Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='panbazyl']ja sama prowadzę na smyczach na raz 3 psy - 46 kg, 42 kg i 30 kg (gdzie jeden jest cudny na spacerach a dwa to ciągniki nad którymi nadal pracuję). Koniecznie musisz mu zaraz za uszami trzymac obrożę!!!! Albo zrób z samej smyczy pętelkę (bez obrozy!) ta pętelkę załóz mu zaraz za uszy na szyję - na górze szyi. I tak staraj się w tym miejscu utrzymać pętlę. Pies powinien chodzić jak baranek - tam jest dość delikatne miejsce u psa i sie ciągnąc nie będzie, bo to po prostu sprawia mu duzy dyskomfort i idzie SPOKOJNIE!!!! Spróbuj. Krzywdy on sobie zrobic nie da więc przestanie ciągnąć.[/QUOTE]


aha,tylko że jak nie mam w pobliżu psa/zwierzęcia to Oscar super idzie przy nodze
a jemu właśnie odbija kiedy zobaczy psa albo kota,i nie idzie go uspokoić,w takiej sytuacji muszę się nieźle naszarpać i na siłować aby go dobrze utrzymać,bo cholernie w tedy Oscar wydziwia i się wścieka

Posted

[quote name='phase']Jak Żabka :D
[url]http://img221.imageshack.us/img221/2471/dsc01349ix.jpg[/url]

A nie myślałaś o kupnie kantarka?.[/QUOTE]

czytałam że kantarek u psów takich jak Oscar,które się wściekają może powodować uszkodzenie krtani,i wiem że jak psy już nie chodzą w kantarku do wracają do swoich zachowań,zastanawiałam się także nad obrożą półzaciskowom,ale ona też odpada,wiem że jednej forumowiczce o mały włos Pitbull się nie udusił

Posted

Jak dobrze dobieżesz obrożę półzaciskową, to go nie udusisz ;) Ja musiałam Torce kupić właśnie taką obrożę ponad miesiąc temu ;) Bo Tora zapomniała, że nie wolno się wyrwać do psów :( Kilka spacerów z tą obrożą plus korekta jak wyrywała do psa i na tą chwilę, Tora czuje, że cofam rękę ze smyczą, to już wie, że musi cofnąć się do mojej nogi, bo inaczej sama sobie zrobi krzywdę ;)

Posted

[quote name='jamnicze']Witamy się :) A może nauczyć Oskara chodzenia w kagańcu? Wtedy Ty będziesz spokojniejsza.[/QUOTE]

tak Oscar już chodził w kagańcu,ale kiedyś podczas spaceru właściciel amstaffa na szczuł swojego psa na Oscarka,i tamten go zaatakował
od tamtej pory właśnie Oscar nie chodzi w kagańcu

Posted

[quote name='magdabroy']Jak dobrze dobieżesz obrożę półzaciskową, to go nie udusisz ;) Ja musiałam Torce kupić właśnie taką obrożę ponad miesiąc temu ;) Bo Tora zapomniała, że nie wolno się wyrwać do psów :( Kilka spacerów z tą obrożą plus korekta jak wyrywała do psa i na tą chwilę, Tora czuje, że cofam rękę ze smyczą, to już wie, że musi cofnąć się do mojej nogi, bo inaczej sama sobie zrobi krzywdę ;)[/QUOTE]

no tak,tylko że Twoja Torcia to pewnie jest mądrzejsza od mojego Oscarka,bo ten ma to do tego że najpierw robi a potem myśli,nawet Misiek jak mówi komuś o naszym psie to nazywa go psychopatą
a jak Oscar się nakręci to nie można nic od niego wyegzekwować,już nie raz próbowaliśmy,i na zabawkę i na ulubiony gotowany kurczak,jego w tedy nic nie interesuje,tylko likwidacja przeciwnika:(
wygląda to tak jak by Oscar miał klapki na oczach

Posted

[quote name='unikatowydiament']czytałam że kantarek u psów takich jak Oscar,które się wściekają może powodować uszkodzenie krtani,i wiem że jak psy już nie chodzą w kantarku do wracają do swoich zachowań,zastanawiałam się także nad obrożą półzaciskowom,ale ona też odpada,wiem że jednej forumowiczce o mały włos Pitbull się nie udusił[/QUOTE]
kantarek wedle mojej znajomości budowy kantarka jak i psa nie jest w stanie uszkodzić krtani, chyba ż ejest jakoś specyficznie założony - no chyba, że skręcenie całości głowy wiąże sie z uszkodzeniem krtani - to tak.
Może spróbuj to co pisze magdabroy - łancuszek - tylko dobzre go musisz zalozyć, aby byl zaciskowy a nie niezaciskowy - czyli przez dobre kółeczko trzeba przewlec calą resztę. jak chcesz to wyprobowac bezkosztownie, to weź smycz i od strony gdzie jest rącza zrób pętelkę i su na szyje - masz zacisk.
No i korekty - da sie to wypracować, ale ćwiczyc trzeba - niestety. wiem, ze to nudne, kiedyś tez chcialam na skrtóy, szybciej, przez co robilam mega blędy, teraz robie już na spokojnie, nadal pewnie popełniam mase błędów, ale zaczynam powoli rozumiec o co w tym wychowaniu psa chodzi.

Posted

[quote name='unikatowydiament']no tak,tylko że Twoja Torcia to pewnie jest mądrzejsza od mojego Oscarka,bo ten ma to do tego że najpierw robi a potem myśli,nawet Misiek jak mówi komuś o naszym psie to nazywa go psychopatą
a jak Oscar się nakręci to nie można nic od niego wyegzekwować,już nie raz próbowaliśmy,i na zabawkę i na ulubiony gotowany kurczak,jego w tedy nic nie interesuje,tylko likwidacja przeciwnika:(
wygląda to tak jak by Oscar miał klapki na oczach[/QUOTE]
Niestety znam ten ból- jak się nakręci na jakiegoś psa to mogę najlepszym mięskiem przed nosem machać a on i tak nie zwraca uwagi :shake:

Posted

witamy się sobotnio:)

ostatnio czytałam artykuł na temat agresji,i behawiorysta napisał ze psy mogą się uzależnić od agresji,i w przypadku Oscarka właśnie niestety tak jest
wiem że jeszcze tak 2/3 lata i Oscar powinien dużo się uspokoić,tak często mają psi terroryści

cieszę się bardzo że Księciuniu się podoba:)

pozdrawiamy

Posted

Nasze Evo w końcu zostało naprawione,mieliśmy stłuczkę,Misiek rabnął do Hondy Civik,ale na całe szczęście nie było tak źle,ale Ja od tamtej pory jak jadę autem,i jest przed Nami auto jakieś 2/3 m,albo Misiek hamuje,to żołądek mam w gardle,i serce mi tak wali,jak by miało wyskoczyć,nie potrafię przestac się denerwować,i przed oczami mam cały czas,to że znowu będzie to samo,albo jeszcze gorzej,normalnie masakra:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...