Jump to content
Dogomania

Agdanek


Bjuta

Recommended Posts

To się już z dzisiejszym dniem nie szarpmy, bo za głęboko w noc byśmy weszły z powrotem. No to nic, to skupmy się na tej możliwości piątkowej. Potrzebujemy kogoś, kto o 17 dostarczy wykąpanego Agdana panu Tomkowi pod Bank Śląski w Katowicach (ul. Sokolska). To chyba nie będzie trudne. I potrzebujemy wsparcia z niebios, żeby Kikou udało się wyremontować auto, żeby mogła w piątek wieczorem odebrać Agdana od pana Tomka z Wrocławia.
Niestety ja tego dnia wypadam z jakikolwiek przedsięwzięć logistycznych, bo siedzę na egz. wstępnych od 25 - 3 lipca nonstop (weekendy też) i nie mam żadnej szansy się wyrwać nawet na 5 minut...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='daśka']Kobietki jakie są strony dla kotów,koleżanka właśnie dzwoniła ,że ma rasową perską kotkę do oddania....zabrała ją ponieważ miała być do uśpienia.....muszę ją przetransportować z Sosnowca do Gdańska,wysterylizować i hop po domek[/QUOTE]
Miau, czy coś w tym stylu... Szukamy transportu na tej trasie Śląsk - (i nie pamiętam, coś nad morzem) dla Dziadzia - może się da połączyć?

Link to comment
Share on other sites

czy ktoś wie jaka firma kurierska przewozi żywe zwierzęta....mam dom dla kotki,ale dhl,upc,pocztex itd nie przewożą żywych zwierząt ,oprócz pocztexu...oni wożą,ale tylko w obrębie jednego miasta..........potrzebny transport Sonowiec Gdańsk....kotek bedzie zapakowany w specjalny transporter i za wszystko zapłacę!!!!!!!!!!
znacie jakieś firmy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Avilia']W razie co,służę dużą wanną do wykąpania Agdanka,gdyby nie było go gdzie wykąpać.Ode mnie do Katowic na Sokolską jest 18km.[/QUOTE]

To by bylo swietnie bo w czasie lata nie idzie wiezc smierdzacego psa w samochodzie .Jadac droga szybiego ruchu 130km na godzine raczej nie mozna otwierac okien.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ingrid44']To by bylo swietnie bo w czasie lata nie idzie wiezc smierdzacego psa w samochodzie .Jadac droga szybiego ruchu 130km na godzine raczej nie mozna otwierac okien.[/QUOTE]

ja wczoraj wiozłam z jeleniej góry do niemiec dużego, wilkowatego piesia, który nie był kąpany od lat, straszliwie sie lenił, nie czesany od lat, miał na sobie wszystkie smrody świata.... auto jest rzeczywiście w stanie masakrycznym, nie do użytku... boje sie do niego zajrzeć bo nie wiem od czego zacząć w ogóle...
właśnie chciałam uprzedzić żeby Dziewczyny zatroszczyły sie o to u Agdanka
bo samochód Pana Tomka taki czyściutki, wymuskany jakby przeżył coś takiego jak ja wczoraj to chyba by zawału dostał...
...tylko z drugiej strony akurat zabrzańskie psiaki mają chyba najlepszą opiekę ze wszystkich schronisk w polsce,
więc bez uprzedzania na pewno by o to zadbano... ;)

Link to comment
Share on other sites

hihi nie trzeba sugerować ja osobiście odbierałam z Zabrza moją przyjaciółke Daśkę....i dopiero teraz po ponad 2 miesiącach samód zaczął pachnieć:-)
ale co tam warto było,ale doskonale rozumię P.Tomka brata Ingrid44.Schroniskowe psiaki nie pachną stokrociami;-)

Link to comment
Share on other sites

Sympatyczny pan Tomek zabierał ode mnie Kapsliczka.Wprawdzie nie było to jeszcze lato i piesek mały, ale myślę, że nie było potrzebne żadne wietrzenie.U mnie został trzykrotnie wykąpany.Kapslik faktycznie śmierdział, jak zabierałam go ze schroniska w Zabrzu i w taksówce cały czas były okna otwarte, ale dało się wytrzymać.Na dodatek słodziak puszczał bąki. Pan taksówkarz został uprzedzony i był trzecim, z kolei, na postoju, jaki się zgodził jechać :evil_lol:Zresztą, nauczona doświadczeniem, spodziewałam się czegoś gorszego.Agdanek jest większy...to i smrodek razy ileś, wiadomo.

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy bardzo!!!
Jeśli skorzystamy z pomocy pana Tomka, to Agdan wyląduje we Wrocławiu w piątek ok 19.00
Ale jeszcze mamy w zanadrzu ewentualną niespodziankę transportową...

A propos... Czy ktoś z deklarujących jednorazówki ma może konto w mbanku...? Jakieś wsparcie na benzynę byłoby nie do pogardzenia przed jutrzejszym porankiem. ;)

Link to comment
Share on other sites

Jakis czas temu Tomek wiozl 4 szczeniaki z mama z Katowic do Wroclawia. Pomimo moich usilnych prosb na watku i PW zeby szczeniorki byly w plastikowym pojemniku a mama w kontenerku, Tomek otrzymal szczeniorki w wiklinowym koszyku (poprzyklejne do siebie wlasnymi odchodami) a mame bez kontenerka. Osoba ktora oddawla psiaki zapewnila go ze wszystko bedzie OK bo polozyla podklady na siedzenia. Podklady przemokly po pol godzine. Psiaki wymiotowaly , sikaly i waliky kupy cala droge. Tomek musial jechac z otwartymi oknami po drodze szybkiego ruchu. Wyobrazcie sobie jaki to halas i jaki wiatr.
Jak dojechal do Wroclawia to byl chory. Garnitur odrazu oddal do czyszczenia a auto pojechalo do calkowitego ,specjalnego profesjonalnego czyszczenia.
Mnie sie oczywiscie dostalo i Tomek powiedzial ze koniec z wozeniem pieskow. Wiedzialam jednak ze nie odmowi jak psiak bedzie od znajomych osob i bedzie czysty.

To tak dla wyjasnienia dlaczego Tomek chce zeby psiaki byly czyste.

Link to comment
Share on other sites

mam również allegro tego psiaka
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/186951-WIRGILIUSZ-największy-pies-w-schronisku!-OTOZ-Animals-Schronisko-Gdynia[/URL]
i brak słów zerknijcie proszę i wyprostujcie Cioteczkę....ja mam odwołać ofertę w allegro masakra jakaś

Link to comment
Share on other sites

Zdarzało mi się nieraz odwołać ofertę w allegro. Mimo, że stoi jak wół - przed licytacją proszę o kontakt - ludzie czasem klikają. Potem mówią, że dziecko zalicytowało, albo coś w tym stylu. Ja już do nich nie dzwonię - jeśli sami nie nawiązali kontaktu - to spokojnie odwołuję ofertę z powodu braku kontaktu i już.

Ingrid - bardzo mi przykro z powodu takiego potraktowania Tomka... Ja w sumie tak uparcie dążę do innego sposobu przewiezienia Agdana, że on jest duży. Po podróży z Gasparem wydaje mi się, że do dużych psów muszą byc 2 osoby w aucie. (Co prawda Gaspar jest wyjątkowy).

Link to comment
Share on other sites

Tomek nawet wiozl wielkiego onka , tez troche smierdzial ale to bylo w zimie i mial okna troche otwarte. Tez nie byl tym zachwycony ale onek byl bardzo grzeczny i spal sobie cala droge na tylnym siedzeniu wiec Tomek nie krzyczal mocno :)


daska, nie denerwuj sie, szkoda zdrowia. Na Dogo spotkasz rozne osoby, niektore zupelnie nieodpowiedzialne, niektore klotliwe , zadziorne itd. Tak samo jak w normalnym swiecie. Po jakims czasie poznasz kto jast kto i niektore osoby trzeba poprostu unikac .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...