Jump to content
Dogomania

Dixi tłuścioszek- pora na dietę?


Recommended Posts

  • Replies 562
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dixie miała trzeci atak, na szczęscie krótki.

Próbujemy wprowadzić leki, na razie dr Rak zalecił Mizodin, to taki lżejszy kaliber... zobzcymy jak zareaguje i czy ataki będa sie powtarzać.

Sam atak wygląda tak, że przez 15-30 sekund sunia kłapie pyszczkiem, slini się i "pieni", raz miała drgawki, a właściwie wiosłowała łapkami. Przez ok 1/2 godziny potem jest zdezorientowana i pobudzona. Wszystkie ataki miały miejsce w nocy.

Poza tym Dikunia jest zdrowa, nerki, wątroba, cukier itd- ok, leciutkie szmery w seduszku.

Jest zaszczepiona i odobaczona, ma chipa. Ze sterylki póki co rezygnujemy, być może warto będzie sprawę przemyśleć po ustabilizowaniu padaczki, bo jedna cieczka i "kop" hormonalny mogą pogarszać padaczkę.....



Poza tym klei sie coraz bardziej, w tej chwili przysypia mi na kolanach z łepkiem na biurku...... :evil_lol: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

"Nie chcem, ale muszem" ;)
Staram sie oddawać tymczasy, żeby sie nie zapsić na amen, bo już żadnemu następnemu nie pomogę. No i Pikulec jest zazdrosna okropnie o status księżniczki.....

Na razie małą dostaje tabletki, 1/8, więc łatwo przemycić w jedzonku.

Link to comment
Share on other sites

Szósty to niedziela, prawda? No to będę w domu :) Aktualne jak najbardziej!!

[img]http://img37.imageshack.us/img37/3336/dsc00502lw.jpg[/img]
A tak próbuję pracować na kompie.... Fotka z komórki, bo nie mogłam sięgnąć po aparat nie budząc psa ;)

Link to comment
Share on other sites

Teraz mam dokładnie tak samo, tylko mała nie śpi, a sprawdza co piszę ;)

Poza tym przy Dixie można liczyć na kompleksowy demakijaż/poranne mycie twarzy, szyi i uszu (włącznie z próbą zdjęcia kolczyków) :), co w połączeniu z iskaniem przez Piku daje absolutnie niepowtarzalne wrażenia..... chociaż trzeba im przyznać, że zaczynają dopiero kiedy się obudzę.

P.S. Dixi ma czasem zły sen, budzi się wtedy zdezorientowana i przestraszona i trzeba ją poprzytulać i wyglaskać.

Link to comment
Share on other sites

No niestety, nie chciałam żeby małesiedziały cały dzień same (a własciwie to miałam pojechać w piątek na zawody, więc całą dobę) i podrzuciałam je cioci.... no i stało sie nieszczęście, Brutus capnął Dixi i zranił ją w pysio i w oczko.... jedyne :(
Straszliwie sie martwię, bo na razie nie wygląda ono zbyt dobrze, a Dixi ma chyba kłopot z widzeniem na nie.... wczoraj do weta pojechała Agnieszka, jutro rano znów jedziemy, Boże żeby tylko nic małej nie było...

Mam okropne wyrzuty sumienia.

Link to comment
Share on other sites

Wierzcie nam, ze nie jest nam łatwo...Jestesmy zdruzgotani i tą wiadomoscia. Mam nadzieje, ze uda sie uratowac to oczko i aby mala choc troche na nie widziala...Zdajemy sobie sprawe z tego, ze opieka nad takim psem nie jest łatwa, my prowadzimy dosc aktywne zycie, chcielibysmy aby nam wszedzie towarzyszyla, a teraz...bedzie to utrudnienie. Powiedzialam dzis Agnieszce, ze ja wezmiemy. Porozmawialismy w domu razem z narzeczonym, zrobilismy herbatę...Nie bedzie łatwo.Mala bedzie sama zostawac w domku na kilka, kilkanascie godzin dziennie. Na razie mamy rozdarte serducha, bo patrzac na nią nie da sie ich takich nie miec. Ale to trudna decyzja. Czekamy na dalsze informacje i prosze...zrobcie wszystko, co w Waszej mocy by choc czesciowo odzyskała wzrok.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że zrobię wszystko, żeby pomóc Dixuni, ale nie wygląda to optymistycznie :shake:



Jestem załamana, pierwszy wyjazd z domu bez psów od bardzo dawna i takie coś...... najgorsze jest zupełnie niepotrzebne, bazsensowne cierpienie maleńkiej. :-( W życiu sobie nie wybaczę, jeśli ona straci jedyne oczko przez mnie. Żeby chociaż to był zdrowy pies, któremu uszkodzono jedno oczko, ale tak..........

Nemko, jesli zrezygnujesz z adopcji - zrozumiem. Dixunia i tak nie jest najruchliwszym pieskiem, jeśli nie będzie widziała, będzie zdana na człowieka, fakt, psy bardzo szybko uczą się radzić sobie z brakiem wzroku, ale te oczy musi im chociaż częściowo zastąpić człowiek, trzeba się nauczyć takim pieskiem "kierować", w terenie, żeby iść szybciej, to będzie trzeba ją nosić.

Dixunia jest obolała (dostaje leki) i zdezorientowana...... :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...