Akrum Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Dusieńko, żeby ci się udało i żebyś szybciutko poszła do najlepszego domku na świecie, żeby ludzie co przyjdą w piątek okazali się godnymi ciebie :) Quote
Poker Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Akrum , też tego sobie życzę ogólnie biorać ,a szczególnie dlatego ,że za 2 tygodnie wyjeżdżam na 6 tygodni i mam 2 psy do wyadoptowania w tym czasie. Ale jak cokolwiek nie będzie mi pasowało , to nie dam małej kierowniczki. Quote
dorota k. Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Wiemy Kobitko, że łatwo nie oddasz:) Buziole:loveu: Quote
mshume Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Pani Kierowniczko, mam nadzieję,że to TEN domek :) Quote
Poker Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 zobaczymy jak to będzie. A kierowniczka ma świetny apetyt, niedługo naprawdę trzeba będzie pilnować jej figury.Przepięknie bawią z Derkiem. Quote
Akrum Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 to dziś, dziś ważny dzień dla Dusieńki... ciekawe jaki będzie efekt dzisiejszych odwiedzin... Quote
Lucyna Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 Buziaczki dla kierowniczki o kasztanowych włosach i bursztynowych oczach ... :evil_lol: Quote
Lolalola Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 witam po przerwie.................Dusienka to ja tez trzymam kciuki za potencjalna chalupke:) Quote
Poker Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 juz po wizycie.dziewczyna bardzo miła, przyszła z chłopakiem.Dusia przypadła do gustu obojgu, stwierdzili że jest ładniejsza w rzeczywistości niż na zdjęciach. Jutro pojadę na wizytę przedaopcyjną do domu, bo chcę by byli obydwoje rodzice w domu. Jak cisza, to cisza.Dziś był telefon od małżeństwa tak myślę,że ok.60.Chcą jutro zobaczyć oba pieski.Chcieli dziś natychmiast , ale dziewczyna była pierwsza. Zobaczymy jak jutro wypadnie wizyta.Jak dobrze, to Dusia poszłaby w niedzielę wieczorem do DS. Quote
dorota k. Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 Wiem, że dobrze wybierzesz :) Pupiluchna do domku najlepszego na świecie:) Quote
Lucyna Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 Będziemy trzymać kciuki nadal, tak żeby Dusieńka dobrze trafiła ... Quote
mshume Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 A to się worek rozwiązał ;) i Derek i Dusia :) Quote
pokladziu Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Poker jak oddasz Dereka i Dusię to się zaryczysz. Współczuję. Ten moment oddania musi być przeokropny. Trzymaj się. Quote
Lolalola Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 ano bedzie to przykre:(ale beda juz w koncu u siebie:) Quote
Poker Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Byli państwo iiiii natychmiast wzięliby Derka, mają zdecydowanie azymut na coś małego kudłatego, tak jak mieli przez 17 lat.Zabieram się za szukanie suni dla nich. Jestem umówiona do rodziny dziewczyny na g. 20 na wizytę przedadopcyjną.Wezmę ze sobą Duśkę. Quote
Lolalola Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 :multi:to wspaniale!!nastepna sierotka bedzie miec domek!!!!! Oby u Dusienki wszystko sie udalo!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!POWODZENIA!!!!!!!!!:lol: Quote
dorota k. Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 To,że nie piszę czasami ,nie znaczy że mnie tutaj nie ma. Czasami, tylko podczytywać mogę. Jak wizyta? Szczęścia DUSIEŃKO:loveu: Quote
Poker Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 I nie wiem co mam napisać i zrobić .Mam wielki stres.:-( Dziewczyna i jej mama OK, ale ojciec powiedziała ,że on nigdy by psa nie wziął, bo to obowiązek i on na pewno wychodzić z psem nie będzie,,że to ich decyzja i niech robią co uważają.Duśka jak by czuła , podeszła do niego zadarła łapki na kolana ,a on zaczął ją odruchowo głaskać , jak się zorientował co robi, przestał. Spotkanie z grubaśnym kotem przebiegło dobrze.Duśka dostała wilczego apetytu i gdy kot dostał michę , przysadziła się do niej co wywołało syk kota , więc Duśka warknęła. Dostała tez żarełko i jedli zgodnie w pobliżu siebie. Dziewczyna i jej mama są bardzo za Duśką.Utrzymywać Duśkę ma dziewczyna , bo pracuje, na kota też łoży Sunia niesamowicie się przymilała, wywalała się kołami do góry, zadzierała łapki. Ale w pewnym momencie zaczęła skubać łapki, u niej to chyba nerwowe. No i powiedzcie co mam zrobić.Dziewczyna ma przyjechać po Duśkę jutro ok.21 ,ale poprosiłam ,żeby jeszcze dobrze przemyślały decyzję ze względu na ojca,żeby po kilku dniach nie było zwrotu z powodu buntu ojca. Ja też muszę mieć czas do podjęcia decyzji. Dziś ukazało się ogłoszenie Duśki ze zdjęciem w lokalnej Wyborczej.Może jutro ktoś zadzwoni. Quote
Poker Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 [quote name='mshume']No i co i co? Pewnie Pokerek przeżywa...[/QUOTE] nawet nie wiecie jak bardzo. mam dół jak cholera Quote
tayga Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Ale mówisz, ze ojciec zaczął głaskać... Mój TŻ jak przywiozłam Nalę powiedział "ja albo pies". Za kilka dni prędzej mnie by się pozbył niż Nalusi. Podobnie miałam z kotem :) Twierdzi ze nie lubi, a wystarczy przejrzeć fotki z jego komórki, 90% to kicia ("bo śmieszna, fajnie leży" itp) Tacy są faceci... Czy rodzina ma wystarczająco duzo czasu na psiaka? Odpowiednie warunki? Czy jesteś pewna, że ją pokochają? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.