mru Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 [B]marusia znalazła sunię i jej 6 małych! [/B]zabrała je do siebie, ale ma bardzo mały domek [B]- sunia okropnie stresuje się obecnością innych psów i [SIZE=4]NIE KARMI MAŁYCH![/SIZE] [/B] [LEFT][B]sunia jest wyczerpana, baaaardzo wychodzona :( [/B] one i jej małe potrzebują opieki, której marusia nie może jej teraz zapewnić :( marusia ma bardzo poważnie chorą osobę w rodzinie i musi codziennie być w Warszawie. marusia ma 10 psów! wszystkie znajdy, bidy z krajowej 50tki... wyciągnięcie spod TIRów... [CENTER][SIZE=4]PROSIMY O DT! choćby na te kilka tygodni! Od tego zależy, czy maluchy przeżyją :( [SIZE=2]w razie co podaję nr do marusi: [B]728 279 961 (Kasia) [/B]nie ma mnie przez weekend w Warszawie ale marusia czeka na pomoc! Kasia dowiezie małe i sunię dokąd tylko będzie mogła! [SIZE=4]proszę pomóżcie nam szukać dla suni jakiegoś dobrego domowego hotelu![/SIZE] [/SIZE][/SIZE] na wszelki wypadek podaję [B]nr konta do wpłat[/B], jakby ktoś pytał: Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! 00-367 Warszawa, Kopernika 6 m 8, KRS 0000135274 [B]22 1370 1109 0000 1706 4838 7304 [B]dopisek[/B] "sunia z Minska"[/B] [SIZE=4][SIZE=2] [/SIZE] [/SIZE][/CENTER] [/LEFT] [CENTER][B]***[/B] [/CENTER] [B] marusia 8[/B], która mieszka w okolicy Stanisławowa (pow. miński) zauważyła przedwczoraj wieczorem sukę błąkającą się przy drodze nr 50 za Stanisławowem (okolice zakładów mięsnych...) jest to miejsce, w którym [B]marusia 8[/B] nagminnie widuje porozjeżdżane przez TIRy psy... w ogóle są to okolice, w których psów jest cała masa, marusia ma już chyba 10 w domu :/ [CENTER][B][URL]http://www.dogomania.pl/threads/184240-pies-potr%C4%85cony-przez-TIR-a-biega-po-ulicy[/URL][/B] [LEFT]wczoraj marusia postanowiła poszukać suki i ja nakarmić - znalazła ją... leżącą na środku drogi! suka miała powyciągane cycki :( sterczały jej żebra, była wycieńczona marusia pokręciła się w poszukiwaniu małych ale oczywiście bez skutku :/ wzięła sukę do siebie (to było bardzo niedaleko od domu marusi), suka najadła się a potem zaczęła wariować, nabrzmiały jej sutki i wyrwała się! czyli prawie na pewno ma gdzieś małe... poszła w pole, marusia i jej TZ za nią ale gdzie tam :( szukali jej godzinę i nic! podejrzewam, że małe mogą nie żyć. może ktoś je zabił i suka ich teraz tak panicznie szuka... :( [SIZE=4][B]czy jest ktoś z tamtej okolicy?[/B] ktoś, kto mógłby pomóc marusi? [B]w szukaniu choćby?[/B] w rozgladaniu się, czy gdzieś nie leży... :([/SIZE] to sunia: [CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/stanislawow/sunia_staniswawow.jpg[/IMG] [/CENTER] [B]marusia ma ciężką sytuację rodzinną [/B]:( codziennie musi bywać w Warszawie w szpitalu - w domu ma teraz 10 psów i [B]nie da rady trzymać suki i małych[/B] potrzebuje jakiegoś tymczasu [B]choćby na te pierwsze dni czy tygodnie.[/B] [/LEFT] [/CENTER]
Awit Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Tragedia:-( Biedna suka, biedne małe. Chore to wszystko, suka ginie albo ją wywalą, zaraz jakiś ją zapłodni, zaraz małe kolejne bezdomne.
tripti Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 mru postaram się porozsyłać trochę... nie wiem czy to bardziej smutne czy przerażające:(
koosiek Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Zapisuję... Oby sunia miała tyle szczęścia, co Marusia!
ewajanka Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 O ile się nie mylę to są okolice Pipi.:oops: Piszcie do niej.
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 Pipi, dobra napisze! chociaż dogo coś szwankuje marusia szukała suni od 9 rano do 14! wróciła do domu, miała już jechać do warszawy, ruszyła i... znalazła sunię :( no i co teraz? dziś suka juz cycki mniejsze, już spokojniejsza, ale okropnie okropnie chuda, ledwo co żywa :( przeciez o ile te małe były to już ich pewnie nie ma :( o ile w ogóle były, być może szybko zostały jej zabrane :( marusia naprawdę ma kłopot, to już 11 pies :/ cholera! sunia jest mała! do 10 kg...!
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 dodałam w pierwszy post: [B]marusia znalazła sunię,[/B] nigdzie jednak nie ma szczeniaków [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] marusia czołgała się po krzakach kilka godzin... nie wiemy, czy te szczeniaki w ogóle jeszcze zyją i czy w ogóle były... [B]sunia jest wyczerpana, baaaardzo wychodzona [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] [/B] potrzebuje opieki, której marusia nie może jej teraz zapewnić [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] bo ma bardzo poważnie chorą osobę w rodzinie i musi codziennie być w Warszawie. marusia ma 10 psów! wszystkie znajdy, bidy z krajowej 50tki... [CENTER][SIZE=4]PROSIMY O DT! choćby na te pierwsze dni![/SIZE] [SIZE=4] [/SIZE] [SIZE=4] [SIZE=2]w razie co podaję nr do marusi: [B]728 279 961[/B][/SIZE][/SIZE] [/CENTER] [SIZE=4][SIZE=2] mnie nie ma w weekend w domu :( jestem pod telefonem tylko... [/SIZE][/SIZE]
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 [SIZE=4][B]są małe![/B][/SIZE] marusia znalazła małe w opuszczonym domu, w dole, pod deskami... jest ich 6 :( ślepe... zabrała sunię i małe do siebie, ale ma bardzo mały domek i sunia oropnie stresuje się pozostałymi psami i [B]nie karmi szczeniaków[/B]! [B]bardzo proszę o pomoc :([/B] wiem, że trudno jest wziąć nagle sukę i 6 małych ale ona potrzebuje spokoju, żeby je wykarmić :( inaczej małe poumierają :(
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 nie wiem, co przez dwa dni będzie się tu działo, ale na wszelki wypadek podaję nr konta, jakby ktoś pytał: Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! 00-367 Warszawa, Kopernika 6 m 8, KRS 0000135274 [B]22 1370 1109 0000 1706 4838 7304 [B]dopisek[/B] "sunia z Minska" [SIZE=4]chociaż teraz najważniejszy jest DT lub domowy hotel! [/SIZE][/B]czy ktoś mógłby popytać o miejsca? [B]Owieczka, DIF, Astaroth?[/B] czy może ktoś do nich napisać?
Madallena Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 mru, skoro małe ą ślepe dlaczego nie będą uśpione???
tripti Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 czyli jednak są:( a takie małe da się wykarmić z butelki przez człowieka?
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 nie wiem, czy sie da. bardzo teoretycznie, ale mogą też pozdychać w męczarniach. to nie o samo karmienie chodzi. kasia zadecyduje, czy ratuje czy nie, ja na odległość nie mogę.
tripti Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 czego mianowicie? chodzi o to, że suczka nie karmi małych, a trudno będzie znaleźć jej miejsce bez psów i ten stres może nie minąć, więc pomyślałam, że dla jednego małego szybciej znajdzie się dom niż dla matki z 6stką małych.
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 nie znam się, ale chyba nie można ślepego malucha odłączyć od matki. to już lepiej uśpić.
mru Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 no "marusia", ta co znalazła suke, ta spod Mińska Maz. u niej są suka i małe
Madallena Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 mru, wiemy wszyscy, ze małe musza zostac uspione :( Mam nadzieje, ze podejmie ta straszna aczkolwiek wazna decyzje...
yumanji Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 [quote name='Madallena']mru, wiemy wszyscy, ze małe musza zostac uspione :( Mam nadzieje, ze podejmie ta straszna aczkolwiek wazna decyzje...[/QUOTE] Nie pisz "wszyscy".Ja np nie wiem.
Ulaa Posted June 12, 2010 Posted June 12, 2010 Słuszne decyzje rzadko kiedy są przyjemne. Przynajmniej szczeniaków nie spotka los taki jak ich mamusi.
yumanji Posted June 12, 2010 Posted June 12, 2010 Wkurzaja mnie batalie o zycie np 15-letniego niewidomego ,schorowanego psa,na ktorego wydaje sie mase pieniedzy ,a efekty sa znikome,nie mowiac o samopoczuciu biedaka.Jednoczesnie wszyscy chca usypiac slepe mioty.Nie widze roznicy,szczerze mowiac.
mru Posted June 12, 2010 Author Posted June 12, 2010 Kasia raczej nie uśpi małych... a nawet jeśli to [B]zostaje suka[/B]! ona też potrzebuje pomocy, nie mniej Kasia ma naprawdę bardzo chorą bliską osobę i musi być u niej codziennie w Warszawie w szpitalu wczoraj od Kasi wyprowadził się mąż, bo nie wytrzymał sunia jest mała :( kurczeeee!
Recommended Posts