dorplant Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 dzieki za gratulacje :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
monisieczka Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 [quote name='Eddiii'] jakich stresow :evil_lol: czy ja wygladalam na zestresowana :evil_lol: fajnie Monika ze przyjechalas :p[/quote] aaaabsoooolutttnieeee !!!! tylko jakoś kolory twarzy ci się dziwnie zmieniały na buraczkowaty ale pewnie to z zimna:diabloti::cool3:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 [quote name='amakor']Sylwia411 - dokładnie o to mi chodziło. Nie należy tylko mieszać relacji. Sama piszesz, ze na treningach Twoje relacje z trenerem [B]się nie zmieniły, [/B]po treningu to już zupełnie inna inszość. Na ćwiczaku jest trener-zawodnik a poza przyjaciel-przyjaciel, choć to te same osoby. A jak się domyślam Ayshe dostała po głowie od przyjacioł za to, ze jako trener narzuciła im uczestnictwo w zawodach. Zawodnicy by się przecież jej nie czepiali :diabloti:, lub też ona by sobie z tego nic nie robiła :mad::evil_lol:[/quote]amakor-uchwycilas istote rzeczy. a ja mam dzisiaj kaca od stania pod murem przez kilka godzin i lekko jestem skancerowana emocjonalnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
monisieczka Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 [quote name='ayshe']amakor-uchwycilas istote rzeczy. a ja mam dzisiaj kaca od stania pod murem przez kilka godzin i lekko jestem skancerowana emocjonalnie.[/quote] a mówiłam, żeby zasypac tresserunia liśćmi to byłoby i romantycznie i cieplej i kaca by tresserunio nie miał :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 odezwala sie "kupa"w lisciach:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
lisica Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Wielkie gratulacje dla Dorplant i mamuni i maluszków[IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_2_47.gif[/IMG][IMG]http://smileys.smileycentral.com/cus/e_1_46.gif[/IMG] Link to comment Share on other sites More sharing options...
arrakis Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Gratulacje:sweetCyb::tort::BIG:.Kurcze , coś nam się ostatnio tu porodówka zrobiła:lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 [B][COLOR=red]monisieczka-ja jednak dizsiaj nie jestem psychicznie w stanie poprowadzic ci zajec.przepraszam.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000]:-?[/COLOR][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szira/Gosia Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Tresser a jutro mamy po Ciebie podjeżdżać???:lol: Trzymaj się jestem pewna że nikt nie miał nic złego na myśli jojcząc, gdzieś musieli wyładować stres i sobie marudzili:lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
lisica Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Gosia Co nie oznacza ze można bezkarnie sobie po kimś jeździć, to taka dygresja. Kwiatki,buzi,piwko,przeprosiny,chwila refleksji i zadumy,bo nie każdy jest zdolny do otrzepania z siebie błota. Czasami trzeba starać się wejść w psychikę,odczucia i uczucia drugiego człowieka,wtedy będzie nam wszystkim lepiej się zyło Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 goisu-bardzo ci dizekuje ale mam autobus. na temat inny juz sie wypowiedzialam.i wyjasnilam wszystko na pw. Link to comment Share on other sites More sharing options...
monisieczka Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 [quote name='ayshe'][B][COLOR=red]monisieczka-ja jednak dizsiaj nie jestem psychicznie w stanie poprowadzic ci zajec.przepraszam.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000]:-?[/COLOR][/B][/quote] no tak... a myśmy tak się przygotowały jak nigdy.... i kupę liści bym przyniosła specjalnie dla tresserunia....eeeeehhhhhh szkooooda:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
monisieczka Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 [quote name='ayshe']na temat inny juz sie wypowiedzialam.i wyjasnilam wszystko na pw.[/quote] aaaallleeeeee jaaaa nic nie wiem.....:placz::placz::placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
ara Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Ayshe:loveu:już się nie mogę środy i piątku doszczekać... będziemy pełzać po śladach i robić inne tańce na zwrotach...:evil_lol: poprawa humoru gwarantowana:cool3: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa-Jo Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 [quote name='ayshe']grzybki mowisz?:cool3::diabloti:.a ja zeby odreagowac najpierw zamorduje swoje dizecko za moment ap otem wyjde z psami na dlugi spacer a potem padne wreszcie spac. [B]ara-sroda i piatek 8.30 ok?postarajmy sie dobra?:evil_lol:[/B] inka,baba,josh-wtorek,czwartek 8.30?[/QUOTE] Baba a właściwie Justyna doczekać sie nie moze spotkania z tresserkiem. Wyraznie jej brakuje zajec. Ostatnio sie złości bo Baba w marszu nie chce robic waruj wiec calą droge na pola ćwiczy suke powrzaskujac z lekka. Do zonbaczenia jutro :loveu::loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
dominosx Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 Wielka szkoda , ze macie takie zmarzniete i niezorganizowane wspomnienia z Łodzi.... to takie goscinne miasto , najczęściej . Na drugi raz dajcie znać , to zjawi sie mała reprezentacja łodzian z grzanym piwem :knajpa: lub... herbatą po łódzku... :kaffee_2: [B]Dorplant[/B] , gratulacje serdeczne , będzie się teraz u Ciebie działo :Dog_run: !!!!!!!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorplant Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 dzieki wszystkim za gratulacje :lol: ayshe mam pytanie bo z tego co pamietam masz podobne problemy :evil_lol:,choc jest to tez pytanie do wszystkich macie jakis patent na przegryzania linek ,smyczek i szelek przez psa w ktore jest ubrany ???? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eddiii Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 [quote name='dorplant']dzieki wszystkim za gratulacje :lol: ayshe mam pytanie bo z tego co pamietam masz podobne problemy :evil_lol:,choc jest to tez pytanie do wszystkich macie jakis patent na przegryzania linek ,smyczek i szelek przez psa w ktore jest ubrany ????[/quote] metalowa linka i lancuszek :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimoza Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 Ha ha :lol!: Moim patentem na piłeczkę ze sznurkiem jest wyjęcie sznurka. Smyczy i szelek nie przegryza, tylko łamie karabińczyki i rozrywa na szwach (bo rzuca się do przodu gnojek :mad:). Ayshe pantent na przegryzanie szelek przez Chitę... w niedzielę widziałam, że jest to goźny wojowniczy okrzyk w kierunku winowajczyni :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorplant Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 Edii - mlody musi miec szelki bo sie poddusza ale do uwiazania lancuch jest ok( taki od krowy:diabloti:) tylko gdzie sie to kupuje ??:roll: mimoza -nie wyjmuj sznureczkow z pilek :shake: taki sznurek uratowal Arsie zycie, jak w niedziele zadlawila sie pilka , ja sprawdzam sznurki czy napewno nie wyleza z pilki . Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 16, 2007 Author Share Posted October 16, 2007 dorplant-wybrnieciem z przegryzania jest stalowa linka z amortyzatorem.wybrnienciem z przegryzania szelek:cool3: jest obroza skorzana szerokosc 5cm,bardzo komfortowa.natomiast chita nie jest w staniejuj przegryzc bo ma ja na szyji:diabloti:.podduszanie chity na lancuszku mi zwisalo bo norrrmalnie mam france gdzies-jak jej nie przezkadza to mi tym bardziej:evil_lol:.lancuch poleca ze schweikerta,nie caly krowi tylko to co pod krtania pies ma jest podwojnym z baardzo neutralnymi dla szyji psa lancuszkami tymi drobniejszymi.baardzo mocny.:p Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted October 17, 2007 Author Share Posted October 17, 2007 obowiazkowe filmy na cc zwlaszcza praca na najsciach.:cool3:.jak robic zeby nei jechac na butach a treeser zeby nei stawal sie arogancki:diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
jfn Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 _________________ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa-Jo Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 [quote name='ayshe'] inka,baba,josh-wtorek,czwartek 8.30?[/QUOTE] a oto hehehe czym sie moze skończyć ped do wiedzy emeryta ,idącego na zajecia z drugim emerytem i jej psem [IMG]http://img155.imageshack.us/img155/6637/rusztowanieyp4.jpg[/IMG] nie zdązylam sie nawet przywitac z tresserkiem:placz::placz: kiedy BAba Justyny pędząc za piłką oczywiście rzuconą przez Justyne przywalila mi w lewe kolano od zewnątrz -całym swoim ciężarem + pędem. Niestety muchomorek nie stanął na wysokości zadania i nie zasłonił mnie swoim ciałem:mad::mad: . Tą przedziwną konstrukcje bede nosic przez 6 tygodni:placz::placz::angryy:. I tak udało mi sie wywalczyć stabilizator zamiast gipsu. Na razie ustawiony jest na sztywno po 2 tygodniach ma być podobno zmieniony ewntualnie zakres mozliwosci zginania kolana/ mam cos z pisczela ,zwichniety staw kolanowy i zerwane wiązadła/. I to wszystko za sprawą jednej drobnej bokserki Baby. Zdjęcie autorstwa Monisieczki -pewnie dlatego mam odcięty kawałek głowy:cool3:.Musze przyznać ze poza tym Monisieczka stanęła na wysokości zadania przywiozła mnie do domu ,nalarmiła pomidorową z kluskami zrobioną własnymi ręcami i wyszła z Joshem na Pola Mokotowskie. Niestety szkolenie na jakiś czas diabki wezmą -chyba ze Monisieczka będzie chodzić z ukochanym zięciem :evil_lol::evil_lol::diabloti::diabloti::multi::multi: radości byłoby co niemiara -dla wszystkich:multi::multi: .Kochany tresserku do zobaczenia . JAk dam rade to za pare dni przytelepie się towarzysko choc w tym czymś co mam na nodze /niewygodne jak cholera-najgorzej na schodach/. oczywiście wszystkich serdecznie zapraszamy do odwiedzania nas w domciu bo ja na jakiś czas jestem uziemniona :placz::placz::placz::placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eddiii Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 :shake: szybkiego powrotu nogi do normalnosci - ode moi & blizniaczka :p Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts