ayshe Posted May 9, 2007 Author Posted May 9, 2007 [quote name='Ewa-Jo']O to Timonek na jeziora się wybiera w kapoczku??:diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::lol::lol::lol:[/quote]hehehehe no bo jak tak lapkami macha to se zakwasow narobi:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: .....dooobra koniec glooopafffki ...fryc stoi nade mna ...paaaa spadam na cwiczak:placz:
Lara Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']Lara - fajnie ze jestes - bo chcialam sie zapytac cie o kapoki[/quote] pytaj :p ja niby jestem ale na tym watku to ja nie nadazam czytac wiec jakby jakies pytania do mnie to na pw bo inaczej nie znajde :lol: kapoki mam, albo jesli nie mam to moge miec.
ayshe Posted May 9, 2007 Author Posted May 9, 2007 nie nadazasz czytac?nadrabiaj....:cool3: :evil_lol: ...my ledwo pare poscikow a ta juz nie nadaza....:roll: :diabloti:
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='ayshe']:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: a co synus zeby sie nie zsapal w wodzie?za lodka go ciagnieta cyz co?:cool3: :evil_lol:[/quote] [quote name='Ewa-Jo']O to Timonek na jeziora się wybiera w kapoczku??:diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::lol::lol::lol:[/quote] [quote name='ayshe']hehehehe no bo jak tak lapkami macha to se zakwasow narobi:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: .....dooobra koniec glooopafffki ...fryc stoi nade mna ...paaaa spadam na cwiczak:placz:[/quote] rraaaannnyyyy przy was to nic sie zapytac nie mozna :mad: :evil_lol:
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [B][quote name='Lara']pytaj :p ja niby jestem ale na tym watku to ja nie nadazam czytac wiec jakby jakies pytania do mnie to na pw bo inaczej nie znajde :lol: kapoki mam, albo jesli nie mam to moge miec.[/quote][/B] [B]bo chcialam spytac czy za taki kapok mozna psa podniesc tzn chwycic za kapok i wciagnac psa z wody na lodke. :cool1:[/B] Lara - wyboldowalam dla ciebie [B];)[/B]
shida Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 tylko do tego to wystarcza ci zwykle szelki parciane a nie kapoczek ;)
Ewa-Jo Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 Dzisiaj mieliśmy mokre ale fajne zajęcia grupy emeryckiej . Wprawdzie polowa emerytów wolala suchy domek od mokrego pola ,ale widok Beatki szkolącej haskiego ,ktory starał sie ją skonsumować :multi: był boski.Mina panienki rodzynka przy tym szkoleniu tez była boska.szkoda ,ze rodzynek sie na to nie załapał moze by coś wreszcie do niego dotarło.
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 no ma uchwyty ale szelki tez maja uchyty a raczej owczarka ciezka podniesc za nie do gory :evil_lol:
Ewa-Jo Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='shida']tylko do tego to wystarcza ci zwykle szelki parciane a nie kapoczek ;)[/quote] No ale w wodzie przeca bliżniaczek Josha może być narazony na napad rybek lub kijanek więc musi być zabezpieczony przed utonięciem.:evil_lol::evil_lol:
Ewa-Jo Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']rraaaannnyyyy przy was to nic sie zapytac nie mozna :mad: :evil_lol:[/quote] alez mozna ,mozna -ale pośmiac siem tez mozna:multi:. Pamiętaj kto pyta nie błądzi.:diabloti::diabloti:
Szira/Gosia Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']no ma uchwyty ale szelki tez maja uchyty a raczej owczarka ciezka podniesc za nie do gory :evil_lol:[/QUOTE] Nie ma problemu z tym podnoszeniem:lol: zresztą nie Ty podnosisz a twój mąż:lol: ja bez problemu za nasze IPOwskie szelki Boksera prawie 40 kg podniosłam:razz:
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Ewa-Jo']No ale w wodzie przeca bliżniaczek Josha może być narazony na napad rybek lub kijanek więc musi być zabezpieczony przed utonięciem.:evil_lol::evil_lol:[/quote] ni enabijac sie babole :mad: chodzi o to by mu zalozyc w czasie gdy trafi sie rejs w zlych warunkach :roll: raz tak nam sie zdarzylo w zeszlym roku. nagle sie zerwal straszny wicher i ulewa, bylismy na srodku jeziora i w tej sytuacji trzeba bylo juz plynac dalej. tak wialo ze plynelismy strasznie przechyleni na jedna burte. musialam trzymac zagle i psa bo sie zsuwal z pokladu :shake:
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Szira/Gosia']Nie ma problemu z tym podnoszeniem:lol: zresztą nie Ty podnosisz a twój mąż:lol: ja bez problemu za nasze IPOwskie szelki Boksera prawie 40 kg podniosłam:razz:[/quote] :crazyeye:
Szira/Gosia Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']:crazyeye:[/QUOTE] Co się dziwisz:lol: 40 kg to nie jest dużo:lol: a kawał baby ze mnie jest:razz: zresztą to jest kwestia odpowiedniego uchwycenia:lol: zresztą pies nie zachowywał się jak kłoda i łatwo mi się go podniosło:lol: nie to co Szira 32 kg to nie dużo a jak ją podnoszę to mam wrażenie że waży ze 100
Justyna&Chilli Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']ni enabijac sie babole :mad: chodzi o to by mu zalozyc w czasie gdy trafi sie rejs w zlych warunkach :roll: raz tak nam sie zdarzylo w zeszlym roku. nagle sie zerwal straszny wicher i ulewa, bylismy na srodku jeziora i w tej sytuacji trzeba bylo juz plynac dalej. tak wialo ze plynelismy strasznie przechyleni na jedna burte. musialam trzymac zagle i psa bo sie zsuwal z pokladu :shake:[/quote] Eddii Juki spędziła z nami dwa sezony na Mazurach. Zawsze na pokładzie zakładaliśmy jej parciane szelki i wiązaliśmy do masztu lub relingów na taką długość aby nie było możliwości wypadnięcia za burtę. My przeważnie pływaliśmy we dwójkę więc musiało to być tak żeby właśnie nie było sytuacji łapania jednocześnie żagli i psa. Sprawdziło się to super, Juki zwykle lokowała się w kole ratunkowym które jest wiązane do sówklapy i spała w najlepsze. Jak sie zaczynały mocniejsze przechyły to tylko łeb podnosiła z tym swoim wyluzowanym spojrzeniem " eee kurna czemu tak buja". Luzem po pokładzie to chodziła tylko przy kompletnej flaucie. Aha oczywiście testowaliśmy wyciąganie na pokład z wody w takich szelkach, nie było problemu żadnego ale warto to sobie spróbbować przy spokojnych warunkach żeby w razie awarii sprawnie poszło :evil_lol:
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 wiesz co takie przywiazanie to za bezpieczne nie jest. a jak sie zaglowka przewroci :shake: my tez we dwojke plywamy :lol: jakos nie umiem sobie wyobrazic podniesienia onka za szelki :roll:
Justyna&Chilli Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']wiesz co takie przywiazanie to za bezpieczne nie jest. a jak sie zaglowka przewroci :shake: my tez we dwojke plywamy :lol: jakos nie umiem sobie wyobrazic podniesienia onka za szelki :roll:[/quote] No nie wiem czym wy pływacie, my śmigamy starą dobrą Venuską a tą krowe wywrócić to się trzeba no na prawdę baaaardzo postarać:lol: . W skrajnie trudnych warunkach to Juki i tak siedziała w kabinie więc w przypadku ewentualnj wywrotki też sama by się nie wydostała. Mi się to jednak wydaje bezpieczniejsze niż pies luzem na pokładzie, pływasz to wiesz że czasem trzeba baaaardzo prędziutko szmaty zrzucić czy refować więc łapanie w tym samym czasie psa to już faktycznie się robi niefajnie. Chilli będzie w tym roku miała swój pierwszy sezon na wodzie :cool3:
Justyna&Chilli Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Eddiii']wiesz co takie przywiazanie to za bezpieczne nie jest. a jak sie zaglowka przewroci :shake: my tez we dwojke plywamy :lol: jakos nie umiem sobie wyobrazic podniesienia onka za szelki :roll:[/quote] A co do podniesienia onka za szelki - jakoś za dwa tygodnie będę miała możliwoś to przetestować to dam Ci znać :evil_lol: , co prawda Chilli to jeszcze mały szczyl no ale w końcu onek :eviltong:
ayshe Posted May 9, 2007 Author Posted May 9, 2007 jeszszu wrocilam-przezylam:cool1: .widzem ze tu opowiesci zeglarskie odchodzom:cool3: .
Justyna&Chilli Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='ayshe']jeszszu wrocilam-przezylam:cool1: .widzem ze tu opowiesci zeglarskie odchodzom:cool3: .[/quote] A tak kochana bo sezon siem zaczął, nie ma żartów :p
ayshe Posted May 9, 2007 Author Posted May 9, 2007 tiaaaa.no oki.:roll: . ja chcem napisac jeszcze raz ze wzgledu na pytania na pw-[B]odpuszczamy zawody obi w warszawie.:p [/B].swieto panskie:roll: :evil_lol: .
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 [quote name='Justyna&Chilli']No nie wiem czym wy pływacie, my śmigamy starą dobrą Venuską a tą krowe wywrócić to się trzeba no na prawdę baaaardzo postarać:lol: . W skrajnie trudnych warunkach to Juki i tak siedziała w kabinie więc w przypadku ewentualnj wywrotki też sama by się nie wydostała. Mi się to jednak wydaje bezpieczniejsze niż pies luzem na pokładzie, pływasz to wiesz że czasem trzeba baaaardzo prędziutko szmaty zrzucić czy refować więc łapanie w tym samym czasie psa to już faktycznie się robi niefajnie. Chilli będzie w tym roku miała swój pierwszy sezon na wodzie :cool3:[/quote] my plywamy twisterem. ciekawa jestem jak sie wam bedzie plywac z ruchilwa chilli :lol: i dzieckiem :roll: moze sie gdzies spotkamy :p Timon w zeszlym roku mial swoj pierwszy sezon. fajnie bylo. zwlaszcza jak chcial wysiasc nim porzadnie dobilismy do brzegu. raz sie zdziwil bo wyskoczyl i poplynal do brzegu a nas zwialo i nie dobilismy :evil_lol: rzucilismy kotwice by stanac i na niego poczekac. a on zlapal line od kotwicy (plywajaca) i plynal ile sil w strone lodki :evil_lol:
ayshe Posted May 9, 2007 Author Posted May 9, 2007 boszsz biedny synus:cool3: :evil_lol: ....po takich traumatycznych przezyciach to ja siem nie dziwie juz niczemu:evil_lol: ...a z chilli to faaaaajnie bedzie...ubaw po pachy:razz: :evil_lol: .
Eddiii Posted May 9, 2007 Posted May 9, 2007 taaa tez mysle ze sie ubawia :evil_lol: napewno sie grzecznie polozy i bedzie lezec :cool3: :evil_lol:
Recommended Posts