Medorowa Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 Boże, czytam i nie wierzę... :shake: :shake: :shake: Poprostu nie wierzę... :-( [U]Wyjątek[/U] nie wiem, co mam napisać, żeby Cię pocieszyć... sama się poryczałam...:-( :-( :-( Tak strasznie, strasznie mi przykro... Trzymaj sie dzielnie dziewczyno. A Ty Otisku biegaj szczęśliwy za TM, kiedyś się jeszcze zobaczycie, to tylko taka przerwa... [']['][']:-( Quote
Shikka Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 [*] [*] [*] Mój boże...takie śliczne sreberko... :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote
leemonca Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 weszłam tutaj, bo myślałam że są nowe zdjęcia Otiska a tu taka straszna wiadomość :-( :-( :-( To jest straszne co się stało :-( :-( :-( Quote
e.v.a Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 :-( trzymaj sie :-( tylko tyle jestem w stanie napisac:-( Otisku bedziemy pamietac o tobie [*] Quote
bonita Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 Strasznie mi przykro:-( nie wiem co napisać:-( szok! Musisz się jakos trzymać i to przeżyć. :-( Quote
Alicja Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 [I][B]:shake:o mój boze ....jak bardzo mi przykro :placz:...wiem co czujesz , a do tego ta świadomość ze zawinił jeden durny facet:angryy: trzymaj się ....tylko tyle co mogę ci przekazać ....a kochać Otiska nigdy nie przesraniesz , a my go tutaj nie zapomnimy:-( [/B][/I] Quote
Jupi Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 strasznie mi przykro:-( Otisku biegaj szczęśliwy za TM, dla ciebie [*] Quote
Wyjątek Posted September 14, 2006 Author Posted September 14, 2006 Najgorsze jest to, że on miał jeszcze tyyyle życia przed sobą. I była taki szczęśliwy... Teraz pozostały mi już tylko wspomnienia i jego maskotki z wydłubanymi oczkami...:placz::placz::placz: Quote
Wyjątek Posted September 14, 2006 Author Posted September 14, 2006 I znalazłam jeszcze pare zdjęć. Ostatnie, które zdążyłam zrobić mojej kochanej mordce... Trzymaj się Otisku, niech słoneczko Ci swieci... A ja idę dalej ryczeć...:placz::placz::placz: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images2.fotosik.pl/163/7dd1634bed7c15e4.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images2.fotosik.pl/163/7dd1634bed7c15e4.jpg[/IMG][/URL][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images1.fotosik.pl/172/dfd7f18350dd989d.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images1.fotosik.pl/172/dfd7f18350dd989d.jpg[/IMG][/URL][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images2.fotosik.pl/163/fff48992056250f8.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images2.fotosik.pl/163/fff48992056250f8.jpg[/IMG][/URL][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images1.fotosik.pl/172/d6011ff4b7da6e77.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images1.fotosik.pl/172/d6011ff4b7da6e77.jpg[/IMG][/URL][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images2.fotosik.pl/163/18545d631b6f0cbc.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images2.fotosik.pl/163/18545d631b6f0cbc.jpg[/IMG][/URL][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=www.fotosik.pl%5D%5BIMG%5Dhttp://images3.fotosik.pl/163/c176a60ce92dfd7a.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images3.fotosik.pl/163/c176a60ce92dfd7a.jpg[/IMG][/URL][/URL] Quote
Medorowa Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 [*] [*] [*]:-( Śliczna mordeczko... [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images3.fotosik.pl/163/c176a60ce92dfd7a.jpg[/IMG][/URL] Quote
Carolcia Posted September 14, 2006 Posted September 14, 2006 Bardzo dobrze Cie rozumie ,bo niecaly rok temu tez mi przejechało psa :-( :-( :-( .To jest straszne -ja wiem ,ale trzeba zyc dalej.Otis na pewno jest teraz szczesliwy za TM i czuwa nad Toba i Twoja rodzina.Nie martw sie -wszystko sie z czasem ułozy i bedzie dobrze -ale na prawde bardzo jest Ci teraz potrzebny ten CZAS: na przemyslenie ,na pogodzenie sie ,co jest bardzo trudne :-(.Nie załamuj sie ,bo to nie odwroci tego ,co sie stało. ['] ['] Quote
tygra Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 [quote name='Wyjątek']Niestety... Nie zobaczycie już więcej zdjęć Otiska... Nie pobawi sie więcej z Gerą ani nie pójdzie nigdy na spacer z Tygrą...:placz::placz::placz: Wczoraj był pod opieką mojej mamy. Wszystko było w porządku, ale niestety do czasu...:-( ...Ojciec który wcześniej nie akceptował Otiska przezłył to równie mocnao. Chce mi teraz przywieść sam szczeniaczka. A;e ja nie wiem czy potreafię... Przynajmniej nie teraz.. Chyba ze ze względu na dziadków, na ich zdrowie... nie wiem co robić... Umieram.......:placz::placz::placz::placz::placz::placz:[/quote] Boże tak mi przykro, popłakałam się... jeszcze nie mogę się opanowac dopieroteraz zajrzałam do waszej galerii... a tu tragedia:-( :shake: :-( , trzymaj się wiem co pzrechodzisz ja tak straciłam sunie 12 lat temu... na moich oczach pijany gość ją rozjechał, wjechał aż na trawnik żeby trafić a ja stałąm obok i krzyczałam... na szczęście mi miał kto pomóc suni nie bo to był ratlerek (nie miała szans)- zginęła na miejscu ciężko mi uwierzyć że Otisek już nie pójdzie na spacerek z Tygrą, tak trudno się z tym pogodzić rada dla Ciebie nie duś smutku w sobie płacz krzycz .. to pomaga, i wcale nie czekaj za długo z wzięciem drugiego pieska... mnie ze smutku (rozpaczy) wyciągnęła dopiero brenda - całą miłość na nią przelałam (miała 5 tyg gdy ją ze schronu wzięłam). Może to brzmi dziwnie ale to dzięki niej się otrząsnęłąm, dzięki niej wchodząc po schodach nie przystawałam co pół piętra i nie ryczałam (psota zawsze wchodząc na górę czekałą aż dojdę do połpietra), życzę Ci ukojenia... i nie odchodz z forum... zostań z nami Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 Carolcia, Tygra- a jak długo zwlekałyście z wzięciem kolejnego psiaka?? Ja się właśnie zastanawiam co bedzie lepsze, co szybciej uloi mój ból... Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 Tylko boję się, że już żaden psiak nie dorówna mojemu Otiskowi.... Kochany został pochowany w ogródku rodziców, pod pieknym duzym kamieniem., Jutro albo pojutrze tam jadę coś na nim wyryć prosto z serca... I posadzić Otiskowi rododendrona, bo tak je uwielbial. Dziadkowi całego zjkadł...:roll::-( Quote
Alicja Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 [quote name='Wyjątek']Carolcia, Tygra- a jak długo zwlekałyście z wzięciem kolejnego psiaka?? Ja się właśnie zastanawiam co bedzie lepsze, co szybciej uloi mój ból...[/quote][B][I]:-(tak bardzo mi żal ..... Nie czekaj jeśli czujesz się na siłach na przytulenie kolejnego maleństwa , Otisek na zawsze zamieszkał w twoim sercu.Ja przywiozłam do domu Ozzulka 3 miesiące po śmierci Harleya / boxia/ i mogę teraz szczerze przyznać ze to były 3 miesiace stracone ....dopier to płowe ciałko kazało otrzasnac się mi z mojego smutku i niebytu .....od 3 listopada 2004 roku moje zycie nabrało nowego sensu [/I][/B] Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 Z jednej strony będzie mi bardzo ciężko jak w moim domu zawita kolejny psiak a zdrugiej może być o wiele łatwiej. Będę wtedy wiedziała, że nie mogę się załamać bo mała kulka czeka, żeby się nią zająć..... Jest tylko jeden problem... za 2 tygodnie zaczynam zajęcia na uczelni i nie będzie mie po kilka godzin w domu a taki szczeniak przeciez potrzebuje opieki, nauki...:shake: Otisowi poświęcałam 24h na dobę....... Quote
Carolcia Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 [quote name='Wyjątek']Carolcia, Tygra- a jak długo zwlekałyście z wzięciem kolejnego psiaka?? Ja się właśnie zastanawiam co bedzie lepsze, co szybciej uloi mój ból...[/quote] kolejnego pieska miałam juz po 2 miesiącach i musze przyznac ,ze poczułam ulge jak ujzałam te malą wystraszoną kuleczke w koszyku.Było mi lzej i to bardzo ,bo własnie znalazłam nowego przyjaciela... Quote
Cimi Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 Otis [*] Wyjątek, u mnie Fiona pojawiła się po tygodniu po stracie wczześniejszej suczki. U mnie było co innego, bo ja wiedziałam, że ona odejdzie, a z dnia na dzień było coraz gorzej.. i po tygodniu została uśpiona.. bo nic się nie dało zrobić. A ja przez cały tydzień ryczałam i ryczałam.. zwłaszcza gdy wracałam do domu, a mnie nikt nie witał jak ona. No i teraz jest Fiona :), która była moim lekarstwem. Quote
tygra Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 [quote name='Wyjątek']Carolcia, Tygra- a jak długo zwlekałyście z wzięciem kolejnego psiaka?? Ja się właśnie zastanawiam co bedzie lepsze, co szybciej uloi mój ból...[/quote] ja przyznam że po 2 tygodniach byłam już tak męcząca z tą swoją rozpaczą że wykopali mnie z domu do schroniska, jak tam popatrzyłąm na ten ból i smutek porzuconych psiaków zrozumiałam że po co i ja i jakaś bidula mamy się męczyć osobno - wziełam Brendę dokładnie 13 dni po śmierci Psotki i nie żałuję. Obie na tym skorzystałyśmy, dodam że dałam Brendzi więcej z siebie niż Psocie bo miałam już świadomość ze nigdy nie można być pewnym jutra pozdrawiam Cię serdecznie Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 Motam się... nie potrafie przestać płakać.... Jutro TAM jadę.. Do Niego... Z rododendronem i pięknymi wspomnieniami... :placz::placz::placz: Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 A tak wszelki wypadek sie zapytam... Wie ktoś czy w jakiejś hodowli są teraz szczeniaczki? Boksiów oczywiście... Nie jestem tego teraz w stanie sprawdzac, szukać... Generalnie obecnie znajduję się w niebycie........ Jutro jadę do Otisa ale też porozmawiać z rodzicami i wspólnie podejmiemy może jakąś decyzję... Muszę też uspokoić mamę bo ona jest w gorszym stanie niż ja, cały czas ma poczucie winy...:shake::-( Quote
Carolcia Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 Jak ktoś tu juz napisał - nie przestawaj płakać ,nie trzymaj tego w sobie.Podziwiam Cie ,ze potrafisz Otisa odwiedzić ,bo ja swojego psa nie potrafie ,chociaż bardzo chce ,a mam go pochowanego tuż obok domu :-(... Nawet nie wiesz jak Ci wspolczuje Quote
Wyjątek Posted September 15, 2006 Author Posted September 15, 2006 [quote name='Carolcia']Jak ktoś tu juz napisał - nie przestawaj płakać ,nie trzymaj tego w sobie.Podziwiam Cie ,ze potrafisz Otisa odwiedzić ,bo ja swojego psa nie potrafie ,chociaż bardzo chce ,a mam go pochowanego tuż obok domu :-(...[/quote] Ja chce ale jeszcze nie wiem, czy potrafię... Okaże się dopiero jutro czy nie wybiegne stamta z płaczem i krzykiem. Ale.... Otis pochowany jest w ogródku moiuch rodziców, takie miejsce wybrała mu moja mama i w sumie predzej czy później będę musiała się tam pojawić. Wiem, że będzie boleć ale nie było mnie z nim gdy umierał to choć teraz chciałabym byc chwilę przy nim, choć chwilę.........:-( Quote
Nor(a) Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 [quote name='Wyjątek']A tak wszelki wypadek sie zapytam... Wie ktoś czy w jakiejś hodowli są teraz szczeniaczki? Boksiów oczywiście... Nie jestem tego teraz w stanie sprawdzac, szukać... Generalnie obecnie znajduję się w niebycie........ [/quote] wyslalam Ci Pw pozdrawiam Quote
Cimi Posted September 15, 2006 Posted September 15, 2006 Wyjątek [url=http://boxerklub.pl/index_pl.php?k=hodszcz]Tu[/url] masz informacje o miotach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.