paulinken Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 Piękna! yumanji, a ona mieszka z Tobą w domu? Pokaż zdjęcia Dustiego. Quote
yumanji Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 Nie,mieszka w boksie,teraz z Lapsem...zdjecia to musze komus pzreslac,bo nie umiem ich tu wrzucic... Quote
paulinken Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 [quote name='yumanji']Nie,mieszka w boksie,teraz z Lapsem...zdjecia to musze komus pzreslac,bo nie umiem ich tu wrzucic...[/QUOTE] Prześlij mi na [email][email protected][/email] Quote
yumanji Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 Nie,Dusty mieszka z Rudusiem,ktorego musialam rozdzielic z ON-kowatym Lapsem,bo Laps go tlukl.Rudus t taki starszawy,prawie niewidomy w typie cockerspaniela. Chlopaki sie ladnie dogadali i spia na jednym legowisku.Dusty jest zupelnie niekonfliktowy i jest w dobrych stosunkach ze wszystkimi.Zaden pies sie na niego nie wkurza. Jutro ma byc slonce,dorobie mu zdjecia w ogrodzie i wysle wieczorem Paulinken. Quote
Bonsai Posted October 23, 2010 Author Posted October 23, 2010 Cieszę się, że Dasti ma się tak dobrze. A w domu był? Nie boi się, nie załatwia? Quote
yumanji Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 Nie,on sie wpycha raczej do mieszkania.Nie zalatwil sie,nie obsikuje,wpakowal sie na kolana mojemu synowi.Sprawdzimy jutro te koty. Quote
panbazyl Posted October 23, 2010 Posted October 23, 2010 paulinken - daj znać jak anielskie dolecą. dzis podrzucę topik i spadam spać. Quote
paulinken Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [quote name='panbazyl']paulinken - daj znać jak anielskie dolecą. dzis podrzucę topik i spadam spać.[/QUOTE] Doszły, porobię foty i bazarek :) Dziękuję! Quote
panbazyl Posted October 24, 2010 Posted October 24, 2010 [quote name='paulinken']Doszły, porobię foty i bazarek :) Dziękuję![/QUOTE] to się cieszę! I daj linka to będziemy rozsylac dalej. Quote
paulinken Posted October 27, 2010 Posted October 27, 2010 yumanji, nie dostałam maila od Ciebie. Quote
yumanji Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 Zastanowcie sie,prosze,czy Dusty moglby isc ok 40 km ode mnie do DS.Panstwo kolo 60-ki,domek z ogrodkiem,jeden duzy,lagodny pies,suczka ze schroniska ,wysterylizowana. Umarl im niedawno taki maly piesek.Pani jest znajoma znajomej ,ktora walczy o zwierzeta w miescie,gdzie jest pseudoschron.Panie probuja zainteresowac radnych,wladze itd tak,ze taka dosc ogarnieta.Przyjechhalyby na dniach,zeby go poznac.Co Wy na to? Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 [quote name='yumanji']Zastanowcie sie,prosze,czy Dusty moglby isc ok 40 km ode mnie do DS.Panstwo kolo 60-ki,domek z ogrodkiem,jeden duzy,lagodny pies,suczka ze schroniska ,wysterylizowana. Umarl im niedawno taki maly piesek.Pani jest znajoma znajomej ,ktora walczy o zwierzeta w miescie,gdzie jest pseudoschron.Panie probuja zainteresowac radnych,wladze itd tak,ze taka dosc ogarnieta.Przyjechhalyby na dniach,zeby go poznac.Co Wy na to?[/QUOTE] yumanji, a Ty znasz tą Panią? Myślę, że to wielka szansa dla Dustiego! Quote
yumanji Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 Rozmawialam z Nia tylko przez telefon.To taka prostolinijna kobiecina,ale maja szmergla z mezem na punkcie psow.No i sa wyedukowani przez te moja znajoma w kwestii procedury adopcyjnej,sama mowila o kastracji itd.Chcialam tylko wiedziec,czy mam w ogole ja do siebie ciagnac.Jesli tak,to niech sie poznaja z Dustym,a potem pojechalabym do Niej. Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 Nowy bazarek aniołkowy dla Dustiego: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/195411-%21%21%21Zosta%C5%84-Psim-Anio%C5%82em%21anio%C5%82y-z-masy-solnej-ver.2.0.-dla-Dustiego-do-15.11.2010-g.10%21"]http://www.dogomania.pl/threads/195411-!!!Zosta%C5%84-Psim-Anio%C5%82em!anio%C5%82y-z-masy-solnej-ver.2.0.-dla-Dustiego-do-15.11.2010-g.10![/URL] Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 [quote name='yumanji']Rozmawialam z Nia tylko przez telefon.To taka prostolinijna kobiecina,ale maja szmergla z mezem na punkcie psow.No i sa wyedukowani przez te moja znajoma w kwestii procedury adopcyjnej,sama mowila o kastracji itd.Chcialam tylko wiedziec,czy mam w ogole ja do siebie ciagnac.Jesli tak,to niech sie poznaja z Dustym,a potem pojechalabym do Niej.[/QUOTE] W sensie Ty zrobiłabyś wizytę przedadopcyjną? Myślę, że to dobry pomysł, tylko niech on nie idzie do budy, tylko do domu. Wykastrowany chyba jest? Niech się Bonsai jeszcze wypowie w tej kwestii. Quote
yumanji Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 Zrobilabym moze...chcialabym dobrego domu dla niego.A on nie zostal jeszcze wykastrowany. Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 [quote name='yumanji']Zrobilabym moze...chcialabym dobrego domu dla niego.A on nie zostal jeszcze wykastrowany.[/QUOTE] I jak Ty byś to widziała? Kastracja jeszcze u Ciebie, czy już u tej Pani? Jeśli Pani jest na niego chętna i dobra, to jasne, że warto :) Quote
yumanji Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 Zobaczymy z ta kastracja,moze ona tez to moze zrobic.Chcialabym natomiast zobaczyc Jej dom i warunki,oraz kondycje Jej pozostalych psow.Robie adopcje od ponad 10 lat ,wiec jakies tam dosiadczenie mam,tak sadze. Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 [quote name='yumanji']Zobaczymy z ta kastracja,moze ona tez to moze zrobic.Chcialabym natomiast zobaczyc Jej dom i warunki,oraz kondycje Jej pozostalych psow.Robie adopcje od ponad 10 lat ,wiec jakies tam dosiadczenie mam,tak sadze.[/QUOTE] W to nie wątpię. Tylko wiesz, nawet jak mi się ludzie wydają fajni, to sobie myślę, że może psychopaci, bo za fajni :diabloti: Musimy zaufać Twojemu osądowi, bo szkoda zmarnować taką szansę. Quote
Bonsai Posted October 28, 2010 Author Posted October 28, 2010 Zapowiada się ciekawie, ale oczywiście wizyta przedadopcyjna musi być. Bardzo bym chciała w niej uczestniczyć, ale już od miesiąca próbuję dostać się do yumanji (brakuje mi transportu), więc jeśli mi się nie uda, to zawierzę osądowi yumanji. Co do kastracji, to trzeba będzie zdecydować po wizycie - początkowo były założenia, by został wykastrowany w nowym domu (głównie ze względu na finanse, ale chyba również mogłoby mu namieszać w głowie zabranie do domu yumanji na czas rekonwalescencji, a potem znów do kojca, zwłaszcza, że on się tak pcha do domu), ale jeśli będzie inna potrzeba, to pomyślimy. Quote
paulinken Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 No to dawajcie znać, może starczy kasy na kastrację. Bonsai, byłoby fajnie, jakbyś też była na wizycie :) Quote
_Goldenek2 Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Ja myślę, że to szansa dla psiaka, a wizyta zrobiona przez yumanji na 100% byłaby ok. Optuję, aby kastrację zrobić ewentualnie w nowym domu. To dla psiaka będze mniejszy stres... ale nie od razu, niech najpierw pies się zaaklimatyzuje. W umowie adopcyjnej dać Pani termin np. 2 m-ce. Przy okazji poproszę o pomoc [URL]http://www.dogomania.pl/threads/187891-Śliczna-Kaja-wróciła-z-adopcji-szuka-domku-zbieramy-na-DT-brakuje-105-zł-!!!?p=15634152#post15634152[/URL] Quote
Akrum Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 ja też myślę, że to szansa dla Dustiego :) bo jeśli dobrze zrozumiałam psiak byłby pełnoprawnym członkiem rodziny, a nie kojec czy buda? co do kastracji - ja wioząc psiaka do siebie ze schronu od razu zawiozłam go do weta na kastracje (psiak był już wykąpany w schronie), po zabiegu jak się wybudził to od razu do domku :) potem odsypiał dwa dni, więc nie interesował się w ogóle brakiem jajeczek :) i potem już nie przeżywał przynajmniej stresu, że go u weta zostawiam :) Quote
paulinken Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 No właśnie mi też bardzo zależy, żeby Dusty mieszkał w domku :) Ale to niech już yumanji sprawdzi. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.