Jump to content
Dogomania

Powypadkowy Pako już we własnym domu :)


Jaaga

Recommended Posts

Wczoraj z jednego z najgorszych schronisk w kraju (kieleckie Dyminy) został wyciągnięty Pako. Nie wierzyłam, ze się uda, ale jednak. W główniej mierze dzięki Erce, ewab i Jej mężowi.
Pako był jednym z wielu bezdomniaków, który miał pecha i został potrącony przez samochód. Niestety, Cioteczki z Kielc nie zdążyły mu pomóc, bo został zabrany do schroniska, z którego pewnie nigdy już nie wyszedł by, gdyby nie udało sie go stamtąd zabrać.

Divia_gg pisała o nim pierwsza:

Pako zglaszny jako szczeniak ma jednak ze dwa lata. Jest bardzo sympatycznym komunikatywnym psem. Pilnuje swojego "terenu" obszczekujaz "wroga". Jest przytulaśny i ogólnie wydaje sie byc lagodny. Oczywiscie zabiedzony...:roll:

Jest nieduzy, taki troszke podrosniety jamnik...

[IMG]http://lh3.ggpht.com/_J2lVRHlTi9U/TDIciGpw7WI/AAAAAAAADcE/TqsuEr2fkPs/s512/P1100009.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh4.ggpht.com/_J2lVRHlTi9U/TDIclj1HY7I/AAAAAAAADcU/SkD9-kl7lc8/P1100015.JPG[/IMG]

Relacja Erki z wczoraj:
Dzisiaj dzwoni do mnie ta pani Dąbrowska z Sitkówki,że tego małego jamnisiowatego psiaka, którego zdjęcia Divia_gg wsatwiała , potrącił samochód. Ma niewładny tył, cały się trzęsie. Ona oczywiście nic nie zrobi, wszyscy dzownią do mnie.

No i już pewnie po Pako:placz:.
Jak umówiłysmy weta, to pani Dąbrowska poleciała tam pilnować psiaka do jego przyjazdu , bo miał byc dopiero o 12 . No i Pako juz nie było:-(:-(:-(. Zabrał go schron!:angryy:

W schronie za pierwszm razem powiedziano ewab,ze go nie ma, bo podobno nikt im nie mówił,że on z wypadku, a psiak już wtedy chodził.
Jak dzwoniłam do gminy Sitkówka, że ŚTOZ chce wziąc pod opieke tego psiaka, pan miał mnóstwo pytań, chciał nawet ,żeby ktos przyjechał osobiście z pisemną prośbą, bo on chce zobaczyc osobę, która bedzie zabierała psiaka:cool3:. Potem pytał, jaki bedzie los psa, czy aby nie zostanie potem gdzies wyrzucony na ulice, co się z nim stanie:diabloti:. Normalnie śmiech na sali, musiałam sie powstrzymywac , aby mu cos ostro nie odpowiedziec, ale przeciez chodziło o to,żeby psiaka wydostać, więc grzecznie powiedziałam tylko,ze takie przypuszczenie jest chyba nie na miejscu:cool3::diabloti: i zapytałam ,czy wykonanie telefonu do schronu przekracza jego możliwości, w koncu powiedział,że nie i zadzwonił.

Nie wiem naprawdę,czy on rzeczywiście nie ma pojęcia, jak funkcjonuje kielecki schron i wydawało mu się,ze wysyłaja psiaki do sanatorium, gdzie pies będzie miał doskonalą opieke , a potem znajdą mu się dobry dom, czy rżnął głupa.:cool3:


W każdym bądź razie TZ ewab, któremu bardzo dziekuję, wyciągnął po jego telefonie Pako ze schronu i zawiózł do Kwiecińskich, gdzie psiak może zostac do jutra, zostanie tez zabezpieczony surowicą, aby jeżeli coś w tym sanatorium:diabloti: załapał, to sie nie rozchorował.

Ostatnia relacja ewab i zdjęcie z lecznicy:

Dziś też musiałam dłużej zostać, więc Pako pojechali małżonek z synem. Byli bardzo szczęśliwi:-P, gdy dowiedzieli się, że mają załatwić sprawę, a zostało im na to 25 min. Gdy dojechali do schroniska, pies był przygotowany do wydania, i nawet dostali wskazówki od weterynarza, był nie forsować go zbytnio, bo dostał zastrzyk... przeciwko płchom:crazyeye:.

Pies został zawieziony do lecznicy i tam został na noc. Na szczęście nie ma złamań, ma otarcia skóry i jest potłuczony. Dostał surowicę i leki p/bólowe.


[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/2356/p1000688a.jpg[/IMG]

Udało mi się nakłonić mojego męża, żeby pojechał dziś do Kielc po Pako. Potem zawiezie psiaka do bardzo tymczasowego domu bez zwierząt w okolicy Kalet. Po spędzonej tam kwarantannie Pako musi przyjechać do nas, ale u nas jest już 9 innych tymczasowiczów. Z opisu Divii_gg wynika, ze broni terytorium, a u nas teren jest nieogrodzony. Pako musiałby wiec zamieszkać w kojcu, ale są tam teraz 4 szczeniaczki, dla których domków nie widać.

[COLOR=Red][B]Pako potrzebuje wszystkiego: najlepiej innego DT[/B], [B]pieniędzy na opłacenie transportu, pieniędzy na utrzymanie, ogłoszeń[/B][/COLOR]

[COLOR=Blue][B]Bardzo proszę o pomoc dla Pako. Nawet kilkuzłotowe deklaracje są na wagę złota. Szczególnie teraz, w okresie wakacji, kiedy adopcje stoją.[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 158
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[CENTER][U][B]Wpływy: = 600 zł[/B][/U]
[/CENTER]

[LIST]
[*][B]100 zł [/B]- Linssi:loveu:
[*][B]50 zł [/B]- divia_gg (z bazarku na Kielce)
[*][B]50 zł [/B]- kundelkowa skarbonka :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
[*][B]100 zł [/B]- po szczeniakach u Jaagi
[*][B]100 zł [/B]- ewab :loveu:
[*][B]200 zł - [/B]emila2280[B] :loveu:[/B]
[/LIST]
[CENTER][U][B]Wydatki: = 600 zł [/B][/U]
[/CENTER]

[LIST]
[*][B]80 zł [/B]- lecznica w Kielcach i 2 dni szpitalikowania
[*][B]150 zł [/B]- transport Pako do Jaagi (kozt paliwa)
[*][B]370 zł [/B] - koszt operacji po wypadku :placz:
[/LIST]
[CENTER][U][B]JESTESMY NARAZIE NA ZERO :loveu::loveu::crazyeye:

[/B][/U][B]*****************************************************************[/B][U][B]

TEKST DO OGLOSZEN:

[/B][/U][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Pako młody jamnikowaty pies przyjacielski, łagodny PILNY dom[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]

[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed]Pako jakiś czas koczował na podkieleckim osiedu. Dokarmiany, ale jednak zabiedzony jakoś sobie radził. Ale pewnego dnia potrącił go samochód...Obolałego zbrał kielecki schron, który na pewno nie jest dobrym miejscem dla zdrowego psa, a co dopiero po wypadku...Udało sie psiaka wyciągnąć stamtąd i umieścić w domu tymczasowym na Śląsku. [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed]Psiak już doszedł do siebie. Na szczescie obylo sie bez zadnych powazynych obrazen i Pako jest juz zdrowym psem. A do tego [B]jest niezwykle przyjacielski, uwielbia byc glaskany a ogon nie przestaje merdać.[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]

[/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed]Pako jest nieduzy, taki ”podreczny” psiak, który [B]doskonale zachowuje czystosc w pomieszczeniu. Lubi dzieci, [/B]wiec nadaje sie na wspanialego psa rodzinnego.[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [CENTER][CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Odrobaczenie: tak[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Odpchlenie i odkleszczenie: tak[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Szczepienie: pod koniec lipca[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER]
[/CENTER]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][B]Kontakt:
[/B]502 526 010 [/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed](32) 235 28 06[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed][email protected]
[/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]
[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=DarkRed]Pako zostanie wydany z umową adopcyjną.
Pies przebywa w domu tymczasowym na Śląsku.

************************************************************

[/COLOR][/SIZE][/FONT][LEFT][COLOR=Black][U][B]Linki do przykladowych ogloszen (tam sa wszystkie zdjecia):[/B][/U]

[/COLOR][URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/5909229_pako_mlody_jamnikowaty_pies.html[/URL]

[URL]http://aukcjewp.wp.pl/item1154594338_pako_mlodyjamnik_mix_przyjacielski_lagody.html[/URL]
[/LEFT]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, Gosiu. Sytuacja troche sie komplikuje. Pako czeka w Kielcach w lecznicy na odbiór, Andrzej ma niedługo wyjeżdzać, a Kali pod szwami tak spuchło, że odstaje jej bańka w miejscu oka. Nie mam jej jak do Chorzowa do lekarza dowieźć.
Chyba za duzo dzieje sie na raz.

Link to comment
Share on other sites

Pako zostaje w lecznicy do jutra. Na szczęście chłopak jest nieuciążliwy, grzecznie siedzi w klatce, więc nie było problemów z przedłużeniem pobytu.
Kala dziewczyno już dość atrakcji, wracaj do zdrowia:kciuki:, a nam daj więcej czasu na pomaganie następnym bidom:roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewab']Pako zostaje w lecznicy do jutra. Na szczęście chłopak jest nieuciążliwy, grzecznie siedzi w klatce, więc nie było problemów z przedłużeniem pobytu.
Kala dziewczyno już dość atrakcji, wracaj do zdrowia:kciuki:, a nam daj więcej czasu na pomaganie następnym bidom:roll:.[/QUOTE]

No to spoko. A Kala to zaborcza bardzo jest. Zobaczyla ze nowy osobnik sie zbliza to od razu cos wymyslila, atak wczoraj, dzis pewnie w tym oku se cos podlubala, zeby na niej uwage skupic :evil_lol::evil_lol: Kala ty pierunie:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga'] Wykorzystujemy tych naszych TZ-ów :oops:.[/QUOTE]
Powiedz TZ-owi, że mojemu jutro też znalazłam zajęcie. Jedzie do Brzyścia, po Usię - dowiedział się o tym dzisiaj, pomiędzy dwoma transportami bezdomniaków do weta:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Chyba trzeba bedzie wyjac ten bandaż nasączony krwią. Pewnie od tego tam wszystko spuchło. U suni mojej mamy trzeba było codziennie go poruszać i stopniowo wyciągać. Niestety, ja nie dam rady. Zaraz robi mi sie słabo i miękko. Mogę robić wszystko, ale nie to :shake:.

Link to comment
Share on other sites

Pako na wieczornym spacerku. Niestety było już trochę późno i sesja zdjęciowa nie wyszła

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/4885/p1000703a.jpg[/IMG]

To bardzo kochany zwierz. Choć na zdjęciu tego nie widać ogon kręci mu się jak śmigiełko. Gdy na chwilę przykucnęłam wdrapał się na moje kolano i domagał głasków. Chłopak zachowuje czystość i jest bardzo grzeczny. Teraz trochę zdezorientowany, ale przyszli właściciele będą mieli z niego pociechę.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno, tylko trzeba ich szybciutko poszukać.

Kto może oglosić Pako? Na dobrą sprawę, ogloszenia mozna zrobic już, bo Pako przecież może jechac do własnego domu. Jesli nic nie znajdzie w ciągu tych 10 dni, to potem trzeba go bedzie u nas kastrowac, a nie ma kompletnie za co. Mój Wolf nie tolerowalby psa niekastrowanego ani minuty. Zresztą są cieczki, więc byłyby niezłe koncerty w kojcu.

Link to comment
Share on other sites

A taki tekst dla Pako:

[B]Pako młody JAMNIK mix pies przyjacielski, łagodny PILNY dom[/B]

Pako jakiś czas koczował na podkieleckim osiedu. Dokarmiany, ale jednak zabiedzony jakoś sobie radził. Ale pewnego dnia potrącił go samochód...Obolałego zbrał kielecki schron, który na pewno nie jest dobrym miejscem dla zdrowego psa, a co dopiero po wypadku...Udało sie psiaka wyciągnąć stamtąd i umieścić w domu tymczasowym w Katowicach.
Psiak już doszedł do siebie. Na szczescie obylo sie bez zadnych powazynych obrazen i Pako jest juz zdrowym psem. A do tego jest niezwykle przyjacielski, uwielbia byc glaskany a ogon nie przestaje merdac.
Pako jest nieduzy, taki ”podreczny” psiak, który zachowuje czystosc w pomieszczeniu. Lubi dzieci, wiec nadaje sie na wspanialego psa rodzinnego.

[CENTER][CENTER]Odrobaczenie: tak[/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER]Odpchlenie i odkleszczenie: tak[/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER]Szczepienie: za ok 3 tyg (koniec lipca)
[/CENTER]
[/CENTER]
Kontakt:[B]
660124623, [/B]
[B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B]

Pako zostanie wydany z umową adopcyjną.


I oczywiscie prosba o sugestie coby bylo dobrze.


Ile Pako moze miec lat?

Link to comment
Share on other sites

Pako takze na katowiczaku, morusku, gumtree, OLX, szerloku, alegratce. Cafe animal mi wywala, wiec tam nie ma, jakby ktos mogl go tam wrzucic...:roll:

Przykładowe ogloszenie:
[URL]http://katowice.olx.pl/pako-mlody-jamnikowaty-pies-przyjacielski-lagodny-pilny-dom-iid-104449418[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Pako już w drodze. Zdjęcia jeszcze dwa zrobiła mu Erka, moze bedą fajne, to mozna dodać.
Dziewczyny, w tytule lepiej pisac jamnik mix, niż jamnikowaty, to bedzie wiecej wejść, bo w kazdym wyszukiwaniu rasy pojawi się. Zresztą dla ludzi brzmi bardziej rasowo :evil_lol:.

Erka mówi, że chyba ma połamane żebra. Zobaczę w jakim jest stanie, czy może od razu iść do adopcji. Nie piszcie, ze jest zaszczepiony, bo dostał surowicę i dopiero za 3 tyg. może mieć szczepienie.

Nie działa mi wyszukiwanie, czy któras z Was mogłaby znaleźć jamnikowy wątek, zeby go tam dodać? Moze jamnikowe cioteczki znalazły by coś dla niego? Wstawiałam tam Zojkę, była tam ogłaszana, ale nie potrafię teraz tego znaleźć.

Link to comment
Share on other sites

Przeklejam poprawione:

[B]Pako młody JAMNIK mix pies przyjacielski, łagodny PILNY dom[/B]

Pako jakiś czas koczował na podkieleckim osiedu. Dokarmiany, ale jednak zabiedzony jakoś sobie radził. Ale pewnego dnia potrącił go samochód...Obolałego zbrał kielecki schron, który na pewno nie jest dobrym miejscem dla zdrowego psa, a co dopiero po wypadku...Udało sie psiaka wyciągnąć stamtąd i umieścić w domu tymczasowym w Katowicach.
Psiak już doszedł do siebie. Na szczescie obylo sie bez zadnych powazynych obrazen i Pako jest juz zdrowym psem. A do tego jest niezwykle przyjacielski, uwielbia byc glaskany a ogon nie przestaje merdac.
Pako jest nieduzy, taki ”podreczny” psiak, który zachowuje czystosc w pomieszczeniu. Lubi dzieci, wiec nadaje sie na wspanialego psa rodzinnego.

[CENTER][CENTER]Odrobaczenie: tak[/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER]Odpchlenie i odkleszczenie: tak[/CENTER]
[/CENTER]
[CENTER][CENTER]Szczepienie: za ok 3 tyg (koniec lipca)
[/CENTER]
[/CENTER]
Kontakt:[B]
660124623, [/B]
[B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B]

Pako zostanie wydany z umową adopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

Pako przyjechał, ale nie moze byc u nas zbyt kolorowo :roll:.

Okazało sie, że nie może jechać do swojego DT, ponieważ musi być operowany. Przesiedział dwa dni w lecznicy w szpitaliku i nikt z lekarzy nie zauważył, że po uderzeniu samochodu całe jelita przemieściły mu się i ma gigantyczna przepuklinę.

Po jeździe do Kielc, teraz Andrzej zawozi go do Zabrza, gdzie bedzie operowany. Nie mam jak odebrać go po operacji, dopiero jutro wieczorem, wiec trzeba bedzie zapłacic za jego szpitalik do jutrzejszego wieczora. Najbardziej się ciesze, że p. doktor zgodził się w ogóle go operowac, bo ma dziś do wieczora zajęty dzień, a po Kali, już boi sie moich przypadków.

Jutro przy odbiorze Pako wezme tez zaświadczenie o przyczynie operacji i kosztach, żeby ewab mogła przedstawić je w lecznicy, gdzie był dwie doby "szpitalikowany".

Szczerze, mam już dość. Pako jest zamkniety w kojcu od szczeniąt, szczeniaki w zagródce, nie moge ich już tam dać, bo może być zarazony jakąs wirusówką. Doszło do tego, że musze je dać na noc do namiotu, bo zabrakło miejsca.
Przywieziona kocia rodzina ma świerzb uszny, wiec nawet do nich nie moge wsadzić maluchów.

Bardzo prosze o pomoc finansowa w opłaceniu operacji :modla:!

Całe szczęście, że mamy naszego lekarza, bo w klinikach na dyżurze biorą w sobotę i niedzielę podwójną stawke i za operację mojej suki zapłaciłam 850 zł.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...