Darianna Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 Mocno trzymam a rudym ogony powiązałam w supełki :) Quote
Onomato-Peja Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Cholerka, wyników jednak jeszcze nie ma... Powinny byc jutro. Raszpla ma podejrzenie babeszjozy... Nie jest krytycznie, w domu jest ospała, jęczy często i ma biegunkę ze śluzem. Czasem kłopoty z oddychaniem/kichanie a miejsce po kleszczu od miesiąca wygląda coraz gorzej. Czerwona gula bez sierści i na tym strupki. Jednak apetyt ma i na dworze zachowuje się prawie, że normalnie... Nie wiem co o tym sądzic. Czekam więc znów do jutra... Quote
Agnes Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 Prawde mowiac miejsce po kleszczu jesli kleszcz siedzial dlugo to moze tak wygladac, a przynajmniej u nas tak jest. Jakis czas temu odpadl taki bydlak, a miejsce paskudnie wygladalo - lyse, strupy, czerwone i wielka gula. Wyniki powinny byc po paru godzinach, dziwne ze tyle czekaja:shake::roll: Kciuki wciaz!! Quote
Onomato-Peja Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Badania nie są robione w tej lecznicy w której pobierali raszpli krew, tylko aż koło schroniska a to kawałek drogi, więc może dlatego, nie wiem. Miały byc dziś. Z tym, że u Rasty zawsze ślad po kleszczu znikał w tydzień-2 a teraz trzyma miesiąc i ropka z niego wypływa własnie takiego strupa obrzydliwego tworząc... Fuj. Quote
*Monia* Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 Może się zrobił 'tylko' stan zapalny i stąd ospałość i jęki. Musi być dobrze ;). Hexa w początkowym stadium babeszji (niedużo pierwotniaków w niej siedziało) nie chciała w ogóle na jedzenie patrzeć a żarłok z niej straszny. Gorączki nie ma? Leki wet jej jakieś dawał? Quote
Onomato-Peja Posted October 1, 2010 Author Posted October 1, 2010 wynik pozytywny, rasta chora... Stadium niegroźne - na razie praktycznie żadnych głównych objawów, ale jednak... Dostała zastrzyk, który ma zabic wszystkie pierwotniaki, jednak jak będzie to się zobaczy na badaniu krwi za tydzień... Cholernie się martwię o tę paskudę ;( Quote
gops Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 jak widac obroze na kleszcze i krople nie zawsze dzialaja ehh trzymamy nadal kciuki zeby bylo tylko lepeij! Quote
Ana04 Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 Będzie dobrze, musi być! Trzymam kciuki :glaszcze: Quote
Onomato-Peja Posted October 1, 2010 Author Posted October 1, 2010 Stwierdziłam, że nie ma się co smucic, no stało się - trzeba walczyc. Macie taką lalunię prosto z okładki mojego zeszytu, zdjęcia wczorajsze dziś niunia po zastrzyku obolała i markotna. [URL="http://javascript%3Cb%3E%3C/b%3E:void%280%29;"] [/URL] Quote
*Monia* Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 Biedne suczydło :-(. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia :kciuki: Quote
NightQueen Posted October 1, 2010 Posted October 1, 2010 [quote name='Onomato-Peja']Stwierdziłam, że nie ma się co smucic, no stało się - trzeba walczyc. Macie taką lalunię prosto z okładki mojego zeszytu, zdjęcia wczorajsze dziś niunia po zastrzyku obolała i markotna. [/QUOTE] a ty ją jeszcze męczysz :mad::evil_lol: z tą kokardką jej do pyska :loveu: trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Quote
Migori Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 Rasta trzymaj sie mała! Trzymaj kciuki i wytrwałości w walce. Quote
Onomato-Peja Posted October 2, 2010 Author Posted October 2, 2010 Po zastrzyku pies miał źle się czuc przez 3 dni, a dziś już nic jej na szczęście nie męczy :) Znów się fajna zrobiła myśka moja :) Mam dobre przeczucia, wyjdzie z tego szybciutko. Oby tylko nie było nawrotów. Quote
*Monia* Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 Dostała taki bolesny zastrzyk? (Imizol) Hexa do Imizolu dostała jeszcze coś przeciwzapalnego albo na obniżenie temp. - Be..., De..., (nie mogę rozczytać), a wieczorem kroplówka żeby wypłukać wszystko. Następnego dnia też kroplówka. Quote
Onomato-Peja Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 [quote name='*Monia*']Dostała taki bolesny zastrzyk? (Imizol) Hexa do Imizolu dostała jeszcze coś przeciwzapalnego albo na obniżenie temp. - Be..., De..., (nie mogę rozczytać), a wieczorem kroplówka żeby wypłukać wszystko. Następnego dnia też kroplówka.[/QUOTE] Nie wiem, cholera nic nie wiem, bo Rasta nie ma nic wpisane w książeczce tylko w komputerze u weta ma wszystko. Ale dostała najpierw jakiś zastrzyk jeszcze kiedy nie było wiadomo, że to babeszja i jak się dowiedzieliśmy to kolejny, który miał zabic wszystkie pierwotniaki do tego tabletki zabijające bakterie i poprawiające tą błonę śluzową w jelitach - Metronidazol Polpharma. ma dostawac 2x pół tabletki przez 3 dni i to by było na tyle. Za jakis tydzień kontrolne badanie krwi i wtedy dowiemy się co dalej. tzn. czy już ok, czy jeszcze trzeba coś zrobic. Ale Raszpla zachowuje się od wczoraj już całkiem normalnie, nic jej nie boli jest żywa i chętna do zabawy, więc myślę, że nie ma się czego bac. [quote name='Pestka']Trzymam kciuki! ;)[/QUOTE] za kciuki dziękujemy wszystkim Quote
*Monia* Posted October 3, 2010 Posted October 3, 2010 [quote name='Onomato-Peja']Nie wiem, cholera nic nie wiem, bo Rasta nie ma nic wpisane w książeczce tylko w komputerze u weta ma wszystko. Ale dostała najpierw jakiś zastrzyk jeszcze kiedy nie było wiadomo, że to babeszja i jak się dowiedzieliśmy to kolejny, który miał zabic wszystkie pierwotniaki do tego tabletki zabijające bakterie i poprawiające tą błonę śluzową w jelitach - Metronidazol Polpharma. ma dostawac 2x pół tabletki przez 3 dni i to by było na tyle. Za jakis tydzień kontrolne badanie krwi i wtedy dowiemy się co dalej. tzn. czy już ok, czy jeszcze trzeba coś zrobic. Ale Raszpla zachowuje się od wczoraj już całkiem normalnie, nic jej nie boli jest żywa i chętna do zabawy, więc myślę, że nie ma się czego bac. [/QUOTE] Możesz jej dać też jogurt naturalny przed tymi tabletami ;). Mi wet wszystko spisał, bo go o to poprosiłam, zdziwił się po co mi to ale wypisał :lol:. No to dobrze dostała, bo Hexa też pierwszy zastrzyk miała jak przyszłam z gorączką i brakiem apatytu a drugi jak było pewne że to babeszja (pod mikroskopem nie było dokładnie widać pierwotniaków, więc do lab. krew wysyłał od razu a po kilku godzinach już wyniki miałam) i później kroplówka. Ten drugi zastrzyk był bolesny i Hexolina strasznie cierpiała przez moment :shake:. Hexolina żadnych tabletek nie dostała, wszystko w kroplówkach (tydzień ją leczyliśmy). Super że Rasta czuje się lepiej :loveu: Quote
Onomato-Peja Posted October 3, 2010 Author Posted October 3, 2010 [quote name='*Monia*']Możesz jej dać też jogurt naturalny przed tymi tabletami ;). Mi wet wszystko spisał, bo go o to poprosiłam, zdziwił się po co mi to ale wypisał :lol:. No to dobrze dostała, bo Hexa też pierwszy zastrzyk miała jak przyszłam z gorączką i brakiem apatytu a drugi jak było pewne że to babeszja (pod mikroskopem nie było dokładnie widać pierwotniaków, więc do lab. krew wysyłał od razu a po kilku godzinach już wyniki miałam) i później kroplówka. Ten drugi zastrzyk był bolesny i Hexolina strasznie cierpiała przez moment :shake:. Hexolina żadnych tabletek nie dostała, wszystko w kroplówkach (tydzień ją leczyliśmy). Super że Rasta czuje się lepiej :loveu:[/QUOTE] U nas kroplówka miała byc tylko jeśli rasta by się bardzo słabo czuła a tak się na szczęście nie stało :) Takie wczorajsze: [URL="javascript:void(0);"] [IMG]http://i751.photobucket.com/albums/xx152/Bananera/DSCF8736.jpg?t=1286123457[/IMG] [/URL] Quote
Darianna Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 Raszpla z kokardką przesłodka :) Nie ma to jak wykorzystywać przymusowe unieruchomienie psa ;) A za zdrowienie mocno kciuki trzymamy! Quote
Paula03 Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.