Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

3 godziny temu, Tianku napisał:

Pisalam tu Wam kiedys o pewnek kotce ktorej chce pomoc otoz kotkow nie miala jednak jeszcze a teraz chodzi z brzuchem :( jak zlapac kota bez klatki ? W jakas siatke czy karton?  Ona jak idzie karmicielka to placze sie jej pod nogami ale jest bardzo ostrozna  jak sie ktos schyli to ucieka.. ta pani jej nie zlapie bo ona starsza taka ... Mysle ze jak ona pojdzie karmic to przy niej jakos trzeba lapac tylko jak :(

Albo mocno złapać, nie puścić nawet gdyby drapała i do transportera (dobrze mieć kogoś do pomocy żeby przytrzymał transporter chyba że jest się wprawnym)

albo pożyczyć klatkę łapkę.

A gdzie mieszkasz?

czasem przy łapaniu można skorzystać z pomocy dziewczyn z miau lub z dogo.

Link to comment
Share on other sites

W temacie 3 kotków z chorymi oczami

Na przyszły tydzień mają umówioną konsultację okulistyczną u prof. Kiełbowicza.

Dotychczas leczone u miejscowego weta, Rudy- duża poprawa, ale jak się przestaje kropić to się pogarsza, pozostałe dwa koty gorzej.

Dotychczasowe koszty pokrywam ja i woluntariuszka, która szukała dla nich pomocy.

Gdyby ktoś chciał pomóc finansowo lub organizacyjnie (woj. dolnośląskie) to polecam te kotki :))

Szczegóły na PW, sytuacja na razie się nie zmieniła.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Bardziej jestem zadowolona z załatwienia konsultacji u prof. Kiełbowicza- mam mieć potwierdzenie w poniedziałek.

Jest świetny a uratowane koty nie traktuje komercyjnie, tylko trudno się do niego dostać.

Wszyscy odsyłają do kliniki Viva we Wrocławiu a tam za jedną konsultację 200 zł za kota.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tianku napisał:

Pisalam tu Wam kiedys o pewnek kotce ktorej chce pomoc otoz kotkow nie miala jednak jeszcze a teraz chodzi z brzuchem :( jak zlapac kota bez klatki ? W jakas siatke czy karton?  Ona jak idzie karmicielka to placze sie jej pod nogami ale jest bardzo ostrozna  jak sie ktos schyli to ucieka.. ta pani jej nie zlapie bo ona starsza taka ... Mysle ze jak ona pojdzie karmic to przy niej jakos trzeba lapac tylko jak :(

Bez łapaka nie da rady:(

Tak jak pisała Baltimoore może ktoś z TOZ-u,miau,dogo pomoże tej pani

 starsza osoba... nie uda się jej...:(

jeśli nie widziała łapania w łapak to napewno się uda

ja miałam kotke,która również plątała mi się pod nogami,ale widziała łapanie i nigdy nie weszła do łapaka

takie łapanki to ogromny stres...dla kotki:( i osoby,która ja łapie

ja zawsze bardzo to przeżywałam

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Baltimoore napisał:

Bardziej jestem zadowolona z załatwienia konsultacji u prof. Kiełbowicza- mam mieć potwierdzenie w poniedziałek.

Jest świetny a uratowane koty nie traktuje komercyjnie, tylko trudno się do niego dostać.

Wszyscy odsyłają do kliniki Viva we Wrocławiu a tam za jedną konsultację 200 zł za kota.

Super,że się udało:)

dobra chociaż jedna wiadomość:)

Link to comment
Share on other sites

Kto będzie jechał do Wrocławia? Na klinikę czy do gabinetu prywatnego?

Jest jeszcze gabinet Optovet czy Optivet , który ma bardzo dobre opinie. Nie znam cen.

Oferuję nocleg u nas w domu. Mieszkam bardzo blisko od wszystkich gabinetów.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Poker napisał:

Kto będzie jechał do Wrocławia? Na klinikę czy do gabinetu prywatnego?

Jest jeszcze gabinet Optovet czy Optivet , który ma bardzo dobre opinie. Nie znam cen.

Oferuję nocleg u nas w domu. Mieszkam bardzo blisko od wszystkich gabinetów.

Dziękuję za propozycję, ale nocleg nie będzie potrzebny :))

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, DORA1020 napisał:

Bez łapaka nie da rady:(

Tak jak pisała Baltimoore może ktoś z TOZ-u,miau,dogo pomoże tej pani

 starsza osoba... nie uda się jej...:(

jeśli nie widziała łapania w łapak to napewno się uda

ja miałam kotke,która również plątała mi się pod nogami,ale widziała łapanie i nigdy nie weszła do łapaka

takie łapanki to ogromny stres...dla kotki:( i osoby,która ja łapie

ja zawsze bardzo to przeżywałam

Mam klatke łapke ale nie mam niestety możliwości tam.jezdzic i pilnować :( jutro jadę z mężem nad ranem nastawimy na chodniku klatke bo one o stalej porze idą czekac na karmocielke a jak sie nie uda to bedziemy lapac na żywioł :(  do klatki złapałam jej córkę w zeszłym roku ale teraz one chodzą razem :( i jak znowu wejdzie ta co juz byla lapana :( moze jakos bedzie pamietac i nie wejdzie na to licze...

Trzymajcie kciuki ja chyba spac nie bede z nerwow :( 

koty to nie moja bajka no ale nie ma im.kto pomoc :(

 

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, DORA1020 napisał:

dziękuję jola&tina za wstawienie fotek Nerusia:)

niestety dom zrezygnował z adopcji:(

byłam w euforii,tak bardzo się cieszyłam,że znalazł dom

jednak coraz częściej ludzie zawodzą:(

Przykre :( 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tianku napisał:

Mam klatke łapke ale nie mam niestety możliwości tam.jezdzic i pilnować :( jutro jadę z mężem nad ranem nastawimy na chodniku klatke bo one o stalej porze idą czekac na karmocielke a jak sie nie uda to bedziemy lapac na żywioł :(  do klatki złapałam jej córkę w zeszłym roku ale teraz one chodzą razem :( i jak znowu wejdzie ta co juz byla lapana :( moze jakos bedzie pamietac i nie wejdzie na to licze...

Trzymajcie kciuki ja chyba spac nie bede z nerwow :( 

koty to nie moja bajka no ale nie ma im.kto pomoc :(

https://m.facebook.com/photo.php?fbid=2619947658267073&id=100007555932625&set=a.1481285698799947&source=48&refid=8&_ft_=qid.6852735844649472095%3Amf_story_key.5244451140342206522%3Atop_level_post_id.2619947694933736%3Acontent_owner_id_new.100007555932625%3Asrc.22%3Aphoto_id.2619947658267073%3Astory_location.112%3Astory_attachment_style.photo%3Aview_time.1595526604%3Afilter.h_chr&__tn__=EH-R

 

Będziemy trzymać mocno :))

Link to comment
Share on other sites

spełnił się najczarniejszy scenariusz 

klatka się nie zamknęła crying-emoji.png

podziwiam Was za to łapanie kotów ale nerwówka :(

przepraszam że zaśmiecam Wam wątek ale nie mam się komu pożalić :(

byliśmy raniutko  nastawiliśmy klatkę i chyba zrobiłam błąd bo dałam jedzenie na zapadkę i otworzyłam obydwie strony pomyślałam że będzie się mniej bała wejść i to była racja weszła od razu ostrożnie zaczęła jeść z zapadki a klatka nic :((  nie skończyła i kątem oka zobaczyła jakiegoś obcego kota który się skrada w jej kierunku i uciekła przeskoczyła przez zapadkę :(  a potem bała się tego kota i czekała już na karmicielkę w jednym miejscu i lipa :( 

 obcy kot który pojawił się znikąd :( i na dodatek przegania te kotki :(    

jutro albo w niedzielę powtórka akcji tylko chyba otworzę jedną stronę i jedzenie dam za zapadką jak myślicie? albo czymś gęstym posmarować żeby zlizywała 

taka klatka:

vidaXL Pułapka żywochwytna z 2 drzwiczkami

 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Tianku napisał:

spełnił się najczarniejszy scenariusz 

klatka się nie zamknęła crying-emoji.png

podziwiam Was za to łapanie kotów ale nerwówka :(

przepraszam że zaśmiecam Wam wątek ale nie mam się komu pożalić :(

byliśmy raniutko  nastawiliśmy klatkę i chyba zrobiłam błąd bo dałam jedzenie na zapadkę i otworzyłam obydwie strony pomyślałam że będzie się mniej bała wejść i to była racja weszła od razu ostrożnie zaczęła jeść z zapadki a klatka nic :((  nie skończyła i kątem oka zobaczyła jakiegoś obcego kota który się skrada w jej kierunku i uciekła przeskoczyła przez zapadkę :(  a potem bała się tego kota i czekała już na karmicielkę w jednym miejscu i lipa :( 

 obcy kot który pojawił się znikąd :( i na dodatek przegania te kotki :(    

jutro albo w niedzielę powtórka akcji tylko chyba otworzę jedną stronę i jedzenie dam za zapadką jak myślicie? albo czymś gęstym posmarować żeby zlizywała 

taka klatka:

vidaXL Pułapka żywochwytna z 2 drzwiczkami

 

O matko...to chyba "gilotyna"?

można kota w to złapać,ale bardzo niebezpieczne dla kotów,jeśli za jednym chciałby wejść drugi,to przetnie go na pół:(

Duźym problemem jest jeśli na karmienie przychodzą dwa lub trzy koty

wtedy może wejść kotka już wysterylizowana,druga zobaczy jak ,się łapak zamyka i można już jej nie złapać

my z sue miałyśmy wczoraj taki problem przy łapaniu śmietnikowej Bianki /w ciąży/ 

do łapaka wszedł czarny kocurek,dzikusek,na szczęście kotki jeszcze nie było

jak go wypuściłam to na jedzonko już nie przyszedł,szalał w tym łapaku:(

ale Bianki też nie udało się złapać:( też już miałyśmy dwa podejśćia

ale przy kolejnym łapaniu może się Wam udać,bo kotka weszła do łapaka,a łapak się nie zamknął

więc niebezpieczeństwa nie ma.......

taka "gilotyna" może się sprawdzić  przy łapaniu jednego kota,ale jeśli jest kilka może być niebezpieczna dla drugiego kota

może drugim razem się uda.....życzę Wam tego z całego serca

tak, jak pisałam wcześniej ...łapanie dla kota  i łapiącego jest ogromnym stresem...kto nie łapał nie wyobraża sobie tego

my mamy jeszcze jedno podejśćie /w poniedziałek/ a jak do tego czasu nie urodzi to spróbujemy jeszcze we wtorek lub środę

bardzo chciałabym ,żeby Wam i  nam się udało

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tianku napisał:

jejku nie znam się na klatkach :( taka udało mi się pożyczyć od osoby która łapie koty :( 

 a jakich klatek używacie bo po Twoim poście zaczynam się bać że jej zrobię krzywdę 

Ja też takiej, tylko te opadające ścianki na krótszym boku są plastikowe a nie z blachy.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Baltimoore napisał:

Tianku, a czy osoba od której pożyczyłaś klatkę łapkę nie mogłaby Ci pomóc przy łapaniu?

raczej nie bo ma 50 km do tego miejsca ..

obiecała wziąć ją na sterylizację i przetrzymać po...

no nic nastawię z jednej strony to wejdzie głębiej do klatki

ona przychodzi  jako pierwsza zawsze więc jest troszkę czasu zanim druga się zjawi 

ten dzisiejszy obcy kot to jakiś (mam nadzieję) niefart 

ja mam klatkę na oku nie zostawiam bez opieki więc jak zjawią się dwa to nie będę łapać dla bezpieczeństwa drugiego kota

oby nam się wszystkim w weekend udało :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Baltimoore napisał:

A trasa Krasnystaw - Szczebrzeszyn - Katowice- Wrocław wchodzi w grę?

Niestety, już nieaktualne, domek się wycofał z adopcji :( Mocno mi smutno, bo ten pies od zawsze miał pod.górkę, parę lat na łańcuchu, ponad rok w hotelu... Przykro mi że nie mogę pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Tyś(ka) napisał:

Niestety, już nieaktualne, domek się wycofał z adopcji :( Mocno mi smutno, bo ten pies od zawsze miał pod.górkę, parę lat na łańcuchu, ponad rok w hotelu... Przykro mi że nie mogę pomóc.

Wspólczuję, takie sytuacje są dołujące :(((

Domek w Katowicach też się wycofał z adopcji :((

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...