Jump to content
Dogomania

Ares - czarny shar pei - odnalazł "swoich" ludzi jest w ds!


jaanna019

Recommended Posts

  • Replies 730
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiecie przeanalizowałam sobie wszystko co do tej pory było tu napisane o zachowaniu Aresa i jestem pewna, że mądry, doświadczony właściciel poradziłby sobie z nim. Jego reakcje to normalne zachowania on po prostu zdominował clamour i tyle.

Edit:
Zmieniałam pierwsze dwa posty. W drugim zebrałam deklaracje na Aresa. Wygląda mi na to, że ma zapewniony co najmniej dwumiesięczny pobyt w hotel. Myślę, że to wystarczająco dużo czasu aby go albo wyadoptować odpowiedzialnie albo nazbierać na następny okres pobytu w hotelu. Myślę, że nie ma co gadać tylko uzgadniać transport. Ponieważ clamour upiera się, że nie będzie się logować, pisać a psa odda tylko fundacji - trzeba oficjalnie z fundacją się porozumieć. Maczexp masz z nimi kontakt? Fundacja powinna wystawić pisemne upoważnienie na osobę, która będzie psa odbierać od clamour, wtedy nie będzie problemu. Druga sprawa to umowa z hotelem, zaufania zaufaniem ale obie strony będą zabezpieczone jeśli umowa na piśmie jasno określi obowiązki i prawa.

Link to comment
Share on other sites

rekusku najpierw ustalamy hotel, kto i jak odbierze Aresa, co z transportem, konto najprawdopodobniej będzie moje, chyba że są chętni do zbierania to milo mi będzie odstąpić ten zaszczyt. Najlepeij zbierać wpłaty na jednym koncie i całość wpłacać hotelowi jak jedną wpłatę bo będzie bałagan.

Link to comment
Share on other sites

Jestem za tym, by pieniądze zbierała jaanna019 :) Potem będzie przesyłać do DT.

Jeśli chodzi o DT, to osoba do której ewentualnie pojedzie Ares zapoznaje się obecnie z jego wątkiem i chce też wiedzieć jak to będzie wyglądać prawnie.
maczekxp - czy mogłabyś porozmawiać z panią kierownik schroniska i dziewczynami z fundacji - na jakiej zasadzie Ares jechałby do DT? Ważna jest także informacja kto będzie potem odpowiadać za psa. Chodzi o to, że po kilku tygodniach pobytu w DT będziemy wiedzieć jaki pies ma charakter i musi być osoba decyzyjna - co dalej z Aresem. Przypuszczam, że decyzje będzie podejmować fundacja, ale nie mam pewności.

Jeśli chodzi o DT z którym obecnie jestem w kontakcie - nie ma jeszcze decyzji czy pies zostanie przyjęty. Ze względu na jego stosunek do psów pani zastanawia się czy go przyjmie. Wszystkie psy przebywaja razem - maja wolny wstęp do domu, ponadto sa tam też inne zwierzęta.
Poprosiłam rozważenie opcji, że Ares przez pierwszy okres pobytu zostanie umieszczony w osobnym pomieszczeniu - ogrzewanym. Powoli mógłby zapoznawać się z innymi zwierzętami.
Natomiast pani do której miałby pojechać Ares nie praktykuje trzymania psów w kojcach - odseparowanych od ludzi i innych zwierząt, jako, że to nie wpływa na ich socjalizację.

Jeśli decyzja zostanie podjęta na korzyść Aresa - kto mógłby go zawieźć w okolice Starachowic (w najbliższym możliwym terminie)?
Clamour, czy Twój mąż mógłby zawieźć Aresa do DT?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']nono kaski jest 210 stalych, moze byc Andzi, dawaj numer i pina. a gdzie teraz Ares pomieszkuje?gdzies w krakowskim?[/QUOTE]

[quote name='violad1']acha miasto to Wodzisław Śląski ok 80 km do Opola[/QUOTE]

Nie sądzę, że coś się zmieniło...

To Inka miała zamieszkać pod Krakowem.

Link to comment
Share on other sites

Ze mną wsio ok. To ciebie rozdwojenie jaźni dopadło chyba ;) Słuchajcie teraz ruch fundacji, maczekxd się kontaktowała tylko chyba nic z tego nie wynikło. No i nadal nie znamy decyzji hotelu. Jak tylko te sprawy zostaną wyjaśnione będziemy wiedzieli na czym stoimy. Podejrzewam, że fundacja może mieć dylemat bo pies musi być oficjalnie "czyjś" jak wyjdzie od clamour to ktoś musi wziąć za niego odpowiedzialność.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem - to Fundacja powinna odpowiadać za psa. My możemy pomagać finansowo oraz w szukaniu domu, ale pies musi być pod czyjąś oficjalną kuratelą.

Nadal nie zgłosił się nikt od transportu. Jeśli będziemy musieli jeszcze szukać transportu, to pies na pewno wyląduje w schronie - bo czasowo nie wyrobimy.

clamour - ile dni Ares może u Ciebie zostać?

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem tych relacji schronisko -fundacja(madziowa) -ares.
ares jest wlasnoscia fundacji? moze prezes madzi? na jakiej podstawie? ares byl w schronie czy w fundacji? prezes adotowala go ze schronu, by wyadaptowac dalej klamorowi? co to prezes madzia ma w lapie i miejski schron i opolski toz. nie jarze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']nie rozumiem tych relacji schronisko -fundacja(madziowa) -ares.
ares jest wlasnoscia fundacji? moze prezes madzi? na jakiej podstawie? ares byl w schronie czy w fundacji? prezes adotowala go ze schronu, by wyadaptowac dalej klamorowi? co to prezes madzia ma w lapie i miejski schron i opolski toz. nie jarze.[/QUOTE]
Nie wiem jak to działa w Opolu ale zazwyczaj schron nie ma możliwości kontroli losu psa po adopcji, dlatego czasem stosuję się metodę schronisko- fundacja - dom, zauważ, że mogło być też tak, że za Aresa od początku odpowiadała fundacja a schronisko tylko użyczyło psu boksu, też to kiedyś stosowałam. Skoro umowa adopcyjna została podpisana przez fundację to znaczy, że miała ona prawo do dysponowania psem.

Link to comment
Share on other sites

dobra moglo tak byc, tylko na czym polega kontrola i opieka nad psem skoro Fiolkowy Psies juz od tygodnia ma w tyle e-meil Klamora?

Atomowka nie czytaj, jesli masz problem z percepcją, nie widze problemu, ja Twoich psotow nie czytuje,nie bede se robic smietnika w glowie. :)*

Link to comment
Share on other sites

Po prostu Magda fizycznie pomaga psom i nie przesiaduje wyłącznie na dogo....
A telefon do Magdy jest ogólnie dostępny więc w takich sytuacjach chyba lepiej zadzwonić na telefon, który zwykle każdy ma przy sobie niż pisać e-maile gdzie niekoniecznie każdy ma dostęp do neta non stop.
Trzeba także chyba brać pod uwagę, że ludzie pracują bo muszą się utrzymać (i tym samym swoje psy i psy będące u nich na DT). Nie zawsze jest czas i są siły by włączyć kompa po minimum 8 godzinach pracy zawodowej i kolejnych godzinach spędzonych z psami w potrzebie.

Link to comment
Share on other sites

Po długiach przemyśleniach i analizie sytuacji, DT podjął decyzję, że nie przyjmie Aresa.

Mam przyzwolenie na zacytowanie wyjaśnienia w tej sprawie:
"Posłuchaj , gdyby mi nie zależało na psie to bym go wzięła i ... co trzymała zamkniętego w letniej kuchni ? czy stresowała zwariowaną zgrają psów i saren ? Uważam ,że dla tego psa to jest niewłaściwe miejsce , i nie dlatego,że ja bym sobie nie dała rady , tutaj Ares nie dałby sobie rady . Możesz przekopiować na wątek moje uzasadnienie jak chcesz podać powody mojej odmowy , a dodatkowo dochodzi jeszcze bezpieczeństwo kilkunastu zwierząt między innymi Aresa, bo gdyby on zaatakował, to nie miałby szans przeciwko sforze , która momentalnie staje w obronie swojego, nie mogę narażać żadnego zwierzaka na takie ryzyko."
"Bardzo mi go szkoda , ale powinien trafić do osoby gdzie będzie jedynym zwierzęciem i ... jedynym dzieckiem , taka ilosć zwierząt jaka jest u mnie będzie go tylko stresować , a on potrzebuje spokoju żeby dojść do równowagi psychicznej . Oczywiście w schronisku tylko może się pogorszyć , ale nie wierzę , że nie można mu poszukać domu z dużym ogrodem , bez dzieci i innych zwierząt , to nie są jakieś wygórowane wymagania . (...) dzieci potrafią każdego wyprowadzić z równowagi , a jeśli on był przez prawie dwa lata narażony nie wiadomo na jakie zachowania dzieci to teraz ma uraz do wszystkiego i wszystko go denerwuje. Jestem przekonana ,że jedynym ratunkiem dla niego to jest spokojny dom i zrównoważony opiekun. U mnie jest istne wariactwo i ciągle się coś dzieje , ciągle pojawiają się nowe zwierzęta , definitywnie wszystko czego nie lubi."

Bardzo mi przykro, że Ares nie może tam pojechać, ale wiem, że decyzja jest podjęta dla jego dobra.

[B]Niestety nikt się do mnie nie zgłosił z propozycją hoteliku lub DT. Czy macie jakieś pomysły?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Czy Ares nadal jest u Clamour? Czy macie informację jak długo może jeszcze u niej zostać? Kurcze, żeby się nie okazało, że Ares już jest w schronisku. Bo rozumiem, że któraś z dziewczyn ma stały kontakt z Clamour?

Myślę, że warto zmienić pierwszy post i dopisać jak się sprawa ma obecnie. Bo wątek ma już 22 strony i ciężko znaleźć aktualne informacje na temat Aresa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...