kikou Posted April 13, 2012 Posted April 13, 2012 wtedy na początku jak pokazywałam Saszke dwóm chirurgom, obaj odradzali zabieg ze wzgledu na zaawansowany wiek, ogólny stan zdrowia (wtedy wyniki wątrobowe były słabe i były zmiany w płuckach, ciężko jej sie oddychało - było nawet podejrzenie czy to n ie czasem przerzuty jakieś.. ) oraz ze względu na inwazyjnośc tego zabiegu, ból i niemożnośc swobodnego jedzenia co akurat dla psa jest jest wybitnym dyskomfortem.... a teraz pewnie trzeba bedzie wrócic do tematu... (Inna sprawa że tu też w regionie nie mam wybitnych chirurgów... bo u innego piesia, też starszaka w dodatku ze słabym serduszkiem kategorycznie nie podjeli sie zabiegu bardzo paskudnej przpuchliny przyodbytowej mówiąc że piesio jest do uśpienia... a on zoperowany na klinikach we wrocku już pół roku temu żyje mimo wady serca i dupine ma połataną jak trzeba...) Quote
inga.mm Posted April 13, 2012 Posted April 13, 2012 [quote name='bela51']Jesli to nadziąslak, to przeciez mozna go usunąc. Ja usuwałam nadziąslaki u mojej suni. To łagodne nowotwory.[/QUOTE] zależy gdzie sa umiejscowione. Na ile stan pooperacyjny byłby uciązliwy dla ziwerzatka. Quote
margaret Posted April 13, 2012 Posted April 13, 2012 kikou -w razie co moge polecić naprawdę dobrych chirurgów ale we Wrocławiu, na klinikach i w pryw. lecznicy ale w tych samych cenach, gdy moja 14-letnią sunię z nowotowrem śledziony nikt juz nie chciał kroić i wszyscy mówili o eutanazji -tooni się podjęli, choć uczciwie tłumaczyli, że ryzyko że się nie wybudzi jest duże a i potem też niemałe. Ale operację przeprowadzili bardzo strategicznie, skracając czas narkotyku do miminum (25 minut!) i pies zaraz potem wyszedł na własnych łapach, dobrali odpowiednio do wieku leki, gdyby po miesiącu nie było przerzutów (bo niestety okazał się złośliwiec) pies by żył :( bo operacja była mistrzowska i psina na ostatni miesiąc życia odmłodniała o jakieś 8 lat...., ale to było ryzyko wpisane. Poza tym na klinikach wrocławskich wciąż jest świetna diagnostyka, może warto o tym pomyśleć ? Quote
kikou Posted April 14, 2012 Posted April 14, 2012 wiem, ja jestem z Wrocławia, na wsi mieszkam 2 lata - znam weteynarzy na klinikach, chyba tak zrobimy, ze bede musiala ustalic jej termin na klinikach Quote
kikou Posted April 14, 2012 Posted April 14, 2012 (edited) zdublowało sie.. Edited April 14, 2012 by kikou Quote
margaret Posted April 14, 2012 Posted April 14, 2012 [quote name='kikou']wiem, ja jestem z Wrocławia, na wsi mieszkam 2 lata - znam weteynarzy na klinikach, chyba tak zrobimy, ze bede musiala ustalic jej termin na klinikach[/QUOTE] A toś Ty kikou wrocławianka :) nie wiedziałam Quote
giselle4 Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 [quote name='kikou']wtedy na początku jak pokazywałam Saszke dwóm chirurgom, obaj odradzali zabieg ze wzgledu na zaawansowany wiek, ogólny stan zdrowia (wtedy wyniki wątrobowe były słabe i były zmiany w płuckach, ciężko jej sie oddychało - było nawet podejrzenie czy to n ie czasem przerzuty jakieś.. ) oraz ze względu na inwazyjnośc tego zabiegu, ból i niemożnośc swobodnego jedzenia co akurat dla psa jest jest wybitnym dyskomfortem.... a teraz pewnie trzeba bedzie wrócic do tematu... (Inna sprawa że tu też w regionie nie mam wybitnych chirurgów... bo u innego piesia, też starszaka w dodatku ze słabym serduszkiem kategorycznie nie podjeli sie zabiegu bardzo paskudnej przpuchliny przyodbytowej mówiąc że piesio jest do uśpienia... a on zoperowany na klinikach we wrocku już pół roku temu żyje mimo wady serca i dupine ma połataną jak trzeba...)[/QUOTE] smutne to wszystko a Ona taka potulna i kochana Quote
fiorsteinbock Posted April 16, 2012 Author Posted April 16, 2012 Dzięki Kasiu za wiadomości. Jestem jak najbardziej za tym aby Saszkę obejrzeli specjaliści. Dziewczyny, wiem, że ryzyko jest ogromne ze wzg. na wiek ale moim zdanie powinnismy go podjąć - o ile oczywiście weci będą chcieli leczyć Saszkę. Wypowiedzcie się proszę w tej sprawie. Czy operacja i ryzyko, że się nie wybudzi czy pozwolić jej - cóż, nawet nie wiem jak to nazwać - "czekanie na rozwój guza i przeżuty". Quote
inga.mm Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 mój dożywotni Fido ma kłopoty z sercem, a przeżył narkozy 3 krotnie. Po ostatniej (operacja rzepki) bardzo gwałtownie się postarzał, ale póki co nie można narzekać - całkiem nieźle funkcjonuje Quote
bela51 Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Gdyby Saszka była moim psem, podjełabym to ryzyko. Im lepsza lecznica, tym bedzie ono mniejsze. Ale ja nie mam prawa decydowac o Saszy, same musicie sie zastanowic. Quote
fiorsteinbock Posted April 16, 2012 Author Posted April 16, 2012 Ja swojego psiaka również poddałabym zabiegowi, chociaż decyzje opierałabym oczywiscie na zdaniu wetów i szansach powodzenia zabiegu :/ Cioteczki, prosimy o dalsze opinie. Zaaktualizowałam wpłaty Saszki: 01.03 - Bartosz Z - 30zł 02.03 - Jadwiga J - 50zł 02.03 - MakS - 10zł 02.03 - margaret - 50zł 05.03 - brzośka - 10zł 12.03 - Aneta K - 30zł 21.03 - fiorsteinbock - 50zł 28.03 - margaret - 50zł 02.04 - Bartosz Z. - 30zł 03.04 - brzośka - 10zł 04.04 - Jadwiga J - 50zł 12.04 - Aneta K - 30zł 16.04 - bazarek fiorsteinbock - 116,30 Mamy na koncie prawie 600zł Quote
inga.mm Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Jestem za zabiegiem, chyba że kardiolog kategorycznie się sprzeciwi. Quote
margaret Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 ja jestem za tym żeby umówić Saszkę na dobrą diagnozę we Wrocławiu, to podstawa, Quote
Bjuta Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Jakby co - dajcie cynk, P.b. prosiła mnie, żeby dać jej znać, gdyby znalazła się szansa na operację Saszy. Quote
brzośka Posted April 17, 2012 Posted April 17, 2012 [quote name='margaret']ja jestem za tym żeby umówić Saszkę na dobrą diagnozę we Wrocławiu, to podstawa,[/QUOTE] zgadzam się z Margaret, zobaczmy co weci powiedzą Quote
fiorsteinbock Posted April 17, 2012 Author Posted April 17, 2012 Zobaczymy co powiedzą weci i bedziemy myslec co dalej. Quote
unixena Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 Caly czas podczytuje watek i tez czekam z nadzieja ,ze da sie tego dziaslaka zoperowac .Cmokaski dla pieknej . [IMG]http://www.beruska8.cz/laska/srdicka/socickem2/10.gif[/IMG] Quote
Mysza2 Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Zobaczymy co powiedzą weci i bedziemy myslec co dalej.[/QUOTE] a kiedy weci mają Saszkę oglądać? Quote
fiorsteinbock Posted April 19, 2012 Author Posted April 19, 2012 Kikou umówi się po Liskowym, jutrzejszym zabiegu. Quote
giselle4 Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Kikou umówi się po Liskowym, jutrzejszym zabiegu.[/QUOTE] mamy nadzieje ze tak jak u Liska ,bedzie ok:) czekamy i trzymamy kciuki za Saszenke Quote
bela51 Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 Co u Saszki, jak sie czuje ? Czy zabieg juz umówiony ? Quote
fiorsteinbock Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 Witajcie, 23 kwietnia zapłaciłam za kolejny miesiąc pobytu Saszki. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie!!! Zaraz napisze do Kasi czy już cos wiadomo o wizycie we Wrocławiu. Quote
kikou Posted May 1, 2012 Posted May 1, 2012 [quote name='bela51']Co u Saszki, jak sie czuje ? Czy zabieg juz umówiony ?[/QUOTE] nie mam jeszcze terminu, mam dzwonic po majowce i najpierw musimy zrobic jeszce badania krwi, a sama dziewuszka ma sie przyzwoicie, teraz jak tak ciepło to poleguje sobie głównie gdzieś w cieniu... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.