Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Zapytam wetki o tego tic taca, może będzie miała amitrazę w płynie (rozcieńczoną smaruje się wyłysienia) albo zamówię małemu obróżkę Preventica. Coraz więcej wydatków się szykuje, a w skarbonce widać dno :(

Oskar nie chodzi :( Czołga się jak chce gdzieś pójść. Pół dnia przespał, bo jak go zostawiłam tak go zastałam - leżącego na łóżeczku. Wody nic nie wypił, nawet siku nie zrobił. Zjadł obiadek i spowrotem zasnął..
Oskar nie czuje się najgorzej. Jak wróciłam do domu powitał mnie szczekaniem i machaniem ogonka, wywalił się na plecki i nadstawił do miziania :) Najgorsze jest to, że nie chodzi. Rano musiałm go wsadzić do wanny, bo siku i kupę zrobił na leżąco i cały się wybrudził. Mam nadzieję, że mu się poprawi. Najwyżej pare dni dłużej niech zostanie na zastrzykach, mogę mu je robić w domu. Oskar jest strasznie ciężki i nie dałabym rady codziennie nosić go do weta :shake: Zobaczymy co powie p. Aneta - jakoś jestem pesymistycznie nastawiona i wątpię by mały do poniedziałku staną na łapy.

Posted

pomimo, ze nie chodzi ogonek w ruchu i pysiu się śmieje!:) trzymam kciuki oby jutro juz jednak zadziałały leki na cacy!

a to na nużycę Doddy to faktycznie tic-tac:)

Posted

Oskarek tak teraz "chodzi" :placz:

[video=youtube;mNT416NpQR4]http://www.youtube.com/watch?v=mNT416NpQR4[/video]

[video=youtube;mPFDl2aGiic]http://www.youtube.com/watch?v=mPFDl2aGiic[/video]

[video=youtube;FXJIGypqMJc]http://www.youtube.com/watch?v=FXJIGypqMJc[/video]

[video=youtube;2vJ97ailGzc]http://www.youtube.com/watch?v=2vJ97ailGzc[/video]

Posted

bidulek...
Agniecha, cosik czarno widzę te nlpz... jakby on się tak miał męczyć, to może warto wrócić do sterydów tylko małych dawek jak my...?
mówię to z naszego doświadczenia - jęczałam na forum codziennie, kilka razy dziennie, bo musiałam się tym cierpieniem Freykowym podzielić, a właściwie je rozdzielić - na wasze barki też, bo sama już nie mogłam...

życzę Wam z całego serducha sukcesu w obecnym leczeniu, ale gdyby nie wychodziło... to wiesz co działa........

miziania

Posted

Ja też będę rozważać powrót do sterydów, jeśli małemu się nie poprawi. Poczekam jeszcze do środy, bo dałam mu Advocate i chciałbym żeby dobrze się wchłonął. Skóra jest nie za ciekawa - na tej fotce bardzo dobrze widać jak jest przerzedzona :( [URL]http://i50.tinypic.com/fo14cl.jpg[/URL] Trzeba się zająć tym wstrętnym nużeńcem.
Jutro rano jedziemy na konsultacje. Oskar nadal nie chce chodzić. Boli go, bo cichutko skomli gdy przekręca się na drugi bok :( Co prawda cieszy się na mój widok i macha ogonkiem, szuka też bliskości - jak idę do drugiego pokoju czy kuchni, to pełznie za mną i popiskuje żebym go wzięła za sobą. Bidulek jest straszny :placz: Dobrze ze teraz dużo czasu spędzam w czasu, to mogę się nim zająć. Oskar nadal nie ma siły wstać, by się załatwić. Zanoszę do do przedpokoju, kładę na szmatkę, a potem spowrotem na ręce i wycieram go. Kupkę robi, gdy położę go na gazetę , potem stara się odsunąć jak najdalej by się nie ubrudzić. Nie jest mu łatwo, bo to bardzo czysty piesek. Napewno ta sytuacja też jest dla niego męcząca :( Strasznie jest dzielny w tej swojej chorobie. Widzę, że go boli. Nawet obrócenie się na drugi bok, sprawia mu trudność.. Może antybiotyki zadziałają, tylko trzeba dać im trochę więcej czasu? Daję im czas do środy, jeśli nie będzie poprawy to wracamy do Encortonu, nie będzie innego wyjścia.

Posted

Agniecha, jest wynik posiewu... niestety cholerstwo wyrosło - mamy GRONKOWCA:( także do piątku jesteśmy na Tirsanie (będą bite 2 tygodnie wtedy) i rano wizyta u doktora...
Przekaż proszę Waszej Pani doktor, bo prosiła żeby dać jej znać jak będzie wynik...

Żal mi strasznie Oskarka... wiesz, myślę że jest szansa, że się trochę poprawi, ale fikał pewnie nie będzie... tak było z Freycią :( a teraz suk jest nie do poznania.. właśnie wszamała tenisówki mojej córci:mad::angryy:

hehehehehe...:evil_lol::evil_lol::evil_lol: jest niesamowita!

Posted

Cieszę się, że Freyka rozrabia :p To najlepszy objaw dobrego samopoczucia u szczeniaka.

Oskarek tez czuje się ociupinę lepiej! Nawet dwa razy podniósł swoją małą dupinę i zrobił kilka kroczków :multi: Śmieję się, że brzuszek już go rozbolał od szorowania o podłogę i przez to próbuje chodzić :evil_lol:

Byliśmy na kontroli. Opuchlizna stawów nadgarstkowych się zmniejszyła. To znak że antybiotyk kostny działa! Jednak nadal są obręcze przy stawach skokowych i przy paluszkach (na wszystkich łapkach). Postanowiłyśmy przedłużyć antybiotyk do środy. Jest szansa, że Oskarowi się poprawi. Dostał te same zastrzyki co poprzednio. Będę mu robić w domu. Wetka coś nie ma ręki do kłucia Oskara - zawsze trafi w naczynko i potem leci krewka. Jak ja mu robię, to nie leci :p Szybko żem się naumiała robienia zastrzyków :cool3:
W czwartek jedziemy na kontrolę.

Pytałam o Tac Tica, jest dostępny u weta za grosze. Jednak nie wolno go stosować na cała powierzchnię skóry, maxymalnie na 1/3. Oskara należało by całego potraktować tym specyfikiem, więc zajęło by to ok. 15 dni. Najpierw trzeba by było robić przymoczki na jedną stronę, potem 5 dni przerwy i druga strona, po kolejnych 5 dniach reszta psiaka. Więc chyba lepszym wyjściem w tym wypadku sa kąpiele boraksowe :) Nina-q kuracja byłaby na twojej głowie ;) Jak zdążę to zrobię mu chociaż jedną kąpiel. Tylko najpierw mały musi stanąć na łapy, żeby nie leżał plackiem w wannie.

Co do obroży Preventic, narazie nie wolno jej zakładać Oskarowi, bo w piątek dostał Advocata - musi być przerwa 10 dni. Chociaż nie wiem czy przy małych dzieciach w domu, obroża to dobre wyjście (myślę tu o DS u Magdy). Jest to kwestia do rozważenia. Jeśli zdecydujemy się na kąpiele w boraksie, to obroża nie będzie konieczna.

Magdalenko, jak byś robiła antybiogram dla Freyki, to wstaw wyniki. Oskarek dostałby podobny antybiotyk. Narazie nie za bardzo mamy kasę na zrobienie mu posiewu i antybiogramu, ale jeśli będzie taka konieczność, to zrobimy - to chyba nie są duże koszty..? Dziś zapłaciła 32 zł za siedem zastrzyków - to niedużo. Pani Aneta nie bierze od nas ani złotówki za wizytę :)

Posted

Ach, kąpiele to moja specjalność, w końcu dwójka dzieci jest to bedzie i trzecie kąpane :p Bardziej się martwie o jego leczenie, żeby np nie okazało się że ma gronkowca jak Freyka. Aczkolwiek widze ze jest poprawa po antybiotyku, byle dalej Oskarek ten trend utrzymał :) Jemu stawy chyba najbardziej puchły przez szaleństwa które wyczyniał na sterydach ;)

Magdalenko jakbyś mogła mi podać linka do sklepu w którym wyczaiłaś te kąpiele, jak juz przetarłaś szlak, to z chęcią skorzystam z niego ;)

Aga pieniązki już płyną do Ciebie (50) a wiem ze i pewien "ktoś" ze znajomymi też zebrał całkiem sporo i pewnie tez już płyną do Ciebie :multi: Wiem ze to kropla w morzu potrzeb, ale na pare dni chyba starczy.

Posted

Magdo dziękuję za wsparcie dla Oskarka. Pieniążki bardzo mu się teraz przydadzą. Podziękuj też swojemu koledze :)

Będziesz miała wesoło gdy przyjdzie ci kąpać całą trójkę :cool3: Nie wiem jakie objawy są gdy psiaka zaatakuje gronkowiec. Ale dla pewności mogę pójść jutro z małym i zrobić mu posiew. Na wyniki hodowli trzeba będzie poczekać z tydzień.
Wyślę ci przepis na kąpiele boraksowe, który dostałam od Magdalenki i link do tamtego wątku. Jak będę zaczynać kąpiele, to wszystkie składniki zostaną i dostaniesz je jako wyprawkę dla Oskara ;)

Posted

Aga lepiej zaopatrz sie w gumowe rękawice i na kąpiel zapraszam do siebie :razz: Ja popatrze i bedzie ubaw :cool3:

MAgdalenko jak dobrze pojdzie to Oskarek za 2 tyg. bedzie u mnie ale to jeszcze z Aga ustalimy, bo nie ma co ukrywac, że puki są takie wahania to nie najlepszym pomyslem jest zebym go brała i narażała jeszcze na dodatkowy stres.

Dzieki za przepis ;)

Posted

Ubaw to by był jakby mały wyskoczył z wanny i wszystkich opryskał :cool3:
Właśnie Oskarowi wypadł kolejny ząbek :loveu: Zauważyłam też że poobcierał sobie brzuszek od tego pełzania po podłodze, łokcie tak samo ma poobdzierane, chyba od leżenia :-( Przemyję mu je i posmaruję maścią z antybiotykiem albo Sudocremem, żeby się szybciej goiły i nie wdało zakażenie.

Mam nadzieję, że szybko stanie na łapki i niedługo przyjedzie do ciebie :)

Posted

Oskarek znowu dostał gorączki 40*C :( Od piątej popiskiwał, nie wiedziałam co mu jest. Zaniosłam go do jego toaletki, załatwił się. Położyłam go na łóżku i znowu zaczął piszczeć. Stawy ma bolesne, niechcący go uraziłam i naburczał na mnie. Na przeprosiny dostałam całuska w nos i już wszystko wiedziałam... Języczek był bardzo gorący :( Zrobiłam mu zastrzyki o 7, kilka godzin wcześniej niż powinien je dostać. Obłożyłam go mokry ręcznikiem. Teraz śpi. Mam nadzieję, że temp. szybko spadnie. Od piątku wogóle nie gorączkował.

Posted

Oskarek nadal jest słabiutki. Leży cały dzień, śpi i stęka :( Łapki okropnie go bolą. Gdy chcę wziąść go na ręce to bardzo piszczy. Wczoraj kokosił się do mnie, szczekał i zaczepiał żeby się troszkę z nim pobawić. Dziś jest osowiały i smutny. Gorączka bardzo szybko mu spadła, ale widać, że czuje się źle..

Posted

Oskarek biedaczek leży i popiskuje gdy tylko się ruszy :placz: Dzwoniłam do wetki. Była bardzo zaskoczona, że Oskarowi tak się pogorszyło. Antybiotyk powinien już na dobre zadziałać. Jutro rano jedziemy na wizytę.

Na leczenie Oskarka wpłynęło 100 zł (50 zł od Magdy + 50 zł od p.Marka).
Dziękuję Wam bardzo za pomoc :Rose:

Walka o zdrowie maluszka nadal trwa. Wątpię w efekty kuracji nlpz`tami. Chyba trzeba będzie wrócić do sterydów :-( Oskar nie jest w stanie normalnie funkcjonować na tych lekach, mimo iż są w zastrzykach i powinny działać silniej niż tabletki..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...