Akrum Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Lilka, odwiedzam cię z rana i do pracy wracam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
viola005 Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [quote name='NiJaSe']Viola wszytsko jest tu [url]http://www.dogomania.pl/threads/186507-Znaleziony-m%C5%82ody-haszczak-w-okolicy-Wyszkowa-!!POTRZEBNE-WSPARCIE-NA-LECZENIE-[/url]!!! na chyba trzech ostatnich stronach jest opisane co sie z nim dzialo , przepraszam ze nie skroce ale nie chce zasmiecac watku Lilce[/QUOTE] Nijase, dzieki za odpowiedz, odwiedze ten watek, jasne,ze nie mozna na watku innej psiny. A tu macie link transportowy, doklejam cytaty z postow tego pana oraz jego namiary, nazywa sie chyba Adam, jak wynika z podanego maila, zapiszcie te dane, co chwila potrzebny jest transport, nie? [url]http://www.dogomania.pl/threads/1857...ce-quot/page19[/url] mail: [email][email protected][/email] jego post: Tak, to ja, ale ksywka anioł mi się nie podoba Jeśli macie jakiegoś psiaka lub cokolwiek innego do przewiezienia do chętnie pomogępozdrawiam, moj tel 781 10-01-76 latam na trasie oława, wawa i wogole 4 woj-mazowsze, lublin, kielce, łódz, pozdrawiam i drugi: 27-05-2010 22:44 #185 adascbr Zarejestrowany May 2010 Postów 6 Witam wszystkich, chciałbym się sprostować, bo może ja dałem ciała Kiedys jakieś 4 lata temu woziłem psiaki kilka razy przez całą Polske, i pewna Pani z Wrocławia nadała mi ksywę "anioł". Mierziło mnie to, ale to prawda, kocham zwierzęta bardzo, nie raz miałem obesrane lub obrzygane auto. Pewnego razu wioząc dwa jamniki ze szczecina do wrocławia, pod samym szczecinem obrzygały mi auto dokumentnie (nawet drążek zmiany biegów był zafajdany)-jechałem tak ponad 400 km w lipcu-30 stopni bez klimatyzacji. Nieraz miałem sytuacje, że zabierałem psy z drogi. Raz zabrałem owczarka niemieckiego, który leżał w środku lasu. Gdy auto się zatrzymało podbiegł, ale zobaczył, że "to nie to" i położył sie dalej. Wsadziłem go na siłę z kolegą i zawiozłem do oławy (nie muszę nikomu mówić jak bidak śmierdział). Znalazłem mu sponsora, który pozwolił mu dojść sobie "do końca" u pewnych ludzi. Płacił za jego leki, utrzymanie. Uwierzcie mi, że takich sytuacji miałem dziesiątki, ale są takie sytuacje jak ta, że poprostu niemam możliwości. Próbowałem go lapać, ale uciekał. Powiem wam tylko, że specjalnie pogoniłem pracownika moim autem, żeby go zawiózł do oławy. Uratowałem psa potrąconego w sylwestra, w związku z czym na imprezę dotarłem przed dwunastą Uwierzcie mi, takich sytuacji miałem dziesiątki. Ja nawet wróble potrącone przez auto wożę do weterynarza. Dlatego jeśli ktoś myśli, że to ja tego psa zostawiłem na drodze (bo takie słuchy mnie doszły) to powiem jedno- nie zmrużyłem oka jak zobaczyłem tego psa drugim razem (pierwszym razem myślałem, że to tubylec). Jeśli mogę wam jakoś pomóc, to dajcie znać, zawsze mogę gdzieś "Coś" przewieźć. Poruszam się po woj. mazowieckim, łódzkim, lubelskim, swietokrzyskim. Moj tel 781-10-01-76. Jak tylko będę miał możliwość to chętnie pomogę. trzeba zapisac jego dane, ciagle transport potrzebny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [quote name='viola005']A tu macie link transportowy, doklejam cytaty z postow tego pana oraz jego namiary, nazywa sie chyba Adam, jak wynika z podanego maila, zapiszcie te dane, co chwila potrzebny jest transport, nie?[/QUOTE] W sumie nawet chwilę zastanawiałam się, czy do niego nie uderzać, jak okazało się, ze NiJaSe nie może jeszcze wziąć małej. No, ale wszystko się udało załatwić, więc nie było takiej potrzeby. A tak w ogóle, to kto chce jamnika? Znalazłyśmy w niedzielę ze znajomą potwora, który gryzł, szarpał się i rzucał... A w samochodzie łaził mi po głowie (dosłownie!) i przytulał :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega36 Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Co słychać u Liluni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 musimy pomalutku doprecyzować dzin i pore przyjazdu Liluni do nas na DT :) , mam nadzieje ze Omen tez do tego czasu mimo wszystko odzyska chociaz troche sil i wróci do zdrowia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 A kto miałby zawozić Lilkę? [B]Fela[/B], dałabyś radę i w tym tygodniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Lila, biedaku widzisz jak to jest. Ale nie martw się, bedzie dobrze. Omen też da radę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 NiJaSe, nie mogę być non stop na dogo, wolałabym żebyśmy się kontaktowały telefonicznie (mój tel 889 174 935). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 ciekawe jak Lilka się czuje w hoteliku, czy czując się bezpieczniej otwarła się troszkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Witaj Liluniu cały czas jestem z Tobą i Wami dziewczynki, ale mam problem z Dogo i nie zawsze mogę pisac. Bardzo się cieszę, że Lilunia już bezpieczna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Wreszcie udało mi się doczytać wątek. Malutka trafi w dobre ręce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 [video=youtube;OaYIbNg04xY]http://www.youtube.com/watch?v=OaYIbNg04xY[/video] Filmik jeszcze z pierwszego dnia po przyjeździe. Jak dotąd udało jej się załapać, że należy załatwiać się na spacerku. No i spać na mięciutkim posłanku. Ani tego, ani tego wcześniej nie wiedziała. Najwyraźniej ani chwili nie spędziła w domu :-( Grażyna wytrwale mościła ją na miękkich podusiach, a ona i tak kładła się na podłodze. I tak w koło, aż osiągnęła sukces wychowawczy i Lila śpi na posłanku. Została odrobaczona (miała po tym paskudną sraczkę). Nie ma za bardzo apetytu, chociaż chudziutka jest. Najlepiej czuje się w towarzystwie Maciejki, psa, z którym przyjechała. Wszystkiego się od nieo uczy i bardzo go pilnuje. Już nie ma takiej tragedii przy wychodzeniu i wchodzeniu do domu jak była na początku. Niedługo pewnie będzie sama do Grażyny przychodziła :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Sliczna jest i chyba spokojniutka , smutno się czyta jże nie wiedziała co to podusie :( hmmm ... a moja córka na skrzyżowaniu ulic w pobliżu działek namierzyła dzisiaj sukę z małymi chyba bo cycuchy ma wielkie , chudziutką jak szkielecik , zawiozła jej jedzenie , sunia pochłonęła w momencie ... jutro podjedziemy tam razem i popatrzymy i wypytamy co i jak jak będzie kogo ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lolalola Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 czesc Liluniu!!!oj bidunia nie wiedziec co to podusie:(wkrotce sie tego wszystkiego nauczysz.. Spokojna,sliczna sunieczka...humorek pewnie wkrotce tez nadejdzie! Lilk_a to trzeba pewnie bedzie nastepna psine ratowac,skoro chudzinka z dziecmi to pewnie skazana sama na siebie:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Na tym filmiku widać to, o czym pisałam - Lilka niby się chowa, niby ucieka, ale jednak jest ciekawska, rozgląda się, interesuje otoczeniem. Będzie dobrze :) A kiedy przeprowadzka małej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 heh no to ja mam dla was złe wieści ;)..... u mnie psy nie wiem jakim sposobem ale w tempie expresowym łapia do czego słuzy łóżko :evil_lol: , pare innych "złych" nawyków niestety też ;) , mam nadzieje ze Lilka szybko sie odnajdzie w moim stadku ,one są przyjaźnie nastawione do pojawiających sie zwierząt i starają sie nie być absorbujące na siłe noooo....poza kotem Stefanem ,ktory na siłe chce rozkochac w sobie każde psa jaki pojawia sie na horyzoncie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Fajnie że malutka trafi do takiego stadka :) Szybko się oswoi i zobaczy jak może być miło w życiu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 jejciu - bidulka, taka zestresowana, ale najważniejsze, że ciekawa otoczenia, że jest otwarta na nowe rzeczy. przynajmniej wiadomo, że mimo strachu - chce poznać świat i domyślam się, że szybko się na niego otworzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted June 4, 2010 Share Posted June 4, 2010 A do azylu trafiły wczoraj dwie takie Lilki (a właściwie Lilka i Lilek ;) ), tylko z trochę jaśniejszymi łatkami... Ale są o wiele bardziej ufne, więc szybko znajdą domy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Kiedy LILKA jedzie do DT? Już mija tydzienw hotelu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Fela ma mój telefon , wiem że dzisiaj miala ogarniać sunie i jej maluchy , myśle ze pewnie dzisiaj albo jutro Lila zjawi sie u mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Mam nadzieję że teraz wszystko juz ułoży się dobrze i u Omenka i u Liluni, a ty NiJaSe nie będzisz się już zamartwiać i denerwować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 heh Plicha ja to sobie zawsze wynajde coś czym się będe marwić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Nawet nie próbuj :mad: Juz się wystarczająco namartwiłaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NiJaSe Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 ale teraz to mi tej małej Lilki co tak jak i Omen o życie walczy szkoda :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.