Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 263
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Dorothy']mysle ze jutro beda nowiny od Julii:-)[/QUOTE]

:-o Aż boję się pomyśleć... Cioteczko, czy to oznacza jakąś..., no wiesz co mi chodzi po głowie?!?!?

Posted

oj nie no niejasno sie wyrazilam, Julia obiecala sprawdzic jak sie dziadunio miewa w schronie, jak sie czuje, co z jego zdrowiem, i w ogole. To mialam na mysli, mowiac ze jutro wiadomosci od Juli.
No to czekamy.
Czekanie jest okropne.
Psy w schronie wiedza to najlepiej....:-(

Posted

[quote name='bonika']Mam jedyny jak na razie pomysł dla tego psiaka aby mu rzeczywiście jakoś możliwie szybko pomóc :

Otóż może by się udało znaleźć mu dom - w Łodzi lub w pobliżu - gdyby kilka osób zobowiązało się do wysyłania co miesiąc pieniążków na utrzymanie tego staruszka - ja mogę wysyłać 10 zł. Myślę, że na utrzymanie psiaka potrzeba conajmniej 60 zł. - tak więc conajmniej pięć osób jakby się jeszcze zadeklarowało.

No i czy ktoś z Łodzi, Warszawy, okolic nie znalazłby gdzieś domku ? Może u starszych ludzi ? Informując o tym, że na utrzymanie pieska będą wysyłane pieniążki.

Piszcie wszyscy zainteresowani pomocą dla tego psa.[/quote]

CZY TO JESZCZE AKTUALNE ?
MOGĘ WPŁACAC 50 ZŁ MIESIĘCZNIE

Posted

Jesuuu byłoby 130 zł. na Dziadka :multi: - Tak nawet myślałam że trzeba by było więcej niż 60 zł. Zaraz piszę do Julii.zuzanny może pomoże domek znaleźć :oops: - może w lecznicach dać plakaty - jeden wydrukować i zrobić ksero czy jak. Dobrzy - jako właściciele - byliby starsi ludzie - jacyś emerytowani nauczyciele, lekarze - no po prostu jacyś porządni i aby kontakt z nimi był i co jakiś czas zdjątko Dziadusia wysłali/przekazali i wieści :oops:

Ktokolwiek ma jakieś pomysły szukania domku dla niego - niech szuka, a o informacje to trzeba pytać dziewczyny z Łodzi.


[SIZE=1]Przepraszam, że nie pisałam, ale jeden z moich kotków ma znowu kryzys - choreńka taka bidulka - od soboty ją ratuję - zobaczymy - mam nadzieję, że niunia wyzdrowieje.[/SIZE]

Posted

[quote name='bonika']Jesuuu byłoby 130 zł. na Dziadka :multi: - Tak nawet myślałam że trzeba by było więcej niż 60 zł. Zaraz piszę do Julii.zuzanny może pomoże domek znaleźć :oops: - może w lecznicach dać plakaty - jeden wydrukować i zrobić ksero czy jak. Dobrzy - jako właściciele - byliby starsi ludzie - jacyś emerytowani nauczyciele, lekarze - no po prostu jacyś porządni i aby kontakt z nimi był i co jakiś czas zdjątko Dziadusia wysłali/przekazali i wieści :oops:

Ktokolwiek ma jakieś pomysły szukania domku dla niego - niech szuka, a o informacje to trzeba pytać dziewczyny z Łodzi.

[SIZE=4]JuliaZuzanna na wątku ogólnym łódzkiego schronu napisała, że Piaskowego Dziadka nie ma!!![/SIZE]

Posted

W boksach go podobno nie ma, ale karta jest wiec możliwe, że jest w szpitalu.Tam Julia nie była...:???:

Ale dzisiaj i jutro dziewczyny chyba będą w schronisku może się czegoś dowiedzą...

Posted

Jak to ??? nie bardzo rozumiem???
z głową w misce??? co to znaczy???
i nikt się tym nie zaintertesuje???
został spisany na straty???
za stary na leczenie ??
JEZU!!!!!
Czy naprawdę nic sie nie da zrobić ????!!!!!!
Zróbcie coś chociaż żeby się nie męczył !!!!!

Posted

Ponoc jest, i Julia mowi ze w kiepskim stanie, w zwierzętarni (nie wiem co to za miejsce) lezy sobie na boczku i nie przeszkadza mu ze z glowa w misce:-(
wlasnie apeluje na ogolnym watku lodzkim zeby go dziewczyny wziely stamtad za wszelka cene!!!

Posted

a to sie zgralysmy.
No wlasnie Julia tak lakonicznie napisala i nic wiecej, ponoc nikogo juz nie bylo zeby sie cos dowiedziec. Ja nie wiem, koniecznie by go trzeba jutro zabrac, ale co ja moge 1300 km od Lodzi:placz:

Posted

pisałam na ogólnym łódzkim wątku.... jest 130 zł deklarowane na psa....a tu nic....?????????????!!!!!!!!!!!!!
przecież hotel lub choć na wekend zabrać... wiem ,że sama nie zabiorę ale może są osoby które mogą a potem hotel jest za co
Gprzej jak wyniknie duże leczenie.... ale on UMIERA
To , ze leży zgłowąw misxce./ to albo depresja albo już brak siłą... i nie zależ mu

Posted

Wklejam słowa Julii, która była dzisiaj w schronie:
[QUOTE]no cóż - generalnie on na codzień leżał przez cały czas, czasem z pyskiem między kratami, czasem gdzieś z boku, tyłem - a teraz jest w zwierzętarni, leży na boku z głową w misce żarcia, co mu zupełnie nie przeszkadza... nie wiem co mu jest, bo zobaczyłam go dopiero jak zanosiłam PONkę do zwierzętarni i już nikogo nie było oprócz pielęgniarza, nie było kogo spytać[/QUOTE]

Nie wiem czy dziewczyny będą jutro w schronie. Ja niestety jestem uziemiona w domu z dziećmi.

Posted

proponowalam to i nie tylko ja, ale dziewczyn nie ma na dogo, nikt nie odpowiada na apele!!!!:placz: :placz: :placz:
One dzis maja akcje, nie zajrzaly tu nawet, a ja sie tak strasznie boje ze nie zdazymy!!!!!
Mowilam, prosilam, wyciagac!!!!! Ale nikt nie odpowiada...:placz: :placz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...