red Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Rzeczywiście, historia niesamowita. Czy ten facet ma szanse u Borynki, bo jak sie na nim pozna, może być różnie. Dla nas narażałeś życie i wolność...:evil_lol: Dziękujemy za dobre chęci... no cóż świat jest pełen takich ludzi jak ten nadgorliwy pan. Pozdrawiamy, jesteśmy spokojne o Borynkę, ale i tak chętnie poczytamy o nim .:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted July 19, 2006 Share Posted July 19, 2006 no widać gościu jest nowy i chce się wykazać, ale pewnie niedługo mu przejdzie no i napewno pozostali pracownicy poinformują go kim jesteś dla Borynki. Ja z moim TZ dokarmiamy pieski na parkingu na którym stawiamy samochód i zawsze mieliśmy dobre stosunki z pracownikami i tez pewnego dnia przyszedł nowy któremu nagle się to nie spodobało, ale zbyt duzo sobie z jego uwag nie robiliśmy no i teraz traktuje nas po przyjacielsku do tego stopnia że czasami jak nam sie spieszy to musimy sie jakoś wykręcać z rozmowy z nim bo bardzo lubi z nami pogawędzić. Ten nowy dozorca u Borynki pewnie też w końcu okaże sie człowiekiem, mam nadzieję. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 21, 2006 Share Posted August 21, 2006 Przepraszam, że w ostatnim czasie nic nie pisałem (!)... Dzisiaj pojechałem do Borynka i zobaczyłem szczęśliwego, rozleniwionego psiaka. Pojechałem dość wcześnie, więc Boryna był jeszcze w kojcu. Zachowywał się tak, jak przystało na prawdziwego gospodarza. Przeciągał się i nie bardzo zwracał uwagę na moje zaczepki. Dzisiejsza wizyta była spontaniczna dlatego nie miałem aparatu. Następnym razem będę lepiej przygotowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted August 21, 2006 Share Posted August 21, 2006 Dzięki Gallegro- to super wieści. Uszczęśliwiliśmy tego psa, miał szczęście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted September 23, 2006 Share Posted September 23, 2006 [quote name='red']Dzięki Gallegro- to super wieści. Uszczęśliwiliśmy tego psa, miał szczęście.[/quote] Kolejny raz przepraszam za długą przerwę. Byłem wczoraj przejazdem u Borynki. Leżał w kojcu i na początku na mnie nia reagował. Kiedy się zbliżyłem zaczął warczeć, a po chwili wpodbiegła kumpela Jagna i obopje zaczęli ujadać. Wolę nie myśleć co by było gdybyśmy stali oko w oko bez dzielącej nas siatki ;). Borynek wygląda pięknie. Chyba troszkę przytył. Widać, że jest mu tutaj dobrze. Następnym razem (mam nadzieję, że nie długo zrobię zdjęcia). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted September 23, 2006 Share Posted September 23, 2006 Fajnie, że zajrzałeś. Boryna już czuje się tam gospodarzem, w końcu upłynęło sporo czasu. Pozdrawiamy i wiadomości zawsze mile czytane... zdjęcia również:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 witaj Gallegro, wiem że teraz Cię pochłania m.in. sprawa biednego Kubusia ale może byłeś ostatnio u naszego rozbójnika, co u niego słychać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted November 29, 2006 Share Posted November 29, 2006 Podnoszę..... co u Boryny, jeśli Ci się uda zerknąć? Pozdrawiamy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Przepraszam za ciszę na wątku. Jutro pojadę do Borynka i zdam relację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted January 31, 2007 Share Posted January 31, 2007 Niestety... wspomniane jutro będzie dopiero dzisiaj... przepraszam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 Wczoraj odwiedziłem Teosia-Borynę. Psiak jest zdrowy i wesoły... widać, że jest szczęśliwy. Już na dobre zadomowił się na swoim terenie.Tym razem nawet na mnie nie szczekał ;). Przy okazji następnej wizyty postaram się zabrać aparat :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 Nic tak nie cieszy, jak dobre miejsce, dobry domek...co by z nim było do tej pory w schronisku....Dzięki za aktualności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted July 22, 2008 Author Share Posted July 22, 2008 A ja dziś widziałam Borynę :lol: I muszę Wam powiedzieć, że to panisko całą gębą. W dzień razem ze swoją dziewczyną jest w kojcu, a po południu i w nocy pilnują ogromnego, ogrodzonego, tonącego w zieleni terenu. W boksie czyściuteńko (a wpadliśmy z wizytą niezapowiedzianą), dwie piękne, przestronne budy wymoszczone słomą w środku. W stojącym w cieniu wiadrze czyściutka, świeża woda, w drugiej misce sucha karma. Borynek ma przepiękną sierść, nabrał ciałka i wygląda świetnie :multi:. Ma miłą i ładną dziewczynę :p, czego może chcieć więcej od życia facet w jego wieku? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Jakiś czas temu, wpadłem z kolejną, niezapowiedzianą wizytą do Teosia-Boryny. Ponieważ byłem w godzinach południowych, psiaki były w kojcu. Podobnie jak poprzednio, w wiadrze była czyściutka woda, a w budach słoma. Wnętrze kojca bez jakichkolwiek nieczystości, Boryna wygrzewał się w słońcu, niczym leniwiec ;). Zresztą popatrzcie sami: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/87/e9680fc7611187bdmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/87/7c1baafc139a8c01med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Często myślałam o Teosiu Borynie, jak teraz wygląda, jak się zachowuje.... ciesze się, że jest szczęśliwy. Opłacało się przelać krew .......:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Nie no Boryna to jak król sobie leży:lol: A sunia jaka słodka mordka:loveu: Z tego naszego zalęknionego Teosia, którego pracownik nie mógł wyciągnąć z boksu jak go zabierałyśmy bo psiak tak uciekał ze strachu, zrobił się wyluzowany, szczęśliwy pan na włościach. Dzięki Gallegro, fajnie tak poczytać jak się mają te nasze psiaki:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 A wiecie co Ciotki, akurat miałem zamiar zaprosić Was na wątek, a tu taka miła niespodziewanka ;). Macie rację, Boryna to Panisko. Kiedyś to przynajmniej na mnie nachauczał, a teraz tylko otworzył 1-no oko (słownie jedno :lol:) i uznał, że mu się nie opłaci otwierać pyszczyska :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Rozleniwił nam się Borynka jednym słowem:evil_lol:, ale fajnie, że go odwiedzacie:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted April 4, 2009 Share Posted April 4, 2009 Przepraszam za off'a :oops:. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/mloda-onka-nieudana-adopcja-znowu-szuka-domu-116750/index31.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Niestety, mam smutną wiadomość... Teoś-Boryna odszedł za TM :-(. Nie znam szczegółów, ale z relacji ochroniarza wynika, że Boryna podupadł na zdrowiu już pod koniec 2009 roku i jego stan systematycznie się pogarszał. Do końca miała opiekę weterynaryjną. Odszedł w połowie tego roku... Dowiedzieliśmy się tym na dniach, przy okazji "odwiedzin". To smutne, ale mam nadzieję, że jest szczęśliwy za TM. Do dziś na ręce mam po nim pamiątkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Teo zapadł nam w pamięci na zawsze, raz - pamiątka na ręce, dwa - mamy z nim plakat, który zawsze wisi na zbiórkach żywności w marketach - z noskiem przyklejonym do siatki. Bądź szczęśliwy Teosiu, wykruszają nam się podopieczni..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 [quote name='red']Teo zapadł nam w pamięci na zawsze, raz - pamiątka na ręce, dwa - [B]mamy z nim plakat, który zawsze wisi na zbiórkach żywności w marketach[/B] - z noskiem przyklejonym do siatki. Bądź szczęśliwy Teosiu, wykruszają nam się podopieczni.....[/QUOTE] Tak, wiem to od Ani. Przepraszam, że w takim momencie pozwalam sobie na poniższą dygresję, ale to tak jak z reklamowanymi artykułami, które "działają nawet wtedy, kiedy się skończą"... W ten sposób Teoś jeszcze długo nieść będzie pomoc swoim pobratymcom z radomskiego schronu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 :(:( kochany Teoś, dobrze że przez te kilka lat był szczęśliwy, wielkie dzięki Gallegro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted November 1, 2011 Share Posted November 1, 2011 Co dzień przypomina mi o Tobie szrama na dłoni (*) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted November 2, 2011 Share Posted November 2, 2011 Teosiu ja także pamiętam (*) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.