Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie,Dusty mieszka z Rudusiem,ktorego musialam rozdzielic z ON-kowatym Lapsem,bo Laps go tlukl.Rudus t taki starszawy,prawie niewidomy w typie cockerspaniela.
Chlopaki sie ladnie dogadali i spia na jednym legowisku.Dusty jest zupelnie niekonfliktowy i jest w dobrych stosunkach ze wszystkimi.Zaden pies sie na niego nie wkurza.
Jutro ma byc slonce,dorobie mu zdjecia w ogrodzie i wysle wieczorem Paulinken.

Posted

Zastanowcie sie,prosze,czy Dusty moglby isc ok 40 km ode mnie do DS.Panstwo kolo 60-ki,domek z ogrodkiem,jeden duzy,lagodny pies,suczka ze schroniska ,wysterylizowana.
Umarl im niedawno taki maly piesek.Pani jest znajoma znajomej ,ktora walczy o zwierzeta w miescie,gdzie jest pseudoschron.Panie probuja zainteresowac radnych,wladze itd
tak,ze taka dosc ogarnieta.Przyjechhalyby na dniach,zeby go poznac.Co Wy na to?

Posted

[quote name='yumanji']Zastanowcie sie,prosze,czy Dusty moglby isc ok 40 km ode mnie do DS.Panstwo kolo 60-ki,domek z ogrodkiem,jeden duzy,lagodny pies,suczka ze schroniska ,wysterylizowana.
Umarl im niedawno taki maly piesek.Pani jest znajoma znajomej ,ktora walczy o zwierzeta w miescie,gdzie jest pseudoschron.Panie probuja zainteresowac radnych,wladze itd
tak,ze taka dosc ogarnieta.Przyjechhalyby na dniach,zeby go poznac.Co Wy na to?[/QUOTE]

yumanji, a Ty znasz tą Panią? Myślę, że to wielka szansa dla Dustiego!

Posted

Rozmawialam z Nia tylko przez telefon.To taka prostolinijna kobiecina,ale maja szmergla z mezem na punkcie psow.No i sa wyedukowani przez te moja znajoma w kwestii
procedury adopcyjnej,sama mowila o kastracji itd.Chcialam tylko wiedziec,czy mam w ogole ja do siebie ciagnac.Jesli tak,to niech sie poznaja z Dustym,a potem pojechalabym do Niej.

Posted

Nowy bazarek aniołkowy dla Dustiego: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/195411-%21%21%21Zosta%C5%84-Psim-Anio%C5%82em%21anio%C5%82y-z-masy-solnej-ver.2.0.-dla-Dustiego-do-15.11.2010-g.10%21"]http://www.dogomania.pl/threads/195411-!!!Zosta%C5%84-Psim-Anio%C5%82em!anio%C5%82y-z-masy-solnej-ver.2.0.-dla-Dustiego-do-15.11.2010-g.10![/URL]

Posted

[quote name='yumanji']Rozmawialam z Nia tylko przez telefon.To taka prostolinijna kobiecina,ale maja szmergla z mezem na punkcie psow.No i sa wyedukowani przez te moja znajoma w kwestii
procedury adopcyjnej,sama mowila o kastracji itd.Chcialam tylko wiedziec,czy mam w ogole ja do siebie ciagnac.Jesli tak,to niech sie poznaja z Dustym,a potem pojechalabym do Niej.[/QUOTE]

W sensie Ty zrobiłabyś wizytę przedadopcyjną? Myślę, że to dobry pomysł, tylko niech on nie idzie do budy, tylko do domu. Wykastrowany chyba jest? Niech się Bonsai jeszcze wypowie w tej kwestii.

Posted

[quote name='yumanji']Zrobilabym moze...chcialabym dobrego domu dla niego.A on nie zostal jeszcze wykastrowany.[/QUOTE]

I jak Ty byś to widziała? Kastracja jeszcze u Ciebie, czy już u tej Pani? Jeśli Pani jest na niego chętna i dobra, to jasne, że warto :)

Posted

Zobaczymy z ta kastracja,moze ona tez to moze zrobic.Chcialabym natomiast zobaczyc Jej dom i warunki,oraz kondycje Jej pozostalych psow.Robie adopcje od ponad 10 lat ,wiec
jakies tam dosiadczenie mam,tak sadze.

Posted

[quote name='yumanji']Zobaczymy z ta kastracja,moze ona tez to moze zrobic.Chcialabym natomiast zobaczyc Jej dom i warunki,oraz kondycje Jej pozostalych psow.Robie adopcje od ponad 10 lat ,wiec
jakies tam dosiadczenie mam,tak sadze.[/QUOTE]

W to nie wątpię. Tylko wiesz, nawet jak mi się ludzie wydają fajni, to sobie myślę, że może psychopaci, bo za fajni :diabloti:
Musimy zaufać Twojemu osądowi, bo szkoda zmarnować taką szansę.

Posted

Zapowiada się ciekawie, ale oczywiście wizyta przedadopcyjna musi być. Bardzo bym chciała w niej uczestniczyć, ale już od miesiąca próbuję dostać się do yumanji (brakuje mi transportu), więc jeśli mi się nie uda, to zawierzę osądowi yumanji.
Co do kastracji, to trzeba będzie zdecydować po wizycie - początkowo były założenia, by został wykastrowany w nowym domu (głównie ze względu na finanse, ale chyba również mogłoby mu namieszać w głowie zabranie do domu yumanji na czas rekonwalescencji, a potem znów do kojca, zwłaszcza, że on się tak pcha do domu), ale jeśli będzie inna potrzeba, to pomyślimy.

Posted

Ja myślę, że to szansa dla psiaka, a wizyta zrobiona przez yumanji na 100% byłaby ok. Optuję, aby kastrację zrobić ewentualnie w nowym domu. To dla psiaka będze mniejszy stres... ale nie od razu, niech najpierw pies się zaaklimatyzuje. W umowie adopcyjnej dać Pani termin np. 2 m-ce.
Przy okazji poproszę o pomoc [URL]http://www.dogomania.pl/threads/187891-Śliczna-Kaja-wróciła-z-adopcji-szuka-domku-zbieramy-na-DT-brakuje-105-zł-!!!?p=15634152#post15634152[/URL]

Posted

ja też myślę, że to szansa dla Dustiego :) bo jeśli dobrze zrozumiałam psiak byłby pełnoprawnym członkiem rodziny, a nie kojec czy buda?
co do kastracji - ja wioząc psiaka do siebie ze schronu od razu zawiozłam go do weta na kastracje (psiak był już wykąpany w schronie), po zabiegu jak się wybudził to od razu do domku :)
potem odsypiał dwa dni, więc nie interesował się w ogóle brakiem jajeczek :) i potem już nie przeżywał przynajmniej stresu, że go u weta zostawiam :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...