Isadora7 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='3 x']dziewczyny ja mam jeszcze nie do końca rozliczone allegro dla Emi bedzie dopłata ok 90 zł tylk obym na spokojnie rozliczyła w weekend bo gdzies mi umyka 5 zł i nei wiem czy ktoś nie wpłacił czy się schowało :oops: tylko mysza zdaje się, że wyjezdza i nie wiem czy może tak byc ze wpłace dopiero jutro ? :oops: edit: i chyba nie mam dyplomu do rozesłania ????[/QUOTE] Dyplom dzisiaj zrobię, mam wreszcie wolne i siedzę nadrabiam zaległości, więc bezie nowe allegro (aha nie mam konta które ma być na przelewy) to zrobię również dyplom do tego allegro co robiłaś. Quote
Tora&Faro Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='mysza 1']Podziękuj serdecznie TZtowi, przez telefon bałaś się przyznać:evil_lol: a lanie Ci się szykuje jak nic:loveu:;)[/QUOTE] Jasne że się bałam:evil_lol: TZtowi oczywiście podziękuję:) Quote
Nutusia Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Baaardzo mocno trzymam kciuki za Emi, żeby nie podzieliła losu naszej Tosiny. U Tosi nasz Doktor zdiagnozował tę samą chorobę. Też była długi czas leczona Keflexem. Z początkiem października minie 2 lata od kiedy jest u nas i - niestety - choroba ciągle powraca (momentami zmienia oblicza). W przypadku Tosi, zdaniem naszego Doktora, choroba skóry również jest sprawą wtórną. Ostatnio przez 6 tygodni była na Cefaleksynie - przepięknie zarosła, sierść aksamitna... 3 tygodnie po odstawieniu (i to nie całkowitym, bo przyjmowała weekendowo), łysienie, pękające krosty i smrodek powróciły :( Wróciliśmy do codziennego podawania antybiotyku + kąpiel co drugi dzień i po tygodniu jest nieco lepiej. Nie miałam pojęcia, że zaniedbanie psa może mieć aż tak opłakane skutki. Fakt, zaniedbanie było w obu przypadkach haniebne :( Quote
Tora&Faro Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Doktor nas uprzedził że Emi nawet po wyleczeniu będzie miała skłonności do tego świństwa...trzeba będzie ją obserwować i reagować naprawdę szybko. No ale najważniejsze że wreszcie wiemy co jej jest:) Quote
magda222 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Po cichu kibicuję Emi i śledzę jej losy. Cieszę się, że jest już diagnoza. Teraz będzie już tylko lepiej. Tylko ronji nie zazdroszczę tej kąpieli... :roll: Quote
Nutusia Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Właśnie rozmawiałam z pewną Ciocią z Dogo, która jest farmaceutką i baaardzo nas wspiera, za co - mam nadzieję - kiedyś dostanie buziaka od Tosicy :). Wspomniałam o Emi, że ma taką samą chorobę jak Tośka i będzie brała Keflex, który Tośka kiedyś też brała przez kilka miesięcy, a teraz bierze Cefaleksynę i się okazało, że... to ten sam lek (w sensie substancji czynnej). A Cefaleksyna sporo tańsza jest, bo polska. Nie wiem tylko jak z przeliczeniem dawek, ale tego można by się dowiedzieć. Co do kąpieli, to ja bym się nie odważyła naszego Łosia szczotą szorować - ona się nie pozwala nawet miękką szczoteczką masować - tak ma zmasakrowaną i wrażliwą skórę! Zresztą wcale nie muszę, bo pod samymi palcami wrzodowate krostki pękają podczas kąpieli i bez względu na to czy kąpiemy ją co 2 dni, czy co 2 tygodnie - woda zawsze jest... brązowa :( Quote
Tora&Faro Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Nie ukrywam że ta kąpiel mnie trochę przeraża.... Marta daj znać jak Wam poszło. Quote
Ewa Marta Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Nie zazdroszczę Marcie i Bartkowi, ale wiem, że Emi będzie wykąpana perfekcyjnie! Najważniejsze, że jest diagnoza, ale Emi czeka długie leczenie.... Znowu mi się nóż w kieszeni otwiera:-( Quote
mysza 1 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='3 x']dziewczyny ja mam jeszcze nie do końca rozliczone allegro dla Emi bedzie dopłata ok 90 zł tylk obym na spokojnie rozliczyła w weekend bo gdzies mi umyka 5 zł i nei wiem czy ktoś nie wpłacił czy się schowało :oops: tylko mysza zdaje się, że wyjezdza i nie wiem czy może tak byc ze wpłace dopiero jutro ? :oops: edit: i chyba nie mam dyplomu do rozesłania ????[/QUOTE] Pewnie, że może być jutro ;) Dzięki [quote name='Isadora7']Dyplom dzisiaj zrobię, mam wreszcie wolne i siedzę nadrabiam zaległości, więc bezie nowe allegro (aha nie mam konta które ma być na przelewy) to zrobię również dyplom do tego allegro co robiłaś.[/QUOTE] O super, już myślałam, że się nie doczekam tego allegro:evil_lol: Zaraz prześlę na pw moje konto. Dzięki. Quote
ronja Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 dziewczyny, nie ma nigdzie w naszych najbliższych sklepach takiej szczotki teraz Bartek pojechał jeszcze do apteki. może chociaż szczotkę do rąk kupi. Emi się nie drapie - być może działa jeszcze zastrzyk przeciwświądowy Quote
savahna Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Też opiekuję się psem z problemami skórnymi.W naszym przypadku to alergia,chwilami drożdże.Czasami nie miałam już siły,ale jak przeczytałam jak walczycie o Emi, to mi głupio.Trzymaj się psino!:loveu::multi: Dużo sił i wiary dziewczyny!!!:lol: Quote
Tora&Faro Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='ronja']dziewczyny, nie ma nigdzie w naszych najbliższych sklepach takiej szczotki teraz Bartek pojechał jeszcze do apteki. może chociaż szczotkę do rąk kupi. Emi się nie drapie - być może działa jeszcze zastrzyk przeciwświądowy[/QUOTE] Jak nie znajdziecie tej szczotki to daj znać Kochana, kupię i podrzucimy:) Quote
Buster Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [INDENT]Cioteczki założyłam wątek ale nie ma odzewu przeklejam pierwszy post tutaj i BŁAGAM POMOCY!! Parwowiroza - błagam pomóżcie!! Suczka umiera! [INDENT]Błagam was o pomoc, zwłaszcza osoby, których psiaki chorowały na parwowirozę.[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Suczka mojej mamy ma podejrzenie tej choroby. Po krótce opiszę całą sytuację. Wczoraj, późnym wieczorem, Mary (suczka mojej mamy) zaczęła wymiotować. Wymioty były intensywne ale krótkotrwałe. Mama złożyła to na karb łakomstwa Mary - odkąd psinka jest na diecie pochłania jedzenie zbyt szybko. Dodatkowo Mary zjadła główkę wędzonej kości - takiej dla psiaków ze sklepu zoologicznego. Po tej serii wymiotów, zasnęła normalnie, rano poszła na spacerek ale już pod koniec spacerku dyszała mocno. Co ważne nie zrobiła koopy. Po powrocie do domu położyła się w legowisku i zasnęła. Mama stwierdziła, że jak tylko wróci od swojego lekarza pójdzie z Mary do weta. Wizyta u lekarza zajęła mamie około 2 godzin - po powrocie zastała swoją psinkę w stanie agonalnym - przypominało to śpiączkę, Marusia leżała na boku, lekko sztywna. w kałuży kału z krwią [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/heul.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/heul.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/heul.gif[/IMG] Do weta mama biegła w pantoflach, tak jak weszła tak szybko wybiegła z psinką. Może piszę trochę chaotycznie ale uwierzcie mi jestem przerażona i zrozpaczona, nie mogę zbytnio zebrać myśli. Marunia u weta od razu trafiła pod kropłówkę, dostała całą masę leków - w tym antybiotyk, lek przeciwgorączkowy i przeciwwymiotny. Podczas tych czynności ponownie dostała ataku biegunki, okropnie cuchnącej, pełnej krwi. Temperatura nie była wysoka 37,6. Po dwóch godzinach i dwóch kroplówkach, całej serii zastrzyków pozwolono im pójść do domu. Na karcie choroby w miiejscu rokowania wpisano - ostrożne. Psiak ma nie jeść po 18 można było zacząć jej podawać odrobinę picia - i jeśli nie będzie wymiotów można poić co jakiś czas małymi ilościami. Mary ma w łapce wenflon - mama o 22 podawała jej lek przeciwgorączkowy. Mamy 23:35, przed chwilką dzwoniłam do mamy, psinka jest przytomna tylko leży na boczku, ziaje okropnie, co jakiś czas usiłuje się podnieść na przednich łapkach ale ma niesamowicie rozszerzone źrenice. Co jakiś czas też trzęsie się - jakby z zimna- choć jest przykryta kocykiem. Jeszcze pół godziny temu chętnie piła, teraz już nie ma ochoty. Od wyjścia od weta zrobiła jeszcze dwie koopy, biegunkowe ale zmienił się kolor krwi na taki bladoróżowy i pojawił się śluz myślę że to powoduje że kolor krwi jest taki. Od wyjścia od weta nie robiła też siku ale myślę, że to dlatego, że ona nigdy nie zsiusiała się w domu. BŁAGAM WSZYSTKICH KTÓRZY MOGĄ NAM SŁUŻYĆ JAKĄKOLWIEK RADĄ - POMÓŻCIE. Z przerażeniem myślę o tym, że mogłoby się stać najgorsze. BŁAGAM . . . [/INDENT][/INDENT] Quote
mysza 1 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Buster, suczka powinna być w lecznicy, nie w domu, są proste testy na parwo z kału, jeśli to ma to surowica. Skąd jesteś? Quote
Buster Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='mysza 1']Buster, suczka powinna być w lecznicy, nie w domu, są proste testy na parwo z kału, jeśli to ma to surowica. Skąd jesteś?[/QUOTE] Jestem z małego miasteczka niedaleko Oświęcimia, mój wet niestety od dziś na na urlopie, a psinka naprawdę ma za soba walkę o życie. Padły dwa podejrzenia - parwo lub ostre zatrucie. Ze względu na krew w kale i mega fetor z tym związany skłaniają się ku temu pierwszemu. W okolicy nie ma niczego otwrtego całą dobę - wszędzie gdzie dzwonię słysze to samo. Nie chcę zaśmiecać wątku kochanej Emi ale moja desperacja mnie do tego zmusiła. O testach na parwo słyszałam - nie było mnie niestety przy całej akcji a w karcie pacjenta wpisali jako powód przyjęcia - wstrząs. Z tego co wyczytałam jeszcze to zabezpieczyli ją surowicą. Quote
lilk_a Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='Buster']Jestem z małego miasteczka niedaleko Oświęcimia, mój wet niestety od dziś na na urlopie, a psinka naprawdę ma za soba walkę o życie. Padły dwa podejrzenia - parwo lub ostre zatrucie. Ze względu na krew w kale i mega fetor z tym związany skłaniają się ku temu pierwszemu. W okolicy nie ma niczego otwrtego całą dobę - wszędzie gdzie dzwonię słysze to samo. Nie chcę zaśmiecać wątku kochanej Emi ale moja desperacja mnie do tego zmusiła. O testach na parwo słyszałam - nie było mnie niestety przy całej akcji a w karcie pacjenta wpisali jako powód przyjęcia - wstrząs. Z tego co wyczytałam jeszcze to zabezpieczyli ją surowicą.[/QUOTE] podaj link do wątku który założyłaś... Quote
Buster Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/191278-Parwowiroza-błagam-pomóżcie!!-Suczka-umiera[/URL]! Quote
ronja Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 rano ciągle zrywało mi połączenie, może teraz się uda Emi wykapana. Kupiłam szczotkę do mycia wanien;). Bartek szorował szczotką wannową, a ja szczotką do czesania z metalowym wlosiem. Krew, której tak bardzo się bałam, nie lała się strumieniami. Tylko jak zrywały się strupki, to były ranki, ale nie tragicznie. Było dużo piany, więc nie było widać. Piana była biala. Emi nie płakała, nawet specjalnie się nie wyrywala. Szorowanie pyszczka niezbyt jej się podobało, ale zniosła jakoś. Zmieniłam jej posłanie, tzn obleczenie ma czyste. W trakcie szorowania zdjęć nie robiłam, ale mam jedno - jak wygląda głowa po kąpaniu. Wszystkie strupy odpadły. o to chyba chodziło. [IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/239e6d6f.jpg[/IMG] Quote
Ellig Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 Tak o to chodzilo, pieknie!Teraz bedzie za kazdym razem coraz lepiej!:)Kochana Emi:) Quote
Ewanka Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 Może to jest nareszcie droga do wyzdrowienia kochanej Emi. Quote
ronja Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 fotki z rana [IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/73bd1cd1.jpg[/IMG] [IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/17877b28.jpg[/IMG] [IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/f576631b.jpg[/IMG] [IMG]http://www.fotoo.pl/zdjecia/files/2010-08/e26a47a2.jpg[/IMG] Quote
3 x Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 [quote name='3 x']mysza - poszło 390 zł z allegro reszta po powrocie :)[/QUOTE] podsumowalam allegro w końcu ;) i jestem megapozytywnie zaskoczona bo odkryłam, ze jedna z osob która zakupiła jeda cegiełkę wpłaciła 100 zł :mdleje: w sumie z allegro uzbierało się: 570 zł minus 35,60 koszty wystawienia i prowizji od sprzedaży cegiełek (16,20 wystawienie + 19,40 prowizja od sprzedaży) zostaje [COLOR="#ff0000"][B]535 zł[/B][/COLOR] 390 zł już przelałam, więc "dolewam" myszy 145 zł Quote
Mysza2 Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 Super na tych zdjęciach na trawie parka wygląda, A Emi już w oczach takiej beznadziei nie ma jak na początku. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.