elmira Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Boże, nie będę spała. Dziękuję Danusiu za namiar. Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Aquifere, chodzi o to że cioteczki zajmujące się kotami negocjuja własnie wolontariat. Oczywiscie nie idzie to łatwo, ale maja już urzędników po swojej stronie. Nie mogą dopuścić do tego, żeby teraz stracić to wszystko, co wypracowały miesiacami przez jakąś awanturę, która nic nie da. Wtedy nikt już nie wejdzie tam pomagać. Jsli mozesz pomóc finansowo, to zadeklaruj kwotę, którą mogłabyś przeznaczyć na nie i czy to bylaby wpłata jednorazow czy deklaracja stała. Zawsze łatwiej o schronienie, jesli pies ma zapewnione utrzymanie. Mam już 3 psy z tego schronu na DT, we wtorek prawdopodobnie trafi kolejny i szczerze martwię się, co bedzie,jak skończy sie karma zamówiona za pieniadze jednej z kocich cioteczek. Quote
jusstyna85 Posted May 16, 2010 Author Posted May 16, 2010 Zbierajmy deklaracje :( Staruszek o nieznanej płci jest w większej potrzebie niż gładkowłosa sunia Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Zdecydowanie. jako stary i nieadopcyjny moze nie przezyć kolejnej wizyty weta. Sunie miałam już brać 3 razy, ale zawsze znalazła się bida w większej potrzebie do wyciągnięcia na juz. Quote
Lidan Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 OKROPNOŚĆ :( Nie mam jak pomóc bo nie mam gdzie zabrać psa, a kasy też nie mam :niewiem: Domyślam się że próba rozdmuchania i nagłośnienia sprawy tego "schroniska" może zakończyć się tym, że nagle duża ilość psów zniknie. Wiem, że już tak bywało w podobnych sytuacjach... Quote
jusstyna85 Posted May 16, 2010 Author Posted May 16, 2010 [quote name='Lidan']OKROPNOŚĆ :( Nie mam jak pomóc bo nie mam gdzie zabrać psa, a kasy też nie mam :niewiem: Domyślam się że próba rozdmuchania i nagłośnienia sprawy tego "schroniska" może zakończyć się tym, że nagle duża ilość psów zniknie. Wiem, że już tak bywało w podobnych sytuacjach...[/QUOTE] Wystarczy złe spojrzenie i pies znika :( Tam jest straszna rotacja:( Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Czekamy na wolontariat. Mimo braku checi współpracy kierownictwa firmy i tak wiele zmieniłby. Ważne, zeby były osoby, które zechca stale tam pomagać. Kocie cioteczki stanowią zwartą grupę i nie zostawia żadnego kota w potrzebie. Oby takie osoby znalazły sie również dla psów. Ja tam zaglądam z doskoku, tylko mam taki głupi charakter, że muszę stanać na głowie, zeby wyciagnąć te, które upatrzę. Mam już trzy u siebie, ale jeszcze kolejne 4 nie dają mi spać. niestety, same checi nie wystarczą. Potrzebne sa pieniadze, ogłoszenia, reklamowanie wątków i pomoc w wyciaganiu kolejnych psów. Quote
kurza stopa 39 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 [quote name='Aquifere']szlag mnie zaraz trafi. Dlaczego nic się nie da zrobić? Nie będę szukać wątku na którym to było wyjaśniane, proszę wytłumaczcie mi jak najkrócej dlaczego mamy się godzić na zabijanie psów? może być tylko gorzej?[B] znaczy jak?[/B] Mogę wspomóc psiaki finansowo jeśli uda się znaleźć im jakiś DT, ja niestety nie mogę ich zabrać.[/QUOTE] Polac benzyna i spalić schron. Quote
jusstyna85 Posted May 16, 2010 Author Posted May 16, 2010 bezsilność dobija :( Kto pdoaruje 5 zł miesięcznie dla niego/dla niej ?:( Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Gorzej, czyli bez mozliwości wpuszczania nas tam. Nie ma tylu osób, zeby za każdym razem wchodzil po psa ktos inny. "Kociary" maja stały, nieoficjalny prawie wolontariat. Nawet pracownicy kieruja do nich chętnych na koty, bo przywykli do kilkuletniej stałej wspólpracy. Quote
kurza stopa 39 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 [quote name='danka4u1']Z psami razem ??[/QUOTE] Dlatego na razie ratujemy, to nam tylko pozostaje, jednak bez pomocy z zewnątrz, nie będzie to możliwe. Quote
kurza stopa 39 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 [quote name='jusstyna85']Zbierajmy deklaracje :( Staruszek o nieznanej płci jest w większej potrzebie niż gładkowłosa sunia[/QUOTE] Pechowa, zawsze jest jakiś pilniejszy :( [quote]Nie ma tylu osób, zeby za każdym razem wchodzil po psa ktos inny[/quote] To jest podstawowy problem. Quote
Aquifere Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 nie wiem jak pomóc:/ mogę dać 50 zł deklaracji miesięcznie, chociaż nie wiem z czego, ale spróbuje Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Na zachętę, że warto pomagać: SZYMEK [URL="http://img17.imageshack.us/i/dsc06539js.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/5859/dsc06539js.jpg[/IMG][/URL] LULKA [IMG]http://i40.tinypic.com/8x57v8.jpg[/IMG] NODI [URL="http://img168.imageshack.us/i/dsc06672.jpg/"][IMG]http://img168.imageshack.us/img168/9823/dsc06672.jpg[/IMG][/URL] Razem u mnie [INDENT][URL="http://img683.imageshack.us/i/dsc06747w.jpg/"][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/9884/dsc06747w.jpg[/IMG][/URL] [/INDENT] Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Och, to bardzo dużo. jesteś pewna, że dasz radę? Jesli spróbujesz, to pięknie dziekuję w imieniu staruszka. Quote
kurza stopa 39 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 I jeszcze Gringo który już w DS :) i jeszcze dużo innych! Quote
Jaaga Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Najlepszym przykladem byłaby Zgrozia. Zaglodzone, pół łyse,maleństwo z niesprawna, chora nogą, przeznaczone do uspienia, które teraz jest wesołym, rozbrykanym psiakiem w domu u znajomych naszej p. doktor. Quote
Aquifere Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 Dużo nie dużo. To tylko raz w miesiącu, a dla nich to sporo. Tylko czy znajdzie się jakiś DT? Ja najwyżej rzucę palenie;) Quote
kurza stopa 39 Posted May 16, 2010 Posted May 16, 2010 [quote name='Aquifere']Dużo nie dużo. To tylko raz w miesiącu, a dla nich to sporo. Tylko czy znajdzie się jakiś DT? Ja najwyżej rzucę palenie;)[/QUOTE] Dziękujemy!:loveu::loveu::multi: To baardzo duzo dla dziadeczka! A co dopalenia, wyjdzie na zdrowie:oops::oops: Quote
jusstyna85 Posted May 16, 2010 Author Posted May 16, 2010 [quote name='Aquifere']Dużo nie dużo. To tylko raz w miesiącu, a dla nich to sporo. Tylko czy znajdzie się jakiś DT? Ja najwyżej rzucę palenie;)[/QUOTE] dziękujemy :) :) :) Mmay pierwsze 50 zł deklaracji :multi::multi::multi: Jaaga ma dobrą ręke do adopcji, wyadoptowała mnóstwo beznadziejnych przypadków, w tym też z tego miejsca.Ja wierze,że dom się znajdzie,trzeba tylko go wyciągnąć i dac mu/jej szanse... Quote
Doda_ Posted May 17, 2010 Posted May 17, 2010 Ile bidy... kurczę... a w sosnowieckim schronie bylam kiedyś.. mówiłam ze chcę pooglądac psy, nie chciała mnie wpuścic. Taka chamska była.. skłamalam ze szukam psa dla koleżanki.. wpuściła ale bardzo niechętnie.. Dziś już jest póżno, za parę dni napiszę ile mogę dać.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.