raz na trzy miesiace bo wakacje maja tylko dwa.. i bywalam tak czesto jak tylko moglam.. teraz nie jezdze bo nie mam czasu i robie to chyba z własnej woli wiec nie mozesz mi zarzucac ze nie wywiazuje sie z obowiazkow ktorych nie musze spelniac.. moze Ty potrafisz pogodzic i nauke i schronisko, ja nie jestem wybitna w nauce wiec musze posiedziec dluzej przy ksiazkach...

Moze nie znałam Korka, ale Ty takze nie bywalas w schronisku codziennie i nie wiesz jak to wszystko wygladało, rozmawiałam z Justyna czy z Ania.
Ty sama mowiłaś ze Korek potrafi zaczepiac psy wiec był kłopotliwy, ten kłopot nie jest duzy, mogl miec dom.. ale w schronisku takze wyzadzil wiele zlego.. i szanuje kazdego psa... Przykro mi z powodu Korka, ale takze zal mi psa ktory zginał w bojce na borokowni... :roll: ale jak widać Tobie zalezało tylko na dobru jednego psa, a nie na całości.. bo tak wynika z Twoich wypowiedzi, wiem że teraz jest Ci zle...wiec juz nic nie pisze...
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...