Jump to content
Dogomania

Ostatni kiciuś z problemami zdrowotnymi już w nowym domu


AMIGA

Recommended Posts

Zakładam ten wątek na prośbę tamb

Dwie kocie siostry nagle straciły dom. Znudziły się, przestały być potrzebne. Zrozpaczone prosiły o pomoc, miauczały z głodu i pragnienia. Znalazły tymczasowe schronienie tylko do końca lipca. Są ładne, ok. 6 - miesięczne, ciekawe świata, który poznają teraz z tej lepszej strony. Jedna z kotek jest bardzo kontaktowa, druga nieśmiała. Wtulając się w siebie, pięknie się uzupełniają. Ich trójkątne, drobne pyszczki wzbudzają zachwyt. Nie pozwólmy by odbudowana wiara w ludzi została zachwiana, gdy kotki trafią do schroniska. Odrobaczone i wysterylizowane, czekają na dobry dom.

Kontakt w sprawie adopcji: 510278239.

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/tn_DSC00999.jpg[/IMG]

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/tn_DSC00994.jpg[/IMG]

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/tn_DSC00996.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W niedzielę przeprowadzam się do innego miasta a możliwości w ogłaszaniu mam tylko w Krakowie (lokalne gazety). Kotki miały zrobione testy, są odrobaczone i wysterylizowane. Szczepić można dopiero za miesiąc. Nieodpornych na kocie choroby, kotów nie chcę oddawać do hotelu czy fundacji, gdzie jest duża rotacja. Kotki chodziły u mnie swobodnie po mieszkaniu, reagują dobrze na psy i koty. Zamknęłam je w klatce kennelowej na czas robienia zdjęć i okres gojenia po sterylce ( kończy się jutro). Zależy mi bardzo na domu tymczasowym, nie ma sensu wywozić je z Krakowa i przywozić, żeby pokazać chętnym po ogłoszeniu. Może ktoś pomóc? Kotki są miłe i piękne, znajdą dom. Dodam, że z nimi mam 10 kotów. Na pewno nie mogą zostać na stałe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tamb']W niedzielę przeprowadzam się do innego miasta a możliwości w ogłaszaniu mam tylko w Krakowie (lokalne gazety). Kotki miały zrobione testy, są odrobaczone i wysterylizowane. Szczepić można dopiero za miesiąc. Nieodpornych na kocie choroby, kotów nie chcę oddawać do hotelu czy fundacji, gdzie jest duża rotacja. Kotki chodziły u mnie swobodnie po mieszkaniu, reagują dobrze na psy i koty. Zamknęłam je w klatce kennelowej na czas robienia zdjęć i okres gojenia po sterylce ( kończy się jutro). Zależy mi bardzo na domu tymczasowym, nie ma sensu wywozić je z Krakowa i przywozić, żeby pokazać chętnym po ogłoszeniu. Może ktoś pomóc? Kotki są miłe i piękne, znajdą dom. Dodam, że z nimi mam 10 kotów. Na pewno nie mogą zostać na stałe.[/QUOTE]

Sytuacja nieciekawa ;( A sa takie sliczne ...co sie stanie jesli nikt sie nie znajdzie ;( Popytam znajomych...

Link to comment
Share on other sites

Będą tak długo, aż znajdzie się dom stały albo inny tymczasowy. Na stałe nie mogą zostać na 100%, jeden z moich kotów - Pawełek, zbuntował się na taką ilość zwierząt i odkąd są kocie siostry, sika na buty, torbę, pościel itp. Nie dźwignę też finansowo takiej ilości zwierząt. Ledwo żyję z moimi 4 psami, 8 kotami i niestety, zawsze mam coś w hotelu. Teraz w hotelu mam dwa psy, nie daję rady. Dlatego nie dam im domu stałego.

Link to comment
Share on other sites

Kicie są dzisiaj w Dzienniku Polskim. Jeśli nikt odpowiedni nie zadzwoni, jutro przeprowadzamy się 110 km od Krakowa i będę musiała je zabrać. Potem, jeśli znalazłby się dom w Krakowie, będę je przywozić w transporterze, autobusem. Oby ktoś zadzwonił dzisiaj i domek okazał się super.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Kici wypada odbyt a w kupie jej siostry znalazłam człony tasiemca. Odrobaczenie w pierwszy dzień pobytu u mnie najwyraźniej nie zadziałało. Muszę teraz oprócz leczenia kici, odrobaczyć 14 zwierząt, w tym dwa duże psy i wszystko odkazić. To wszystko stało się w nowym mieście, gdzie nikogo nie znam, nie mam stałego weterynarza, który zgodziłby się poczekać do września na zapłatę. Jestem teraz spłukana i przerażona . Nie wiem, jak sobie poradzę. Wszystkie zwierzęta muszą dostać Anipracid w zastrzyku równocześnie.

Link to comment
Share on other sites

W obecnej sytuacji mogłam tylko pożyczyć pieniądze i odrobaczyć stado. Kicię z wypadającym odbytem leczę cały czas i w nowym mieście, w nowej lecznicy nie jestem traktowana ulgowo. Na odrobaczenie z leczeniem wydałam już ponad 500zł a to jeszcze nie koniec wydatków weterynaryjnych. Kicia może jeść tylko gotowane piersi z kurczaka albo indyka bo po czymś innym dostaje biegunki i znowu pogarsza się z odbytem. Powinnam zrobić badania (biochemię) i naprawdę nie daje rady. Kasę pożyczyłam i muszę oddać do 5 września. Mam w tej chwili kłopoty, ech. Pozytywne jest to, że jej siostra od wczoraj ma dobry dom. Podziękowania dla edit_f za wizytę przedadopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...