kakadu Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 mam nadzieje, ze mi maz nie zabierze samochodu i bede mogla w niedziele przyjechac przed poludniem... Quote
Kociabanda2 Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 szykuj się na pewno na następny weekend (6-7.11. - filmiki) i bierz pod uwagę, że może trza będzie podjechać po mnie pod OBI :) Quote
kakadu Posted October 29, 2010 Author Posted October 29, 2010 ok, do obi jakos trafie, a jak sie zaladujesz na poklad to juz poleci ;) Quote
kakadu Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 bylam z wtorkiem na spacerku - pogoda znow laskawa - cudne slonce i cieplutko; wtorek rzucil sie troche na piatka, bo poszli razem do lasu; piatek juz ostatni raz bo pojechal do domku :loveu:; ale to tylko przez chwilke bylo nieprzyjemnie, chlopaki potem spacerowali grzecznie; wtorek jest juz kwadratowy :roll: nie wiem czy on wyjada swoim wspolokatorom czy co? calkiem stracil linie, ma dupsko jak szafa...; jak tak dalej pojdzie to te zdjecia do ogloszen bedzie trzeba robic na nowo :( Quote
Isabel Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 Może faktycznie wyjada swoim współlokatorom :roll: Może taki apetyt to z nudów i ze stresu? Quote
kakadu Posted November 1, 2010 Author Posted November 1, 2010 no i psy po kastracji musza uwazac na linie; a raczej ich opiekunowie musza uwazac; a przeciez wtorek nikogo nie ma..., to kto ma o niego dbac...? :-( Quote
Kociabanda2 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 fatalnie, że on tak linię stracił :/ Dopóki jednak siedzi w schronie ciężko będzie coś z tym zrobić :( a tak na marginesie... czym więcej bywam tam w Józefowie tym bardziej jestem przerażona tym co się tam dzieje :( Kakadu, czy oni tam w ogóle kastrują zwierzaki? Z tego co się zorientowaliśmy to niekastrowane psy i niesterylizowane suki siedzą razem w boksach :( Przynajmniej są takie przypadki. Obok kociarni jest niepoliczalna liczba szczeniaków :( Boszzzze jak one lgną do człowieka... :( Kogokolwiek nie zabrać na spacer wszyscy mają sraczkę (karmią ich taką rzadką zupą) :( Część zwierzaków ewidentnie chora (zaglucona), a wet to bagatelizuje. Widziałam też jak 4 psy zamknięte w jednym boksie walczyły o miskę... :( Kurde, przeraża mnie to wszystko :( :( :( :( No i jeszcze stan tych boksów... Osobiście byłyśmy świadkami jak pies przelazł do boksu obok przez osłoniętą tylko deską dziurą w siatce... Taki dość zadziorny psiak wpakował się do boksu z dwoma bullowatymi (całe szczęście łagodnymi) i po chwili zrobiła się mała zadyma. Dobrze, że byłyśmy obok i z pomocą zawołanego pracownika zabezpieczyło się nieco lepiej tą dziurę... ciekawa tylko na jak długo :/ Swoją drogą to ci pracownicy robią wrażenie nie całkiem trzeźwych :/ kurde, cieszę się, że nie wpakowałam tam Ciapka. Z dwojga złego lepsza ulica... Dla Wtorka musi się znaleźć w końcu jakiś dobry domek! No MUSI! Quote
kakadu Posted November 2, 2010 Author Posted November 2, 2010 nic nie mow, mnie w niedziele dziabnal przez poluzowana deske pies; z tego kojca przy furtce do boksow w kotrych siedzi wtorek... marta - wolontariuszka juz mowila, zeby to naprawic, ale jakos sie nie udalo; ja to pryszcz - nie bede robila afery, sma sie pchalam to mam 3 dziury w nodze na wlasne zyczenie, ale nie daj boze jak dziabnie kogos odwiedzajacego to moze byc problem; te zupe widzialam - nawet piatek sie do niej nie mogl przekonc; a sraczka to juz norma; ale moze inaczej sie nie da...? Quote
Kociabanda2 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 No właśnie widziałam na wątku Piątka, że Ty też masz łydkę pokąsaną. Mi też jeszcze krwiak i strup z łydki nie zeszły, ale mnie to tak urządził psiak z poza boksów. Nakręcił się chyba na sunię, którą prowadziłam :roll: Strasznie był wkurzony kurdupelek. Dobrze, że miałam długie i dość grube jeansy. Gdyby mi tak pokąsał gołą łydkę to byłoby kiepsko :/ Krwiaka mam na całej długości ścięgna achillesa. Quote
Kociabanda2 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Ogólnie rzecz biorąc bardzo nie podoba mi się to jak to wszystko w tym schronisku wygląda... Nie wydaje mi się, by psy tam były bezpieczne :( Zresztą ja sama nie czuję się tam bezpiecznie jak muszę przemaszerować przez środek schronu z psem na smyczy, na którego głosuje 20-30 psów biegających luzem... Quote
koosiek Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 O Józefowie niestety już od dawna wiadomo, że nie wszystko jest tak, jak powinno :( Quote
Madzialen Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Niestety... Ja byłam, jestem i chyba będę tym wszystkim przerażona. Quote
Awit Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Straszne rzeczy tam się dzieją. To gminne schronisko? Nie można nigdzie napisać, zgłosić???? Quote
Kociabanda2 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 z tego co wiem fundacyjne. Przynajmniej na ngo widnieje jako fundacja: [url]http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=93682[/url] Quote
kakadu Posted November 7, 2010 Author Posted November 7, 2010 kociabanda nakrecila dzis film pelnometrazowy o wtorku; mam nadzieje, ze tu wstawi jak tylko wszystko zmontuje ;) podobno po wtorka miala wczoraj juz przyjechac jakas pani, ale jej sie rozchorowal kot i nie mogla; mam nadzieje, ze jak tylko niebezpieczenstwo z kotem zostanie zazegnane pani przyjedzie i wezmie naszego bruneta, bo on tak strasznie potrzebuje ruchu; dzis pobiegal z nim syn mojej sasiadki, ale co to jest dla tekiego byczka pobiegac raz na tydzien... Quote
Isabel Posted November 7, 2010 Posted November 7, 2010 Oby pani przyjechała, oby Wtorek się spodobał :thumbs: Quote
Kociabanda2 Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [quote name='kakadu']kociabanda nakrecila dzis film pelnometrazowy o wtorku; mam nadzieje, ze tu wstawi jak tylko wszystko zmontuje ;) [/QUOTE] nakręciłam kilka krótkich filmików-bardziej zajawek :eviltong: do wstawienia w ogłoszenia dla niego. Wstawiłam już je na youtube i wysłałam Ci linki. Quote
Kociabanda2 Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 [video=youtube;5rGctUc31FM]http://www.youtube.com/watch?v=5rGctUc31FM[/video] [video=youtube;Po0L_2GXPTc]http://www.youtube.com/watch?v=Po0L_2GXPTc[/video] [video=youtube;ern1LX4ctxw]http://www.youtube.com/watch?v=ern1LX4ctxw[/video] [video=youtube;i3x6Cn6lGKg]http://www.youtube.com/watch?v=i3x6Cn6lGKg[/video] [video=youtube;b9sboaHlZhY]http://www.youtube.com/watch?v=b9sboaHlZhY[/video] Quote
Kociabanda2 Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 a to Bona - koleżnaka Wtorka z boksu: [video=youtube;DzahrL0TTxc]http://www.youtube.com/watch?v=DzahrL0TTxc[/video] Strasznie spokojna i smutna suńka :( Quote
Isabel Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 Wtorek bardzo ładnie się zaprezentował, taki radosny z niego pies, i wcale nie jest za gruby, raczej masywny :) Bona też śliczna, ale w porównaniu z Wtorkiem, faktycznie bardzo smutna :( Quote
Awit Posted November 8, 2010 Posted November 8, 2010 To Wtorek czeka na domek:-) A Bona śliczna, i widać, że prawdziwa wierna suńka.... Taka spokojna, cierpliwa, szlachetna... Quote
kakadu Posted November 9, 2010 Author Posted November 9, 2010 ale jaja, dopiero na filmie widze, jak mnie moj sznaucer wytresowal przez te wszystkie lata jesli chodzi o trzymanie smyczy :evil_lol: kiedy jeszcze kolka chodziala na smyczy, takiej zwyklej - nieautomatycznej to musialam bardzo uwazac, zeby jej sie ta smycz nie "polozyla" na plecach, ani o nie nie otarla; kola tego strasznie nie lubila i jakos tak uginala calym cialem po jakimkolwiek kontakcie ze smycza, jakby stukilowy ciezar przygniatal ja do ziemi (potem behawiorystka powiedziala mi, ze mala jest nadwrazliwa na dotyk) uznalam, ze to dla niej koszmarny dyskomfort i nauczylam tak trzymac sznurek, zeby nigdy nie mial kontaktu z psimi plecami; stad to trzymanie wysoko rak, zeby sie czasem smyczka nie otarla o psa i szybkie wybieranie wiszacego nadmiaru; matko - tyle lat, a ja ciagle "rece do gory" :crazyeye: nawiasem mowiac ta smycz na filmie to ta stara smycz koli ;) Quote
Kociabanda2 Posted November 9, 2010 Posted November 9, 2010 Cioteczki z Wawy i okolic - zajrzyjcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/196069-Lotus-m%C5%82ody-psiak-%C5%9Bredniej-wielko%C5%9Bci-PILNIE-szuka-w%C5%82a%C5%9Bcicieli-lub-nowego-domu!-W-wa?p=15694389#post15694389[/url] Lotusowi zgubił się domek :( Quote
kakadu Posted November 10, 2010 Author Posted November 10, 2010 a ja mam dobre wiesci :multi: dzis po poludniu dowiedzialam sie od doroty, ze [SIZE=5][B][COLOR=Red]wtorek wczoraj pojechal do domu[/COLOR][/B][/SIZE][SIZE=5][COLOR=Red][B]!!![/B][/COLOR][/SIZE] :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: wzieli go jacys panstwo od kota i byc moze od tego chorego kota o ktorym pisalam wczesniej; wtoreczku - bedzie nam ciebie brakowalo, ale cieszymy sie twoim szczesciem i zyczymy ci samych dobrych chwil w nowym domku; watpie, zebysmy otrzymali jakies zdjecia z nowego domu, ale kto wie..... gdyby cos sie pojawilo - na pewno tu zamieszcze; dziekuje wszystkim za obecnosc na watku, za pomysly, za pomoc, za dobre mysli, za nadzieje; bez was byloby bardzo ciezko... jednak lepiej bym sie czula wiedzac gdzie mieszka wtorek... musze sie wam przyznac, ze teraz sie martwie o niego...:roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.