Przemas Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 A wczoraj zaliczyliśmy drugą kąpiel w szamponie leczniczym (zgodnie z zaleceniami weta). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/340/e835342f0750f67emed.jpg[/IMG][/URL] Obydwa goldziaki zaczynają się coraz bardziej dogadywać. Jak śpią, to nawet trzymają się za łapki. [IMG]http://picsrv**********/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Oczywiście z zachowaniem symetrii... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/336/c4d2520dfafc3858med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted September 13, 2010 Author Share Posted September 13, 2010 No kochany Sanie, jak ty teraz będziesz codziennie kąpiel brał (to częściej niż niejeden Polak ;-) ) to będziesz piękny, że ho ho! :-D A tak poważnie: to już jesteś piękny :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 Wróciłam z wakacji a tu takie cudne wieści i jeszcze cudniejszy San na zdjęciach! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figafiga Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Piękny jest, a jaką ma koleżankę cudną ;-) szczęśliwy, że hej!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemas Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Niestety, powtarzają się incydenty z warczeniem na dziecko i pokazywaniem zębów. I to zupełnie bez konkretnego powodu. Dziecko wie, że z tym pieskiem się na razie nie bawi, jesli ma kontakt to tylko w naszej obecności. Drugi raz sytuacja powtórzyła się, gdy dziecko stalo spokojnie obok psa i mówiło do niego życzliwie "dobry Sunny". Dziś z kolei powtórzyło się warczenie, gdy żona z dzieckiem karmiły go z ręki (na razie celowo nie ma swojej miski zgodnie z zaleceniami adopcyjnymi). Coraz bardziej nas to niepokoi, dlatego z bólem serca zaczynamy zastanawiać się nad organizacją jakiegoś innego tymczasu. Gdyby ktoś miał jakiś pomysł lub propozycję - prosimy o kontakt. W dalszym ciągu chcemy bowiem psiakowi pomóc. Jest na to duża szansa, gdyż w stosunku do dorosłych jest przekochany i baaaardzo posłuszny. Może po prostu kiedyś dzieci mu bardzo dokuczyły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted September 14, 2010 Author Share Posted September 14, 2010 [quote name='mamanabank']Zdarza się też, że [B]psy po przejściach, próbują rywalizować o "zasoby"[/B] (jedzenie, zabawki, pieszczoty) z ludźmi, szczególnie z dziećmi. Pewnie tylko Przemas może ocenić czy to był strach, czy próba dominacji. Jeśli Sanny poczuł się dobrze w domu, [B]może próbować podnieść poczucie własnej wartości i bezpieczeństwa na psi sposób, przez ustawianie słabszych[/B], [B]zwłaszcza jeśli czuje wsparcie[/B] swoich tymczasowych przewodników. Właśnie dlatego nie lubię wypełniać psich "metryczek", bo zachowanie psa może zmieniać się w różnych okolicznościach i tylko [B]od świadomości opiekunów zależy jak pies będzie się zachowywał. [/B] Mam nadzieję, że to warczenie na córkę nie będzie się powtarzać i że Sunny zrozumie, że [B]To Wy decydujecie, dysponujecie wszelkimi dobrami i pilnujecie, a on może być o wszystko spokojny.[/B] :-)[/QUOTE] Pozwolę sobie zacytować siebie, chociaż wolałabym nie mieć racji... ech I jeszcze zapytam, jak reagujecie w takich sytuacjach? Czy okazujecie dezaprobatę dla tego typu zachowań, np. poprzez odesłanie na miejsce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemas Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 [quote name='mamanabank']Pozwolę sobie zacytować siebie, chociaż wolałabym nie mieć racji... ech I jeszcze zapytam, jak reagujecie w takich sytuacjach? Czy okazujecie dezaprobatę dla tego typu zachowań, np. poprzez odesłanie na miejsce?[/QUOTE] Zawsze po takim zawarkoleniu natychmiast otrzymywal reprymendę, że nie wolno i był odsyłany na miejsce. Z reprymendami też nie można jednak przesadzać i z wyczuciem je trzeba udzielać, bo on je niemiłosiernie przeżywa. Potrafił się z przejęcia posikać, nie chciał nawet jeść. Tak jak pisałem już, jest bardzo wrażliwy i spragniony człowieka. Jeśli chodzi o sytuacje z dzieckiem to nigdy nie chodziło o bronienie czegokolwiek. Wręcz przeciwnie, dziś nawet dostawał jedzenie, gdy zawarczał nagle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted September 14, 2010 Author Share Posted September 14, 2010 Nie będę się upierać, bo na odległość można się mądrzyć i nie trafić w sedno problemu. Mam jednak przczucie, że to jest próba obrony lub wypracowania własnego statusu, badania własnych możliwości. Za wcześnie, żeby go oceniać, zbyt krótko jest u Was. Od Was zależy jak się będzie zachowywał w przyszłości, jeśli w ogóle dacie radę podjąć pracę nad Sanem. Jeśli nie czujecie się na siłach i brakuje Wam doświadczenia, to są tylko dwa wyjścia: albo praca z pomocą doświadczonego szkoleniowca, albo poszukiwanie innego domu i to jak najszybciej, mimo szkód jakie powstają na skutek przeprowadzek w psiej głowie (ze względu na bezpieczeństwo dziecka i dobro psa). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted September 14, 2010 Author Share Posted September 14, 2010 [QUOTE]Niestety, powtarzają się incydenty z warczeniem na dziecko i pokazywaniem zębów. I to zupełnie bez konkretnego powodu.[/QUOTE] Zdrowy psychicznie pies, a zakładam, że San nie jest chory, nie robi nic bez powodu. Ma powód i motywacje, trzeba je poznać i zrozumieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argusiowa Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 podrzucam :) i zapisuję, zainteresowałam się problemami Sana będę obserwować jak sobie radzicie, trzymam kciuki by znalazł się złoty środek na kłopociki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola i Czterołapy Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Proponuję przemyślenie konsultacji z behawiorystą. Na Waszym terenie jest Wesoła Łapka. Świetni specjaliści: 032 746 06 44; 0 530 43 44 40; 0 791 83 44 40 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 [quote name='Jola+Rani+Sari']Proponuję przemyślenie konsultacji z behawiorystą. Na Waszym terenie jest Wesoła Łapka. Świetni specjaliści: 032 746 06 44; 0 530 43 44 40; 0 791 83 44 40[/QUOTE] Miałam to napisać ,ja skonsultowałabym to z behawiorystą za wcześnie przekreślać Sana,to tylko tydzień w nowym domu.Jeśli jest takim wrażliwcem to przeniesienie go do nowego domu będzie stresem dla psiaka.Doświadczony ze świetną opinią dom tymczasowy powinien dać szansę psu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemas Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Na pewno będziemy się starać szukać jakichś dobrych rozwiązań. W tej chwili probujemy umówić wizytę jakiegoś szkoleniowca, by spróbować wstępnie zdiagnozować problem. Jeśli będzie on widział możliwość pracy nas Sunnym w naszym domu bez narażania dziecka, na pewno będziemy próbować. W naszej rodzinie było już kilka adoptowanych psiaków, ale przyznam, że taka sytuacja dla nas akurat jest nowością choć na pewno nie zaskoczeniem. Wiadomo przecież, że zachowania psów ze schronów bywają różne. Uprzedzając pytania chciałbym też wyjaśnić, że wzięcie przez nas Suna na DT nie było naszym "widzimisię" lecz wynikało z bezowocnych apeli na rożnych forach o szukanie tymczasu dla niego. Nasza grupa pomocy goldenom dopiero się organizuje, ale uznaliśmy, że nie można być biernym wobec sytuacji Suna i postanowiliśmy wyciągnąć do niego pomocną dłoń. Także teraz nie ma mowy o pozbywaniu się "problemu" lecz o szukaniu rozwiązania adekwatnego do sytuacji. Mam nadzieję, że także przy waszym życzliwym wsparciu uda się wypracować jakieś dobre rozwiązanie. Pisząc natomiast o braku powodu Suna do warczenia mialem na myśli oczywiście brak zauważalnego dla nas powodu. Oczywistym jest, że on jakiś konkretny powód ma. Moim zdaniem wynikający bardziej z przeszłości, ale zarzekać się nie będę. Poczekamy na opinię specjalisty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Bardzo się cieszymy i będziemy trzymać kciuki za powodzenie konsultacji.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemas Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 [quote name='Romka']Miałam to napisać ,ja skonsultowałabym to z behawiorystą za wcześnie przekreślać Sana,to tylko tydzień w nowym domu.Jeśli jest takim wrażliwcem to przeniesienie go do nowego domu będzie stresem dla psiaka.Doświadczony ze świetną opinią dom tymczasowy powinien dać szansę psu.[/QUOTE] Ależ nikt Suna nie przekreśla! Ma jakiś problem z obecnością dziecka, ale tak jak pisałem w stosunku do dorosłych zachowuje się bardzo dobrze, wręcz wzorcowo. Nie jest przecież powiedziane, że każdy golden musi trafić do rodziny z dzieckiem. Jak rozumiem po to jest m.in. tymczas, by rozeznać się w sytuacji i dobrać dom docelowy pod zachowanie konkretnego psa. Nie zamierzaliśmy go przecież nigdy zatrzymać dla siebie, lecz pomóc znaleźć drogę do własnego domu. Dlaczego więc mowa o jakimś przekreślaniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Mówiąc o "nie przekreślaniu"myślałam raczej o tym,żeby nie przekreślać go po tygodniu i dać mu szansę w Waszym domu czyli obecnym domu tymczasowym.I spróbować określić na czym polegają jego problemy z dziećmi bez przenoszenia go do nowego domu tymczasowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
as_ko Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Dawno mnie nie było,a tu tyle nowych informacji. Bardzo fajnie że San trafił do takiego super DT :) Po kąpielach piesek wygląda jak nowy, najważniejsze że jest zdrowy, bo jednak po pobycie w schronisku różne rzeczy mogą się przyplątać. Zaskoczyło mnie jego zachowanie, wydawało się że akurat u niego nie powinno być problemu z agresją i dlatego super że najpierw trafił do DT. Czekam z niecierpliwością na opinię behawiorysty, ale wiadomo że dziecko jest najważniejsze i macie prawo się zastanawiać nad przekazaniem Sana do innego DT. Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jerzy Kora Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Przemku. Nie znamy interakcji miedzy dziewczynką a psem. Może warto by zaczęła ignorować Sunnego. Na pewno nie powinno dochodzić do bezpośredniego kontaktu wzrokowego. Może warto by mu zasygnalizowała, że nie chce konfliktu?. Z drugiej strony. We wspomnianym przypadku sąsiada pies się marszczy jak Pani zaczyna schodzić po schodach z pięterka. Mnie pies wylizuje, sąsiada się boi, do ich córki próbował startować i do jego syna też ale zdecydowana reakcja obojga załatwiła sprawę. Z właścicielką nie może się dogadac mimo tego że ona go karmi i szkoli. Przyznam się ze takich reakcji ON-ka za płotem nie rozumiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [quote name='Przemas'] Uprzedzając pytania chciałbym też wyjaśnić, że wzięcie przez nas Suna na DT nie było naszym "widzimisię" lecz wynikało z bezowocnych apeli na rożnych forach o szukanie tymczasu dla niego. Nasza grupa pomocy goldenom dopiero się organizuje, ale uznaliśmy, że nie można być biernym wobec sytuacji Suna i postanowiliśmy wyciągnąć do niego pomocną dłoń. Także teraz nie ma mowy o pozbywaniu się "problemu" lecz o szukaniu rozwiązania adekwatnego do sytuacji. Mam nadzieję, że także przy waszym życzliwym wsparciu uda się wypracować jakieś dobre rozwiązanie. Pisząc natomiast o braku powodu Suna do warczenia mialem na myśli oczywiście brak zauważalnego dla nas powodu. Oczywistym jest, że on jakiś konkretny powód ma. Moim zdaniem wynikający bardziej z przeszłości, ale zarzekać się nie będę. Poczekamy na opinię specjalisty.[/QUOTE] Uwazam, ze Sunny ma szczescie,ze trafil do Was, do odpowiedzialnego DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted September 15, 2010 Author Share Posted September 15, 2010 [quote name='Przemas']przy waszym życzliwym wsparciu uda się wypracować jakieś dobre rozwiązanie. [/QUOTE] Na to możecie zawsze liczyć :-) Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola i Czterołapy Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Zaglądam, sprawdzam czy są jakieś nowości o Sunnym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jerzy Kora Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Nie tylko ty sprawdzasz..... Może dzisiaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romka Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Nas też interesuje,jakie są decyzje w sprawie Sana.Moze dziś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola i Czterołapy Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Przemku, może przyda Wam sie taka informacja ;) W najbliższą niedzielę, 19 września , schronisko dla bezdomnych zwierząt w Gliwicach organizuje akcję mającą na celu zachęcenie ludzi do adopcji psów schroniskowych. Impreza odbędzie się w Parku Chopina pod Palmiarnią w Gliwicach. [B]W czasie trwania imprezy będzie też możliwość uzyskania bezpłatnych porad dotyczących wychowania i szkolenia własnego psa od trenerów i behawiorystów Wesołej Łapki .[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemas Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [INDENT]Miło mi niezmiernie, że Sun ma tu takie grono wiernych sympatyków :-) Jak to mawiają, najciemniej pod latarnią, bo okazało się, że fachowca od psich zachowań mamy niemal na wyciagnięcie ręki. Byliśmy więc dziś na wspólnym spacerze i osoba ta miała okazję trochę poznać Sunna. Generalnie potwierdziła to, że pies sprawia dobre wrażenie, jest kontaktowy, skory do pracy z człowiekiem. Wspolnie raczej wykluczyliśmy, by drzemała w nim jakaś generalna niechęć do dzieci, bo Sun sam dziś podszedł do grupki dzieci dopraszając się głasków i radośnie merdając. Skupiamy się więc teraz na obserwacji życia domowego wdrażając kilka podpowiedzi. Jednocześnie osoba ta także uważa, że jeśli będą się powtarzać warczenia na dziecko, należaloby poszukać innego tymczasu w trosce o bezpieczeństwo dziecka. Póki co jednak trzymamy się dobrych myśli, bo na razie chłopak się uspokoił. A dziś dodatkowo wręcz rwał się w podskokach do zabawy najpierw z Nulą, a potem z z inna sunią. Choć towarzyszącego nam miłego bokserka samca potraktował bardzo niegrzecznie, choć bez rzucania się na niego a jedynie ograniczając się do nastroszenia "piór" i obszczekania. Za to po tych ostatnich kąpielach tak wyładniał i wyjaśniał nam chłopak, że coraz więcej osób z naszego nawet bliskiego otoczenia myli go na pierwszy rzut oka z naszą Nulą. [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.