Olga7 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='nescca']Proszę aby osoba odpowiedzalna za Bariego zadzwoniła do mnie. 660737137 Żal mi serce ścisnął kiedy Go zobaczyłam. Zrobimy wszystko w hoteliku u Lilki(Kluczbork) aby Bari wrócił do życia w symbiozie z ludzmi i innymi zwierzętami, ale wcześniej muszę dowiedzieć się o chłopaku wielu rzeczy. Cena.... to 10 zł doba. Tego chłopaka trzeba ratować.[/QUOTE] No to ciesze się ,że moje sporo czasu od rana dziś poświęcone na szukanie hoteliku dla Bariego nie poszlo na marne .A zaczęlam od tel. do niezawodnej cioteczki Nescca ,nie tak daleko od Cz-wy i Żarek też oraz od hoteliku jej kol. Lilki ,gdzie na szczęsie jest wolne miejsce teraz w tym nowym hoteliku.Co prawda nie będzie to może doslownie domowe miejsce ,ale może nie zawsze jednak Bari będzie siedzieć zawsze w tym kojcu a i na socjalizację pewnie tez może liczyć.Znając podejscie i serce oraz poświecenie obu ciotek-nie będzie mu tam zle na pewno. Do Arktyki jest dość daleko ,ale gdyby Lila nie przyjęla Bariego ,wtedy czekal by nas transport pod Toruń. Quote
nescca Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Nie martwicie się proszę.....zajmiemy się chłopakiem najlepiej jak się da. Na pewno dostanie sporą dawke spacerów, głasków i masę gadania do ucholca :) a mam nadzieję ,że za kilka dni będzie juz mógł biegać po ogrodzie i nie będzie miał w związku z tym głupich uciekinierskich pomysłow. Uwielbiam staruszki....a Jego mądre oczy mówią wiele. Jestem dobrej myśli. Zaopatrzymy małego w adresatkę i wypiszemy na obróżce markerem nr. tel.... tak na wszelki wypadek. Quote
ULKA12 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='nescca']Nie martwicie się proszę.....zajmiemy się chłopakiem najlepiej jak się da. Na pewno dostanie sporą dawke spacerów, głasków i masę gadania do ucholca :) a mam nadzieję ,że za kilka dni będzie juz mógł biegać po ogrodzie i nie będzie miał w związku z tym głupich uciekinierskich pomysłow. Uwielbiam staruszki....a Jego mądre oczy mówią wiele. Jestem dobrej myśli. Zaopatrzymy małego w adresatkę i wypiszemy na obróżce markerem nr. tel.... tak na wszelki wypadek.[/QUOTE] On adresatke miał, ale cóż z tego skoro nie dał nikomu do siebie podejść, spacerki na smyczy? on jej nie zna, gdy poczuje jakikolwiek opór kładzie się na ziemi. Nie dajcie się zwieść jego smutnym oczom on cały czas kombinuje jakby tu uciec. Ja juz chyba mam na jego punkcie paranoję. Po siatce wspina się jak kot, wszelkie linki i smycze juz nauczył się przegryzać. Tak jak mówiłam Monice gdyby mi ktoś powiedział, że Bari właśnie odlatuje to ja bez zdziwienia zapytałabym jak wysoko leci:evil_lol: I naprawdę nie przesadzam, to bardzo inteligentny pies, który całą swoją inteligencję przekierował na to jak by tu uciec. Dzisiaj jak za nim jechałam cały czas biegł poboczem gdy go wyprzedziłam aby mu odciąć drogę zawrócił ale tak, że ja myślałam , że schował się gdzieś na łące a on wszedł do rowu i rowem wracał abym go nie mogła zobaczyć i nie był to przypadek. Nesca musicie go docenić on naprawdę dużo potrafi i jest zdeterminowany na 1000% aby uciec. Szkoda, że jego inteligencja poszła w takim kierunku. Mam nadzieję, że jutro go zastanę w kojcu, chociaż gdyby uciekł nie zdziwiłoby mnie to zbytnio. Chyba jednak mam paranoje na jego punkcie:evil_lol: Quote
malawaszka Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 ooo mamo też mam nadzieję, że nie wyfrunie i nie nic sobie nie zrobi próbując się wydostać - byle do jutra i trzymam :kciuki: za dziewczyny w hoteliku u Lilki za powodzenie z Barim! Quote
monica_26 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 No to mam pospane dzisiaj w nocy:nerwy: Bari ja cie proszę, zachowuj sie, bo będziesz miał mnie na sumieniu:mdleje: Quote
ULKA12 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Ja latam do niego co chwilę, nie wiem jak ja dzisiaj usnę. Quote
malawaszka Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Ula współczuję - ale będziesz miała nockę :shake: Quote
bela51 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Nie chce sie wtrącac, ale nie moglabys go zabrac do domu, na te noc? Czy on sie potrafi zachowac w mieszkaniu ? Quote
nescca Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='ULKA12']On adresatke miał, ale cóż z tego skoro nie dał nikomu do siebie podejść, spacerki na smyczy? on jej nie zna, gdy poczuje jakikolwiek opór kładzie się na ziemi. Nie dajcie się zwieść jego smutnym oczom on cały czas kombinuje jakby tu uciec. Ja juz chyba mam na jego punkcie paranoję. Po siatce wspina się jak kot, wszelkie linki i smycze juz nauczył się przegryzać. Tak jak mówiłam Monice gdyby mi ktoś powiedział, że Bari właśnie odlatuje to ja bez zdziwienia zapytałabym jak wysoko leci:evil_lol: I naprawdę nie przesadzam, to bardzo inteligentny pies, który całą swoją inteligencję przekierował na to jak by tu uciec. Dzisiaj jak za nim jechałam cały czas biegł poboczem gdy go wyprzedziłam aby mu odciąć drogę zawrócił ale tak, że ja myślałam , że schował się gdzieś na łące a on wszedł do rowu i rowem wracał abym go nie mogła zobaczyć i nie był to przypadek. Nesca musicie go docenić on naprawdę dużo potrafi i jest zdeterminowany na 1000% aby uciec. Szkoda, że jego inteligencja poszła w takim kierunku. Mam nadzieję, że jutro go zastanę w kojcu, chociaż gdyby uciekł nie zdziwiłoby mnie to zbytnio. Chyba jednak mam paranoje na jego punkcie:evil_lol:[/QUOTE] JESOOOOOOOOOO....wystraszyłaś mnie nie na żarty. Nakgorsze,że mnoe tam nie będzie. Jadę dopiero w pt. Bari.... nie bądź taki.... nie uciekaj bo mnie laski tutaj zjedzą!!!! Quote
Olga7 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 [quote name='bela51']Nie chce sie wtrącac, ale nie moglabys go zabrac do domu, na te noc? Czy on sie potrafi zachowac w mieszkaniu ?[/QUOTE] No wlasnie ,też tak myślę ,że może tę jedną noc dalo by radę przenocować Bariego w mieszkaniu jakoś ? Tak aby nie uciekl jednak .? Quote
kaja555 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 trzeba oduczyć Barego tego fruwania facet jest mistrzem w uciekaniu, w końcu lata życia na ulicy nauczyły go wielu sztuczek Quote
ULKA12 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Noc minęła na szczęście Bari ciągle jest. Pomysł z zabraniem go do domu jest niedobry, bo obawiam się, czy on nie wpadłby na pomysł aby np przez okno wyjść. W ogóle mam wrażenie, że on jest spokojniejszy w kojcu na wolnym powietrzu niż w pomieszczeniu zamkniętym. Nie znaczy to jednak, że nie próbuje uciekać, linka jest już cała pogryziona bo ciągle próbuje się uwolnić. Quote
AgusiaP Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Uff to odetchnełam z ulgę, że chłopak jest. Bariczku szykuj sie do drogi Quote
mari23 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='ULKA12']Noc minęła na szczęście Bari ciągle jest. Pomysł z zabraniem go do domu jest niedobry, bo obawiam się, czy on nie wpadłby na pomysł aby np przez okno wyjść. W ogóle mam wrażenie, że on jest spokojniejszy w kojcu na wolnym powietrzu niż w pomieszczeniu zamkniętym. Nie znaczy to jednak, że nie próbuje uciekać, linka jest już cała pogryziona bo ciągle próbuje się uwolnić.[/QUOTE] znam ten lęk od ponad dwóch miesięcy - od kiedy udało sie złapać po 2 tygodniach - Tiarę z Pszczyny... wciąż boję się puscić ją luzem na spacerku, w domu pilnuję drzwi i zamków... psychicznie jest to okropne - naprawdę.... i choć jestem pewna, że już by nie uciekła, to.... nie jestem pewna.... dobrze, ze Bari dał się szybko złapać... może zrozumiał swój błąd i chcial wrócić... i już nie będzie uciekał.... może....oby!!! Quote
ULKA12 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Niestety, w przypadku Bariego jest trochę inaczej. On cały czas kombinuje jak by tu zwiać, o puszczeniu wolno na spacerze nie ma nawet mowy. On nie wie co to jest człowiek, nie zna głaskania, przytulania dla niego jest to w tej chwili kara. zawsze chodził gdzie chciał i kiedy chciał a tutaj nagle nie może. Jednak apetyt to psince dopisuje to trzeba mu przyznać. Quote
monica_26 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Dobrze, że noc minęła,a apetyt dopisuje, bo troche zgłodniał pewnie jak kilka dni biegal po Żarkach i zwiedzał. Ula wyślę Ci sms-a z adresem i numerami telefonów Quote
AgusiaP Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='ULKA12']Niestety, w przypadku Bariego jest trochę inaczej. On cały czas kombinuje jak by tu zwiać, o puszczeniu wolno na spacerze nie ma nawet mowy. On nie wie co to jest człowiek, nie zna głaskania, przytulania dla niego jest to w tej chwili kara. zawsze chodził gdzie chciał i kiedy chciał a tutaj nagle nie może. Jednak apetyt to psince dopisuje to trzeba mu przyznać.[/QUOTE] A mnie się wydaje, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Ten pies jednak kiedyś miał dom. Może nie jakiś cudowny, bo było tam mnóstwo psów, ale miał. Ta babka ma jego książeczke zdrowia więc musiała jeździc z nim do weterynarza. Może to było dawno a potem ktoś poprostu zrobił mu krzywdę. Ja widziałam tego psa w aucie jechał mi z mordką na kolanach. Dziewczyny mnie się wydaje, ze nie jest aż tak źle. Na Dogo były o wiele cięższe przypadki. Nesca i Lilka wyraziły chęc pomocy, że spróbują nad nim popracowc i za to serdecznie dziękuje Quote
monica_26 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Bari dzisiejszą wyprawę zawdzięcza tez oldze7, która działa z prędkością światła, albo i szybciej, bardzo serdeczne dzięki:loveu: Quote
Avilia Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Olga7-dziękujemy!Jesteś niesamowita! Ja także jestem zdania,że Bari w końcu przekona się do człowieka.I tak jak pisała AgusiaP-on jej jechał z łebkiem na kolanach!Jestem świadkiem. Mam nadzieję,że ta ucieczka była jego ostatnią i teraz będzie już tylko lepiej...Psiaku chcemy Ci zafundować spokojną,godną emeryturę! Quote
AgusiaP Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='monica_26']Bari dzisiejszą wyprawę zawdzięcza tez oldze7, która działa z prędkością światła, albo i szybciej, bardzo serdeczne dzięki:loveu:[/QUOTE] Jejku jak mogłam zapomniec o mojej kochanej Olusi :oops::oops::oops: Dziękujemy bardzoooooooooooooooo :loveu::loveu::loveu: Quote
ULKA12 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Właśnie zciągnęłam Bariego z krat kojca dobrze, że on ma dach i nie ma tam żadnej przerwy bo już by był na wolności. Teraz próbuje sobie zdjąć szelki. Quote
malawaszka Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 oj dziewczyny u Lilki będą miały ciężkie zadanie - trzymam :kciuki: Quote
nombre Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Bari ty wolny ptaku, nie rozumisz ze wszychce chca dobrze Quote
AgusiaP Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Kurcze a ten znowu swoje. Bari siedź ładnie i bądź grzeczny Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.