Asian7 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [B]pieski z deptaka proszą o karmę - każda ilość. siedzimy codziennie na deptaku w poznaniu zbieramy na karmę weterynarza i wszystko co nam jest potrzebne prosimy wrzućcie nam choć grosik lub kupcie paczkę karmy ,nie przechodźcie koło nas obojętnie. prosimy o pomoc wszystkich ludzi którzy kochają zwierzęta[/B]. [B]podaję nr tel dla wszystkich którzy w jakimkolwiek stopniu chcieli by nam pomóc : 515892397 potrzebujemy karmy dla psiaków, kagańce, smycze,miski,kolczatki,dławiki, mamy 4 psy i 2 koty ale przygarniamy wszystkie zwierzęta których ludzie z jakiegoś powodu się pozbywają. dajemy im miłość schronienie i staramy się aby niczego im nie zabrakło ale przy takiej ilości stworków to nie łatwe więc prosimy wszystkich ludzi pomóżcie nam ,przechodząc koło nas wrzućcie nam choć grosik lub kupcie paczkę karmy, przynieście jeśli macie po swoich pupilach niepotrzebne już akcesoria jw. nam przyda się wszystko. dziękujemy. [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerfetka123 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 a ile psów uratowaliście,ile macie, po co kagańce i dławiki osobą "kochającym psy" ? bo 4 psy i 2 koty to nie powód na zbieranie pieniędzy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='Asian7'][B]ale przy takiej ilości stworków to nie łatwe [/B][/QUOTE] Pewnie, że nie jest, dlatego zazwyczaj idzie się wtedy [B][U]do pracy!!![/U][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia i Ares Posted July 4, 2010 Share Posted July 4, 2010 [quote name='smerfetka123']a ile psów uratowaliście,ile macie, po co kagańce i dławiki osobą "kochającym psy" ? bo 4 psy i 2 koty to nie powód na zbieranie pieniędzy[/QUOTE] I jeszcze kolczatki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerfetka123 Posted July 4, 2010 Share Posted July 4, 2010 no tak,z tego wszystkiego zapomniałam o najważniejszym,kolczatce, ale może autor napisze o co mu chodzi z tą zbiórką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia i Ares Posted July 4, 2010 Share Posted July 4, 2010 [quote name='Asian7'] mamy 4 psy i 2 koty ale przygarniamy wszystkie zwierzęta których ludzie z jakiegoś powodu się pozbywają. dajemy im miłość schronienie i staramy się aby niczego im nie zabrakło ale przy takiej ilości stworków to nie łatwe więc prosimy wszystkich ludzi pomóżcie nam ,przechodząc koło nas wrzućcie nam choć grosik lub kupcie paczkę karmy, przynieście jeśli macie po swoich pupilach niepotrzebne już akcesoria jw. nam przyda się wszystko. dziękujemy. [/B][/QUOTE] Hmmm. Ja też mam 4 psy (w tym jeden adoptowany i jeden przygarnięty) i 2 koty (obydwa przygarnięte). To nie jest taka wielka ilość. Moje psy ważą od 27 do 45 kg, więc to spore psiaki. Stać mnie na karmy dobrej jakości dla nich, weterynarzy, akcesoria, etc. Jakby nie było mnie stać to nie przyganiałabym tak dużej ilości zwierząt. Dla mnie to oczywiste. Po co przygarniasz skoro nie masz kasy na utrzymanie. Gdzie tu jest rozsądek?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted July 4, 2010 Share Posted July 4, 2010 Niestety, po ostatnich wydarzeniach "pieski z deptaka" kojarzą mi się jednoznacznie źle... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikusia Posted July 5, 2010 Share Posted July 5, 2010 według mnie oszuści i już Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 5, 2010 Share Posted July 5, 2010 Wiesz co ja mam pod opieką 6 psów i naście kotów (ostatnio było 16, teraz jest 12), myszy, ptaki... Stałe są - jeden pies i 4 koty, reszta to tymczasowicze. 3 zwierzaki sa sparaliżowane, jeden ślepy, większość chora. I co? Tutaj, na dogo, naprawdę jest komu pomagać, wystarczy zajrzeć na PwP i raczej nikt nie bedzie wspierał kogoś, kto bardzo wygodnie chce mieć pieski bez zobowiązań.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asian7 Posted July 8, 2010 Author Share Posted July 8, 2010 przygarniam poto iż niechcę aby trafiły do schroniska. jestem na ręcie socjalnej i mam 377zł dochodu ,mogę to udokumentować osobą kt,óre zechcą pomóc. mam całkowitą niezdolność do pracy i niejest mi łatwo. mieszkam w schronie fortyfikacyjnym bez wody prądu i kanalizacji. zato pieski mają oród i 20 m dalej ogromną łake. psiaki są przygarniete z różnych sytuacji. pierwsza kama ze schroniska potem wakacyjny maxio którego pan się już po niego nie zgłosił po wakacjach, dina odkupiona za 3,6 bo tyle mnie kosztowało wino marki wino od penerka spod tesco i barni podziękowanie za opieke nad jego mamą. kot potrzebny do łapania myszy potem się urodziły małe i 1 z nich został. nie pije nie pale zbieram puszki i butelki żebram na deptaku a to wszystko dlanich. nie wyobrażam sobie ich tera oddać nikomu. potrafią mnie bronić poniewarz mieszkamy w takim a nie innym miejscu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asian7 Posted July 8, 2010 Author Share Posted July 8, 2010 za obraze grozi kara nawet winia więc niemów jak niewiez jaka jest nasza sytuacja. a oniej opowiem i udokumentuje tylko tym co zechcą pomóc. a nie takim co im sie wydaje ze wszystko wiedzą a wrzeczywistości nic nie wiedzą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 Czy to chodzi o nowofunlanda i rottweilera? Bo takie widuję często na deptaku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 [quote name='Asian7']przygarniam poto iż niechcę aby trafiły do schroniska. jestem na ręcie socjalnej i mam 377zł dochodu ,mogę to udokumentować osobą kt,óre zechcą pomóc. mam całkowitą niezdolność do pracy i niejest mi łatwo. [/QUOTE] No patrz, też jestem na rencie socjalnej, tez mam calkowitą niezdolnosć orzeczoną ,a jednak pracuję nawet na czarno, bo wstyd by mi bylo rece do ludzi wyciagać! Zreszta - istnieją zaklady pracy chronionej, tam spokojnie mogą pracować inwalidzi, nawet z calkowitą niezdolnoscią, wiem, bo pracowalam, wystarczy poszukać. Przestan przygarniać zwierzęta, jak Cie na nie nie stac, albo poszukaj im domow, bo zbieractwo stworzen jak nie ma ich za co wyżywić, to tylko i wylacznie egoizm! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 Aha - dom bez wody i pradu, ale z internetem? Modzie,przepraszam za post pod postem ale edycja mi nie dziala, nie mogę posta zapisac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asian7 Posted July 10, 2010 Author Share Posted July 10, 2010 tak. na deptak przychodzą tylko te dwa poniewarz pozostałe dwa pilnują posesji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asian7 Posted July 10, 2010 Author Share Posted July 10, 2010 ty chyba jesteś nienormalny !!!!! zastanów sie co ty mówisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 11, 2010 Share Posted July 11, 2010 Odłącz neta ,sprzedaj komputer i kasa na psy się znajdzie.Jak ja nienawidze takich żebraków.:angryy:DO ROBOTY ULOTKI ROZNOSIĆ ,a nie żebrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asian7 Posted July 11, 2010 Author Share Posted July 11, 2010 widać że masz z głową boniemam ani neta ani komputera korzystam z tego tylko gościnnie. a do roboty to ty się weż ja choruję na nogi i ledwo chodzę ale debilom nie zamierzam sie tłumaczyć. ja swoją sytuacje mogę udokumentować tylko tym co zechcą pomuc ,najpierw przyjedz zobacz jak żyjemy a puźniej pisz bzdury. jak niechcesz pomuc to nie pisz gupot chociaż i znajdz sobie inną rozrywke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Jasne, jasne. Wszyscy uwierzylismy :> Tu naiwnych nie znajdziesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Jest takie coś jak prace chałupnicze: składanie długopisów itp. chyba ,że rasie też masz chore. Śmiech na sali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted July 12, 2010 Share Posted July 12, 2010 Chorym nogom nie przeszkadzaja kilometry zrobione podczas zbierania puszek i butelek, podczas przychodzenia na deptak i do "gościnnego" komputera, ale praca im strasznie szkodzi... :diabloti: A są zajęcia siedzace, tak samo siedzące jak żebranie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
senitus Posted July 23, 2010 Share Posted July 23, 2010 Powiem może coś przykrego , ale okropni jesteście . Sama mam chory wzrok zasadniczo jedno oko w miarę widzące i niech mi ktoś powie ,że tak łatwo o pracę dla niepełnosprawnej osoby? Gdyby nie rodzina to noooo nie wiem jak bym skończyła z moją miłością do zwierząt. Zastanówcie się co piszecie. Ciągle śledzę promocje karmy i staram się jak naioszczędniej. Nigdy nie kupię przykładowo acany za 300 pln. Mam pod opieką kilka kotów i rybki mama ma dwa pudle , a siostra bernardynkę. Szczęście ,że mieszkamy razem i się wspieramy. Polecam waszej uwadze to iż nie wymagaimy od ludzi kupna drogich karm . Nie cena karmy się liczy , a miłość opiekuna do zwierzaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted July 23, 2010 Share Posted July 23, 2010 I co, tez mialas takie mysli, żeby żebrać? Nie my okropni, a Ty łatwowierna.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
senitus Posted July 23, 2010 Share Posted July 23, 2010 Wiesz jakoś nie nigdy bym nie pomyślała o żebraniu. Ale popatrz co się dzieje przy marketach . Zastanawiam się komu byś dała grosik jakiemuś co na wino czy na psa ? To może od razu zawiadomić kogo trzeba i co psy do kojcy w schronie i będzie ok. Może i jestem łatwowierna tak mam staram się ufać ludziom mimo iż nie raz się sparzyłam. Tu brak dobrego rozwiązania ech.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 23, 2010 Share Posted July 23, 2010 [quote name='senitus']Wiesz jakoś nie nigdy bym nie pomyślała o żebraniu. Ale popatrz co się dzieje przy marketach . Zastanawiam się komu byś dała grosik jakiemuś co na wino czy na psa ? To może od razu zawiadomić kogo trzeba i co psy do kojcy w schronie i będzie ok. Może i jestem łatwowierna tak mam staram się ufać ludziom mimo iż nie raz się sparzyłam. Tu brak dobrego rozwiązania ech....[/QUOTE] Ale jest zasadnicza różnica między wybłagiwaniem nawet pomocy DLA PSÓW, a żerowaniem na ludzkiej naiwnosci ZA POMOCĄ PSÓW..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.