Jump to content
Dogomania

Kajtek-były Kołtun,czekała go eutanazja,teraz ma DT,prosimy o deklaracje!!!


tatankas

Recommended Posts

Wszystko zaczęło się 10.08.2010.Skopiuję tekst z forum Polickiego,bo w pierwszej kolejności szukaliśmy pomocy w mieście,w którym psiak się błąkał:
Obraz nędzy i rozpaczy.Taki widok zobaczyłam wczoraj na ul.Wróblewskiego.Tam ludzie wrażliwi na krzywdę czworonożnych przyjaciół właśnie go dokarmiali.Zbiegowisko sąsiadów zaalarmowało mnie,wiedząc,że jestem wolontariuszką TOZ-u.To było około 20.30.Pies pojawił się nie wiadomo skąd.Jest potwornie wychudzony,co widać z tyłu,gdzie ma jakby wygoloną sierść.Może ktoś chciał go uwolnić od tych kołtunów.Zadzwoniłam do naszej pani prezes,która od razu stwierdziła,że psa trzeba zabrać z ulicy,niech hycel go złapie i przewiezie do Hotelu a my już się nim zajmiemy i za hotel zapłacimy.Zadzwoniłam do hycla,pana Kosowskiego nie było-tylko jego pracownik,stwierdził,że on tak nie może,bo limit na wyłapane psy jest już wyczerpany,jedynie co może zrobić to wziąć psa na zgłoszenie straży miejskiej.Więc zaczęły się telefony naprzemiennie do straży i do pracownika hycla.Zgłoszenie w końcu doszło i można było mieć nadzieję,że pies już zostanie zabrany.Niestety pies tak płochliwy,że trzeba było go pilnować by nigdzie nie poszedł bo hycel miał być dopiero za 40 minut.Z sąsiadką,która miała suczkę,za którą piesek chodził,stwierdziłyśmy,że 40 minut to możemy go popilnować.Niestety te 40 minut przeciągnęło się do ponad 1,5h.Nareszcie podjechał samochód Animal pod parking,więc my ucieszone,choć zmarznięte bo to już przed 23.00 było,że pieskowi już nic nie grozi.Wylatuje z samochodu pan pracownik ze smyczą w ręku,na nasze uwagi,że pies jest strachliwy nie reaguje i gdy próbuje go złapać robi to tak niezdarnie-tupiąc psu pod samym ogonem nogą,że pies zwiewa jakieś 50 metrów dalej.Okrzyczałyśmy go,że przecież mówiłyśmy,że pies strachliwy i powinien próbować złapać go na pętlę z daleka.Pogoniłyśmy za psem,myśląc,że wsiada do samochodu,by podjechać bliżej psa i próbować dalej go łapać.Jak bardzo byłyśmy zszokowane,gdy on po prostu sobie odjechał.Nic nie powiedział,nic nie zrobił-po prostu wsiadł do samochodu i odjechał.
Zdjęcie psiaka:

[IMG]http://images40.fotosik.pl/320/3ea7da45f29aea34med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images47.fotosik.pl/324/636439ee50dc6548med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/320/1effa4062e547a1amed.jpg[/IMG]


"11.08.2010-pies nadal błąkał się po całym osiedlu Gryfitów i trzy razy o różnych porach dnia i w różnych miejscach próbowałyśmy go złapać,niestety bezskutecznie.
12.08.2010-około godziny 17.00 zadzwoniły do mnie panie z Apteki Gryfarm przy pasażu naprzeciw Kingi z wiadomością,że poszukiwany przez nas piesek siedzi przed apteką-schronił się przed deszczem.Na moja prośbę panie zwabiły i przetrzymały psa w aptece.W tym czasie zadzwoniłam do hycla a ten w ciągu 20 minut przyjechał po psa.Bardzo dziękujemy paniom z Apteki za zaangażowanie i pomoc."


Czyli pies od 12.08.2010 jest na kwarantannie w hotelu w Sierakowie,spędzi tam 2 tygodnie,a potem trafi do schroniska.Boję się jednak,że nie wytrzyma tam tak długo.Z relacji jednej 12 letniej dziewczynki wiem,że pies podobno(nie sprawdzone informacje,a dziecku nie mogę wierzyć na 100%)wiemy,że piesek jest dość stary i podobno ma raka,ma też właścicieli,niestety mimo nagłośnienia ich nie znaleźliśmy.Rak tłumaczyłby wychudzenie psa,ale niestety nie tłumaczy strasznego wyglądu sierści i olbrzymiego strachu psa przed ludźmi.Czy ktoś ze Szczecina byłby w stanie zająć się opieką nad psem.Zrobieniem psiakowi badań.Jestem w stanie przeznaczyć 100zł na sam początek na badania psa,żeby sprawdzić,czy pies faktycznie jest chory.Pies jest w takim stanie,że jak trafi po tych 2 tygodniach do schroniska to tam pewnie bez żadnych badań go uśpią.Ja niestety nie mogę się zająć tą sprawą bo wyjeżdżam z rodziną na ponad tydzień czasu a potem początek roku szkolnego to dla mnie wieczna latanina(jedna córa do 1 klasy idzie,druga do 3 klasy,a jeszcze mam córkę 2 letnią)i po prostu nie jestem w stanie zająć się tym sama,ale w razie potrzeby mogę pomóc jak tylko będę miała chwilkę czasu.Mam samochód i mogłabym dowieźć psa do Szczecina i okolic.Proszę pomóżcie mu,mój pies pierwszy miał 10 lat jak go uśpiłam(chorowała na białaczkę)i wiem jak pies cierpi,ponad rok patrzyłam na powolne gaśnięcie,choć miała u mnie dobrze,co ten pies musi przeżywać.

[B]19.08.2010-zrobiliśmy psiakowi badania krwi(biochemia i morfologia)jutro wyniki,one zadecydują co z psem będzie dalej.

29.08.2010-pies już bezpieczny w DT,na razie na 2-3 tygodnie,prosimy o deklaracje,DT bierze 10zł za dobę,więc każda złotówka cenna,aby piesek był w ciepłym domku miziany i kochany.
Oto dane: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Koło w Policach [B]
nr konta: 26 1940 1076 3025 4299 0000 0000

A tak wygląda teraz już Kajtek po reinkarnacji(czytaj fryzjer i kąpiel):

[IMG]http://img841.imageshack.us/img841/372/koltun1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img266.imageshack.us/img266/2493/koltun4.jpg[/IMG]
[/B][/B]Pieniądze wpłacone na konto będą na ewentualne leczenie,żywienie lub na hotel w Sierakowie,niestety na żaden inny.Dlatego pieniądze na dom tymczasowy przekazuję osobiście pani prezes.Jeżeli ktoś chciałby też pokryć utrzymanie psiaka w DT mogę podać swoje konto a basti od pani prezes się dowie kto ile i napisze,żeby nie było,że nie doszły.
Ja mam konto internetowe Inteligo w PKO,więc od razu jak wpłyną pieniądze to będę wiedziała,potwierdzają mi smsem.
nr.konta podam na PW
[B]koniecznie z dopiskiem na Kajtka-Kołtuna i login wasz,by było wiadomo od kogo.[/B]
Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 271
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czy chodzi o ten hotel dla psów?
[URL]http://www.adbis.pl/prv/sierakowo/main.html[/URL]

Bo namiary są na stronie, można byłoby tam zadzwonić, ustalić z właścicielem czy piesek może zostać, zebrać deklaracje na pobyt i leczenie.
Cena chyba wysoka, ale póki co....

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za przybycie :).
Jakoś tak mało kto interesuje się tym biedaczkiem. A psiak może faktycznie bardzo potrzebuje pomocy. Mam nadzieję, że osoba zakładająca watek wkrótce się odezwie i coś napisze.

Jeśli chodzi o hotelik to jeśli ten w Sierakowie ma takie ceny jak pisze, to dość drogo, przynajmniej na możliwości dogomaniackie. A ja w ogóle nie znam tego hotelu.
Myślałam o jakimś dogomaniackim. Ale z tych najbliższych co znam w tych okolicach to jest hotelik u mariamc w Szczecinku.
A może ktoś zna jakiś inny hotelik albo dt ?
Czy ktoś ma jakiś pomysł jak pomóc temu psu ?

Link to comment
Share on other sites

Osoba zakładająca wątek być może nie napisze, bo z jej postu wynika, że wyjeżdża na tydzień, a po powrocie nie będzie miała czasu (dom, rodzina - trójka dzieci) i składa sprawę w ręce dogomaniaków.
Potrzebny szybki kontakt z wolontariatem ze Szczecina i okolic, ustalenie czy psiak przebywa właśnie w tym hoteliku i akcja na rzecz psiaka. .

Link to comment
Share on other sites

No tak, ale ktoś dał psiaka do tego hoteliku, ktoś jest za niego odpowiedzialny chociażby na papierze, i ta osoba powinna coś w temacie psa napisać.
A pomóc to oczywiście razem trzeba spróbować.
Ja nie znam wiele osób z tych okolic.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie znam wcale...
Z opisu wynika, że interweniowało TOZ :
[QUOTE] [B]Zadzwoniłam do naszej pani prezes,która od razu stwierdziła,że psa trzeba zabrać z ulicy,niech hycel go złapie i przewiezie do Hotelu a my już się nim zajmiemy i za hotel zapłacimy[/B].[/QUOTE]Czyli akcja jak dotąd na ich polecenie i koszt.
Tyle, że psiak za kilka dni - również na ich polecenie - trafi do schroniska.
I nie wiemy, czy hotelik zapewnił mu już opiekę weterynaryjną i jaki będzie jego los w schronisku.

edit:
Może wątek o tym piesku powinien być na forum ogólnym?

Link to comment
Share on other sites

O ile miałaby to być ratunkowa akcja dogomaniaków, należałoby chyba zacząć po kolei.
Z chwilą interwencji TOZ jest prawnym opiekunem pieska.
I to chyba oni powinni w tym momencie zapewnić psiakowi opiekę weterynaryjną, lub scedować ją na właściciela hoteliku.
Sądzę, że wszelkie poczynania należałoby skonsultować i ustalić najpierw ze szczecińskim TOZ.
Bez ich zgody właściciel hoteliku psa nie mógłby chyba nawet wydać.

Link to comment
Share on other sites

Ale czy im zależy na psie, skoro trzymają go w takim hotelu, a później chcą go dać do schroniska, wiedząc że tam będzie bez szans ? Czy go w ogóle leczą ? Osoba zakładająca wątek powinna , skoro jest na miejscu i zna psa, jakoś pomóc.
A jeśli psiak miałby trafić do hoteliku to trzeba zbierać na jego pobyt i pewnie diagnostykę.
Bo inaczej nie będzie jak mu pomóc.
Taki w miarę bliski hotelik to jeszcze jest u ZuziM, koło Zgorzelca.

Ale nawet nie wiadomo jakiej wielkości jest psiak.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Osoba zakładająca wątek powinna , skoro jest na miejscu i zna psa, jakoś pomóc. [/QUOTE]Wydaje mi się, że tekst jest przekopiowany z miejscowego (polickiego) forum i los psa nie zainteresował nikogo.
Uczestniczka forum dogomanii nie mając czasu i możliwości zrobiła co mogła - skierowała tutaj prośbę o pomoc.
Być może nawet nie ma żadnych innych czy aktualniejszych wiadomości.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...