Mika31 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 nie z tego samego komputera nie można Quote
AgusiaP Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Ale ja głosowałam w pracy a teraz jestem w domciu... Quote
Ingrid44 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Jak jest inny e-mail i inny komp to oczywiscie ze mozna. Trzeba sie zarejestrowac ponownie pod innym nickiem. Niektorzy pisza na forum na kogo chca glosowc ale to nie jest glosowanie. Trzeba kliknac w ankiecie na kogo oddajemy gloz :) :) :) Quote
marra Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Alpen ! Chwilę mnie nie było a Ty już pakujesz walizę !! ładnie to tak uciekać ? :D Cieszę się że mały znalazł dom, oby więcej takich zakończeń. Na pierwszym filmiku widać było że strasznie mu odstają piąte pazuty ale po ciachnięciu jaj widzę że już się ich pozbył :D . Fotki Ala super !! szczególnie jak jest zwinięty w kłębuszek i nogi o mało co nie zarzucił aż na głowę :D Quote
Kociabanda2 Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 Bardzo się cieszę ze szczęścia Alpenka :loveu: Powodzenia chłopaku!!! :multi: [quote name='Ingrid44'][B]Kochani, czy znacie kogos kto jezdzi z Poznania do Torunia. Potrzebny jest transport dla 18 letniej suni ,ktora jedzie do DT do Arktyki. Moze byc za zwrot kosztow paliwa.[/B][/QUOTE] Ja w najbliższą sobotę jadę do Poznania, ale z Warszawy :( Quote
E-S Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Alpenek się pakuje szczęśliwiec, a ja z góry przepraszam, ale muszę Was poprosić o pomoc - choćby obecność na wątku u innego pieska bardzo pilnie potrzebującego ratowania mu życia - mały mikro mix jamnika szorskowłosego z chyba sznaucerem, przytulak, przeniesiony na ogólne boksy, omal nie został zagryziony ... :( ani kasy, ani miejsca, ani pomysłu, ja nie wiem ... pochlastam się chyba [url]http://www.dogomania.pl/threads/192953-%C5%BBwirek-male%C5%84ki-zagubiony-szor%C5%9Bciak-ma-szanse-na-DT-POTRZEBNE-WSPARCIE-FINANSOWE[/url] Quote
haccord Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Co tam u alpenka ? Bo już nie możemy się doczekać....czekamy za info :) Quote
BeaBono Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Dawno nie pisałam.. U Alpenka wszystko dobrze. Chodzi w kołnierzu, bo zaraz po jego zdjęciu przystępuje do inspekcji szwów. Trzeba mieć Gufcia i Ala stale na oku, bowiem Gufcio jest bardzo usłużny - chwyta za kołnierz i pomaga Alpiemu go zdjąć :mad:. Al przestał na mnie "ćwirkać", odkąd nie daję się nabierać na nadprogramowe spacerki. Kiedy wychodzi sam, jest grzeczny i ładnie idzie na smyczce. Kiedy wychodzi razem z Pepsi i Gufim - wstępuje w niego diabeł :evil_lol:. Szczeka na klatce, po wyjściu obszczekuje wszystkie napotkane psy, ciągnie jak parowóz. Od Pepsi spapugował dwie rzeczy: 1) po powrocie z popołudniowego spaceru Al i Pepsi lecą od razu do kuchni i czekają "na obiadek"; 2) Pepsi zdarza się pogonić kota w domu, Al jej w tym chętnie asystuje. W dzień Alpuś poleguje zazwyczaj u mamy w pokoju, w nocy śpi u siostry, ale nie na swoim posłaniu, tylko u niej w łóżku. Chciałabym napisać, że odnieśliśmy jakiś sukces na polu zostawania samemu.. Niestety :oops:... Gdy Al zostaje zupełnie sam lokuje się pod drzwiami wyjściowymi i szczeka z przerwami. Zaraz na początku robi też obchód mieszkania - sprawdza czy na pewno nikogo nie ma - potem wraca pod drzwi i znowu szczeka. Pocieszające jest tylko to, że Alpi nie robi demolki, ani nie robi sobie krzywdy... Strasznie się boję, że Alpi "da do wiwatu" swojemu Panu i Pańci :-( Moja kochana "wychowawcza porażka" nie ma za bardzo ochoty pozować: [IMG]http://img529.imageshack.us/img529/2662/p9240002.jpg[/IMG] [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/2811/p9240003r.jpg[/IMG] [IMG]http://img697.imageshack.us/img697/4263/p9240004.jpg[/IMG] "odwrócę się, to może sobie pójdzie z tym aparatem" Quote
gonia66 Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 [quote name='Lilianna']Też podczytuję i czekam :)[/QUOTE]I ja się dołaczam do czekających na wieści;) Alpenej jest cuuuudny no i szczęsciarz wielki:):) Quote
Ingrid44 Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 fajne fotki, pysio bardzo slodkie :) :) :) Quote
E-S Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 Trochę jakby z Kosowa swego czasu wrócił :D Poobklejany i w kołnierzu :) Słodki jest kosowiaczek. Może jego lęk przed opuszczeniem go - znowu - przez człowieka wynika z jego przeszłości i czas pozwoli mu nabrac poczcia bezpieczeństwa i stabilizacja, zaufa całkowicie, że nie zostanie znów porzucony ? Mam taką nadzieję. Quote
rotek_ Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 dzięki za kciuki....ostatni tydzień miałam napięty ale teraz powoli wracam....w chwili przerwy zrobię jutro podsumowanie kolejnych wpłat, bo widzę że pieniądze cały czas napływają, a poza tym za kilka dni podsumowanie moich bazarków Quote
paulinken Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Alpenisko, Twój domek na Ciebie czeka! Quote
marra Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 A czy Alpen idzie do domu gdzie są psi przyjaciele ? Quote
BeaBono Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 [quote name='marra']A czy Alpen idzie do domu gdzie są psi przyjaciele ?[/QUOTE] nie, w nowym domku Alpuś będzie jedynakiem, będzie miał kolegę jamniorka u rodziców Pana i pewnie znajdzie sobie też psich przyjaciół "z podwórka", bo z Alpusia jest zwierz bardzo kontaktowy i towarzyski ;) Wklejam fotki "rozliczeniowe: wpisy w książeczce: [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/6199/p9260028.jpg[/IMG] faktura za antybiotyk: [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/6604/p9260040.jpg[/IMG] [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/3734/p9260038.jpg[/IMG] rachunek za 2 wizyty (odrobaczenie, leczenie gardła) + kastrację : [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/4221/p9260031.jpg[/IMG] 23.09.10 na nasze konto wpłynęło 96 zł (leczenie + lek: 85 zł + 11 zł), dziękuję rachunek i fv prześlemy do Uciechowa razem z umową adopcyjną Alpiego Quote
BeaBono Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 ten dzień zbliża się wielkimi krokami... Państwo przyjadą po Alpuchnę w piątek Quote
szczecinianka Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 [url]http://www.dogomania.pl/threads/193517-Jamniczka-Dafne-zaawansowane-zmiany-sk%C3%B3rne-i-brak-nadziei-na-popraw%C4%99-losu[/url]! Jamniczka Dafne prosi o przywrócenie nadziei na poprawę losu... Quote
Mika31 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 ciocie a ja zaproszę tutaj cały koszyk jamników do adopcji [url]http://www.dogomania.pl/threads/193265-Jamni%C5%9B-14-letni-staruszek-w-schronie!-I-inne-czekaj%C4%85ce-na-pomoc[/url]! Quote
BeaBono Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Uwaga będzie wypracowanie :razz: Alpi po przyjeździe i Alpi dziś... jakie widzę różnice.. otóż: - Al nie wskakuje już na nas przednimi łapkami, nie odstawia "kosi kosi łapci" - podawał łapuchy na przemian bez komendy z własnej inicjatywy; - przestał do nas "gadać" i "świergotać", zrobił się taki spokojny w domu ostatnio, że już zaczęłam się bać, że może chory znowu...; - nie jest stale przy człowieku, potrafi pójść do innego pokoju i się zdrzemnąć; - chętnie się bawi piłeczką, sznurkiem, patykami na spacerach, kopie dołki... przestał molestować/dominować Gufa, chłopaki brykają, przepychają się, podgryzają, zwykłe psie harce; - Al nie boi się większych od siebie psów (pamiętacie najeżonego Alpisia na pierwszych zdjęciach? to już historia.. Al ze dwa razy pokazał zębiska Pepsi - raz przy wychodzeniu na spacer - co mu się baba pcha... on wychodzi pierwszy... drugi raz przy konsumpcji "psiego patyczka" - spadł mu a Psula się schyliła w kierunku przegrychy; Pepsi w takich momentach ustępuje, więc się Alpi dowartościował :lol:); - uwielbia spacery, po wyjściu na klatkę potrafi się rozszczekać; mi to wygląda na ekscytację; - jeśli zostaje z psami albo nie szczeka wcale albo szczeknie sporadycznie; - gdy zabieramy Pepsi i Gufa i Al zostaje sam - szczeka pod drzwiami wyjściowymi z przerwami (te przerwy to wyglądają na wyuczone - załapał, że przychodziłam, gdy był cicho, teraz cichnie na moment i wyczekuje czy system zadziała; ja się jeszcze zastanawiam,czy on podnosi raban,bo ludzie go zostawili, czy raczej dlatego, że psy wyszły, a jego ominęła atrakcja w postaci spaceru); - ładnie jeździ w aucie, lubi jazdę, nie ma choroby lokomocyjnej, u nas nie kręci się po samochodzie, bo jeździ przypięty psim pasem bezpieczeństwa; zostawiony sam w aucie był cicho, spokojnie czekał na nasz powrót; - przytyło się Alpusiowi, miał 12 kg, teraz ma 13,5 kg.. nie jest wybredny i nie ma sensacji żołądkowo- wydalniczych (czego nie chciał zjeść? surowego żółtka i jajka ugotowanego na twardo, jajecznica za to mu zasmakowała); - od Pepsi zgapił brzydkie zachowanie - jak już pisałam Psula sporadycznie wystartuje za kotem, Alowi się spodobało i teraz kota w domu gonią dwa czorty (to jest takie gonienie dla samego gonienia, bez agresji); - nie ma żadnych problemów z pielęgnacją - można czesać, grzebać w uszach, przemywać oczęta, "wyciągać śpiochy", otwierać paszczękę i oglądać zębiska, po powrocie ze spaceru Al chętnie daje się wytrzeć, nie oponuje przy zmianie opatrunku (zawinęłyśmy łapki), tabletek nie wypluwa... czaruś :lol: - zachowuje czystość w domu, sygnalizuje potrzebę wyjścia (na początku trochę oszukiwał, chciał pospacerować dla samego spacerku, a nie dla załatwienia potrzeb fizjologicznych, teraz ma swoje godziny wyjścia i w zupełności mu to wystarcza); - nie było żadnych zniszczeń u nas; - spanie - wchodzi na łóżko, jeśli mu się pozwoliło (u mnie i u siostry), u rodziców jest wstęp wzbroniony dla psów- Al załapał i respektuje. Dopiszę, jeśli coś mi się przypomni... Generalnie nasuwa mi się jeden wniosek - u Alpiego stabilizacja i rutyna wpływa na poprawę zachowania, trzeba mu dać trochę czasu, Alpen dostosowuje się do warunków panujących w domu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.