Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Aquifere, chodzi o to że cioteczki zajmujące się kotami negocjuja własnie wolontariat. Oczywiscie nie idzie to łatwo, ale maja już urzędników po swojej stronie. Nie mogą dopuścić do tego, żeby teraz stracić to wszystko, co wypracowały miesiacami przez jakąś awanturę, która nic nie da. Wtedy nikt już nie wejdzie tam pomagać.

Jsli mozesz pomóc finansowo, to zadeklaruj kwotę, którą mogłabyś przeznaczyć na nie i czy to bylaby wpłata jednorazow czy deklaracja stała. Zawsze łatwiej o schronienie, jesli pies ma zapewnione utrzymanie. Mam już 3 psy z tego schronu na DT, we wtorek prawdopodobnie trafi kolejny i szczerze martwię się, co bedzie,jak skończy sie karma zamówiona za pieniadze jednej z kocich cioteczek.

Posted

Zdecydowanie. jako stary i nieadopcyjny moze nie przezyć kolejnej wizyty weta. Sunie miałam już brać 3 razy, ale zawsze znalazła się bida w większej potrzebie do wyciągnięcia na juz.

Posted

OKROPNOŚĆ :( Nie mam jak pomóc bo nie mam gdzie zabrać psa, a kasy też nie mam :niewiem: Domyślam się że próba rozdmuchania i nagłośnienia sprawy tego "schroniska" może zakończyć się tym, że nagle duża ilość psów zniknie. Wiem, że już tak bywało w podobnych sytuacjach...

Posted

[quote name='Lidan']OKROPNOŚĆ :( Nie mam jak pomóc bo nie mam gdzie zabrać psa, a kasy też nie mam :niewiem: Domyślam się że próba rozdmuchania i nagłośnienia sprawy tego "schroniska" może zakończyć się tym, że nagle duża ilość psów zniknie. Wiem, że już tak bywało w podobnych sytuacjach...[/QUOTE]


Wystarczy złe spojrzenie i pies znika :(

Tam jest straszna rotacja:(

Posted

Czekamy na wolontariat. Mimo braku checi współpracy kierownictwa firmy i tak wiele zmieniłby. Ważne, zeby były osoby, które zechca stale tam pomagać. Kocie cioteczki stanowią zwartą grupę i nie zostawia żadnego kota w potrzebie. Oby takie osoby znalazły sie również dla psów.
Ja tam zaglądam z doskoku, tylko mam taki głupi charakter, że muszę stanać na głowie, zeby wyciagnąć te, które upatrzę. Mam już trzy u siebie, ale jeszcze kolejne 4 nie dają mi spać. niestety, same checi nie wystarczą. Potrzebne sa pieniadze, ogłoszenia, reklamowanie wątków i pomoc w wyciaganiu kolejnych psów.

Posted

[quote name='Aquifere']szlag mnie zaraz trafi. Dlaczego nic się nie da zrobić? Nie będę szukać wątku na którym to było wyjaśniane, proszę wytłumaczcie mi jak najkrócej dlaczego mamy się godzić na zabijanie psów? może być tylko gorzej?[B] znaczy jak?[/B] Mogę wspomóc psiaki finansowo jeśli uda się znaleźć im jakiś DT, ja niestety nie mogę ich zabrać.[/QUOTE]

Polac benzyna i spalić schron.

Posted

Gorzej, czyli bez mozliwości wpuszczania nas tam. Nie ma tylu osób, zeby za każdym razem wchodzil po psa ktos inny. "Kociary" maja stały, nieoficjalny prawie wolontariat. Nawet pracownicy kieruja do nich chętnych na koty, bo przywykli do kilkuletniej stałej wspólpracy.

Posted

[quote name='jusstyna85']Zbierajmy deklaracje :(

Staruszek o nieznanej płci jest w większej potrzebie niż gładkowłosa sunia[/QUOTE]


Pechowa, zawsze jest jakiś pilniejszy :(

[quote]Nie ma tylu osób, zeby za każdym razem wchodzil po psa ktos inny[/quote]

To jest podstawowy problem.

Posted

Na zachętę, że warto pomagać:
SZYMEK
[URL="http://img17.imageshack.us/i/dsc06539js.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/5859/dsc06539js.jpg[/IMG][/URL]

LULKA
[IMG]http://i40.tinypic.com/8x57v8.jpg[/IMG]

NODI

[URL="http://img168.imageshack.us/i/dsc06672.jpg/"][IMG]http://img168.imageshack.us/img168/9823/dsc06672.jpg[/IMG][/URL]

Razem u mnie
[INDENT][URL="http://img683.imageshack.us/i/dsc06747w.jpg/"][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/9884/dsc06747w.jpg[/IMG][/URL]
[/INDENT]

Posted

Najlepszym przykladem byłaby Zgrozia. Zaglodzone, pół łyse,maleństwo z niesprawna, chora nogą, przeznaczone do uspienia, które teraz jest wesołym, rozbrykanym psiakiem w domu u znajomych naszej p. doktor.

Posted

[quote name='Aquifere']Dużo nie dużo. To tylko raz w miesiącu, a dla nich to sporo. Tylko czy znajdzie się jakiś DT? Ja najwyżej rzucę palenie;)[/QUOTE]

Dziękujemy!:loveu::loveu::multi:
To baardzo duzo dla dziadeczka!

A co dopalenia, wyjdzie na zdrowie:oops::oops:

Posted

[quote name='Aquifere']Dużo nie dużo. To tylko raz w miesiącu, a dla nich to sporo. Tylko czy znajdzie się jakiś DT? Ja najwyżej rzucę palenie;)[/QUOTE]


dziękujemy :) :) :)

Mmay pierwsze 50 zł deklaracji :multi::multi::multi:

Jaaga ma dobrą ręke do adopcji, wyadoptowała mnóstwo beznadziejnych przypadków, w tym też z tego miejsca.Ja wierze,że dom się znajdzie,trzeba tylko go wyciągnąć i dac mu/jej szanse...

Posted

Ile bidy... kurczę...
a w sosnowieckim schronie bylam kiedyś.. mówiłam ze chcę pooglądac psy, nie chciała mnie wpuścic.
Taka chamska była.. skłamalam ze szukam psa dla koleżanki.. wpuściła ale bardzo niechętnie..
Dziś już jest póżno, za parę dni napiszę ile mogę dać..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...