Bjuta Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Wydaje mi się, że nie - bo to boli w sensie mechanicznym. Tak jakby pierwszy kęs powoduje, że ta narośli napełnia się krwią i się zwiększa i uciska, ale potem się wklęsa. Ten ból jest wynikiem tarcia. Może jakby jej oliwy wlewać do jedzenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Biedna Kaja ,myślę że oliwa dodana do mięciutkiego jedzenia nie zaszkodzi a może pomóc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 To dobry pomysl z ta oliwa. Napewno nie zaszkodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 [quote name='Bjuta']Wydaje mi się, że nie - bo to boli w sensie mechanicznym. Tak jakby pierwszy kęs powoduje, że ta narośli napełnia się krwią i się zwiększa i uciska, ale potem się wklęsa. Ten ból jest wynikiem tarcia. Może jakby jej oliwy wlewać do jedzenia?[/QUOTE] A coś bardziej płynnego do jedzenia - zupy, rosół? - żeby zminimalizować tarcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Ona na początku jechała zupełnie na płynach. Ale to się chyba za długo nie da. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 A może spróbować dawać jedzenie w konsystecji papki,takie zmiksowane mięso,warzywa,ryż a do tego olej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Pogadam jutro z Agnieszką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Kaja odeszła. Bezpośrednią przyczyną była pewnie ta cholerna pogoda... :( Dziś w Przebieczanach był upał i stojące powietrze, nawet listek nie drgał. Kaja oddychała z trudem. Agnieszka okładała ją mokrymi ręcznikami, trochę to pomogło. Koło 19 wydawało się że kryzys zażegnany. Agnieszka nawet pomyślała, że spróbuje jej dać coś do zjedzenia. Jak wróciła pod drzewo - Kaja już nie żyła. Bardzo mi przykro... :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Strasznie mi smutno I przykro :( :( :( Chyba nikt sie tego nie spodziewal :( Dla Kajusi [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 10, 2013 Share Posted May 10, 2013 Zle wiesci... :-( Spij spokojnie Kajusiu... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 Kaju... Kaju... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 [B]Kaju [*] [/B]spij spokojnie aniołku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 Myślałam, że jeszcze trochę pociągnie. A jeszcze w naszym schronisku odszedł wczoraj staruszek Edgar. Jeden z tych najsympatyczniejszych olbrzymów. Co za parszywy dzień! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 :( smutno nam wszystkim, ale może odejście zaoszczędziło jej cierpień :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 Bjuto podziękuj Paniom z Przebieczan za opiekę nad [B]Kajusią[/B][B] [*] [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 [quote name='Bjuta']Kaja odeszła. Bezpośrednią przyczyną była pewnie ta cholerna pogoda... :( Dziś w Przebieczanach był upał i stojące powietrze, nawet listek nie drgał. Kaja oddychała z trudem. Agnieszka okładała ją mokrymi ręcznikami, trochę to pomogło. Koło 19 wydawało się że kryzys zażegnany. Agnieszka nawet pomyślała, że spróbuje jej dać coś do zjedzenia. Jak wróciła pod drzewo - Kaja już nie żyła. Bardzo mi przykro... :( :([/QUOTE] Bardzo przykre :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bzam Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 Moja sasiadka P. Krysia z Poznania składa podziękowania za opiekę nad Kają. Dzięki Wam miała kilka dobrych i spokojnych lat życia. Jeżeli jest jakiś dług do uregulowania - to p. Krysia chętnie dołoży się. Płaciła regularnie na Kaję. jakby coś zostało do przesłania innemu psu, to ona się też włączy. Ale trzeba do niej napisać. pozdrowienia dla Wszystkich. Smutne są odejścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted May 11, 2013 Share Posted May 11, 2013 Bardzo mi przykro [*] :-( Biegaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem Kajusiu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asikowska Posted May 12, 2013 Share Posted May 12, 2013 bardzo mi przykro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati_zabrze Posted May 12, 2013 Share Posted May 12, 2013 Smutne wiadomości :-( Żegnaj Kajusiu (*) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 12, 2013 Share Posted May 12, 2013 (edited) Pati, Agnieszka w poniedziałek ogarnie finanse, na razie nie miała do tego głowy. Ja akurat w poniedziałek wyjeżdżam na tydzień na prowicję. Nie wiem czy będę miała dostęp do netu. Wydaje mi się, że powinniśmy TOZowi wpłacić więcej za operację w tej sytuacji. Może uda się wesprzeć któregoś z naszych najbiedniejszych psiaków - czyli Bartusia albo Killerka. Przyznam że mnie zawsze kusi, żeby "położyć łapę na spadku" - bo tyle mamy nie dofinansowanych psiaków w hotelikach, ale jednak uważam - że jakaś część musi iść na dogomaniackiego psa nie związanego z naszym Psitulem - bo w końcu tyle pomocy uzyskujemy od tak wielu wspaniałych ludzi, nie związanych przecież z naszym schronem, że po prostu tak trzeba... W Przebieczanach są dwa dogomaniackie psy Lukas, który niedawno dostał kawałek spadku Wareczki i [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/141170-Katastrofa-finansowa-Ksenia-mix-wilczak-prosi-o-pieniądze-i-doświadczony-dom!"]Ksenia [/URL]mocno niedoinwestowana sunia, a trudna - dosyć agresywna, pewnie będzie długo siedzieć zanim znajdzie dom. Ale niedawno natknęłam się na świeży wątek psa o którym nic nie wiem - nazywa się [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/243318-Bono-ZNISZCZONY-po-4-latach-w-schronisku-błaga-o-pomoc!-Potrzebne-na-leczenie"]Bono [/URL]i jest kopią Kaji... Może coś symbolicznie można by mu posłać? Bo naprawdę wydaje się być drugą Kają. - Wydyskutucie to jakoś. Ja Wam bardzo, bardzo dziękuję!!!! Za lata wspierania Kaji, za mobilizację w obliczu choroby, za trwanie na wątku, wszystkie posty, wszystkie myśli. Kaja to pies który mnie wyjątkowo "bolał". Adoptowana ze schroniska, zwrócona po 9 latach - na wegetację pośród 300 psów... Dziękuję, że odmieniliśmy jej los! Nikt w pojedynkę by nie dał rady! bazm - kłaniaj się Sąsiadce do ziemi w naszym imieniu. Dziękujemy!!! Edited May 12, 2013 by Bjuta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted May 13, 2013 Share Posted May 13, 2013 Zrob jak myslisz Bjutko. Zawsze masz dobre i madre pomysly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 13, 2013 Share Posted May 13, 2013 (edited) Jakby Ktoś z Was miał chwilę, to zajrzyjcie tutaj, proszę: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242708-Misiek-w-schronisku-sobie-nie-radzi-Pomocy![/URL] Edited May 13, 2013 by salibinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dancik Posted May 17, 2013 Share Posted May 17, 2013 Bardzo smutne wieści :( Do zobaczenia za tęczowym mostem malutka ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Wróciłam wreszcie do cywilizacji. Rozmawiałam z Agnieszką ale nie mogłam się zalogować, a jak raz mi się udało, to zjadło mojego posta. Nieważne. Kremacja (czy jak to nazwać) kosztowała ok 60 zł. Poprosiłam Agnieszkę, żeby z reszty z tego co zostało już opłacone za hotelik oczywiście odjąć na kremację a pozostałość przekazać [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/141170-Katastrofa-finansowa-Ksenia-mix-wilczak-prosi-o-pieniądze-i-doświadczony-dom!"]Kseni[/URL], która jest w tym samym hotelu. To będzie solidny dla niej zastrzyk, bo 192 zł, a ona bardzo cienko przędzie. Mam nadzieję, że nikt nie będzie się gniewał... Jeszcze nic nie napisałam na wątku Kseni, więc jeśli uważacie, że inaczej - to dajcie, proszę znać. Oni mają jutro płacić za Ksenię, a są bez kasy. A co robimy z resztą, któa jest u skarbnika (405 zł i 90 gr) ? Może tak? 200 zł TOZ - czyli połowa zwrotu za operację 50 zł ten [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/242708-Misiek-w-schronisku-sobie-nie-radzi-Pomocy!"]Misiek [/URL]o którym pisała Salibinka 50 zł może [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/243318-Bono-ZNISZCZONY-po-4-latach-w-schronisku-błaga-o-pomoc!-Potrzebne-na-leczenie"]Bono [/URL]- który jest kopią Kaji? czy reszta mogłaby pójść na nasze (zabrzańskie) niedoinwestowane staruszki w hotelach? 50 zł dla [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/189825-Kiler-znów-niechciany-Pańcia-w-ciąży-pies-do-schroniska-zbieramy-deklaracje!"]Kilerka[/URL] 55,90 zł dla [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/143499-Kuruś-już-może-oddychać-ale-nie-odetchnąć-z-ulgą-wciąż-czeka-na-dom-("]Kurusia (ten ma w tej chwili -7,50 na koncie...)[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.