Jump to content
Dogomania

Mordowanie zwierzat w majestacie prawa - czy to mozliwe?


chwiladlapupila

Recommended Posts

[quote name='syntia'][url]http://wyborcza.pl/1,86116,9209274,Po_jedenaste__drecz.html[/url]

o czym my rozmawiamy skoro kler nie widzi problemu....[/QUOTE]

To po co przy żłóbku w Boże Narodzenie są zwierzęta? Co to ma symbolizować? Może to,że niedługo będą zarżnięte (baranek w ofierze) i święci mają sobie wybrać, które zjedzą na kolację.

Jak proste byłoby wszystko, gdyby chrześcijanie przestrzegali m.in. 5 przykazania, też w stosunku do zwierząt. A z drugiej strony to po co klerowi majątki, złoto, klejnoty itp dobra doczesne? Niech rozdają to biednym ludziom. Będą mieli "czyste" sumienia. Chrystus powiedział, że KOŚCIÓŁ jest w nas (miał na myśli człowieka i jego wnętrze), a nie budynki z pozłacanymi sklepieniami.
Czy ktoś zastanowił się dlaczego kler prowadził sierocińce? Niech zniosą celibat będzie ok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arkad']To po co przy żłóbku w Boże Narodzenie są zwierzęta? Co to ma symbolizować? Może to,że niedługo będą zarżnięte (baranek w ofierze) i święci mają sobie wybrać, które zjedzą na kolację.

Jak proste byłoby wszystko, gdyby chrześcijanie przestrzegali m.in. 5 przykazania, też w stosunku do zwierząt. A z drugiej strony to po co klerowi majątki, złoto, klejnoty itp dobra doczesne? Niech rozdają to biednym ludziom. Będą mieli "czyste" sumienia. Chrystus powiedział, że KOŚCIÓŁ jest w nas (miał na myśli człowieka i jego wnętrze), a nie budynki z pozłacanymi sklepieniami.
Czy ktoś zastanowił się dlaczego kler prowadził sierocińce? Niech zniosą celibat będzie ok.[/QUOTE]
Podpisuje sie dwoma recami. Kler stawia siebie ponad Boga. Czy to nie Bog stworzyl zwierzeta? Nigdzie nie wyczytalam ze Bog jest Bogiem zla, za to wszedzie ze jest Bogiem dobra. A skoro Kler nie potepia zlego postepowania to czego moze uczyc swoich barankow???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday'][URL]http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1513510,1,debata-co-lepsze-dla-psa---eutanazja-czy-schronisko.read[/URL]

debata jest, moi państwo.[/QUOTE]

O tym, iż przede wszystkim należy "ZAKRĘCIĆ KRAN Z PSAMI" pisała już dawno Pani Zofia Mrzewińska i jak widać w powyższym linku Tadeusz Wypych też to czytał, tyle, że udzielając wywiadu zapomniał powołać się na Autorkę trafnego określenia.

Poniżej artykuł Pani Zofii Mrzewińskiej:
[quote] [B]Zakręcić kran z psami![/B]

[B][I]Zofia Mrzewińska[/I][/B]

Jeżeli woda leje się strumieniem ze wszystkich odkręconych kranów do wanny z zatkanym odpływem, chlupie już na podłodze i przecieka przez sufit do sąsiada, najpierw trzeba zakręcić krany, potem zbierać, co się już wylało i szukać hydraulików. Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który ma szanse na uchwalenie przez Sejm, jest niestety tylko telefonem do hydraulika. Kranów nie zakręca ani trochę, chyba że znowelizowanej ustawie towarzyszyć będą zmiany w bardzo wielu przepisach.
[COLOR=#1d647c]Psów[/COLOR] w Polsce już w tej chwili jest o wiele za dużo – za dużo nie o tysiące ani o dziesiątki tysięcy. Szacunkowe dane mówią o sześciu milionach psów żyjących obok nas – ile z nich ma w miarę przyzwoite warunki życia, nie wiadomo. Psa można kupić dosłownie za grosze, dostać za darmo, czasem nawet z workiem karmy i gwarantowaną sterylizacją – byle ktoś się nad kolejnym zwierzęciem ulitował. Ale nie da się poprawić warunków życia tych, które już są, bez ograniczenia dalszego rozrodu. Nieustannie zalewa nas fala psów rozmnażanych bez żadnej kontroli ani potrzeby – tworzenie nowych, niekomercyjnych schronisk nie rozwiąże tego problemu. Choćby najbardziej oddani zwierzętom, szlachetni wolontariusze ze wszelkich sił szukali nowych opiekunów, to i tak dobrych rąk dla wszystkich bezpańskich, porzuconych i udręczonych zwierząt po prostu nie wystarczy. Ludzi chętnych i zdolnych przygarnąć psa przybywa wolniej niż kolejnych psich miotów. Znowelizowana ustawa w żaden sposób nie ograniczy niekontrolowanego rozrodu psów. Owszem, bardzo dobrym, zapowiadanym w nowelizacji przepisem jest zakaz handlu psami i kotami na targowiskach i w sklepach zoologicznych , ale to dopiero pierwszy krok, który tylko trochę utrudni funkcjonowanie fabryczek szczeniąt.
Jak wynika z szacunkowych danych, w Polsce na jednego rodowodowego psa przypadają dziesiątki zwierząt w typie rasy i mieszańców. Powody są bardzo proste – rasowego psa trudniej sprzedać, bo kosztuje znacznie drożej. A skoro trudniej sprzedać, to i rozmnaża się je rozważniej. Hodowca psów rodowodowych płaci za udział w wystawach, na których zwierzę musi uzyskać odpowiednie oceny, płaci za obowiązkowe w niektórych rasach badania zdrowia, szkolenia lub testy charakteru, za wszelkie druki niezbędne dla rejestracji hodowli i miotu, za członkostwo w którymkolwiek związku, tatuowanie szczeniąt oraz wystawienie im dokumentów potwierdzających pochodzenie. I musi liczyć się z tym, że nie uniknie kontroli, a w razie bardzo złych warunków odchowu – hodowla zostanie co najmniej zawieszona.
Producent psów w typie rasy, o nieudokumentowanym pochodzeniu, czy ktoś, kto nawet nie wie, ile razy przydomowa suka miała już szczeniaki – nie martwi się takimi kosztami. I dlatego może szczeniaka - kundelka oferować na placu na parędziesiąt, a z fabryczki szczeniąt podobnych do akurat modnej rasy za paręset złotych. Szczenięta, których nie udało się sprzedać, można bezkarnie wyrzucić lub zatłuc trzonkiem łopaty, w najlepszym razie podrzucić do azylu - nie kosztowały nic, albo prawie nic. Fabryczki zwierząt, prowadzone przez niezrzeszonych w związkach kynologicznych właścicieli, nie podlegają z urzędu żadnej systematycznej kontroli. Kas fiskalnych też nie ma – sprzedający inkasuje pieniądze za kolejne pieski w typie rasy, oferowane na raty lub z dowozem do domu, a kosztami schronisk dla bezdomnych, porzuconych zwierząt obciążani są wszyscy podatnicy.
Dopóki hodowla psów w typie rasy i przypadkowe rozmnażanie kundelków będzie się nieźle opłacać, bez opodatkowania rosnącego wraz z wielkością żywej produkcji oraz ustawowej kontroli warunków, w jakich trzymane są zwierzęta, nie ma szans na zmniejszenie problemu bezdomności psów. Ograniczanie bezdomności zwierząt musi rozpocząć się od wprowadzenia obowiązku trwałego oznakowania i rejestracji każdego psa. Obowiązek trwałego oznakowania, opłat rejestracyjnych oraz obowiązek sporządzenia pisemnej umowy przeniesienia własności zwierzęcia powinien ciążyć na oferujących szczenię do sprzedaży. Obowiązek płatnego przecież tatuażu i wykupienia metryki, potwierdzającej pochodzenie, spoczywa na hodowcach psów rasowych – i także z tego powodu one kosztują drożej. Tylko pisemna umowa, z danymi personalnymi sprzedającego i nabywcy, numerem tatuażu lub chipa, powinna być podstawą rejestracji psa. Brak takiej umowy mógłby skutkować przeniesieniem na nabywcę obowiązku trwałego oznakowania zwierzęcia na własny koszt – a to już skłoni nabywców do chwili zastanowienia przed kupnem pieska ot, tak, pod wpływem chwilowego kaprysu.
Jednoczesny zakaz sprzedaży szczeniąt poza miejscem ich wyhodowania, podatek od wszystkich sprzedawanych lub przeznaczonych do hodowli zwierząt, obowiązkowa i kontrolowana rejestracja, połączona z koniecznością ustanowienia rozsądnych opłat za posiadanie psa - ograniczyłaby ich rozród. Trudniej byłoby o chętnych na szczeniaki, produkcja następnych miotów stałaby się mniej opłacalna. Wszelkie opłaty czy podatki od psiej produkcji mogłyby w znacznym stopniu sfinansować prowadzenie schronisk, także dotować sterylizację w wytypowanych gabinetach weterynaryjnych. A gdyby tylko sterylizacja zwierzęcia zwalniała właściciela od corocznych opłat – byłoby o wiele mniej miotów „dla zdrowia”.
Żadne prawo nie może działać wstecz – nowe przepisy mogą przecież dotyczyć nowo nabywanych psów, wejść w życie nawet w rok po ogłoszeniu. Można przez ten rok trwale znakować już dorosłe zwierzęta nieodpłatnie – na podstawie świadectw szczepienia przeciw wściekliźnie, zastępujących umowę przeniesienia własności. Koszty i tak się zwrócą w opłatach za posiadanie zwierzęcia, możliwych do wyegzekwowania po obowiązkowej rejestracji. A jeśli ktoś nie ma dowodu nabycia psa ani świadectwa szczepienia przeciw wściekliźnie, zapłaci sam za oznakowanie i rejestrację, skoro do tej pory nie dopełnił podstawowego obowiązku.
Zaakceptowaliśmy dawno fakt, że każdy właściciel samochodu musi wylegitymować się dowodem rejestracyjnym, płacić obowiązkowe OC, każdy z nas ma przypisany PESEL i NIP. Centralny rejestr oznakowanych psów i ściąganie corocznych opłat od ich właścicieli także nie przekracza możliwości administracji państwowej. A jeśli przekracza – to na pewno znajdzie się niejedna firma prywatna, gotowa zająć się tym za część corocznych obowiązkowych opłat.
Szczeniaki w typie rasy z psich fabryczek będą wtedy na pewno droższe, trudniej dostępne. Ale i tak w azylach wystarczy niemal darmowych psów dla wszystkich chętnych na najbliższych co najmniej dziesięć lat. Bo w pierwszych latach obowiązywania nowych przepisów, do schronisk trafią zwierzęta z likwidowanych fabryczek, szczeniaki, dla których nie warto wystawiać jakichkolwiek dokumentów, psy, których właściciele nie zechcą znakować ani rejestrować.
W proponowanych nowelizacjach brakuje jeszcze jednej zmiany. Oprócz możliwości odebrania zwierzęcia krzywdzonego, trzymanego w skandalicznych warunkach, konieczne jest wprowadzenie zakazu posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia ludziom, którym poprzedniego psa odebrano – z jakichkolwiek powodów. Inaczej tak dręczyciele zwierząt, jak i udręczający swoimi zwierzętami innych, będą śmiać się z prawodawcy – jeden odebrany pies trafi do azylu, no to co, weźmie się z innego schroniska kolejne zwierzę.
Nasze prawo, mimo wszystkich chwalebnych paragrafów, nadal praktycznie nie broni zwierząt przed okrucieństwem niektórych ludzi. Nie broni też skutecznie ludzi przed brakiem odpowiedzialności niektórych właścicieli zwierząt. Nie zapobiega bezmyślnemu rozrodowi psów. I w zbyt małym stopniu może to zmienić zapowiadana nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday'][URL]http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1513510,1,debata-co-lepsze-dla-psa---eutanazja-czy-schronisko.read[/URL]

debata jest, moi państwo.[/QUOTE]

[quote name='Odi']O tym, iż przede wszystkim należy "ZAKRĘCIĆ KRAN Z PSAMI" pisała już dawno Pani Zofia Mrzewińska i jak widać w powyższym linku Tadeusz Wypych też to czytał, tyle, że udzielając wywiadu zapomniał powołać się na Autorkę trafnego określenia.
[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Debata, sratatata. To są komunały, a gdzie konkrety?[/FONT]

[FONT=Verdana]Kopiuje się tylko dobre wzory i to jest należny awans dla koncepcji Pani Zofii, prekursorki.[/FONT]

[FONT=Verdana]Wszystko to prawda jednak co innego jest ważne. Liczą się fakty, które zbudują lepszy byt zwierzaków. Musimy poszukać wspólnego celu, czegoś co może połączyć organizacje wszelakie i stworzyć kompletne dzieło zwane ustawą. Jak na razie dominuje partykularyzm, kłótnie i zwyczajna pospolita durnota. Kilkanaście organizacji, niby prozwierzęcych, nie potrafi określić wspólnego celu i mówić jednym głosem. Czyja to jest wina? Przecież nie posłanki Muchy. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Debata, sratatata. To są komunały, a gdzie konkrety?[/FONT]

[FONT=Verdana]Kopiuje się tylko dobre wzory i to jest należny awans dla koncepcji Pani Zofii, prekursorki.[/FONT]

[FONT=Verdana]Wszystko to prawda jednak co innego jest ważne. Liczą się fakty, które zbudują lepszy byt zwierzaków. Musimy poszukać wspólnego celu, czegoś co może połączyć organizacje wszelakie i stworzyć kompletne dzieło zwane ustawą. Jak na razie dominuje partykularyzm, kłótnie i zwyczajna pospolita durnota. Kilkanaście organizacji, niby prozwierzęcych, nie potrafi określić wspólnego celu i mówić jednym głosem. Czyja to jest wina? Przecież nie posłanki Muchy. [/FONT][/QUOTE]
Nie moga sie dogadac te organizacje ktore sa ukierunkowane na zysk.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Debata, sratatata. To są komunały, a gdzie konkrety?[/FONT]

[/QUOTE]

Konkrety są na stronie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierzat. Byłu juz w listopadzie ale ...... zastąpiła je "mała nowelizacja"

Podaje link: [URL]http://zespoldlazwierzat.pl/?p=374[/URL]

I to by było właśnie "zakręcenie kranu" !!!

No i ile jest tam komentarzy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Balu']Konkrety są na stronie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierzat. Byłu juz w listopadzie ale ...... zastąpiła je "mała nowelizacja"

Podaje link: [URL]http://zespoldlazwierzat.pl/?p=374[/URL]

I to by było właśnie "zakręcenie kranu" !!!
[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Czyżby? Spiszmy te „konkrety”.[/FONT]

[FONT=Verdana]1.Przez dwa lata KOALICJA pracuje nad projektem ustawy. Brak wyników. [/FONT]
[FONT=Verdana]2.Półtora roku Zespół Posłów pracuje nad czymś bliżej nieokreślonym. Wyników brak.[/FONT]
[FONT=Verdana]3.W lecie 2010 r. ujawnia się projekt Jandy, małej noweli.[/FONT]
[FONT=Verdana]4.Listopad 2010 r., projekt znakowania, pojawia sie i zaraz "zdycha".[/FONT]
[FONT=Verdana]5.Przepychanki, mała nowelizacja czy projekt p. Lindenberga.[/FONT]
[FONT=Verdana]6.Decyzja, idzie projekt p. Lindenberga.[/FONT]
[FONT=Verdana]7.Zmiana decyzji, oba projekty równolegle, z naciskiem na małą nowele.[/FONT]
[FONT=Verdana]8.Poseł Suski łapie i holuje projekt małej noweli.[/FONT]
[FONT=Verdana]9.Pojawia się projekt SLD.[/FONT]

[FONT=Verdana]To są konkrety? To są powyrywane z kontekstu nieskoordynowane inicjatywy.
Brak systemu, znajomości celu. Marzenia.
Jak opisać i wprowadzić w życie marzenia? [/FONT]
[FONT=Verdana]
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'](...)
Jak opisać i wprowadzić w życie marzenia?[/QUOTE]

Pewnie tak:

[B]wg stanu na dzień 5.03.2011 mamy[/B] [B]15 581 podpisów[/B]

[B]brakuje jeszcze 84 419

[URL]http://www.koalicja.org.pl/[/URL]
[/B]
Ciężka robota ale "ktoś" ją wykonuję ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Odi']O tym, iż przede wszystkim należy "ZAKRĘCIĆ KRAN Z PSAMI" pisała już dawno Pani Zofia Mrzewińska i jak widać w powyższym linku Tadeusz Wypych też to czytał, tyle, że udzielając wywiadu zapomniał powołać się na Autorkę trafnego określenia.

Poniżej artykuł Pani Zofii Mrzewińskiej:[/QUOTE]



Zgadzam się z autorką artykułu .

Dodajmy do tego, że większość ras psów została wyhodowana przez człowieka w bardzo określonym celu - z reguły do pomocy w hodowli lub gospodarstwie .

Pewna rasa jest hodowana w Nowej Zelandii w celu polowania na dziki - jestem w stanie to zrozumieć . Ale po co taki pies komuś w mieście na 6 piętrze ?

Jeśli sam jestem strachulcem, niepewnym siebie, wewnętrznie nieuporządkowanym i nawet sztuczna opalenizna nie zakrywa pryszczy , to sobie sprawię psa , którego będą się bać na osiedlu ........swoje niedostaki fizyczne i psychiczne zrekompensuję sobie psem , ktrego będę mógł przedstawić jako rasowego czyli z założenia pięknego i doskonałego .

A jeśli taki się nie okaże to tym gorzej dla niego .

Jest PO pyt - jest PO daż .

To co sią dzieje teraz w Polsce to obraz kondycji całego, polskiego społeczeństwa i nie ma co się oszukiwać .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agata-air']Pewnie tak:

[B]wg stanu na dzień 5.03.2011 mamy[/B] [B]15 581 podpisów[/B]

[B]brakuje jeszcze 84 419

[URL]http://www.koalicja.org.pl/[/URL]
[/B]
Ciężka robota ale "ktoś" ją wykonuję ;)[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Oby, oby, bo ciężka robota to ulubione hasło komunizmu, który wiadomo jak skończył. Jaka jest szansa że koalicja zdąży zebrać 100.000 podpisów? Co wskazuje, że tym razem będzie inaczej niż zwykle? Odgrzewana pomidorówka i botox. Mam 9 podpisów i co dalej? Uważam, że należy postawić na myślenie. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana] Mam 9 podpisów i co dalej? Uważam, że należy postawić na myślenie. [/FONT][/QUOTE]
A dlaczego masz tylko 9 podpisow, ja wszedzie chodze z lista, do sklepu, do skarbowki, do lecznic, do biura rachunkowego. Na dzis dopiero jedna osoba odmowila podpisu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']A dlaczego masz tylko 9 podpisow, ja wszedzie chodze z lista, do sklepu, do skarbowki, do lecznic, do biura rachunkowego. Na dzis dopiero jedna osoba odmowila podpisu.[/QUOTE]

I wszyscy tam chodzą z dowodami osobistymi, które sprawdzasz? I uprzedzasz aby nie podpiywali innych list?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Debata, sratatata. To są komunały, a gdzie konkrety?[/FONT][/QUOTE]

debata jest sratatata, jesli nikt tam jej nie podjemie. dlaczego do tej pory publicznie nikt nie wypunktował bzdur i nieróbstwa, które kryja się za parlamentarnym? np. tak jak syllepsis powyżej? my wiemy, a skąd mają wieziec ludzie? debata będzie, jak w niej weźmiemy udział. tutaj siedza tylko psiarze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']debata jest sratatata, jesli nikt tam jej nie podjemie. dlaczego do tej pory publicznie nikt nie wypunktował bzdur i nieróbstwa, które kryja się za parlamentarnym? np. tak jak syllepsis powyżej? my wiemy, a skąd mają wieziec ludzie? debata będzie, jak w niej weźmiemy udział. tutaj siedza tylko psiarze.[/QUOTE]
Kryją się? Te bzdury w parlamentarnym wcale się nie kryją - one WYZIERAJĄ z każdego niemal zdania!
Dlaczego nikt nie wypunktował? Ja zaczęłam punktować (patrz moje posty wcześniej). I kogo to obchodzi? Tylko współautorkę tych bredni obeszło, co objawiło się w serii balansujących na granicy szantażu priwach do mnie i niewybrednych postach tutaj.
Jak myślisz, ile osób zadało sobie trud, żeby tego gniota urągającego wszelkim zasadom logiki, prawa i legislacji uważnie, analitycznie przeczytać? Jak debatować z kimś, kto nie czyta tekstu źródłowego tylko powtarza zasłyszane od innych opinie?
Ja zrobiłam już wcześniej pierwszy krok. Może Ty dodasz jeszcze jakiś "punkt" od siebie, jako Twój przyczynek do debaty? Tylko po co ta debata tutaj? Kogo to obchodzi? Trzeba działać, a nie debatować. A z tym zawsze największy kłopot...

Link to comment
Share on other sites

Podpisy. Idę sobie z Kruchą, idę, Krucha robi sik tu, to tam i zza rogu wybiega Czarny - 'jako tako' znany. Krucha nie lubi dużego kalibru i dała popis. Zatrzymałem akcję, bo do przelewu krwi Czarnego by doszło. Czarny siadł i czeka na swoją Pańcię, a Pańcia co ? ...... Pańcia właśnie podpisy zbierała od dobrych ludzi przed szkołą i Czarny się wymknął. Tego to ja się po Pańci Czarnego nie spodziewałem ! no no. No i co ? ano to, że się zbierają te podpisy. Nawet jak się nie uda teraz, z powodu 'ciasnoty wyborczej' w sejmie to zostaną ludzie gotowi to powtórzyć. I to jest wartość dodana !. A co z Czarnym ? przeżył, przecież mówiłem, że zatrzymałem Kruchę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...